Obciążenie maksymalne Tico
-
Wszystko zależy od profilu założonych opon, a nie tylko od samych felg
No tak, ale przy std. oponach jak u mnie i 4 osobach na pokladzie zawsze zaoram tlumikiem w kraweznik u mojej babci na posesji gdy wjezdzam na chodnik.
-
No tak, ale przy std. oponach jak u mnie i 4 osobach na pokladzie zawsze zaoram tlumikiem w kraweznik u mojej babci
na posesji gdy wjezdzam na chodnik.Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci felgi 13" nie dadzą <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci
felgi 13" nie dadząNo dobrze dobrze, ale widzę tutaj zaraz jakaś kłótnia nastanie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Ja proponuję odejść od tematu felg oraz opon i wrócić do tematu. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No dobrze dobrze, ale widzę tutaj zaraz jakaś kłótnia nastanie
Dlaczego kłótnia, zwykła wymiana zdań.
Ja proponuję odejść od tematu felg oraz opon i wrócić do tematu.
Akurat ten temat jest równie ważny, bo o jeśli pod obciążeniem sam samochód trochę "siądzie" to używając odpowiednich opon zawsze można go trochę podnieść. Przykładowo sam mam opony 145/70 R13 i dzięki temu samochód jest podniesiony wyżej prawie o 1cm. Co prawda nie jest to za wiele, ale zawsze coś.
-
Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci
felgi 13" nie dadząOczywiscie. Chodzilo mi raczej o sam fakt zlej konstrukcji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dlaczego kłótnia, zwykła wymiana zdań.
Akurat ten temat jest równie ważny, bo o jeśli pod obciążeniem sam samochód trochę "siądzie" to
używając odpowiednich opon zawsze można go trochę podnieść. Przykładowo sam mam opony
145/70 R13 i dzięki temu samochód jest podniesiony wyżej prawie o 1cm. Co prawda nie jest
to za wiele, ale zawsze coś.Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Toeretycznie cos tam napewno, ale nie wydaje mi sie zebys to jakos znacznie odczul
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km. -
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje
zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km.U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych 155 zmiany w spalaniu nie ma zadnego <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg. Czyli max obciążenie wynosi 450 kg. Ja wiele razy woziłem 5 słoni, worek ziemniaków w bagażniku,torby, plecaki na kolanach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />i nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.
-
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg.Nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie
wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.A nie 1015 kg?
Tico siedzi>> no tak zapewne... ale odczuwasz to spadkiem mocy? amortyzacja zerowa?
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />
-
U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych 155 zmiany w spalaniu nie ma zadnego
... a ja piszę o Tico <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych
155 zmiany w spalaniu nie ma zadnegoJak się jeździ wyciskając wszysko z silnika to opony nie mają żadnego wpływu na spalanie. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
No dobrze leo, ale to będą osoby.
W Twoim przypadku - wiem, ale ja pisałem ogólnie (odpowiadałem na post Horna).
a po drugie może źle się wyraziłem, lub źle mnie zrozumiałeś.
Stawiam na to pierwsze <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - Twój pierwszy post można było zrozumieć tak, że regularnie bedziesz z czwórką znajomych dojeżdżał do szkoły lub na studia (pisałeś "kilka razy w miesiącu"). Zaś takie gdybanie, co będzie w lecie, to... różnie z tym bywa.
Kiedyś miałem malucha, ale nie pisałem o tym, bo nie zaliczam go do aut, ale
dawał rade z takim obciążeniem. Co o tym myślisz?Co o tym myślę? Jeśli maluch dawał radę, to Tico też sobie poradzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Co najwyżej warto będzie się zastanowić nad zmniejszeniem ilości bagażu.
Pamiętaj jednak, że Tico to nie ciężarówka i sam ma niewielką masę własną. Nie należy więc kupować go od razu nastawiając się na eksploatację jako ciężarówki. Przymierzając się do zakupu auta należy brać pod uwagę jego najczęstsze, codzienne przeznaczenie; jeśli np. raz do roku potrzebujesz przewieźć wersalkę, lepiej pożyczyć lub wynająć dostawczaka, niż kupować sobie żuka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> (chociaż... z wersalką Tico też daje radę <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> - gdzieś są zdjęcia w wątku "Co największego wieźliście w Tico?"). -
A nie 1015 kg?
U mnie w dowodzie rejestracyjnym pisze: dopuszczalna masa całkowita - 1100 kg -
kupować sobie żuka (chociaż... z wersalką Tico też daje radę - gdzieś są zdjęcia w
wątku "Co największego wieźliście w Tico?").ano... przewoziło się to i tamto <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
nie jeden patrzy na mnie jak na idiotę jak mówię, ze tikolotem przewiozłem wersalkę (rozkręcona w dwóch częściach) -
nie jeden patrzy na mnie jak na idiotę jak mówię, ze tikolotem przewiozłem
wersalkę (rozkręcona w dwóch częściach)Tutaj transport bez rozkręcania, jeśli ktoś jeszcze nie widział... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
KLIK -
Masa własna Tico to 650 kg. Dopuszczalna masa całkowita to 1100 kg. Czyli max obciążenie wynosi
450 kg. Ja wiele razy woziłem 5 słoni, worek ziemniaków w bagażniku,torby, plecaki na
kolanach i nic złego się nie dzieje. Z zawieszeniem jeszcze nic nie robiłem Jak narazie
wszystko ok. Oczywiście Tico siedzi przy takim ciężarze. Da się to odczuć podczas jazdy.Ok, ale powiedz mi jedną rzecz.Bo odczuwasz to podczas jazdy zapewne spadkiem mocy, skuteczności hamulców, ale co z amortyzacją? np.podczas wjechania w dziurę? amortyzuje, czy jest strasznie sztywny? ociera o nadkole?
<img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> odp
-
Ok, ale powiedz mi jedną rzecz.Bo odczuwasz to podczas jazdy zapewne spadkiem mocy, skuteczności
hamulców, ale co z amortyzacją? np.podczas wjechania w dziurę? amortyzuje, czy jest
strasznie sztywny? ociera o nadkole?
odpWedług mnie Tico ma raczej twarde zawieszenie. Nie wiem, czy podczas wjechania w dziurę opony otarły o nadkole ale raczej nie bo chyba bym to usłyszał i pewnie popękały by nadkola. W końcu nie tak dużo przekroczyłem dopuszczalne obciążenie. Na dziurach jeżdże wolniej przy pełnym obciązeniu. Za to nie raz już otarłem osłoną miski olejowej o asfalt. To było słychać.
-
Ja przy obciążeniu 550 kg przy wjeździe do dziury nie tarłem po nadkolu... raczej bym to słyszał.
Auto się uginało, choć było zdecydowanie twardsze.
Poza tym starałem się jechać ostrożnie i omijać większe dziury...
Szczerze to nie wiem jak by to było gdybym wpadł do większej dziury przy takim obciążeniu.Trzeba pamiętać... TICO to AMBITNY TYP !