Obciążenie maksymalne Tico
-
Ugięcie auta z tyłu zależy od tego jak rozłożysz masę w aucie. Ja te 550 kg miałem rozłożone także na przednim fotelu kierowcy i starał się obciążyć auto na środku a nie na samym tyle.
Powiem Ci, że po zapakowaniu tych 550 kg auto na pewno się obniżyło ale koła tylne nie chowały się w nadkolach.
-
Ja parę razy przewoziłem tico ładunek 550 kg i było ok... jechałem wtedy
ostrożniej wiadomo.No, to przyznaję - przypakowałeś nieźle... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Czasem może być potrzeba przewiezienia większego / cięższego ładunku, niż dopuszcza instrukcja (na krótkie odległości oczywiście, bo na długie to... szkoda nerwów, nie ma co ryzykować). W takim wypadku polecam gorąco podzielenie ładunku i zrobienie dwóch kursów; o wiele bezpieczniej, lepiej dla auta, przyjemniej dla kierowcy; to w wielu przypadkach wynagradza koszt dodatkowo spalonego paliwa. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Więc wg mnie nie powinieneś się martwić za bardzo, jak będziesz jechał
ostrożnie to będzie wszystko ok. Pamiętaj jednak, że wtedy pogarsza się
skuteczność hamulców no i mamy gorsze osiągiTu się zgadzam, autko trudniej jest zatrzymać z wyższych prędkości (to normalne, większa masa).
Z moich obserwacji wynika, że ładunek ok. 400 kg nie robi na Tico "większego wrażenia"; jednak osobiście mocno zastanawiałbym się w przypadku Bucketuka, czy to ma sens. Taki transport na krótkich odcinkach, sporadycznie - OK, ale jeśli planuje z góry regularne (i to dość częste) pokonywanie setek km (tak pisze), to... osobiście dałbym sobie spokój. Albo zrezygnować z jednej osoby, albo wziąć większe auto. -
przeladowane uno,ktorym kiedys na kurirce jezdzilem powyzej 110km\h zaczynalo plywac i ciezko bylo juz je wtedy utrzymac w jezdzie na wprost. zaladowane tez bylo ok 500kg
-
Mysmy raz z kolegami w 7 osob razem tico jechali, nie wiem ile wszyscy wazylismy no ale troche napewno <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> kolo 150 km tak sie przejechalo i wszystko bylo ok.. no moze z wyjatkiem tego ze przy kazdej gorce na 2 bieg trzeba bylo caly czas redukowac <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i troche niewygodnie, pozatym jechalo <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Mysmy raz z kolegami w 7 osob razem tico jechali .....
Miałem to odpowiednio skomentować, ale powstrzymam się jednak <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
"... W takim wypadku polecam gorąco podzielenie ładunku i zrobienie dwóch kursów; o wiele
bezpieczniej, lepiej dla auta, przyjemniej dla kierowcy..."No dobrze leo, ale to będą osoby.
"...Z moich obserwacji wynika, że ładunek ok. 400 kg nie robi na Tico "większego wrażenia"; jednak
osobiście mocno zastanawiałbym się w przypadku Bucketuka, czy to ma sens. Taki transport na
krótkich odcinkach, sporadycznie - OK, ale jeśli planuje z góry regularne (i to dość
częste) pokonywanie setek km (tak pisze), to... osobiście dałbym sobie spokój. Albo
zrezygnować z jednej osoby, albo wziąć większe auto."No właśnie... to obciążenie wyniesie więcej o około MAX 50kg, czyli 420 kg.No może plus drobniutki bagaż typu plecak, torebka itp.pierdołki.Musi to mieć pewien sens,z tego względu iż Tico będzie jedyne, a po drugie może źle się wyraziłem, lub źle mnie zrozumiałeś. Już to tłumaczę .: W okresie letnim jak wiadomo, często, ale nie aż tak regularnie , no wiesz raz pojechać tu 200km (w jedną stronę) za jakis czas (kilka dni) tam - 100km, później za jakis czas (kilka dni) tam 80km w jedną stronę. Raz tam 50km itp.Generalnie odcinki nie przekraczające 300 km(w jedną stronę).Czasem nawet może się zdarzyć wyjazd gdzieś dalej 300km ale rzadko, sporadycznie np raz na rok. W okresie letnio wakacyjnym ma to tak wyglądać.Wiadomo jak chce się gdzieś jechać zwiedzić i wrócić(jeśli będzie mi to dane).No ale obciażenie będzie. Reszta to jakby co po mieście króciutkie odcinki no i w okresie zimowym praktycznie nigdzie chyba ze sporadycznie na miasto.
Kiedyś miałem malucha, ale nie pisałem o tym, bo nie zaliczam go do aut, ale dawał rade z takim obciążeniem. Co o tym myślisz? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
300kg zważone
hmmm...trochę opadł... <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />
-
No właśnie... to obciążenie wyniesie więcej o około MAX
50kg, czyli 420 kg.No może plus drobniutki bagażO obciążenie bym się tak nie martwił, jeśli mówisz że będzie jechało pięć osób+plecak gorzej będzie z wygodą podróży. Ci trzej z tyłu to będą mieli problem ze znalezieniem pozycji nie sprawiającej bólu, a jak dojedziecie na miejsce to pewnie będzie im trzeba pomagać przy wysiadaniu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
O obciążenie bym się tak nie martwił, jeśli mówisz że będzie jechało pięć osób+plecak gorzej
będzie z wygodą podróży. Ci trzej z tyłu to będą mieli problem ze znalezieniem pozycji nie
sprawiającej bólu, a jak dojedziecie na miejsce to pewnie będzie im trzeba pomagać przy
wysiadaniuNo wiesz jadąc maluchem wytrzymali wiec jak dojdzie jeszcze jedna osoba, to beda mieli podobne wrażenia to nie problem
-
300kg zważone
U mnie było podobnie jak na zdięciu po załadowaniu 270Kg jabłek i plus waga kierowcy ok 70Kg. Prześwit już był niewielki, dlatego przy wożeniu się w 5 osób lub dużego ładunku polecam felgi od matiza 13`. Dzięki nim teraz spokojnie jeżdże nawet po lesie nie zawadzając co troche o nierówną drogę. Dwunastki koła to moim zdaniem wada tico, nawet w CC dawali trzynastki. -
... Prześwit już był
niewielki, dlatego przy wożeniu się w 5 osób lub dużego ładunku polecam felgi od matiza 13`. Dzięki nim teraz
spokojnie jeżdże nawet po lesie nie zawadzając co troche o nierówną drogę.Wszystko zależy od profilu założonych opon, a nie tylko od samych felg <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Wszystko zależy od profilu założonych opon, a nie tylko od samych felg
No tak, ale przy std. oponach jak u mnie i 4 osobach na pokladzie zawsze zaoram tlumikiem w kraweznik u mojej babci na posesji gdy wjezdzam na chodnik.
-
No tak, ale przy std. oponach jak u mnie i 4 osobach na pokladzie zawsze zaoram tlumikiem w kraweznik u mojej babci
na posesji gdy wjezdzam na chodnik.Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci felgi 13" nie dadzą <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci
felgi 13" nie dadząNo dobrze dobrze, ale widzę tutaj zaraz jakaś kłótnia nastanie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Ja proponuję odejść od tematu felg oraz opon i wrócić do tematu. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
No dobrze dobrze, ale widzę tutaj zaraz jakaś kłótnia nastanie
Dlaczego kłótnia, zwykła wymiana zdań.
Ja proponuję odejść od tematu felg oraz opon i wrócić do tematu.
Akurat ten temat jest równie ważny, bo o jeśli pod obciążeniem sam samochód trochę "siądzie" to używając odpowiednich opon zawsze można go trochę podnieść. Przykładowo sam mam opony 145/70 R13 i dzięki temu samochód jest podniesiony wyżej prawie o 1cm. Co prawda nie jest to za wiele, ale zawsze coś.
-
Jeżeli założysz odpowiednik 13" tzn. 155/65 R13, to prześwit masz praktycznie ten sam i nic Ci
felgi 13" nie dadząOczywiscie. Chodzilo mi raczej o sam fakt zlej konstrukcji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dlaczego kłótnia, zwykła wymiana zdań.
Akurat ten temat jest równie ważny, bo o jeśli pod obciążeniem sam samochód trochę "siądzie" to
używając odpowiednich opon zawsze można go trochę podnieść. Przykładowo sam mam opony
145/70 R13 i dzięki temu samochód jest podniesiony wyżej prawie o 1cm. Co prawda nie jest
to za wiele, ale zawsze coś.Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Toeretycznie cos tam napewno, ale nie wydaje mi sie zebys to jakos znacznie odczul
-
Ok, ale czy zakładając większe felgi i opony nie spali mi więcej paliwa?
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km. -
Wszystko zależy od założonych opon.
Ze swojego i paru innych osób doświadczenia wiem, że zmiana standardowych opon na 145 powoduje
zwiększenie spalania ok. 0.2-0.4L/100km, natomiast 155 ok. 0.4-0.7L/100km.U siebie w swifcie obojetnie czy jezdze na letnich 185 czy zimowych 155 zmiany w spalaniu nie ma zadnego <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />