Założyłem LPG. I jest nieciekawie
-
Zaworki ustawiłem jakieś 8kkm temu. Więc jeszcze powinno
być ok.Przy tym przebiegu wlasnie zaczynaly sie u mnie zabawy z porannym gasnieciem, wiec polecam powoli zabrac za regulacje.
-
Nie przerasta, tylko Tico jest za małe, aby je przerabiać na LPG.
Jestem tego samego zdania.
Ja właśnie dlatego kupiłem taki mały samochód, który mało pali, aby uniknąć wsadzania tam
gazowej instalacji.Najbardziej rozbawiają mnie sytuacje, w których gość kupuje np. BMW 750 i montuje w nim LPG żeby było oszczędniej - istna profanacja auta <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />.
-
było oszczędniej - istna profanacja auta .
Właśnie, i musi mieć jeszcze chociaż z 2.5 litra silnika, żeby miało wygar. Potem używany gaz i jazda <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Właśnie, i musi mieć jeszcze chociaż z 2.5 litra silnika, żeby miało wygar. Potem używany gaz
i jazdaGeneralnie to chodziło mi o wersję 750, czyli z 5-litrowym silnikiem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Słyszałem o gościu w moim mieście, który od razu po zakupie wstawił LPG żeby miał oszczędniej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Dodam tylko, że taki silniczek spala ok.20 litrów w cyklu mieszanym <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
Witam Wszystkich.
Przykro mi to stwierdzić, ale masz mechanika do "d...", a nie do LPG.
Na LPG w Tico jeżdżę już 6 lat (instalacja Lovato) i jedynym stwierdzonym przeze mnie mankamentem jazdy na gazie, jest minimalny spadek mocy silnika - przy ostrym starcie. Na baku Pb 95 pokonuję ok. 350 km, na baku (26 litrów) LPG pokonuję 300 km i to poruszając się głównie tylko po wielkim zatłoczonym mieście, w wielkich korkach. Jedno tankowanie pod korek Pb to ok. 150,00 zł, a LPG to 40,00 zł. Jedynymi wykonywanymi czynnościami obsługowymi przy LPG, przez te 6 lat i prawie 100 000 km, to co 10 000 wymiana filterka gazu i spuszczenie z parownika oleju. Z załączonego zdjęcia instalacji LPG już widać że mechanik zapomniał zdemontować mieszalnika zasysanego powietrza wraz z przełącznikiem lato/zima. Powinna zostać tylko metalowa obudowa filtra powietrza, reszta do usunięcia. Dzięki temu praca silnika się wyrówna i wyciszy, a uzyskasz dodatkową wolną przestrzeń pomiędzy silnikiem a parownikiem, która pozwoli z kolei wyciszyć (wyeliminować)obijanie się parownika o silnik.
Pozdrawiam -
Nie przerasta, tylko Tico jest za małe, aby je przerabiać na LPG.
Nie rozumiem co ma rozmiar samochodu do instalacji LPG.
Ja zagazowalem Tico kilka lat temu wychodzac z zalozenia,ze jezeli moze jezdzic znacznie taniej to czemu nie. Przez te kilka lat zaoszczedzielm wiecej na paliwie niz moj Tikacz jest wart. Mysle, ze to jest argument za LPG.
Na dzien dzisiejszy jakbym mial Smarta to tez pewnie bym go zagazowal bo rozmiar samochodu nie ma tu znaczenia. -
Jestem tego samego zdania.
Najbardziej rozbawiają mnie sytuacje, w których gość kupuje np. BMW 750 i montuje w nim LPG żeby
było oszczędniej - istna profanacja auta .popieram,albo Cie stac albo nie. zawsze mozna kupic oszczedniejsze autko. ale lans dla niektorych to podstawa..
-
Nie rozumiem co ma rozmiar samochodu do instalacji LPG.
Ja zagazowalem Tico kilka lat temu wychodzac z zalozenia,ze jezeli moze jezdzic znacznie taniej
to czemu nie. Przez te kilka lat zaoszczedzielm wiecej na paliwie niz moj Tikacz jest wart.
Mysle, ze to jest argument za LPG.
Na dzien dzisiejszy jakbym mial Smarta to tez pewnie bym go zagazowal bo rozmiar samochodu nie
ma tu znaczenia.jak komus sie oplaca to czego nie. ale jak ma sie bmw 750 to profanacja
-
popieram,albo Cie stac albo nie. zawsze mozna kupic oszczedniejsze autko. ale lans dla
niektorych to podstawa..Popatrz na to z innej stony. Kazdy z nas ma jakis samochod marzen, podobnie jak kazdy z nas ma ograniczona ilosc pieniedzy. Jezeli ktos chce kupic samochod, ktory mu sie wysnil ale warunkiem ze bedzie go stac na utrzymanie jest instalacja gazowa to co ma zrobic?
1. Kupic, zagazowac i cieszyc sie.
2. Nie kupic bo zazdrosny sasiad bedzie sie smial, ze sie lansuje a nie stac go na benzyne.
Ja wybieram opcje pierwsza i wypinam sie na sasiadow a Ty? -
... Z załączonego zdjęcia instalacji LPG już widać że
mechanik zapomniał zdemontować mieszalnika zasysanego powietrza wraz z przełącznikiem
lato/zima. Powinna zostać tylko metalowa obudowa filtra powietrza, reszta do usunięcia.
Dzięki temu praca silnika się wyrówna i wyciszy, a uzyskasz dodatkową wolną przestrzeń
pomiędzy silnikiem a parownikiem, która pozwoli z kolei wyciszyć (wyeliminować)obijanie się
parownika o silnik.Z tym mieszalnikiem, to nie zgadzam się z Tobą. U mnie również nie jest zdemontowany i wszystko działa jak należy. Mało tego - silnik pracuje u mnie z tą puszką ciszej niż bez niej. Kiedyś zsunęło mi się kolanko łączące puszkę z obudową filtra i od razu zauważyłem głośniejszą pracę silnika. Po ponownym nałożeniu kolanka poziom hałasu wrócił do normy.
-
Ja wybieram opcje pierwsza i wypinam sie na sasiadow a Ty?
ja bym umarł z zalu jakbym mial miec potwora na gaz. to jak psu jajka obciac. chociaz niektorzy mowia,ze dobry gaz lepszy od benzyny. jednak ja jestem konserwatysta. wolalbym kupic i przejechac sie nim raz w tygodniu, albo kupic to na co mnie stac. marzenia tez warto miec.
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Nie rozumiem co ma rozmiar samochodu do instalacji LPG.
Nie chodzi o rozmiar samochodu ale o pojemność skokową silnika <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. W każdym aucie założenie LPG wpływa na osiągi silnika(pogarszają się). Auto o którym wcześniej wspomniałem(BMW 750) kupuje się po to, ażeby można było cieszyć się(lansować <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />)tym jakie się robi osiągi. Zamontowanie LPG do takiego auta znacznie je pogarsza. Więc jaki jest sens?. A jeśli ktoś decyduje się na zakup Tico to co przede wszystkim bierze pod uwagę oprócz ceny?
-
Nie chodzi o rozmiar samochodu ale o pojemność skokową silnika . W każdym aucie założenie LPG
wpływa na osiągi silnika(pogarszają się). Auto o którym wcześniej wspomniałem(BMW 750)
kupuje się po to, ażeby można było cieszyć się(lansować )tym jakie się robi osiągi.
Zamontowanie LPG do takiego auta znacznie je pogarsza. Więc jaki jest sens?.Guzik prawda. Sekwencyjna instalacja gazowa nie wpływa na osiągi w żaden sposób. Dowód - próba na hamowni mojego auta Mazda 626GE '94 instalacja BRC Sequent24. Różnice w osiągach na tych wykresach są w granicach dokładności pomiaru, choć niewielkie przesunięcie max momentu obrotowego może mieć pewne uzasadnienie. Zużycie LPG trasa 9, miasto 11 litrów, Pb 8,5-9,5 litra. Jak wkładacie badziewne instalacje II generacji do i tak słabych silników, to możecie mieć pretensje tylko do siebie. Owszem taniej ale czy na pewno? Większe zużycie gazu, do tego częstsze wymiany w układzie zapłonowym i wyjdzie na to samo. Oszczędzać też trzeba umieć.
-
Nie chodzi o rozmiar samochodu ale o pojemność skokową silnika . W każdym
aucie założenie LPG wpływa na osiągi silnika(pogarszają się). Auto o
którym wcześniej wspomniałem(BMW 750) kupuje się po to, ażeby można
było cieszyć się(lansować )tym jakie się robi osiągi. Zamontowanie LPG
do takiego auta znacznie je pogarsza. Więc jaki jest sens?. A jeśli
ktoś decyduje się na zakup Tico to co przede wszystkim bierze pod uwagę
oprócz ceny?Nie bardzo rozumiem. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Uściślij, proszę. Piszesz w pierwszym zdaniu, że chodzi o pojemność; chodzi Ci więc o to, że strata mocy w silniku Tico jest o wiele bardziej odczuwalna niż w pięciolitrówce? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> I dlatego negujesz montaż instalacji przy niewielkiej pojemności?
-
Nie bardzo rozumiem. Uściślij, proszę. Piszesz w pierwszym zdaniu, że chodzi o pojemność;
chodzi Ci więc o to, że strata mocy w silniku Tico jest o wiele bardziej odczuwalna niż w
pięciolitrówce?Wg mnie i posiadaczy aut z tak wielką pojemnością silnika dokładnie tak jest.
I dlatego negujesz montaż instalacji przy niewielkiej pojemności?
Tu raczej chodzi o to do czego jest potrzebne auto. Ktoś kto używa samochodu tylko do dojazdu do i z pracy będzie więcej potrzebował czasu na "spłacenie" owej instalacji LPG aniżeli ktoś, kto używa auta na pokonywanie większych ilości km np. taksówkarze i.t.d.
-
Wg mnie i posiadaczy aut z tak wielką pojemnością silnika dokładnie tak
jest.Cóż... Może teoretycznie tak by to wyglądało. Ale sam zobacz: pomińmy pięciolitrowe BMW, bo to - sam przyznasz - samochód z dużo ponadprzeciętnym motorem, z ogromnym naddatkiem; weźmy pod uwagę popularne auta. Np. Tico i Poloneza Caro (przypadkowo strzeliłem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - niech będzie, że to samochody z tej samej epoki).
Zwróć uwagę na silnik: 0,8 i 1,6 cm3. Teraz porównaj masę aut: 640 i 1115 kg. Okazuje się, że wraz ze zwiększeniem masy idzie w parze zwiększenie pojemności (normalne: małe, lekkie autko - niewielki silnik, duże - silnik większy).
Czy Twój argument (mały silnik) ma być kryterium założenia instalacji? Wg mnie nie - silniki są dostosowane do konkretnego modelu. Zgodziłbym się z Tobą, gdyby np. w Polonezie był silnik 0,8 - nawet zasilany benzyną pewnie ledwo co dawałby radę pociągnąć taką ciężką furę. Ale w Tico radzi sobie dobrze - podobnie jak silnik 1,6 w Poldku. Tak więc IMO jeśli w Polonezie można załozyć instalację LPG (pewnie się zgodzisz, bo to duża pojemność), to w Tico również (bo silnik jest dostosowany do swoich warunków pracy). W obydwu przypadkach oba motory będą się dobrze sprawować - i ten mały w sześćsetkilogramowym autku, i ten dwa razy większy w dwa razy cięższym samochodzie. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />Ja byłem ostrożny z decyzją, czy "zagazować" Tico. Wcześniej nie miałem aut z LPG. Czekałem bardzo długo. Zdecydowałem się dopiero po tym, jak coraz więcej ludzi to zrobiło; nawet mój serdeczny kolega założył instalkę w swoim ticachoo. Po paru miesiącach jazdy chwalił swoją decyzję i gazownika. Dopiero wtedy ja także się zdecydowałem. I naprawdę - po dwóch latach nie żałuję. No, może jednego - że zrobiłem to tak późno. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Z doświadczenia powiem Ci, że może rzeczywiście pewien spadek mocy jest. Ja go jednak naprawdę nie odczuwam. Jeśłi jest (a pewnie tak, bo tak twierdzą fachowcy), to naprawdę niewielki, wręcz niezauważalny. Nie wiem, ale pewnie dużo zależy od regulacji i stanu silnika. Za to piszę z ręką na sercu, że wolę jazdę na LPG z dwóch powodów: koszt paliwa (to jasne) oraz elastyczność silnika. Na gazie silnik zachowuje o wiele łagodniej, traci tendencję do szarpania przy niskich obrotach i wysokich biegach, gdy niezbyt delikatnie operuje się pedałem przyspieszenia. Jazda jest po prostu przyjemniejsza, biegi się "wydłużają w dół" (oczywiście bez przesady, nie jeżdżę 20 km/h na IV biegu - choć zdaje mi się, że silnik na LPG chyba pociągnąłby auto bez szemrania w takiej sytuacji).
Dlatego uważam, że założenie instalki w aucie z silnikiem o małej pojemności ma sens taki sam, jak w aucie z dużym motorem. Jest jednak warunek - w obydwu przypadkach silniki muszą być dopasowane do samochodów. Kwestia samej pojemności nie ma znaczenia.Tu raczej chodzi o to do czego jest potrzebne auto. Ktoś kto używa samochodu
tylko do dojazdu do i z pracy będzie więcej potrzebował czasu na
"spłacenie" owej instalacji LPG aniżeli ktoś, kto używa auta na
pokonywanie większych ilości km np. taksówkarze i.t.d.Z tym się zgodzę - instalacja LPG w samochodzie kogoś, kto jeździ niewiele, nie opłaca się.
Ja zagazowałem autko mając w perspektywie konieczność regularnych (2 razy w miesiącu) wyjazdów ponad stukilometrowych; oczywiście oprócz tego użytkuję wóz na co dzień. Kwota 1250 zł zwróciła mi się po bodajże 9 miesiącach... nie pamiętam dokładnie, ale kiedyś to policzyłem. Zadowolony jestem bardzo. Pewne jest, że psioczyłbym strasznie, gdybym trafił na kiepskiego instalatora i miałbym ciągłe problemy; jednak miałem szczęście i udało mi się dobrze trafić.
Nie piszę tych słów dlatego, że sam mam instalkę i "muszę" ją chwalić. Ja też kiedyś patrzyłem na tych "szczęśliwców" z dużym dystansem; jednak kiedy sam tego spróbowałem, muszę przyznać, że była to trafna decyzja. -
Z tym się zgodzę - instalacja LPG w samochodzie kogoś, kto jeździ niewiele, nie opłaca się.
Ja zagazowałem autko mając w perspektywie konieczność regularnych (2 razy w miesiącu) wyjazdów
ponad stukilometrowych; oczywiście oprócz tego użytkuję wóz na co dzień. Kwota 1250 zł
zwróciła mi się po bodajże 9 miesiącach... nie pamiętam dokładnie, ale kiedyś to
policzyłem. Zadowolony jestem bardzo. Pewne jest, że psioczyłbym strasznie, gdybym trafił
na kiepskiego instalatora i miałbym ciągłe problemy; jednak miałem szczęście i udało mi się
dobrze trafić.
Nie piszę tych słów dlatego, że sam mam instalkę i "muszę" ją chwalić. Ja też kiedyś patrzyłem
na tych "szczęśliwców" z dużym dystansem; jednak kiedy sam tego spróbowałem, muszę
przyznać, że była to trafna decyzja.Popieram. Ja też byłem zawsze wkurzony że inni sobie tankują za 20zł i jeżdżą a ja malacza za tyle to mam niecałe 5l. Dlatego jak kupiłem tico to zaraz pojechałem do dorego zakładu i za 1150zł( dostałem zniżkę 50zł bo nie chciałem faktury za sprzet ale tylko za założenie :-) założyłem instalkę. Teraz nawet jak jeżdże nieoszczędnie pali mi 7l to i tak się tym nie przejmuję. Widziałem że ludzie nawet do cc700 zakładali to dlaczego nie do tico. Może troszke spadek jest mocy ale i tak na autostradzie na prostej jechałem 140km bez problemów więc jest ok. Już instalke mam ponad 2 lata i nie jeżdże na jakieś serwisowanie bo filterek moge sobie samemu wymienić. Widziałem niektórych fachowców co instalują instalki lpg. Nawet nie umią ich dobrze ustawić bo nie wiedzą że instalacja na wtrysku ma np. odcinanie gazu przy hamowaniu silnikiem itp.
najbardziej martwiły mnie zapowiedzi od paru już lat o podniesieniu ceny gazu na równo z benzyną. Ale zaryzykowałem i nie żałuję. Teraz to aż strach pomyśleć jak tu jeździć samochodem na Pb gdy mamy takie ceny benzyny..... -
Widziałem że ludzie nawet do cc700 zakładali to dlaczego nie do tico
osobiscie widzialem instalacje w maluchu z butla na tylnej kanapie. horror, mini bomba!
-
osobiscie widzialem instalacje w maluchu z butla na tylnej kanapie. horror, mini bomba!
<img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> w maluchu <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> ciekaw jestem jak .. silnik w maluchach jest chłodzony powietrzem , a do poprawnego działania instalacji lpg potrzebne jest podłączenie cieczy chłodzącej do parownika... <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
EDIT:
zapomniałem o istnieniu serii maluchów "bis" z silnikiem od CC700
przepraszam za pomyłkę <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
osobiscie widzialem instalacje w maluchu z butla na tylnej kanapie. horror, mini bomba!
Czytałem o tym w "Angorze".
Dwóch młodych ludzi przerobiło Malucha na gaz.
Butlę 11kg., z Propan-Butanem, wozili przykrytą, na tylnej kanapie.
Nawet zatrzymywała ich policja do kontroli, ale "Miśki" nie kapli się, że Maluch ma instalację gazową, tzw:"samoróbkę".
Przez myśl policjantom nie przeszło, że Fiata 126p można przerobić na LPG.