Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Drobiazgi typowe dla tico, jak wymiana uchwytów tylnej półki, żaróweczek popielniczki i konsoli sterowania nawiewem, oraz żaróweczki włącznika ogrzewania tylnej szyby (w kilku motoryzacyjnych nie mieli tak małych żaróweczek, ale w elektronicznym kupiłem bez problemu). Do tego naprawa sygnalizacji niezapiętych pasów (urwane przewody). Auto idzie na sprzedaż jak tylko moje pierwsze Tico wróci od blacharza, ale to nie znaczy że nie należy usunąć uprzykrzających życie drobnych usterek.
Kolejną rzeczą było podświetlenie regulatora świateł. Tym razem nie była winna przepalona żarówka, a zimny lut na łączeniu płytki żarówki z główną płytką regulatora. -
Tjun tłumika
Wyspawany ze starego tłumika
Brakuje tylko uszczelki pomiędzy pierwszym a drugim tłumikiem.
Byle przeżył do wiosny/lata. -
wczoraj wymieniłem klocki hamulcowe bo w niedziele niecały 1 km od domu usłyszałem jak blacha trze... stare klocki oglądnąłem wszystkie praktycznie równo się zużyły...
-
Dzisiaj zakończyłem elektryczno - mechaniczny etap prac. Z elektryki - nowe przewody na tyle samochodu (oświetlenie tablicy, przeciwmgielne, cofania). W sumie nie działała tylko jedna żarówka przy tablicy, ale jak się okazało wszystkie przewody dosłownie się sypały. Po tym pojechałem na przegląd, gdzie okazało się, że tylne amortyzatory w zasadzie nie istnieją, bak zaczyna się pocić (ciężko było zauważyć bez kanału, bo dziurka wyskoczyła na górze, a i wyciek był minimalny), wahacz wymieniany rok temu już ma luz, próg od kierowcy zaczyna się sypać. Co ciekawe na pierwszy rzut oka nie było tego widać, bo było zakonserwowane. Jednak diagnoście podejrzane wydawało się jedno miejsce, jak zdrapał konserwację, to okazało się, że nie jest już tak ładnie.
Najpilniejsza była wymiana amortyzatorów (bez tego nie dostałbym pieczątki). Tak więc zrobili to na poczekaniu, w sumie za naprawdę przyzwoite pieniądze. Dodatkowo w cenie mechanik zerknął do lewego hamulca, bo słabiej hamował. Po odpowietrzeniu jest OK.
Natomiast bak i wahacz (firmy CTR, podobno dostarczali na pierwszy montaż) zamówiłem w sieci. Początkowo za wymianę zbiornika miałem się zabrać sam, ale z braku kanału oddałem auto do mechanika, żeby zrobił to przy okazji wymiany wahacza. Jak się okazało słusznie, bo z wyjęciem starego baku było sporo problemów. Za wszystko, czyli robociznę, ustawienie zbieżności, jakieś drobnostki typu opaski i wymianę skorodowanego przewodu hamulcowego zapłaciłem 120 zł. Niby sporo, ale sam bym tego raczej nie zrobił.
Dzisiaj zrobiłem małą rundkę po blacharzach. Za wymianę progu+malowanie (nie licząc zakupu progu i lakieru) najtańszy, ale podobno dobry chce ok. 250 zł (cena lekko na zapas na wypadek konieczności wymiany blachy za progiem). Terminy na listopad, i to druga połowa. W sumie to pierwsze poważniejsze prace przy samochodzie mimo, że ma 11 lat.
Mam nadzieję, że po tym na jakiś czas będzie spokój. -
Dziś przegląd techniczny Tikulca
Bez, żadnych problemów, wszystko sprawne
Jestem zadowolony z badania amorków, ponieważ:1. LP 66 % --- PP 64 %
2. LT 35 % --- PT 35 % ( nowe, jeżdżone od wiosny, badanie bez obciążenia )Diagnosta zrobił wielkie oczy, gdy zobaczył tak równe zużycia amorków.
Stwierdził, że to mało spotykane -
Ostatnio sprawdziłem i uzupełniłem poziom płynu chłodzącego w chłodnicy i zbiorniku wyrównawczym oraz dolałem wody destylowanej do akumulatora.
Prawdopodobnie szykuje się wymiana chłodnicy, bo pomimo braku upałów wiatrak dość często się załącza podczas jazdy miejskiej.
Oczywiście nie sugeruję się tylko tym - na chłodnicy widoczny jest stosunkowo duży ubytek blaszek radiatora.Przypomniało mi się, poprawiłem mocowanie cięgna siłownika centralnego zamka, bo jedne drzwi nie dało się już otworzyć.
-
Dzisiaj byłem na regulacji instalki LPG po 1500km (przyjechałem po 2500km )
Podkręcono troszkę obroty na biegu jałowym i monter sprawdził wskaźnik na butli. -
Naprawiłem problem drgającego lusterka wstecznego i umyłem auto z kupy błota.
Wyglądał jakby wrócił z offroad-u.Progi zaspawane błotem i to konkretnie.
Wszystko przez budowę autostrady i drogi ekspresowej w mojej okolicy. -
Dzisiaj przyszedl czas na spawanie. Mialem dziure z przodu nad wahaczem, niedaleko laczenia przewodow hamulcowych. Jest to profil zamkniety. Zgnilo tam po prostu. Znajomy mechanik wycial rdze, wspawal blache i zalepil wszystko konserwacja. Wywazylem przy okazji kola zimowe. Ponoc zima ma w tym roku wczesnie zaatakowac :balwan:
Za calosc wzial tylko 100zl, wiec chyba nieduzo.
-
może nie dziś, bo dziś to dorwałem się do aparatu, ale całkiem niedawno zabrałem się za to na co miałem chęć od początku: przemalowanie deski rozdzielczej. nowy kolorek + boczki które miał indii dały całkiem miły rezultat
i to chyba będzie moje pożegnanie. od pół roku prawie nim nie jeżdżę, a za chwilę czeka mnie przeprowadzka o ponad 400km i nie będę go ciągał ze sobą.
-
może nie dziś, bo
dziś to dorwałem się do aparatu, ale całkiem niedawno zabrałem się za to na co
miałem chęć od początku: przemalowanie deski rozdzielczej. nowy kolorek + boczki
które miał indii dały całkiem miły rezultatNo nawet niezle to wyglada. Jak malowales? Nie odpadnie w niedlugim czasie?
i to chyba będzie
moje pożegnanie. od pół roku prawie nim nie jeżdżę, a za chwilę czeka mnie
przeprowadzka o ponad 400km i nie będę go ciągał ze sobą.No jak to? tico nie wezmiesz ze soba?
-
Montaż pasów bezwładnościowych z tyłu.
-
Dzisiaj przyszla pora na wymiane lusterek Kupilem w AJS Radom podgrzewane i regulowane od wewnatrz. Nie wiem tylko jak sie podpiac z ogrzewaniem. Chcialbym podlaczyc do ogrzewania tylnej szyby
-
Dzisiaj przyszla
pora na wymiane lusterek Kupilem w AJS Radom podgrzewane i regulowane od
wewnatrz. Nie wiem tylko jak sie podpiac z ogrzewaniem. Chcialbym podlaczyc do
ogrzewania tylnej szybyDaj na osobny wyłącznik...po co grzać szybę
-
Daj na osobny
wyłącznik...po co grzać szybęW sumie Czemu by i nie Nawet wiem jaki przelacznik wykorzystam i gdzie go umieszcze
-
Witam.
Przedni hamulec w prawym kole tłoczek się zaczyna przyblokiowywać, w sobote pewnie czas naprawić w domu..
-
W związku z nieuchronnie zbliżającym się okresem zimowym,
wymieniłem kapcie na zimowe
Chyba nie za wcześnie, bo kolejki już się zaczynają robić. -
Wymieniałem zbiornik paliwa 5 lat temu, ale znowu przerdzewiał. Zakleiłem Poxiliną.
Przetarła się też rura która idzie od wlewu paliwa do baku.
Skróciłem o 2 centymetry przetarte miejsce i na nowo skręciłem objemką.
Tym kleiłem bak - odpowiednik Poxiliny.
-
Ja się dzisiaj wziąłem za rozrząd. To co zastałem to aż się przestraszyłem.Pasek luźny jak guma od gaci. Cały latał cud ze się nic nie przestawiło.A napinacz też same luzy. Dałem nowy pasek Gates, napinacz GMB i pompę GMB. Okazało się ze poprzednia pompa to oryginał i ma już za sobą prawie 200tyś. Przy okazji wybebeszyłem kata i zlikwidowałem cały system powietrza dodatkowego i zaślepiłem otwór w filtrze powietrza oraz w kolektorze wydechowym.
Wcześniej nie pisałem ale zrobiłem przednie światła przeciw mgielne, Wymieniłem tarcze kotwiczne(całe popękane i dziurawe były. Oraz linkę ręcznego (poprzednia też jak guma od gaci łaziła się okazało ze cały pancerz skorodowany był dlatego tak miękko chodziła.
-
Ponowne prace przy tylnych pasach bezwładnościowych, tzn. pozbycie się oryginalnej blachy mocującej pasów i przykręcenie bezpośrednio do tylnego słupka.
Oprócz tego zostały założone na felgi dwie nowe opony zimowe i koła są gotowe do założenia, gdy tylko się ochłodzi.
W moim przypadku dysponuje kompletem kół zimowych, z którego 2 sztuki mają grubość bieżnika ok. 5-6 mm, a dwie pozostałe sztuki ok. 4.5-5.5 mm.
Dokonałem przeglądu i dwie opony z niższym bieżnikiem zostały wymienione na nowe, natomiast pozostałe stare koła będą zamontowane na tylnej osi i myślę, że kolejną zimę Tico da sobie bezproblemowo radę.