wymiana 4 wahaczy za 550 zł. - żart, czy ponura rzeczywstość?
-
Polowe rzeczy w tikaczu idzie naprawic samemu pod blokiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ale przednie wahacze możesz sobie samemu wymienić
bo tylko koło się zdejmuje odkręca śruby i wkłada drugi. możesz
spróbować, to będziesz mieć w kieszeni kaskęTyle że jest jedno ale...
Ostatnio wymieniałem oba przednie wahacze. Z pierwszym poszło mi w 20 min, a z drugim męczyłem się ze 3h. Śruba zapiekła sie w tulei i wykręcała się razem z nią rozginając mocowanie, nie obeszło się bez szlifierki i cięcia mocowania. A jako że zapieczona była śruba z tuleją to najpier musiałem obciąć wahacz tak aby można było obciąć srubę. Za wymianę zabrałem się w sobotę i na wsi. Dostać tam twardą 10 o gwincie 1.25 jest prawie niemożliwe. Zmuszony sytuacją kupiłem za 4PLN używke od wachacza maluch ( różni się łbem 19 zamiast 17 i brakiem ułatwiającego montaż stożka na końcówce). Orginalną zakupiłem kilka dni później w byłym ASO Daewoo za 7PLN. Wahacze sygnowane logiem GM za 40 PLN w sklepie są minimalnie dłuższe (po montarzu dostajemy masakryczną rozbieżność).
-
Polowe rzeczy w tikaczu idzie naprawic samemu pod blokiem
Chyba faktycznie spróbuję przód wymienić samemu. Tył to raczej należy do tej drugiej połowy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Chyba faktycznie spróbuję przód wymienić samemu. Tył to
raczej należy do tej drugiej połowy.Pamiętaj że po wymianie przednich wahaczy musisz ustawić zbieżność. Możesz to zrobić samemu, jeśli masz dostęp do kanału lub pojechać do warsztatu, gdzie za taką czynność kasują około 40-50zł.
Jeśli luzy masz na jednym wahaczu to nie musisz wymieniać drugiego na tej samej osi. Po co wymieniać coś co jest w dobrym stanie? Mechanicy celowo mówią tak, by naciągnąć Cię na dodatkowe koszty.
-
Pamiętaj że po wymianie przednich wahaczy musisz ustawić zbieżność. Możesz to zrobić samemu,
jeśli masz dostęp do kanału lub pojechać do warsztatu, gdzie za taką czynność kasują około
40-50zł.
Jeśli luzy masz na jednym wahaczu to nie musisz wymieniać drugiego na tej samej osi. Po co
wymieniać coś co jest w dobrym stanie? Mechanicy celowo mówią tak, by naciągnąć Cię na
dodatkowe koszty.wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
-
wymiana wahaczy parami to raczej ekstrawagancja niz koniecznosc
jak konieczność to przeważnie tylko tył -> wymiana samych tulei 6x18 zł + wahacz przód prawy + robocizna = 250 zł + 50 zł geometria = 300 zł i nic nie stuka i nie puka. -
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość, to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje wymieniam. Dzięki za rady.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach. Znalazłem już taniego mechana. Jeśli bedzie mozliwość,
to zostawi stare wahacze, ale chyba jednak się szarpnę na obaz przodu. z tyłu tylko tuleje
wymieniam. Dzięki za rady.Proszę Cię bardzo , bo sam też chciałem wymienić wahacze ale mogło się to skończyć bardzo źle.
-
luzy są praktycznie na wszystkich kołach.
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
-
Jeśli masz luzy na kołach to możliwe że łożyska są już wyeksploatowane.
Miożliwe. W przyszłym tygodniu się przekonamy, czy nie zmodyfikuję planów, remontu. Oprócz zawieszenia, robie jeszcze hamulce z przodu i z tyłu. Czas się wziąć za Ticacza, bo szkoda byłoby autko zmarnować.
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz, amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?
-
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4)W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Może kolega ma dwa tica <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Może kolega ma dwa tica
A może mechanik ma drugiego do naprawy to założy te 2 dodatkowe i se dodatkowo zarobi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Już był tu przypadek gdzie osobie wymieniali co ok 10tys klocki, tarcze, łożyska i bębny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A jest tu jakis mechanik, ktory wycenil by mi, mniej
wiecej ile by mmnie kosztowalo :
wymiana bebnow(4), szczenek, klockow, tarcz,
amortyzatorow(4), lozysk i moze wahaczy?Pomijając fakt, że Tico ma 2 bębny, ma z tyłu (czyli w hamulcach bębnowych) szczęki...
Pojedź na stację diagnostyczną, niech Ci porządnie auto przetrzepią i dostaniesz dokładne info co i jak się z autem dzieje.
Wymiana części "dla zasady" nie ma sensu. Chyba, że mamy do czynienia z przypadkiem, gdy wymiana jeszcze sprawnych, ale tanich elementów ma sens. Np. pozostawienie tulei gumowych stabilizatora przy wymianie wahaczy jest takim błędem (bo kolejna naprawa przekroczy kilkakrotnie ich koszt - jeżeli nie robimy tego sami).
Tak więc jeżeli np. masz sprawne przednie amortyzatory, a niesprawne tylne to nie ma sensu wymieniać na siłę przednich. Podobnie jest z hamulcami - jeżeli np. tarcze są dobre (tzn. jeszcze daleko do osiągnięcia grubości minimalnej, nie ma widocznych objawów nadmiernego wyeksploatowania) to wystarczy wymienić zużyte klocki. To samo z tylnymi hamulcami - jeżeli bębny mają normatywną średnicę wewnętrzną - zostaw je w spokoju i wymień same zużyte szczęki - ale zwracając uwagę na stan rozpieraków, sprężynek itp. I tak przykłady można mnożyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Powodzenia i podziel się z nami wynikami badania auta - na pewno otrzymasz pomoc w doborze części, które trzeba będzie wymienić <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
W tico są dwa bębny. Chyba że chodzi Ci o malucha.
Bardzo słabo sie znam na samochodach ... dlatego sie was tutaj pytam ... znam sie jedynie na budowie WSKi 125 ccm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie jestem w stanie ocenic co jest nie tak, a co dobrze nawet po wjechaniu na kanal.
W pojedynke sie ok jedzie, ale jak wsiadlo 3 osoby to czulem je na kierownicy doslownie, szczegolnie jak sie "kokosily" ... to pewnie amortyzatory ... jak czasem przychamuje to slychaj jakby lekutkie harowanie z przodu, cos rzęsi kolo alterntora od czasu do czasu, jakby cos w srodku niego, jak sie wsiada to cos skrzypi z tylu(pewnie amortyzatory).Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do mechanika.
-
Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do
mechanika.Jak chcesz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> W stacji diagnostycznej powiedzą Ci, co jest nie tak z autem. Mechanik powie, żeby wymienić pół auta (szczególnie jeżeli podzielisz się z nim takimi przemyśleniami jak z nami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ).
-
Bardzo słabo sie znam na samochodach ... dlatego sie was tutaj pytam ... znam sie jedynie na
budowie WSKi 125 ccm
Nie jestem w stanie ocenic co jest nie tak, a co dobrze nawet po wjechaniu na kanal.
W pojedynke sie ok jedzie, ale jak wsiadlo 3 osoby to czulem je na kierownicy doslownie,
szczegolnie jak sie "kokosily" ... to pewnie amortyzatory ... jak czasem przychamuje to
slychaj jakby lekutkie harowanie z przodu, cos rzęsi kolo alterntora od czasu do czasu,
jakby cos w srodku niego, jak sie wsiada to cos skrzypi z tylu(pewnie amortyzatory).
Do stacji diagnostycznej raczej nie pojade, najwyzej do mechanika.Jeśli masz znajomego co zna się na mechanice to do niego podjedź jeśli nie chcesz nastację. Z mechanikami uważaj bo często wymieniają co popadnie bo nie dość że biorą za wymianę elementu to częto jeszcze mają zysk na częściach. Co do amorków jest prosty sposób na sprawdzenie z grubsza czy są jeszcze ok. naciskasz pare razy przodem by ję mocno bujał i puszczasz. I jeśli amorek ładnie ugnie się a potem powróci do normalnej pozycji to jest dobrze.Jeśli zaś będzie się przez chwile bujał jak na sprężynach no to do wymiany jest.
-
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze kiedys były wytaczane, i ze teraz nie trzeba zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?
-
Chłopaki, a wytaczał ktoś z was kiedyś bębny?
Mało wiem o swoim samochodznie, ale dowiedziałem sie, ze kiedys były wytaczane, i ze teraz nie
trzeba zmieniac tylko mozna wytoczyc... o co chodzi?Nie warto przetaczać bo zapłacisz tyle że lepiej dołożyć i kupić nowe. Ja tam tylko raz byłem i na tokarce przetoczyli mi ale te ranty.Nowy kosztuje ok 40zł.