wymiana 4 wahaczy za 550 zł. - żart, czy ponura rzeczywstość?
-
Pamiętaj że po wymianie przednich wahaczy musisz ustawić zbieżność. Możesz to zrobić samemu,
jeśli masz dostęp do kanału lub pojechać do warsztatu, gdzie za taką czynność kasują około
40-50zł.
Jeśli luzy masz na jednym wahaczu to nie musisz wymieniać drugiego na tej samej osi. Po co
wymieniać coś co jest w dobrym stanie? Mechanicy celowo mówią tak, by naciągnąć Cię na
dodatkowe koszty.wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
-
wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
jak konieczność to przeważnie tylko tył -> wymiana samych tulei 6x18 zł + wahacz przód prawy + robocizna = 250 zł + 50 zł geometria = 300 zł i nic nie stuka i nie puka. -
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość, to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje wymieniam. Dzięki za rady.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość,
to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje
wymieniam. Dzięki za rady.Proszę Cię bardzo , bo sam też chciałem wymienić wahacze ale mogło się to skończyć bardzo źle.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach.
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
-
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
Miożliwe. W przyszłym tygodniu się przekonamy, czy nie zmodyfikuję planów, remontu. Oprócz zawieszenia, robie jeszcze hamulce z przodu i z tyłu. Czas się wziąć za Ticacza, bo szkoda byłoby autko zmarnować.
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz, amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?
-
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4)W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Może kolega ma dwa tica <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Może kolega ma dwa tica
A może mechanik ma drugiego do naprawy to założy te 2 dodatkowe i se dodatkowo zarobi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Już był tu przypadek gdzie osobie wymieniali co ok 10tys klocki, tarcze, łożyska i bębny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz,
amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?Pomijając fakt, że Tico ma 2 bębny, ma z tyłu (czyli w hamulcach bębnowych) szczęki...
Pojedź na stację diagnostyczną, niech Ci porządnie auto przetrzepią i dostaniesz dokładne info co i jak się z autem dzieje.
Wymiana części "dla zasady" nie ma sensu. Chyba, że mamy do czynienia z przypadkiem, gdy wymiana jeszcze sprawnych, ale tanich elementów ma sens. Np. pozostawienie tulei gumowych stabilizatora przy wymianie wahaczy jest takim błędem (bo kolejna naprawa przekroczy kilkakrotnie ich koszt - jeżeli nie robimy tego sami).
Tak więc jeżeli np. masz sprawne przednie amortyzatory, a niesprawne tylne to nie ma sensu wymieniać na siłę przednich. Podobnie jest z hamulcami - jeżeli np. tarcze są dobre (tzn. jeszcze daleko do osiągnięcia grubości minimalnej, nie ma widocznych objawów nadmiernego wyeksploatowania) to wystarczy wymienić zużyte klocki. To samo z tylnymi hamulcami - jeżeli bębny mają normatywną średnicę wewnętrzną - zostaw je w spokoju i wymień same zużyte szczęki - ale zwracając uwagę na stan rozpieraków, sprężynek itp. I tak przykłady można mnożyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Powodzenia i podziel się z nami wynikami badania auta - na pewno otrzymasz pomoc w doborze części, które trzeba będzie wymienić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Bardzo słabo sie znam na samochodach ... dlatego sie was tutaj pytam ... znam sie jedynie na budowie WSKi 125 ccm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie jestem w stanie ocenic co jest nie tak, a co dobrze nawet po wjechaniu na kanal.
W pojedynke sie ok jedzie, ale jak wsiadlo 3 osoby to czulem je na kierownicy doslownie, szczegolnie jak sie "kokosily" ... to pewnie amortyzatory ... jak czasem przychamuje to slychaj jakby lekutkie harowanie z przodu, cos rzęsi kolo alterntora od czasu do czasu, jakby cos w srodku niego, jak sie wsiada to cos skrzypi z tylu(pewnie amortyzatory).Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do mechanika.
-
Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do
mechanika.Jak chcesz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W stacji diagnostycznej powiedzą Ci, co jest nie tak z autem. Mechanik powie, żeby wymienić pół auta (szczególnie jeżeli podzielisz się z nim takimi przemyśleniami jak z nami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
-
Bardzo słabo sie znam na samochodach ... dlatego sie was tutaj pytam ... znam sie jedynie na
budowie WSKi 125 ccm
Nie jestem w stanie ocenic co jest nie tak, a co dobrze nawet po wjechaniu na kanal.
W pojedynke sie ok jedzie, ale jak wsiadlo 3 osoby to czulem je na kierownicy doslownie,
szczegolnie jak sie "kokosily" ... to pewnie amortyzatory ... jak czasem przychamuje to
slychaj jakby lekutkie harowanie z przodu, cos rzęsi kolo alterntora od czasu do czasu,
jakby cos w srodku niego, jak sie wsiada to cos skrzypi z tylu(pewnie amortyzatory).
Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do mechanika.Jeśli masz znajomego co zna się na mechanice to do niego podjedź jeśli nie chcesz nastację. Z mechanikami uważaj bo często wymieniają co popadnie bo nie dość że biorą za wymianę elementu to częto jeszcze mają zysk na częściach. Co do amorków jest prosty sposób na sprawdzenie z grubsza czy są jeszcze ok. naciskasz pare razy przodem by ję mocno bujał i puszczasz. I jeśli amorek ładnie ugnie się a potem powróci do normalnej pozycji to jest dobrze.Jeśli zaś będzie się przez chwile bujał jak na sprężynach no to do wymiany jest.
-
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze kiedys były wytaczane, i ze teraz nie trzeba zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?
-
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze kiedys były wytaczane, i ze teraz nie
trzeba zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?Nie warto przetaczać bo zapłacisz tyle że lepiej dołożyć i kupić nowe. Ja tam tylko raz byłem i na tokarce przetoczyli mi ale te ranty.Nowy kosztuje ok 40zł.
-
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze kiedys były wytaczane, i ze teraz nie
trzeba zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?Witam!
Zawsze chodzi o oszczędności. Bęben ma określone wartości nominalne i minimalne. Jeżeli masz zużyty bęben (jakieś nierówności), to możesz je stoczyć wyrównując powierzchnię, ale pod warunkiem, że nie przekroczysz wartości minimalnej. Tak było dawniej, kiedy części były drogie a dostęp do tokarki z dobrym fachowcem nie był problemem. Teraz jest inaczej, części są tanie, a usługa bardzo droga.
Pozdrawiam. -
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze
kiedys były wytaczane, i ze teraz nie trzeba
zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?Jeśli zdejmiesz bęben i średnica wewnętrzna bębna będzie wynosiła 182mm to bęben MUSISZ wymienić. Nowy bęben ma średnicę wewnętrzną 180mm i w miarę zużywania ta średnica się powiększa.
Bęben można przetoczyć jeśli jego średnica w miarę zużywania się zwiększyła, nie osiągając jeszcze średnicy maksymalnej, a przy krawędzi bębna powstał tak zwany rant. Czyli miejsce gdzie szczęki nie ścierają bębna. Rant taki powoduje trudności w zdejmowaniu bębna i dlatego powinien być z toczony. -
Ogladalem klocki i bebny (mniej wiecej - i to bardzo)
Klocki maja jeszcze hmm... 2 mm okladziny ?? czyli?
Bebnow nie sciagalem natomiast zrobilem cos takiego ze zlapalem beben tak jak kierownice dwoma rekami w pozycji za pietnascie trzecia i zaczalem nim szybko poruszac w lewo i w prawo (tak 3cm w lewo potem w prawo od razu 3cm) i dochodzily dziwne stuki czy tez pukanie ... co to oznacza?
A kiedy wahacz jest do wymiany?
-
Klocki maja jeszcze hmm... 2 mm okladziny ?? czyli?
Okładziny to elementy cierne klocka hamulcowego bezpośrednio stykające się z tarczą hamulcową czy też wewnętrzną częścią bębna w przypadku szczęk hamulcowych.
prawo od razu 3cm) i dochodzily dziwne stuki czy
tez pukanie ... co to oznacza?Jeśli bęben ma luzy to możliwe że łożyska są już zużyte. Czy bęben miał luz wzdłuż osi koła? Po zdjęciu bębna i sprawdzeniu łożysk już będziesz wiedział co jest przyczyną.
A kiedy wahacz jest do wymiany?
Np. gdy skoroduje, lub gdy się wykrzywi.
Jeśli są luzy w miejscach mocowania wahacza do karoserii to winne są tulejki, wtedy wymienia się właśnie te tulejki metalowo gumowe. Ale można też cały wahacz, jak kto woli.