Szykuje sie nastepca Tico
-
Wiecie chyba prawdziwym następcą Tico będzie nie jakaś tam Tata indica czy inny wynalazek tylko Tata Nano <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Jeśli uda im się ją puścić na Europe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
http://www.autocentrum.pl/go/338__Tata_Nano_-_indyjski_brzydal_za_6100_zl__2__0__5__536402976.html
-
Wiecie chyba prawdziwym następcą Tico będzie nie jakaś tam Tata indica czy inny wynalazek tylko
Tata Nano Jeśli uda im się ją puścić na Europehttp://www.autocentrum.pl/go/338__Tata_Nano_-_indyjski_brzydal_za_6100_zl__2__0__5__536402976.html
omg toż to taki matizo-smart albo smarto-matiz => brzydal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wiecie chyba prawdziwym następcą Tico będzie nie jakaś tam Tata indica czy inny wynalazek tylko
Tata Nano Jeśli uda im się ją puścić na EuropeJeśli cena ma być nawet 2X większa niż w Indiach, to będzie oscylować w granicach salonowego malucha (jak był jeszcze w sprzedaży).
pzdr
-
Nie lepiej zamiast takiego hinduskiego szrotu zainwestowac np.w 2-letniego Swifta w dieslu?
Spalanie skromniutkie, wyposazenie i jakosc wykonania o niebo lepsze, a cena takiego
dwulatka - nieco ponad 30 tysiecy. No, i gwarancja na perforacje nadwozia bodaj 10 latza 30 000 z przebiegiem 100 000 <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ( z gory uprzedzam ze taty niebede nabywal)
-
omg toż to taki matizo-smart albo smarto-matiz =
gdyby byl po 6 kk szedlby jak swiece bolki
-
gdyby byl po 6 kk szedlby jak swiece bolki
za 10.000zł też mógłby się nieźle pod warunkiem posiadania klimy i ABS-u ale to raczej mało prawdopodobne
pzdr
-
za 10.000zł też mógłby się nieźle pod warunkiem
posiadania klimy i ABS-u ale to raczej mało
prawdopodobne
pzdrA mi to coś się podoba <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> , jak będzie za 6 k.zł to sobie od razu kupię
-
za 30 000 z przebiegiem 100 000 ( z gory uprzedzam ze taty niebede nabywal)
Eeee, 100 tysiecy przebiegu to nie dramat dla klekota <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a ja nażekałem że tico ma długą wajchę biegów a ten to ją chyba z autosanu wyrwał
<img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
a ja nażekałem że tico ma długą wajchę biegów a ten to ją chyba z autosanu wyrwał
dlatego ja na pierwszym miejscu ją skróciłem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> bo autosana nie potrzebuje i mam długie ręce.
-
Eeee, 100 tysiecy przebiegu to nie dramat dla klekota
no wszyscy handlarze tak mowia
tyle ze co z zawieszeniem
-
no wszyscy handlarze tak mowia
tyle ze co z zawieszeniemZ silnikiem i turbiną tez moze być różnie. Małe auto, głowne przebiegi to miasto, silniczek czesto jeździ niedogrzany, na turbine zadko kto czeka az sie schłodzi po szybszej jeździe, osobiscie takiego diesla bym nie wziął.
-
A mi to coś się podoba , jak będzie za 6 k.zł to sobie od razu kupię
http://tatanano.inservices.tatamotors.co...;amp;Itemid=203
Na stronie producenta można zobaczyć jak by wyglądał "wymarzony" Nano <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Na stronie producenta można zobaczyć jak by wyglądał "wymarzony" Nano
W sumie za tę cenę i tak oferują spory zakres aranżacji auta. (nawet kolory siedzeń)
Ciekawe czy będzie dostępna taka możliwość w Polsce. Przejrzałem opinie ludzi pod różnymi artykułami na temat w/w pojazdu. Poglądy dzielą się skrajnie - albo "brzydactwo", "badziewie" etc lub (wg mnie) rozsądne - za tę cenę autko ok, "ma przejechać od punktu A do B lub przywieźć zakupy i mało palić". Jeśli Nano będzie posiadało klimatyzację oraz kosztowało około 10000-12000zł chętnie bym zakupił ten pojazd. Brak ABS-u można przeżyć ale jakby był nie byłoby źle <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pzdr
-
W sumie za tę cenę i tak oferują spory zakres aranżacji auta. (nawet kolory siedzeń)
Ciekawe czy będzie dostępna taka możliwość w Polsce. Przejrzałem opinie ludzi pod różnymi
artykułami na temat w/w pojazdu. Poglądy dzielą się skrajnie - albo "brzydactwo",
"badziewie" etc lub (wg mnie) rozsądne - za tę cenę autko ok, "ma przejechać od punktu A do
B lub przywieźć zakupy i mało palić". Jeśli Nano będzie posiadało klimatyzację oraz
kosztowało około 10000-12000zł chętnie bym zakupił ten pojazd. Brak ABS-u można przeżyć ale
jakby był nie byłoby źle
pzdrTakie rzeczy to w Erze <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Gdzie w polskich realich samochód za 10tys. Skoro dawniej maluch kosztował już 14tys z najwyższym wyposażeniem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> czyli dmuchawa, zagłówki i inne ekstrawagancje. A gdzie tam do abesu czy też klimy.Pewnie gdyby W Indiach wysyłali nam za darmo to by wyszło coś taniej bo podatek mniejszy by naliczyli <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Nawet jeśli kosztowałby 14000zł to i tak nie jest wygórowana cena. Zresztą prognoza mówi, że auto ma być od 1,5 do 2 razy droższe niż w Indiach, więc wychodzi te 12/14 tys zł. Brak klimy też można jakoś przeżyć. Poczekajmy na premierę na polskim rynku.
pzdr
-
Nawet jeśli kosztowałby 14000zł to i tak nie jest wygórowana cena. Zresztą
prognoza mówi, że auto ma być od 1,5 do 2 razy droższe niż w Indiach,
więc wychodzi te 12/14 tys zł. Brak klimy też można jakoś przeżyć.
Poczekajmy na premierę na polskim rynku.Zgadzam się z Clavishem całkowicie.
A najlepszy numer byłby wtedy, gdyby za parę lat okazało się, że są to całkiem trwałe i niezawodne auta (jak to z Tico wyszło) <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />. -
Zgadzam się z Clavishem całkowicie.
A najlepszy numer byłby wtedy, gdyby za parę lat okazało się, że są to całkiem trwałe i
niezawodne auta (jak to z Tico wyszło) .Niestety tu wychodzi nasza Polska mentalność. Ludzie psioczą, bo to robione w Indiach (pewnie część naszych rodaków nawet nie wie dokładnie gdzie to jest), pamiętam jak było z Daewoo, ludziska gadali, że części drogie, że nie wiadomo co to jest, nie pobędzie długo na naszym rynku.
Okazało się, że samochodziki tej firmy praktycznie zmotoryzowały Polaków, którzy mieli trochę więcej grosza, a nie chcieli jeździć Polonezami i maluchami. Od auta za tę cenę nie należy oczekiwać nie wiadomo jakich luksusów. Jeśli ktoś chce używane auto proszę bardzo nikt nikomu nie broni.
Istnieją przesłanki, że ta maszynka powinna być solidna, otóż wskazuje na to... docelowy rynek zbytu. W Indiach większość dróg jest szutrowa (z kamieniami gratis), w miastach drogi są w "masakrycznym" stanie, więc skoro samochodzik ten jest przeznaczony na ten konretny rynek, to musi spełniać określone wymagania.
pzdr
-
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7264675
cena zachęca , wyposażenie tez10 lat temu mniej więcej tyle samo zapłaciłem za Tico, więc coś w tym jest. IMO dla młodego rozsądnego kierowcy to może być świetne auto <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
10 lat temu mniej więcej tyle samo zapłaciłem za Tico, więc coś w tym jest. IMO dla młodego
rozsądnego kierowcy to może być świetne autoI nowe, co nie będzie przez jakieś 2-3 lata narażało go na jakieś wielkie koszty utrzymania ( nie mówię o wymianie oleju czy stuczkach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
Moim pierwszym autem był Maluch 10 lat temu, ale miało już wtedy 5 lat i sporo musiałam na "dzień dobry" w niego włożyć <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />