Okres zimowy - kopcenie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 09:02 ostatnio edytowany przez splice 11 sie 2016, 18:13
Panowie źle mnie zrozumieliście. Po naprawie nie kopcił mi już nic (a to było tydzień temu i takie same warunki atmosferyczne) a teraz zaczyna coraz bardziej. Dodam ze jesli jest to para wodna to zaczynał by kopcić od razu od uruchomienia silnika, a mi zaczyna kopcić gdzieś po 15 sekundach. Poza tym zdaje sobie sprawe doskonale ze w tym okresie samochody zaczynaja "kopcić" - ale zaden nie kopci tyle co mój z tego co widze i nie takim gęstym dymem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Może po naprawie silnika po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrów trzeba jeszcze głowice dociągnać??
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 10:35 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:13
Panowie źle mnie zrozumieliście. Po naprawie nie kopcił mi już nic (a to było tydzień temu i
takie same warunki atmosferyczne) a teraz zaczyna coraz bardziej. Dodam ze jesli jest to
para wodna to zaczynał by kopcić od razu od uruchomienia silnika, a mi zaczyna kopcić
gdzieś po 15 sekundach. Poza tym zdaje sobie sprawe doskonale ze w tym okresie samochody
zaczynaja "kopcić" - ale zaden nie kopci tyle co mój z tego co widze i nie takim gęstym
dymem Może po naprawie silnika po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrów trzeba jeszcze
głowice dociągnać?? -
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 10:36 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:13
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 10:37 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:13
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 10:38 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:14
-
napisał 9 lis 2007, 12:02 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 18:14
Jaka była temperatura i czy było wilgotno <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 12:23 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:14
Jaka była temperatura i czy było wilgotno
to było dzisiaj z rana. Lekki opad deszczu a temp może ok 4-5 stopni
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 14:53 ostatnio edytowany przez adamuspolakus 11 sie 2016, 18:14
Nie bardzo widać ale kopci równo
na ssaniu w zimie lub jak jest mokro i zimno normalka. na spokojnych obrotach w zimie tez bedzie lekko dymil, roznica temp. nie szukalbym odrazu warsztatu z tego powodu.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 14:55 ostatnio edytowany przez adamuspolakus 11 sie 2016, 18:14
U Ciebie pewnie jest wszystko ok, w końcu masz auto od Adamusa
i poki dziala tego sie trzymac <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 17:00 ostatnio edytowany przez Figaro 11 sie 2016, 18:14
Dodam ze jesli jest to para wodna to zaczynał by kopcić od razu od uruchomienia silnika,
a mi zaczyna kopcić gdzieś po 15 sekundach.A Ty jak gotujesz wodę w czajniku to od razu Ci para leci?
Przecież to normalne, że nie od razu będzie leciała tylko jak się zagrzeje choć trochę. A cały efekt bierze się z różnicy temperatur.U mnie po odpaleniu dzisiaj w ogóle nie dymił, ale po minucie już zaczął. Ssanie ustawiłem tak, żeby miał stabilną pracę i nie wyje mi tak przeraźliwie jak niektóre Tica. Jak jest zimno to zaczyna kopcić znacznie szybciej. Generalnie nie zagrzewam auta na postoju. Maximum to minuta na zamknięcie bramy i wtedy już zaczyna zwykle kopcić, a jak jadę to zwłaszcza na 3-ce widzę tikusiowe spaliny we wstecznym lusterku, nawet na poziomie tylnej szyby. Dlatego ja bym się tym nie przejmował.
Na zdjęciach Piotrka_Lbn widać, że strumień spalin jest bardzo silny, bo odrzut jest w prostej linii około metra lub nawet więcej. Wnioskuję z tego, że ssanie jest dosyć mocno ustawione. U mnie, z racji zmniejszonego ssania, struga dymu jest znacznie krótsza i bardziej się rozprasza (jak u Splice'a), ale też chmura potrafi się niezła zrobić. Wszystko zależy od temperatury. Zużycie oleju mam na poziomie 0,25 l / 10.000 km, czyli od wymiany do wymiany. Dlatego moje zdanie jest takie, że Tico musi kopcić jak jest zimno i tyle <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 9 lis 2007, 19:15 ostatnio edytowany przez splice 11 sie 2016, 18:14
Zużycie oleju mam na poziomie 0,25 l / 10.000 km, czyli od wymiany do wymiany.
Dlatego moje zdanie jest takie, że Tico musi kopcić jak jest zimno i tyle
W takim razie pojeżdże 200-300km i jak zauwaze jakieś braki oleju to sprawa jasna - powrót do mechanika, a jak nie zauważe to zaczne sie moze jakoś oswajać
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 08:11 ostatnio edytowany przez Piotrek_Lbn 11 sie 2016, 18:14
A Ty jak gotujesz wodę w czajniku to od razu Ci para leci?
Przecież to normalne, że nie od razu będzie leciała tylko jak się zagrzeje choć trochę. A cały
efekt bierze się z różnicy temperatur.U mnie po odpaleniu dzisiaj w ogóle nie dymił, ale po minucie już zaczął. Ssanie ustawiłem tak,
żeby miał stabilną pracę i nie wyje mi tak przeraźliwie jak niektóre Tica. Jak jest zimno
to zaczyna kopcić znacznie szybciej. Generalnie nie zagrzewam auta na postoju. Maximum to
minuta na zamknięcie bramy i wtedy już zaczyna zwykle kopcić, a jak jadę to zwłaszcza na
3-ce widzę tikusiowe spaliny we wstecznym lusterku, nawet na poziomie tylnej szyby. Dlatego
ja bym się tym nie przejmował.Na zdjęciach Piotrka_Lbn widać, że strumień spalin jest bardzo silny, bo odrzut jest w prostej
linii około metra lub nawet więcej. Wnioskuję z tego, że ssanie jest dosyć mocno ustawione.
U mnie, z racji zmniejszonego ssania, struga dymu jest znacznie krótsza i bardziej się
rozprasza (jak u Splice'a), ale też chmura potrafi się niezła zrobić. Wszystko zależy od
temperatury. Zużycie oleju mam na poziomie 0,25 l / 10.000 km, czyli od wymiany do wymiany.
Dlatego moje zdanie jest takie, że Tico musi kopcić jak jest zimno i tyleZdaje się na Adama, auto nie sprawia narazie problemów więc nie zamierarzam nic dłubać. A jeśli chodzi o strumień dymu to póżniej po 2 min nie widać tego na zdjęciu jest znacznie większy ale się rozprasza
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 17:36 ostatnio edytowany przez misiekpokemon 11 sie 2016, 18:14
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 19:09 ostatnio edytowany przez splice 11 sie 2016, 18:14
Zamieszczam fotkę mojego dymka dla porównania. Uważam, że to normalne w obniżonych
temperaturach.No widze ze też ładnie daje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 10 lis 2007, 23:09 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 18:14
Zamieszczam fotkę mojego dymka dla porównania. Uważam, że to normalne w obniżonych
temperaturach.A mnie najbardziej na tym zdjęciu zaciekawił śnieg na zderzaku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Widzę, że w Jaworznie już sypie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A tak na poważnie to mam identyczne kopcenie jak u Ciebie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 lis 2007, 09:36 ostatnio edytowany przez misiekpokemon 11 sie 2016, 18:14
A mnie najbardziej na tym zdjęciu zaciekawił śnieg na
zderzaku . Widzę, że w Jaworznie już sypie
A tak na poważnie to mam identyczne kopcenie jak u
CiebieTak, wczoraj troszkę sypnęło i wieczorem chwycił już spory mrozik. Więc nie czekając na ocieplenie już wczoraj wybrałem się w ustronne miejsce by poślizgać się tiktakiem. Jakie było moje zdziwienie gdy już idąc do samochodu się poślizgnąłem <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> Wczoraj u nas na drogach była po prostu "szklanka" w niektórych miejscach. Poślizgałem się i po kilkudziesięciu minutach wróciłem do domu. Było super <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 11 lis 2007, 10:22 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 18:14
Tak, wczoraj troszkę sypnęło i wieczorem chwycił już spory mrozik. Więc nie czekając na
ocieplenie już wczoraj wybrałem się w ustronne miejsce by poślizgać się tiktakiem. Jakie
było moje zdziwienie gdy już idąc do samochodu się poślizgnąłem Wczoraj u nas na drogach
była po prostu "szklanka" w niektórych miejscach. Poślizgałem się i po kilkudziesięciu
minutach wróciłem do domu. Było superHe, ja też tak zawsze robię jak spadnie pierwszy śnieg, co roku <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jadę wtedy porobić sobie parę "bączków" i kontrolowany poślizg ale tylko raz do roku, ot tak zaszaleć <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Użytkownik archiwalnynapisał 11 lis 2007, 12:37 ostatnio edytowany przez adamuspolakus 11 sie 2016, 18:14
Jadę wtedy porobić sobie parę "bączków" i kontrolowany poślizg ale tylko raz do roku, ot tak
zaszalećto ja nie marnuje zadnej okazji <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
napisał 11 lis 2007, 15:48 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 18:14
-
napisał 11 lis 2007, 15:50 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 18:14