Przerwany kabelek
-
Dzięki.
Jakie wartości są dobre a jakie złe? -
Dzięki.
Jakie wartości są dobre a
jakie złe?Oj to już by się musiał wypowiedzieć ktoś bardziej obeznany. Ale dobre to jak najmniejsze bo podtrzymanie idzie na centralkę alarmu, radio i może coś tam jeszcze (jakieś mA)
-
Ciekawa sprawa . Nie
mam pojęcia, co ma jedno do drugiego i jak można "zjarać" (znaczy spalić?) linkę. Mógłbyś
podpytać go o szczegóły?
Niby jest. Po co więc
konstruktorzy zaprojektowali i dali tę plecionkę? I to w autku, przy produkcji którego tnie
się koszty (wszak to pojazd o niewygórowanej cenie był)?Witam
Linkę można spalić bardzo prosto. Otóż z racji że silnik zamocowany jest na gumowych poduszkach, to w ten sposób jest odizolowany (prądowo) od nadwozia. Jeżeli biegun ujemny akumulatora połączony jest tylko do owego nadwozia, a to z kolei nie jest połączone z silnikiem to mamy przerwę w obwodzie. No ale tak nie do końca-otóż tę przerwę (plecionka) próbują połączyć właśnie stalowe cięgła i linki. O ile jest to bez znaczenia w zwykłych odbiornikach to w przypadku rozrusznika taki "numer" nie przejdzie. Natężenie prądu podczas pracy rozrusznika ma się nijak do przekroju poprzecznego owej linki (kto skończył podstawówkę ten wie o co chodzi)
Aby nie pisać dwa razy odniosę się jeszcze do wątku "mdario":
"Ja przez ponad rok jeździłem z zerwaną i nic się nie działo"-
zgadza się, jak napisałem wcześniej rolę owej plecionki przejęły linki, co w przypadku takich odbiorników jak: czujnik temperatury i oleju, rozdzielacz zapłonu czy zawór BVV-jest bez znaczenia.
"Co do pytania to obojętnie do której części silnika grunt, że jest silnik-karoseria "-
BŁĄD!!!Grunt to biegun ujemny akumulatora i silnik =ROZRUSZNIK. Zwracajmy uwagę nie tylko na przekrój (w przypadku wymiany), ale też na połączenia, także w przypadku drugiego przewodu ("plusowego"), który łączy bezpośrednio akumulator z rozrusznikiem.
Co do plecionki, silnik-karoseria, można podpiąć nawet do pokrywy zaworów (te 8 śrubek da radę), tylko żeby nie przeszkadzała! -
Dzięki.
Jakie wartości są dobre a
jakie złe?
Witam
Jeżeli więcej jak 0.1A to szukaj złodzieja. -
Linkę można spalić bardzo
prosto. Otóż z racji że silnik zamocowany jest na gumowych poduszkach, to w ten sposób jest
odizolowany (prądowo) od nadwozia. Jeżeli biegun ujemny akumulatora połączony jest tylko do
owego nadwozia, a to z kolei nie jest połączone z silnikiem to mamy przerwę w obwodzie. No ale
tak nie do końca-otóż tę przerwę (plecionka) próbują połączyć właśnie stalowe cięgła i linki.
O ile jest to bez znaczenia w zwykłych odbiornikach to w przypadku rozrusznika taki "numer"
nie przejdzie. Natężenie prądu podczas pracy rozrusznika ma się nijak do przekroju
poprzecznego owej linki (kto skończył podstawówkę ten wie o co chodzi)Miałbym pewne wątpliwości, czy poprzez części zawieszenia i półosie nie ma szans na dotarcie "masy" do bloku silnika. Może czasami tak, ale mało prawdopodobny wydaje mi się brak styku elektrycznego przez np. kolumnę zawieszenia. Może w niektórych autach jest to niemożliwe...
Kłócić się jednak nie będę, trzeba byłoby dokładnie prześledzić parę części. -
Linkę można spalić bardzo prosto.
Możesz coś bliżej na ten temat napisać.
Otóż z racji że silnik zamocowany jest na gumowych poduszkach, to w ten sposób jest
odizolowany (prądowo) od nadwozia.A czy przypadkiem nie ma śrub mocujących?
Jeżeli biegun ujemny akumulatora połączony jest tylko do
owego nadwozia, a to z kolei nie jest połączone z silnikiem to mamy przerwę w obwodzie. No ale
tak nie do końca-otóż tę przerwę (plecionka) próbują połączyć właśnie stalowe cięgła i linki.
O ile jest to bez znaczenia w zwykłych odbiornikach to w przypadku rozrusznika taki "numer"
nie przejdzie. Natężenie prądu podczas pracy rozrusznika ma się nijak do przekroju
poprzecznego owej linki (kto skończył podstawówkę ten wie o co chodzi)Obawiam się jednak, że kadłub silnika jest połączony z masą nie tylko cięgnami i ową plecionką.
W moim Tico plecionka była zerwana już podczas zakupu tego samochodu w 2001 roku (czyli 8 lat temu) i cała elektryka, w tym oczywiście rozrusznik przez cały ten okres funkcjonowały poprawnie. Nigdy nie było problemów z rozruchem, czy też ładowaniem aku (o innych odbiornikach już nie wspominam).
Obawiam się więc, że Twoja teoria niestety nie do końca się tu potwierdza.Co do przekrojów kabli i płynących prądów, to jest to ściśle powiązane.
Niekoniecznie w podstawówce, ale można również się dowiedzieć, że prądy płyną po powierzchni przewodników. W związku z tym wystarczy, aby przewodnik miał stosunkowo dużą powierzchnię, aby przenosił znaczne prądy - to właśnie załatwia plecionka. -
No nie gniewaj się ,ale czy Ty czytasz ze zrozumieniem?
Ważny jest przewód łączący biegun ujemny akumulatora z silnikiem (sprawdź), nie plecionka,
która łączy silnik z nadwoziem . Ważne jest połączenie akumulator-silnik=rozrusznik.SPRAWDŹ! -
wystarczy, aby przewodnik miał stosunkowo dużą powierzchnię, aby przenosił znaczne prądy - to
właśnie załatwia plecionka.No niezupełnie. O przewodności prądu decyduje m in. przekrój poprzeczny.
-
No niezupełnie. O
przewodności prądu decyduje m in. przekrój poprzeczny."No nie gniewaj się ,ale czy Ty czytasz ze zrozumieniem?"
Przecież wyraźnie napisałem, cyt.
Co do przekrojów kabli i płynących prądów, to jest to ściśle powiązane. -
Zadaniem tej plecionki jest odprowadzenie ładunku elektrostatycznego pracującego silnika na masę. Miałem okazję popracować z odłączonym. Silnik/gaźnik "kopie" przy dotknięciu ręką