No i ogłaszam wiosnę...
-
no ale przód lepiej jest opanować... skręcenie kołami, dodanie lub odjęcie gazu... a nad tyłem
nie masz panowania.Jesteś tego pewny? Jeśli wypadasz na zakręcie przodem to sobie możesz dodawać gazu. Dodawanie gazu i wyciąganie samochodu to metoda jak tył zarzuca. Spróbuj sobie na śniegu troszke pobawić ręcznym i zobaczysz, że jak trzyma przód to fajnie się kontrując wyciąga samochód z uślizgu tyłu. No cóż jak kto woli. Dla mnie ważniejszy jest przód w więc i hamowanie by nie jechać komuś w zadek.
-
Jesteś tego pewny? Jeśli wypadasz na zakręcie przodem to sobie możesz dodawać gazu. Dodawanie
gazu i wyciąganie samochodu to metoda jak tył zarzuca. Spróbuj sobie na śniegu troszke
pobawić ręcznym i zobaczysz, że jak trzyma przód to fajnie się kontrując wyciąga samochód z
uślizgu tyłu. No cóż jak kto woli. Dla mnie ważniejszy jest przód w więc i hamowanie by nie
jechać komuś w zadek.ja nie mówię o sposobach pokonywania konkretnego poślizgu. Bo tych jest wiele i każdy ma pewnie swoją teorię. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że mówisz o zjawisku podsterowności. Z tego co dość niedawno czytałem (nie pamiętam już gdzie) to dobrym sposobem na pokonanie podsterowności jest wyprostowanie trochę kół, aby złapały przyczepność.
-
ja nie mówię o sposobach pokonywania konkretnego poślizgu. Bo tych jest wiele i każdy ma pewnie
swoją teorię. Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że mówisz o zjawisku podsterowności. Z tego co
dość niedawno czytałem (nie pamiętam już gdzie) to dobrym sposobem na pokonanie
podsterowności jest wyprostowanie trochę kół, aby złapały przyczepność.i dobrze czytałes. nie chodzi jednak o przyczepność w sensie przyczepności opony tylko o złapanie przyczepności koła. Chodzi o to, że koło będąc skręcone w podsterowności zachowuje się tak jakby nie miało przyczepności. dlatego jedziemy do przodu zamiast w bok. jednym ze sposobów na odzyskanie panowania nad autem jest wyprostowanie kół i ponowne tylko, że stopniowe skręcanie.
Mam nadzieje, ze jakos w miare zrozumiale to wytłumaczyłem -
i dobrze czytałes. nie chodzi jednak o przyczepność w
sensie przyczepności opony tylko o złapanie
przyczepności koła. Chodzi o to, że koło będąc
skręcone w podsterowności zachowuje się tak jakby
nie miało przyczepności. dlatego jedziemy do przodu
zamiast w bok. jednym ze sposobów na odzyskanie
panowania nad autem jest wyprostowanie kół i
ponowne tylko, że stopniowe skręcanie.
Mam nadzieje, ze jakos w miare zrozumiale to
wytłumaczyłemA w większości wypadków wystarcza lekkie ujęcie gazu lub wysprzęglenie auta <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
no o to dokładnie mi chodziło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
nowe opony daje się na tył bo tam nie mamy bezpośredniego wpływu na sterowanie autem,
czyli lepsze na tyłJa powiem tak, do codziennej jazdy lepiej dać lepsze opony na przód. W przypadku kłopotów np. poślizg itp. lepiej mieć lepsze opony z tyłu.
Ja tam zdecydowanie bardziej wolę mieć dobre opony na osi napędowej, czyli z przodu. -
Ja powiem tak, do codziennej jazdy lepiej dać lepsze opony na przód. W przypadku kłopotów np.
poślizg itp. lepiej mieć lepsze opony z tyłu.
Ja tam zdecydowanie bardziej wolę mieć dobre opony na osi napędowej, czyli z przodu.u mnie chodzi o Astre G kombi więc nie chciał bym aby mi rzuciło gdzieś tył bo jest czym rzucać. Muszę też chyba sprawdzić oznaczenia na drugim komplecie opon. Bo jeździłem na 195/60 bodajże, a drugi komplet ma chyba 195/65. Czyli mają większą średnicę, a to już rozwiązuje chyba problem, bo nie założę większych opon na przód, a mniejszych na tył <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Też już powoli myślę nad wymianą na letnie, od początku tyg na Śląsku już fajna wiosenna pogoda i na śnieg się już chyba nie zapowiada <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
u mnie chodzi o Astre G kombi więc nie chciał bym aby mi rzuciło gdzieś tył bo jest czym rzucać. Muszę też chyba
sprawdzić oznaczenia na drugim komplecie opon. Bo jeździłem na 195/60 bodajże, a drugi komplet ma chyba 195/65.
Czyli mają większą średnicę, a to już rozwiązuje chyba problem, bo nie założę większych opon na przód, a
mniejszych na tyłJa tej zimy w Astrze przekonałem się, że jednak na przedniej osi napędowej lepiej jest mieć lepsze opony, a z tyłu gorsze. Po połowie zimy dokonałem zamiany (lepsze z przodu) i już wiem, że to było dobre rozwiązanie.
Jak pisałem, do codziennej jazdy zdecydowanie bardziej polecam lepsze opony z przodu. W przypadkach awaryjnych rzeczywiście rozwiązanie odwrotne lepiej się sprawdza.
Dlatego też niedawno dokupiłem dwie zupełnie nowe opony ze strony opony.com.pl i czekam na ich założenie.
Podobnie w Tico planuję wymienić opony Michelin, które mimo dobrego bieżnika mają twardą gumę na Uniroyal Rallye.Doszedłem do wniosku, że warto czasami wydać trochę pieniędzy dla zapewnienia sobie większego bezpieczeństwa, szczególnie, gdy nowe opony nie są już tak strasznie drogie.
Podam przykład, bardzo dobre opony zimowe Dębica Frigo do Tico można było kupić po ok. 85zł./szt. -
Podam przykład, bardzo dobre opony zimowe Dębica Frigo do Tico można było kupić po ok.
85zł./szt.W tico to chyba większość osób te Frigo ma w zimę u mnie też są i dobrze się sprawują, jeszcze nie było momentu żeby nie ruszył na śniegu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Witam
Na mnie też przyszła pora <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
4 kwietnia zmieniłem opony na letnie, przy okazji zauważyłem że do jednej "zimówki" powbijały mi się jakieś druty. Trzeba z tym będzie jechać do serwisu oponiarskiego, ale to później przy okazji renowacji felg zimowych.Wymieniłem naderwany prawy tylny chlapacz i dokręciłem prawy przedni chlapacz.
Wyregulowałem linkę sprzęgła bo sprzęgło łapało za nisko.
Dokręciłem przednią belkę wzmacniającą! Okazało się że dwie śruby były niedokręcone co mogło być przyczyną stuków i zgrzytów jakie dokuczały mi od około miesiąca.
Wczoraj umyłem autko, wypucowałem uszczelki drzwi, nasmarowałem zawiasy i przetarłem z grubsza silnik.
Znalazłem też prawdopodobną przyczynę innych stuków które również doskwierają mi od około miesiąca, ale o tym w osobnym wątku pt."Uszkodzony wahacz".
Wyrzuciłem obicie przednich słupków, teraz są one koloru zielonego, a nie szarego
Parę dni temu wyciągnąłem całą wykładzinę z wnętrza i wyprałem, teraz suszy się na balkonie. Przy okazji dokładnie obadałem fachowość blacharza który wymieniał mi progi i oczywiście się zawiodłem. W miejscach naprawianych wychodzi ponownie korozja. Poza tym mocowanie pasa bezpieczeństwa pasażera jest tak skorodowane, że przy kolizji na pewno zostało by wyrwane. W poniedziałek jadę do blacharza który doprowadzi mocowanie do porządku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Poza tym zabieram się za porządki w mojej skrzynce narzędziowej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Do zrobienia pozostało jeszcze parę spraw. Takich jak:
-wymiana termostatu
-przykręcenie przewodu masowego
-czyszczenie gaźnika i regulacja obrotów na ssaniu.
-Planuję też zdrapać folę z szyb bo już jest bardzo porysowana....i parę innych drobiazgów.
-
Zmieniłem dzisiaj opony na letnie. Jak u Was ten temat się przedstawia?
Ja też dzisiaj zmieniłem swoje Dębica Frigo na Dębica Passio. Wymiana z wyważeniem 48zł za komplet. Teraz mam dwa komplety na oddzielnych felgach. Zima mnie nie zaskoczy, wiosna też <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Dębice Passio kupiłem na Allegro za 20zł, za sztukę + przesyłka. Bieżnika jest jakieś 5-6mm. Stan dobry+. Nic nie bije, nie ma pęknięć itp. Jestem zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dębice Passio kupiłem na Allegro za 20zł, za sztukę +
przesyłka. Bieżnika jest jakieś 5-6mm. Stan dobry+.
Nic nie bije, nie ma pęknięć itp. Jestem zadowolonyAle uważaj na kałuże i ostrzejsze hamowanie na mokrym asfalcie. Jeśli będziesz miał warunki i możliwość, przeprowadź test przyczepności tych opon na mokrej nawierzchni. Jak już kiedyś pisałem, zawiodłom się na tych oponach. Ale oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić...
-
Ja powiem tak, do codziennej jazdy lepiej dać lepsze opony na przód. W przypadku
kłopotów np. poślizg itp. lepiej mieć lepsze opony z tyłu.
Ja tam zdecydowanie bardziej wolę mieć dobre opony na osi napędowej, czyli z przodu.Myślę, że problem tkwi w tym, iż samochody z napędem przednim wykazują podsterowność (przy poślizgu jedzie prosto mimo że skręcamy i jest to poślizg kół przednich). Zaś poślizg kół tylnych, to zjawisko charakterystyczne dla nadsterowności (skręca bardziej, aniżeli tego chcieliśmy). Dlatego w wypadku podsterownego Tico lepiej mieć z przodu lepsze opony, gdyż poślizg dotyczy głównie przodu. Natomiast w maluchach, skodach czy poldkach lepiej założyć je z tyłu.
-
Wreszcie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Oponki wymienione <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Tyle ze ubieglosezonowy przod jest teraz na tyle, a tyl na przedzie- zeby zuzycie bylo rownomierne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Zmieniłem dzisiaj opony na letnie. Jak u Was ten temat się przedstawia?
ja mam narazie wielosezonowki ale na zime bede zmienial na zimowe bo na zime sie nie nadaja te wielosezonowe
-
Zmieniłem dzisiaj opony na letnie. Jak u Was ten temat się przedstawia?
jakis czas temu zmienilem juz kola. Zimowki mam Debica Frigo I 135/12", a letnie 145/12" Fulda Diadem Linero - uzywam juz drugi sezon i sa godne polecenia - na sucho i na mokro <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
A jaki masz rozmiar tych oponek?
standard 12... czyli 135/80/12
-
A ja mam pytanie podsumowujące.
Co wybrać. Przejechałem się na passio. Zdechły mi po 2 latach i zacz ely "bić".
Są ponadto śliskie na deszczu. Myślę zainwestować we Fludę. Ponoć maja znacznie lepsze warunki jezdne jak i na deszczu znacznie bezpieczniejsze a to dla mnie ważniejsze od zaoszczędzenia kilku złotych. Mam obawy co do dostępnej rozmiarówki. Są tylko 145/70/R12. Co o tym myśleć?
Będę zobowiązany za pomoc i sugestię. -
standard 12... czyli 135/80/12
Nie produkują Passio 2 o rozmiarze 135/80/12',więc na pewno masz Passio <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />