wymiana 4 wahaczy za 550 zł. - żart, czy ponura rzeczywstość?
-
No przód i tył. Tylko się nie śmiejcie, jeśli jakieś głupoty piszę. auto mam od niedawna i
jeszcze nie wiem o co w nim chodzi.No to chodzi o tylne belki, tylko pogadaj dobrze z tym mechanikiem - chce po prostu zarobic i tyle
Może pojedź najpierw na jakąś stacje diagnostyczną na szarpaki to wykryją Ci wszystko co będziesz chciał i wtedy pojedź do mechanika.
-
po przeglądzie kazali mi wymienić tuleje wahacza prawy przód oraz prawy tył oraz sworzeń wahacza. Wiadomo, że w tej sytuacji trzeba wymieniać parami. Pytałem już dwóch mechanów, obaj twierdza, że nie ma sensu wymieniac samych tuleji, tylko trza wahacze.
-
po przeglądzie kazali mi wymienić tuleje wahacza prawy przód oraz prawy tył oraz sworzeń
wahacza. Wiadomo, że w tej sytuacji trzeba wymieniać parami. Pytałem już dwóch mechanów,
obaj twierdza, że nie ma sensu wymieniac samych tuleji, tylko trza wahacze.Mechanory niektórzy to cwaniacy, bo nie dość że chcą zarobić na naprawie to i na częściach. Co do tylnych wahaczy to wolałem wymienić same tuleje niz kupować jakiś tandetny zamiennik.Tylnego raczej nie wymienisz samemu więc trza szukać jakiegoś taniego człowieka co to zrobi. radze pojeździć i poszukać, bo te ceny to z kosmosu. Pewnie taniej by wzięli w ASO meraca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ale przednie wahacze możesz sobie samemu wymienić bo tylko koło się zdejmuje odkręca śruby i wkłada drugi. możesz spróbować, to będziesz mieć w kieszeni kaskę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Polowe rzeczy w tikaczu idzie naprawic samemu pod blokiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ale przednie wahacze możesz sobie samemu wymienić
bo tylko koło się zdejmuje odkręca śruby i wkłada drugi. możesz
spróbować, to będziesz mieć w kieszeni kaskęTyle że jest jedno ale...
Ostatnio wymieniałem oba przednie wahacze. Z pierwszym poszło mi w 20 min, a z drugim męczyłem się ze 3h. Śruba zapiekła sie w tulei i wykręcała się razem z nią rozginając mocowanie, nie obeszło się bez szlifierki i cięcia mocowania. A jako że zapieczona była śruba z tuleją to najpier musiałem obciąć wahacz tak aby można było obciąć srubę. Za wymianę zabrałem się w sobotę i na wsi. Dostać tam twardą 10 o gwincie 1.25 jest prawie niemożliwe. Zmuszony sytuacją kupiłem za 4PLN używke od wachacza maluch ( różni się łbem 19 zamiast 17 i brakiem ułatwiającego montaż stożka na końcówce). Orginalną zakupiłem kilka dni później w byłym ASO Daewoo za 7PLN. Wahacze sygnowane logiem GM za 40 PLN w sklepie są minimalnie dłuższe (po montarzu dostajemy masakryczną rozbieżność).
-
Polowe rzeczy w tikaczu idzie naprawic samemu pod blokiem
Chyba faktycznie spróbuję przód wymienić samemu. Tył to raczej należy do tej drugiej połowy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Chyba faktycznie spróbuję przód wymienić samemu. Tył to
raczej należy do tej drugiej połowy.Pamiętaj że po wymianie przednich wahaczy musisz ustawić zbieżność. Możesz to zrobić samemu, jeśli masz dostęp do kanału lub pojechać do warsztatu, gdzie za taką czynność kasują około 40-50zł.
Jeśli luzy masz na jednym wahaczu to nie musisz wymieniać drugiego na tej samej osi. Po co wymieniać coś co jest w dobrym stanie? Mechanicy celowo mówią tak, by naciągnąć Cię na dodatkowe koszty.
-
Pamiętaj że po wymianie przednich wahaczy musisz ustawić zbieżność. Możesz to zrobić samemu,
jeśli masz dostęp do kanału lub pojechać do warsztatu, gdzie za taką czynność kasują około
40-50zł.
Jeśli luzy masz na jednym wahaczu to nie musisz wymieniać drugiego na tej samej osi. Po co
wymieniać coś co jest w dobrym stanie? Mechanicy celowo mówią tak, by naciągnąć Cię na
dodatkowe koszty.wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
-
wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
jak konieczność to przeważnie tylko tył -> wymiana samych tulei 6x18 zł + wahacz przód prawy + robocizna = 250 zł + 50 zł geometria = 300 zł i nic nie stuka i nie puka. -
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość, to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje wymieniam. Dzięki za rady.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość,
to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje
wymieniam. Dzięki za rady.Proszę Cię bardzo , bo sam też chciałem wymienić wahacze ale mogło się to skończyć bardzo źle.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach.
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
-
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
Miożliwe. W przyszłym tygodniu się przekonamy, czy nie zmodyfikuję planów, remontu. Oprócz zawieszenia, robie jeszcze hamulce z przodu i z tyłu. Czas się wziąć za Ticacza, bo szkoda byłoby autko zmarnować.
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz, amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?
-
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4)W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Może kolega ma dwa tica <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Może kolega ma dwa tica
A może mechanik ma drugiego do naprawy to założy te 2 dodatkowe i se dodatkowo zarobi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Już był tu przypadek gdzie osobie wymieniali co ok 10tys klocki, tarcze, łożyska i bębny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz,
amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?Pomijając fakt, że Tico ma 2 bębny, ma z tyłu (czyli w hamulcach bębnowych) szczęki...
Pojedź na stację diagnostyczną, niech Ci porządnie auto przetrzepią i dostaniesz dokładne info co i jak się z autem dzieje.
Wymiana części "dla zasady" nie ma sensu. Chyba, że mamy do czynienia z przypadkiem, gdy wymiana jeszcze sprawnych, ale tanich elementów ma sens. Np. pozostawienie tulei gumowych stabilizatora przy wymianie wahaczy jest takim błędem (bo kolejna naprawa przekroczy kilkakrotnie ich koszt - jeżeli nie robimy tego sami).
Tak więc jeżeli np. masz sprawne przednie amortyzatory, a niesprawne tylne to nie ma sensu wymieniać na siłę przednich. Podobnie jest z hamulcami - jeżeli np. tarcze są dobre (tzn. jeszcze daleko do osiągnięcia grubości minimalnej, nie ma widocznych objawów nadmiernego wyeksploatowania) to wystarczy wymienić zużyte klocki. To samo z tylnymi hamulcami - jeżeli bębny mają normatywną średnicę wewnętrzną - zostaw je w spokoju i wymień same zużyte szczęki - ale zwracając uwagę na stan rozpieraków, sprężynek itp. I tak przykłady można mnożyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Powodzenia i podziel się z nami wynikami badania auta - na pewno otrzymasz pomoc w doborze części, które trzeba będzie wymienić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Bardzo słabo sie znam na samochodach ... dlatego sie was tutaj pytam ... znam sie jedynie na budowie WSKi 125 ccm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie jestem w stanie ocenic co jest nie tak, a co dobrze nawet po wjechaniu na kanal.
W pojedynke sie ok jedzie, ale jak wsiadlo 3 osoby to czulem je na kierownicy doslownie, szczegolnie jak sie "kokosily" ... to pewnie amortyzatory ... jak czasem przychamuje to slychaj jakby lekutkie harowanie z przodu, cos rzęsi kolo alterntora od czasu do czasu, jakby cos w srodku niego, jak sie wsiada to cos skrzypi z tylu(pewnie amortyzatory).Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do mechanika.
-
Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do
mechanika.Jak chcesz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W stacji diagnostycznej powiedzą Ci, co jest nie tak z autem. Mechanik powie, żeby wymienić pół auta (szczególnie jeżeli podzielisz się z nim takimi przemyśleniami jak z nami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).