Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Uch, takiego nieumytego?
umyty to był .. <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" /> na karoserii odbija się ziemia... jak przyprowadzałem go do domu niestety pogoda deszczowo-śniegowa pobrudziła go troszkę...
Sama sól, chyba w Wieliczce kupiony...
a nie.. bo w Gdyni <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że Ci będzie dobrze służył.
czas pokaże czy zakup był dobry ..
-
umyty to był .. na karoserii odbija się ziemia... jak przyprowadzałem go
do domu niestety pogoda deszczowo-śniegowa pobrudziła go troszkę...Niestety, taki czas. Auto brudzi się w parę minut po wyjeździe z myjni. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Odnoszę wrażenie, że jezdnie są jakby brudniejsze dzisiaj... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />a nie.. bo w Gdyni
Aaa... Znaczy, sól morska. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
czas pokaże czy zakup był dobry ..
Miejmy nadzieję. Szanse są, koreańskie autko przecież... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Niestety z żalem i ja muszę sie wpisać w tym wątku .. przyszła kolej i na mnie ...
Zakupiłem używanego Hyundai'a Accent'a.Gratuluję zakupu i oby dobrze się jeździło <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Juz prawie pol roku, ale sie nie chwalilem. Nastepczyni Tico, Tico i tak zostalo w rodzinie - żona jeździ <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
to Civic 5D z 1999 roku - tzw Angielka.
Silnik 1,4 - wtrysk wielopunktowy, 16V
Elektryczne szyby przod, Klima, ABS, elektryczne lusterka. Realny przebieg 150k km. Sam przejezdzielm juz 7000km.Fotki...
-
Juz prawie pol roku, ale sie nie chwalilem. Nastepczyni Tico, Tico i tak zostalo w rodzinie -
żona jeździ
to Civic 5D z 1999 roku - tzw Angielka.Ładny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A ile to realnie pali? Przy jeździe głównie w mieście?
-
I na mnie przyszła kolej ..... choć więcej czytałem niż się udzielałem to wypada się pożegnać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Po blisko 10 latach wiernej służby Tico przechodzi na emeryturę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jego miejsce zajmuje Skoda Fabia II combi ( muszę mieć klapę z tyłu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) w dość bogatej wersji - odbiór auta za miesiąc <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Tico zostaje w domu jako trzeci pojazd na zakupy ale jego przebieg pewnie spadnie do 1000 km rocznie. Dziś na pozegnanie dostał nową szybę przednią <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />Pozdrawiam
Przemek
-
Ładny A ile to realnie pali? Przy jeździe głównie w mieście?
Jesli jezdze bardzo ekonomicznie to nie jezdzac trasa (doazd do pracy 18km w 1 strone) droga na miedzy 2 miasteczkami ale duzo zakretow to spokojnie mozna zejsc ponizej 7 litrow. U mnie wychodzilo to ok 6,7l. Przy jednorazowej trasie w zime do zakopca - 200km, potem 100km po wiosce, i 200km powrot -wyszlo 6,4l Dodam ze nie szleje jezdze raczej ekonomicznie - trasa to staram sie utrzymywac 100km/h.
Najwieksze spalanie jakie udalo mi sie osiagnac - powyzsza trasa do pracy w czasie duzych opadow sniegu i mrozu, to 7,7l
-
Przyszedł czas na mój post w tym wątku.
Po 2 latach i 10 miesiącach, po przejechaniu 53 kkm pożegnałem się z Tikaczem. Sprzedałem go koledze, a w zasadzie jego żonie. Cena może nie była wygórowana, ale chociaż wiem, że nikt moim byłym Tico nie będzie orać pola i czasem sobie popatrzę, jak śmiga. Ba, może nawet go w razie jakiegoś zlotu na parę dni wypożyczę. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nowy nabytek to Clio z 2003 r. z silnikiem 1.5 dCi. Niestety trzydrzwiowe i bez klimatyzacji, ale jakoś to może przeżyję. Jeździ się przyjemnie, spalanie jest dosyć niskie. Ogólnie - wrażenia dobre, tylko egzemplarz jest pod niektórymi względami zaniedbany, ale pracuję powoli nad doprowadzeniem go do satysfakcjonującego mnie stanu.Pozdrawiam serdecznie Uczestników Forum! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Gratuluje nabytku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Daj znać ile to cudo będzie palić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Mogę wiedzieć za ile poszło tiko?
-
Gratuluje nabytku
Daj znać ile to cudo będzie palić
Mogę wiedzieć za ile poszło tiko?Dzięki.
Tico poszło za 3200 zł z dwoma kompletami kompletnych (z felgami) kół, radiem z mp3-kami i jeszcze paroma dodatkami.
W Clio na razie zrobiłem dwie trasy, obie po ponad 200 km, spokojna jazda 90-100 km/h - za pierwszym razem spalanie 4,3 l/100 km, za drugim razem 4,4 l/100 km. W mieście w korkach (do pracy 7 km jadę 45 min) spalanie doszło mi raz do 6,5 l/ 100 km. Podczas weekendowej jazdy po mieście bez przestojów w korkach spalanie wychodzi ok. 5 l/100 km.
Powyższe wartości podaję z założeniem, że komputerek pokładowy nie oszukuje. Jeszcze nie sprawdzałem, jak się ma to, co on podaje, do tego co wskazuje dystrybutor na stacji.Na marginesie - zaczynam mieć pierwsze problemy związane z "nowoczesnością" nowego nabytku - po wymianie tarcz hamulcowych zacząłem mieć kłopoty z ABSem.
-
Witam
Tico 1998 pozostało - jeździ nim żona.
Ja przesiadłem się do Seata Toledo 2004.
Pozdrawiam -
Parę dni temu miałem wypadek.Prawy przód wgnieciony,koło cofnięte.Silnik pali.Dla mnie niema sensu go naprawiać,sprzedam go choć mam sentyment do niego.Przesiadłem się na astre kombi.Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy tikusia,jest to świetny samochodzik.
-
Parę dni temu miałem wypadek.Prawy przód wgnieciony,koło cofnięte.Silnik pali.Dla mnie niema
sensu go naprawiać,sprzedam go choć mam sentyment do niego.Przesiadłem się na astre
kombi.Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy tikusia,jest to świetny samochodzik.Najważniejsze że się wyszło cało z wypadku <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Szkoda Tico ... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Jak ci nie zależy na naprawie, może któryś z forumowiczów będzie mógł zapożyczyć kilka części z twojego bolidu przed złomowaniem ?? Chyba, że już po fakcie...
-
Jak ci nie zależy na naprawie, może któryś z forumowiczów będzie mógł zapożyczyć kilka części z
twojego bolidu przed złomowaniem ?? Chyba, że juz po fakcie...Pewnie wystawie go na allegro w całości lub
na części.
Żal mi będzie się z nim rozstać,miałem wobec niego plany i dałem mu sporo swojego czasu.
Spisywał się świetnie i nigdy mnie nie zawiódł.
Jak zarobię zdjęcia to pokaże jak się prezentuje. -
Parę dni temu miałem wypadek.Prawy przód wgnieciony,koło cofnięte.Silnik pali.Dla mnie niema
sensu go naprawiać,sprzedam go...
Ja tez mialem stluczke- w czerwcu ub roku- facet zwial, a ja nie mialem go jak scigac- ale MUSIALEM Go uratowac- tyle razem przeszlismy- i mial ledwo 38kkm przebiegu- i choc kosztowalo mnie to 2200- blacharz, lakiernik, lampy, drazki... to nie zaluje- a na dziwnych skrzyzowaniach w malych miescinach na wszelki wypadek juz sie zatrzymuje- nawet gdy jestem na drodze z pierwszenstwem tak jak wtedy -
no tico jest i pozostanie, ale najpierw muszę się uporać z problemami kilkoma powypadkowymi i ponaprawowymi
a że auta potrzebowałem strasnzie to kupiłem corollę E11 z 98roku tak jak tico
-
Od poł roku jestem włascicielem golfa IV (zdjecia wklejone kole listopada). Ticusia sprzedałem za 3200, 98' lpg 150k.
Przez pierwsze 3 miechy bylem aktywnym użytkownikiem najwiekszego forum golfa i wiecie co Wam powiem?
Tamto forum nie umywa się do zlosnikiowego watku o ticusiu mimo ogromu jego uzytkownikow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
Tak jak sie domyslacie zauwazalny jest tam wiekszy stopien zburaczenia przecietnego pisacza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Nie do pomyslenia by tutaj znalazly sie takie tematy jak tam. np wklejenie foty z przekroczeniem o 70 km/h i czy mozna sie wywinąc, albo wczoraj czytam " byl wypadek, policja stała, to se zjechałem na lesna droge zaciagajac reczny, a te **** wlepili mi 100 zł ...Odechciewa sie czytac, bo polowa szympansów szczególnie z golfów o niższej cyfrze rzymskiej ogólnie przyklaskuje, hwdp i takie tam.
Czytałem o zlocie w moim miescie. Jakis sympatyczny pewnie organizator probowal cos zrobic dla ogolu..to bylo fajnie, ale juz raczej sie wiecej tego nie podejmie. Poprzyjezdzali kozaczki, zaczeli gdzies palic gumy na deptaku ludzi straszyc...eee...
Oczywiscie czesc ludzi jest wporzadku, ale to nie to co tutaj żelazkowicze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Od poł roku jestem włascicielem golfa IV (zdjecia wklejone kole listopada).
Pamiętamy i ubolewamy "straty" Pioteratora o fajnym piórze. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ticusia sprzedałem za 3200, 98' lpg 150k.
O, właśnie... Przypomniałem sobie, że niedawno była jakaś dyskusja nt. tych cen, o, tu. No, to mamy kolejny przykład realnie wziętej kwoty.
Przez pierwsze 3 miechy bylem aktywnym użytkownikiem najwiekszego forum
golfa i wiecie co Wam powiem?
Tamto forum nie umywa się do zlosnikiowego watku o ticusiu mimo ogromu jego
uzytkownikow .
Tak jak sie domyslacie zauwazalny jest tam wiekszy stopien zburaczenia
przecietnego pisacza .
---------- ciach -------------------Dzięki za dobre słowo. No i oczywiście współczuję. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Czytałem o zlocie w moim miescie. Jakis sympatyczny pewnie organizator
probowal cos zrobic dla ogolu..to bylo fajnie, ale juz raczej sie
wiecej tego nie podejmie. Poprzyjezdzali kozaczki, zaczeli gdzies palic
gumy na deptaku ludzi straszyc...eee...Znaczy się chłopak naciął - szkoda, bo tak właśnie "padają" fajne inicjatywy i zniechęcają się "pozytywne jednostki"...
Całe szczęście, że ZTCW na imprezach, gdzie większość stanowią członkowie Klubu Tico, podobne zjawiska nie występowały (a jeśli już by się coś beznadziejnego zaczęło dziać, rozsądek innych ludzi raczej osadziłby kozaczków).Oczywiscie czesc ludzi jest wporzadku, ale to nie to co tutaj żelazkowicze
Wracaj więc do nas - zawsze będziesz mile widziany. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Właśnie moje Tico odjechało z nową właścicielką <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />(nowy nabywca znalazł się stosunkowo szybko bo po 4 dniach od decyzji o sprzedaży)...
Pomimo że miałem go trochę ponad rok to i tak zdążyłem w nim przeżyć niejedno <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Od podróżowania na odcinku 15km w 5 dorosłych osób + pitbul w bagażniku <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (mieścił się jak ulał bez półki oczywiście) po wyjazdy we dwoje w Polskę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Poza tym to był miejski wszędowałaz <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />. I gdyby nie moje zaniedbania to było by bezawaryjne autko. Teraz znów jest bezawaryjne po odpowiednim dofinansowaniu ale już nie na służbie u mnie i cieszyć się z niego będzie nowa właścicielka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Na odchodne jeszcze pokazał focha... gdy nowa właścicielka go odpaliła buchnął z rury wydechowej kłąb dymu... byłem w szoku <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />.
Nie myśleliśmy wcześniej o sprzedaży ale za namową rodziny i odrobinie "sponsoringu" z ich strony postanowiliśmy kupić nowe auto (właściwie już jest kupione) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jest to nowe Renault Thalia 1.5 dci. Niektórzy marudzą że to francuz i wogóle... nam się spodobał . Poza tym miałem już francuza wcześniej i byłem z niego bardzo zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />