Obciążenie maksymalne Tico
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Toeretycznie cos tam napewno, ale nie wydaje mi sie zebys to jakos znacznie odczul
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km. -
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje
zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km.U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych 155 zmiany w spalaniu nie ma zadnego <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg. Czyli max obciążenie wynosi 450 kg. Ja wiele razy woziłem 5 słoni, worek ziemniaków w bagażniku,torby, plecaki na kolanach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />i nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.
-
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg.Nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie
wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.A nie 1015 kg?
Tico siedzi>> no tak zapewne... ale odczuwasz to spadkiem mocy? amortyzacja zerowa?
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych 155 zmiany w spalaniu nie ma zadnego
... a ja piszę o Tico <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych
155 zmiany w spalaniu nie ma zadnegoJak się jeździ wyciskając wszysko z silnika to opony nie mają żadnego wpływu na spalanie. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No dobrze leo, ale to będą osoby.
W Twoim przypadku - wiem, ale ja pisałem ogólnie (odpowiadałem na post Horna).
a po drugie może źle się wyraziłem, lub źle mnie zrozumiałeś.
Stawiam na to pierwsze <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - Twój pierwszy post można było zrozumieć tak, że regularnie bedziesz z czwórką znajomych dojeżdżał do szkoły lub na studia (pisałeś "kilka razy w miesiącu"). Zaś takie gdybanie, co będzie w lecie, to... różnie z tym bywa.
Kiedyś miałem malucha, ale nie pisałem o tym, bo nie zaliczam go do aut, ale
dawał rade z takim obciążeniem. Co o tym myślisz?Co o tym myślę? Jeśli maluch dawał radę, to Tico też sobie poradzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Co najwyżej warto będzie się zastanowić nad zmniejszeniem ilości bagażu.
Pamiętaj jednak, że Tico to nie ciężarówka i sam ma niewielką masę własną. Nie należy więc kupować go od razu nastawiając się na eksploatację jako ciężarówki. Przymierzając się do zakupu auta należy brać pod uwagę jego najczęstsze, codzienne przeznaczenie; jeśli np. raz do roku potrzebujesz przewieźć wersalkę, lepiej pożyczyć lub wynająć dostawczaka, niż kupować sobie żuka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (chociaż... z wersalką Tico też daje radę <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> - gdzieś są zdjęcia w wątku "Co największego wieźliście w Tico?"). -
A nie 1015 kg?
U mnie w dowodzie rejestracyjnym pisze: dopuszczalna masa całkowita - 1100 kg -
kupować sobie żuka (chociaż... z wersalką Tico też daje radę - gdzieś są zdjęcia w
wątku "Co największego wieźliście w Tico?").ano... przewoziło się to i tamto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
nie jeden patrzy na mnie jak na idiotę jak mówię, ze tikolotem przewiozłem wersalkę (rozkręcona w dwóch częściach) -
nie jeden patrzy na mnie jak na idiotę jak mówię, ze tikolotem przewiozłem
wersalkę (rozkręcona w dwóch częściach)Tutaj transport bez rozkręcania, jeśli ktoś jeszcze nie widział... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
KLIK -
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg. Czyli max obciążenie wynosi
450 kg. Ja wiele razy woziłem 5 słoni, worek ziemniaków w bagażniku,torby, plecaki na
kolanach i nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie
wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.Ok, ale powiedz mi jedną rzecz.Bo odczuwasz to podczas jazdy zapewne spadkiem mocy, skuteczności hamulców, ale co z amortyzacją? np.podczas wjechania w dziurę? amortyzuje, czy jest strasznie sztywny? ociera o nadkole?
<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> odp
-
Ok, ale powiedz mi jedną rzecz.Bo odczuwasz to podczas jazdy zapewne spadkiem mocy, skuteczności
hamulców, ale co z amortyzacją? np.podczas wjechania w dziurę? amortyzuje, czy jest
strasznie sztywny? ociera o nadkole?
odpWedług mnie Tico ma raczej twarde zawieszenie. Nie wiem, czy podczas wjechania w dziurę opony otarły o nadkole ale raczej nie bo chyba bym to usłyszał i pewnie popękały by nadkola. W końcu nie tak dużo przekroczyłem dopuszczalne obciążenie. Na dziurach jeżdże wolniej przy pełnym obciązeniu. Za to nie raz już otarłem osłoną miski olejowej o asfalt. To było słychać.
-
Ja przy obciążeniu 550 kg przy wjeździe do dziury nie tarłem po nadkolu... raczej bym to słyszał.
Auto się uginało, choć było zdecydowanie twardsze.
Poza tym starałem się jechać ostrożnie i omijać większe dziury...
Szczerze to nie wiem jak by to było gdybym wpadł do większej dziury przy takim obciążeniu.Trzeba pamiętać... TICO to AMBITNY TYP !
-
Według mnie Tico ma raczej twarde zawieszenie. Nie wiem, czy podczas wjechania w dziurę opony
otarły o nadkole ale raczej nie bo chyba bym to usłyszał i pewnie popękały by nadkola.A czy w ogóle opony mają "szansę" otrzeć o nadkola przy jeździe na wprost lub przy małym skręcie? Z tyłu są zderzaki gumowe, które w ekstremalnych sytuacjach ograniczają możliwość ugięcia się sprężyn. Przedniemu zawieszeniu się nie przyglądałem, ale chyba powinno też coś takiego być.
-
Mam małe pytanie dotyczące obciążenia Tico. Wyczytałem ze wynosi ona chyba 375 kg. Trochę się
tym zmartwiłem, ponieważ miałbym zamiar zawozić nim trochę więcej - około 40 kg mniej
więcej.(Mówię tu o ludziach a nie o towarze).
Jednak nie będzie to obciążenie codzienne, ale kilka razy w miesiącu po 100-200 km.Boję się o to
czy on to wytrzyma i czy nic nie gruchnie i nie pęknie.
Jak myślicie ?Spoko nic sie nie stanie, no chyba, że bedziesz za szybko na "leżących milicjantach <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />" przejezdzał za szybko to sobie podwozie uszkodzisz bo bedizesz haczyc nim. A tak po za tym, mzoesz jedynie czesciej wymieniac amortyzatory z tyłu, ale mysle, ze to nie bedzie jakas starszna róznica.
Jak narazie jakies 250kg z tyłu woziłem i dawało rade, co prawda to jechałem z 2 razy, ale dało sie jechac. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jedynie musiałem obciązyc bardziej prawą noge bo było czuć dodatkową mase. -
Mam małe pytanie dotyczące obciążenia Tico. Wyczytałem ze wynosi ona chyba 375 kg. Trochę się tym zmartwiłem,
ponieważ miałbym zamiar zawozić nim trochę więcej - około 40 kg mniej więcej.(Mówię tu o ludziach a nie o
towarze).
Jednak nie będzie to obciążenie codzienne, ale kilka razy w miesiącu po 100-200 km.Boję się o to czy on to wytrzyma
i czy nic nie gruchnie i nie pęknie.
Jak myślicie ?Zależy jak bardzo jest skorodowany <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nic się nie powinno stać - 40 kg to nie dużo <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />