Szykuje sie nastepca Tico
-
pytalem raczej kolegi , ktory siedzial w wozidle
Ale... mogłem ja odpowiedzieć, prawda? <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />BTW - o ile dobrze pamiętam, na nowe Tico DU dawało 2 lata lub 100.000 km - pod warunkiem, że nie używa sie samochodu jako rajdówki lub taxi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Na blachy (a w zasadzie na perforację, jak pisał Mariuz) i lakier były 3 lata.
I pamiętam, że była taka afera z całkiem dużą serią Lanosów, którą malowano felernym lakierem firmy Henkel - po jakimś czasie lakier mógł się tu i ówdzie łuszczyć (ale nie musiał). DU było w porządku; wymieniali samochód z tej serii (nawet kilkuletni) na zupełnie nowy, jeśli tylko gdziekolwiek pojawiły się usterki lakiernicze. -
a powiedz ze zaplacisz gotowka , zobaczysz jak sprzedawcy sie pobudzaja
Nooo... wtedy też płaciłem gotóweczką... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I masz rację - gdy pan się dowiedział, że przyjadę z cashem, bez żadnych rat, kredytów itp., wyraźnie poweselał i się ożywił. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
a powiedz ze zaplacisz gotowka , zobaczysz jak sprzedawcy sie pobudzaja
Troszkę OT
Jak w 2001roku kupowałam nowe Twingo z salonu- jak usłyszeli, że wpłacam 90% wartości auta to faktycznie tańczyli wokół mnie, że aż mi głupio się robiło....do czasu, aż te pieniądze im przelałam na konto - zaczęły się problemy z odbiorem auta. Dealer miał problemy finansowe i zabrali mu wszystkie auta z salonu łącznie z moim zapłaconym Twingusiem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Po kilkudziesięciu telefonach do centrali Renault, do samego dealera i wizytą z zaprzyjaźnionym prawnikiem w salonie, po 3 tyg wreszcie odebrałam auto. Dodam, że był styczeń i zima doskwierała strasznie, a ja na pieszo codziennie w jedną stronę do pracy ponad 3 km zasuwałam nie mówiąc o tym dziadowskim salonie - 5km od mojego domu <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Dealer splajtował, a moje auto okazało się ostatnim jakie sprzedał.
Także teraz jak przyjdzie mi kupować nowe auto to pojadę do większego miasta i przede wszystkim sprawdzę rzetelność dealera <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
pytalem raczej kolegi , ktory siedzial w wozidle
Witam
Ja nie tylko siedziałem ale i prowadziłem to cudo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Środek bez rewelacji, faktycznie spasowanie i jakość plastików nie najlepsza, na środku jakiś "carbon", deska dziwnie wyprofilowana, fotele twarde, zawieszenie też. Naprawdę fajne liczniki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Super podświetlenie mają. Drzwi cieniutkie jak w Tico <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bagażnik mały (wysoki ale krótki). Co do silnika: 1.3 chyba 75 albo 85 koni , idzie jak burza! Fajnie się rozpędza ale gorzej z hamowaniem hamulce słabe
Najlepsze były miny ludzi na światłach i tych którzy nas mijali. Każdy się zatrzymywał i patrzył co to za "cudo" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Sam jestem ciekaw jak to będzie się psuło za parę lat?
PS. W porównaniu do Daewoo w "złotych" czasach Tata sprzedaje się dosyć kiepsko.
-
a ktoś ma pojęcie ile to pali?
w sumie mi się podoba <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> jedynie tył nie jest ciekawy... ale ogólnie pozytyw za całokształt <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Orientujecie się czy części od Tico pasują do tego samochodu?
Jak stwierdził mój "przedpisca" - nie ma na co liczyć. Chyba, że coś na zasadzie przypadków <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, a takie się zdarzają.
O, np. w latach 80-tych były problemy z mnóstwem części do Wartburga. I tak więc rozrusznik można było wymienić na nowy, ale z... Syreny (pasował bez przeróbek). Włącznik świateł STOP (był tam taki hydrauliczny, reagujący na ciśnienie w układzie) nadawał się pięknie z Fiata 125p.
Tak więc są pewne możliwości, ale kompatybilność DU-Tata w przeważającej części jest nierealna. -
Witam
Ja nie tylko siedziałem ale i prowadziłem to cudo
............
Sam jestem ciekaw jak to będzie się psuło za parę lat?
PS. W porównaniu do Daewoo w "złotych" czasach Tata sprzedaje się dosyć kiepsko.Pewnie dlatego się słabo sprzedaje, bo jak zdążyłam się zorientować to w Polsce tylko jeden dealer we Wrocławiu ją sprzedaje no i nie oszukujmy się - w "złotych" czasach DU kiedy Tico wchodziło na rynek, nie miało dużej konkurencji w autach zachodnich <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Teraz niektórzy wolą za 27k sprowadzić coś z zachodu lub odkupić w Polsce jakąś 2-3 letnią Pandę, czy SS, lub nawet Punto. Jak ktoś dysponuje takim budżetem to nie oszukujmy się, ale ma w czym wybierać i nad czym się zastanawiać.
Jeśli chodzi o Tata to właśnie jej nowość na rynku i brak doświadczeń z użytkowania jest dla wielu argumentem na "nie" <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Witam
Ja nie tylko siedziałem ale i prowadziłem to cudo
Środek bez rewelacji, faktycznie spasowanie i jakość plastików nie najlepsza, na środku jakiś
"carbon", deska dziwnie wyprofilowana, fotele twarde, zawieszenie też. Naprawdę fajne
liczniki Super podświetlenie mają. Drzwi cieniutkie jak w Tico bagażnik mały (wysoki ale
krótki). Co do silnika: 1.3 chyba 75 albo 85 koni , idzie jak burza! Fajnie się rozpędza
ale gorzej z hamowaniem hamulce słabe
Najlepsze były miny ludzi na światłach i tych którzy nas mijali. Każdy się zatrzymywał i patrzył
co to za "cudo"
Sam jestem ciekaw jak to będzie się psuło za parę lat?
PS. W porównaniu do Daewoo w "złotych" czasach Tata sprzedaje się dosyć kiepsko.co do plastiku to chyba moda jakas ostatnio jezdzilem sporo C1 poza tapicerka siedzen sam plastik
-
co do plastiku to chyba moda jakas ostatnio jezdzilem sporo C1 poza tapicerka siedzen sam
plastikTanie i szybkie w produkcji. Skoro tną koszty, to o się dziwić <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Tanie i szybkie w produkcji. Skoro tną koszty, to o się dziwić
Fiat Doblo w wersji cargo jest niezły <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Plastiki twarde, ze dwa wskaźniki na desce, za to całość fajna, funkcjonalna, wygodnie się siedzi.
No ale w ten samochód ma pracować <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Fiat Doblo w wersji cargo jest niezły Plastiki twarde, ze dwa wskaźniki na desce, za to całość
fajna, funkcjonalna, wygodnie się siedzi.
No ale w ten samochód ma pracowaćw wersji pazazerskiej te same twarde plastiki , taka moda widac
wozidlo daje rade , powiedz ile ci too doblo pali
-
w wersji pazazerskiej te same twarde plastiki , taka moda widac
wozidlo daje rade , powiedz ile ci too doblo paliTo nie moje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Służbowe, a pali chyba coś koło 7 ON.
Ale jakoś te twarde plastiki dobrze spasowane wyglądają lepiej niż w Indice. -
To nie moje Służbowe, a pali chyba coś koło 7 ON.
Ale jakoś te twarde plastiki dobrze spasowane wyglądają lepiej niż w Indice.Ciekawe jak w Indice z rudą będzie. Czy coś jak Tico/Swift, czy jest tam jakikolwiek ocynk? Pewnie nie ma... Jak te silnik będą znosiły montaż lpg, i kwestia ceny części zamiennych, pewnie z racji braku zamienników ceny nie będą przemawiały za tym autem.
Na dzien dzisiejszy wolałbym Pande, albo Daewoo Lanosa, co prawda wyposazenie gorsze, ale dostepnośc części 100% pewna, razem z niksimi cenami. -
Autko tanie... jakość nie najwyższa... bardzo podobny stylistycznie do tico ta półka z przodu... miejsce na zegary, kształ foteli... we wszystkim dostrzega się pewną analogię... jedank jest rzeczywiście tak jak ktoś już powiedział, wydaje mi się że to jednak nie te czasy dla tego auta... za te pieniądze każdy woli auto z zachodu. Myślę że jednak może mieć popyt wśród emerytów i od takich ludzi pewnie będziemy je w przyszłości nabywać.
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Może głupie pytanie, ale jestem ciekawa jak z częściami do tego modelu, bo szczerze to myślę, że
po 2-3 latach trzeba będzie co nieco wymienić w tym autku
Podejrzewam, że pierwsze będą padały drążki kierownicze, końcówki (urok naszych dróg ).
Orientujecie się czy części od Tico pasują do tego samochodu?Artykuł "Polska premiera samochodów Tata" P. Dobrosławski :
"... Dystrybutorem samochodów osobowych i lekkich dostawczych Tata Motors w Polsce jest firma Marubeni Corporation. Obsługą serwisową poprzez sieć około 30 dealerów zajmie się specjalnie powołana spółka Marubeni Motors Poland Sp. z o.o. Za jej pośrednictwem nabywcy samochodów Tata będą także mieli dostęp do usług takich firm, jak: GE Money Bank S.A., STU Ergo, Hestia S.A., Generali TU S.A., Europ Assistance Polska Sp. z o.o. czy Shell Polska Sp. z o.o.
Aby uniknąć problemów z dostawą części do samochodów zdecydowano się utworzyć magazyn centralny części w okolicach Grodziska Mazowieckiego. Cała obsługa logistyczna dostaw części oraz samochodów prowadzi firma Gefco. ... " -
Kiedyś ktoś interesował się tą firmą i pisał na ten temat. Pamiętam wątki - na Motomanii, u nas
tez coś było... Można poszukać.Edit: to Clavish był ... Np. tu była mowa o indyjskiej marce (choć przede wszystkim o
propozycji koreańskiej): KLIK.Tak zgadza się to moja skromna osoba <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pzdr
-
Pewnie dlatego się słabo sprzedaje, bo jak zdążyłam się zorientować to w Polsce tylko jeden
dealer we Wrocławiu ją sprzedajeDealerów jest dużo więcej. Tata w dużej mierze opiera się o dawną sieć salonów Daewoo. O przewagach auta salonowego nad używanym już wielokrotnie pisaliśmy. Brak sprzedaży łączy się pewnie z brakiem zaufania do tej firmy w początkowym okresie działalności(Z Daewoo było podobnie - a bo to nie nasze, części drogie etc).
Kiedyś w jakimś programie (możliwe, że "Wypadek-Przypadek)widziałem kolizję czołową Taty Indica <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Prędkość nie była duża, poduszki odpaliły prawidłowo nikomu nic sie nie stało.
pzdr
-
Zapomniałem wspomnieć, że pojazdy marki Tata można od kilku lat kupić w Anglii (od czasu bankructwa Rovera), jak wiadomo Tata Motors kupiło Rovera, Land Rovera i Jaguara.
Tata Indica występuje na Wyspach pod nazwą Rover City. Testowano go w programie Top Gear z wykorzystaniem ukrytej kamery. Na oficjalny test importer się nie zgodził, dlatego prezenter podając się za "zwykłego" klienta przeprowadził jazdę próbną. W sumie nie dziwię się Anglikom, bo wsiadając do dowolnego modelu Rovera, a później do Taty(Rovera), można czuć pewien niesmak. Wg mnie nazwa Rover City, nie jest może najwłaściwsza ale cóż umowa to umowa.
pzdr
-
Ja bym się w to autko nie ladowal w Dąbrowie jest salon i jeden model tego "indyka" stoi na podjeździe auto nie jeździ stoi tam może z 4 miesiące a jak wszedlem pod niego to podloga niczym nie zabezpieczona gdzie nie gdzie "ruda" już zaczyna dzialac tak samo z drzwiami i nadkolami.Skoro takie rzeczy dzieją się po nie calym roku to co będzie po 5 latkach?? prawdopodobnie nie będzie już do czego wsiąść szkoda że nie mialem aparatu bo porobil bym zdjęcia.
-
Ja bym się w to autko nie ladowal w Dąbrowie jest salon i jeden model tego "indyka" stoi na
podjeździe auto nie jeździ stoi tam może z 4 miesiące a jak wszedlem pod niego to podloga
niczym nie zabezpieczona gdzie nie gdzie "ruda" już zaczyna dzialac tak samo z drzwiami i
nadkolami.Skoro takie rzeczy dzieją się po nie calym roku to co będzie po 5 latkach??
prawdopodobnie nie będzie już do czego wsiąść szkoda że nie mialem aparatu bo porobil bym
zdjęcia.moze tam gdzie to produkuja jest inny klimat
no i z tego co pamietam zeby podbic ksiazeczke gwarancyjna w polonezie trzebabylo wykonac konserwacje