Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Malina wyglądają
Vampire-Queen
Nie znalazłem, ale spoko.
Niestety Tikacza
sprzedała 2 lata temuJak i ja.
Posty na Ypsa lub
do hasioka"Mieszko, Mieszko, mój koleżko"
-
Nie znalazłem, ale
spoko.Jak i ja.
"Mieszko, Mieszko,
mój koleżko" -
Jest tu na kąciku
gdzieś foto InterGroclin'ów bodajże z Poloneza, zaadoptowane do Tico.
Jakaś pani,
właścicielka Tico miała.Czyli przeróba, miałem takie w Poldku, tylko te półkubełki z pompką na odcinku lędźwiowym
W Tico prezentują się rewelacyjnie - to są te pełne kubły - i mają super kolor, bo najbardziej popularne były z czerwienią.
Ledwo się zmieściły I kierka od GS/GTI jest -
Okey, dałem ogłoszenie ale się nie pojawiło, przyczyną tego pewnie był brak podanej ceny. Więc dziś wieczorem dam ogłoszenie z jakąś sugerowaną ceną i fotkami.
Kurcze na allegro za bardzo nie ma tych foteli i nie wiem jaką cenę dać:(
Coś wymyślę.
-
Okey, dałem
ogłoszenie ale się nie pojawiło, przyczyną tego pewnie był brak podanej ceny. Więc
dziś wieczorem dam ogłoszenie z jakąś sugerowaną ceną i fotkami.Dałeś cenę, ogłoszenie już wisi.
-
Przesiadłem się niedawno z Tico do auta nieco większego Jeszcze się z Tico nie rozstałem, ale po niewielkich poprawkach wizualnych będę je sprzedawał.
Obecnie moje autko to Seat Leon 1.6 16V 105KM z końcówki roku 2003, obecnie ma 182kkm na budziku. Auto sprowadzone z niemiec, po polskich "drogach" przejechało ok. 2tys km.
Fotki pod adresem: Zdjęcia -
Wyższa półka, ładny wygląd.
Tylko będziesz musiał mocno uważać na niego - Leon to jedno z najczęściej kradzionych obecnie aut. -
Dziękuję Spalanie jeszcze nie sprawdzone, książkowo średnie mieszane spalanie 7,1 l/100km. Jak będę wiedział ile pali to się pochwalę
@leo mam nadzieję, że się z nim przedwcześnie nie rozstanę.
-
Wiem, co piszę - z czwórki moich znajomych posiadaczy leonów, dwójka już się pożegnała zbyt nieoczekiwanie (jeden w Poznaniu, drugi w Warszawie - oba auta nieubezpieczone, niedawno nabyte). W publikacjach motoryzacyjnych też o tym piszą; OIDP czołowe mi9ejsca zajmuje jakieś Audi (A3? ) i Leon.
Oczywiście nie życzę Ci takiej niespodzianki. Ja na Twoim miejscu po prostu rozejrzałbym się za dobrym AC. Na wszelki słuczaj. -
Brat ma leona 1,8T i mówił właśnie, że podpinają się pod złącze pod kierownicą i alarm czy imo fabryczny nic nie da. Najlepiej tak uszkodzić gniazdo by nie mogli się podpiąć oczywiście w sposób odwracalny. Wiadomo AC to fajna rzecz ale nie wszystkich na to stać by płacić.
-
no i nadszedl czas na zmiany, obecnie octavia II FL 2011 w kombi;). Pali 7.5LPG, niewiele więcej jak tico, dobrze że wreszcie benzyna, diesel już mnie denerwował:D
-
No przesiąść się z Tico do Leona to spory przeskok
Kolega w tamtym roku kupił Toledo z letnimi 17-tkami i narzeka, że strasznie twardo
-
Też mnie czeka kupno kół letnich ale nad 17' ani nie myślę, twardo i uszkodzić felgę nie trudno. Zamierzam kupić jakieś ładne aluski 16' i oponki 205/55 R16.
-
Potwierdzam co Leo mówi...znajomy jakiś rok temu stracił Leona w dyszlu
-
Potwierdzam co Leo
mówi...znajomy jakiś rok temu stracił Leona w dyszluAle to na części tak biorą, bo to aż wydaje się niemożliwe
-
Ale to na części
tak biorą, bo to aż wydaje się niemożliweTylko na części
Popyt jest na części to tak się dzieje,że co chwilę jakiś trafia pod nóż -
Tylko na części
Popyt jest na
części to tak się dzieje,że co chwilę jakiś trafia pod nóżMyślałem, że to auto nie jest aż tak popularne w Polsce... Co innego Toyota Avensis, Yaris czy Corolla
-
Ale to na części tak biorą, bo to aż wydaje się niemożliwe
Większość samochodów kradzionych idzie na części. A auta z grupy VAG są o tyle atrakcyjne, że jedna część (mechaniczna oczywiście) pasuje zazwyczaj do co najmniej kilku modeli różnych producentów - od Seata i Skody, poprzez VW aż do Audi. No i takie auto jak zniknie to kamień w wodę. Dlatego ja mimo wszelkich wad itp. kupuję AC na wszystko, co jest w moim posiadaniu i ma 4 koła - łącznie z Matizem (tutaj koszt jest śmieszny - wystarczy błotnik ze swojej winy lakierować i już się zwróci koszt rocznego AC) A oszczędzanie na AC w przypadku samochodów często kradzionych to IMHO oznaka albo lekkomyślności, albo niedoszacowania łącznej ceny zakupu i początkowego utrzymania samochodu (jeżeli ktoś ubezpieczenia nie kupuje z powodu braku pieniędzy).
-
Wiadomo AC to fajna rzecz ale nie wszystkich na to stać by płacić.
Kolega też tak myślał - do tego "a po co na Matiza"... Po trzech miesiącach od zakupu miał dylemat - czy sprzedać rozbite auto za 1000 złotych (maksymalna oferta) - podczas gdy zapłacił 7500 złotych, czy wydać z kieszeni 4000 złotych i naprawić samochód i dalej nim jeździć. IMHO - jak już pisałem - jeżeli ktoś kupując drogie auto (kwestia względna - powiedzmy takie, którego utrata jest bolesna finansowo) nie kupuje ubezpieczenia - oznacza to, że go po prostu nie stać na takie auto.