Tico moze hamowac silnikiem [sprawdzilem].
-
dzieki leo, potwierdziles opinie moja a takze wielu innych forumowiczow.
pozdrawiam
-
dzieki leo, potwierdziles opinie moja a takze wielu innych forumowiczow.
A bo ja wiem... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Cóż, jak widać, rozwiązania konstrukcyjne w ticachoo mogą się mocno różnić od konwencjonalnych rozwiązań. Ale podyskutować można! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />pozdrawiam
Również. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
No to faktycznie się skośnoocy popisali <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ja muszę przyzynać, że jeszcze nic w temacie gaźnika nie było robione a autko ma przejechane 190 kkm - dobrze to świadczy o zakręconych pomysłach jakie w nim zastosowano. W cc przy 50 kkm nastąpiła całkowita wymiana przewodów podciśnieniowych a potem i tak co chwilę coś gdzieś sie przecierało <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> Też niby patent z dalekiego wschodu ale duuuużo gorzej wykonany.
-
a pracując na minimalnej dawce mieszanki nie zabiera całej
mocy pochodzącej od kół, lecz tylko jej część.Ale większą część niż wyłączony silnik.
Weź choćby pod uwagę sprawę kompresji w cylindrach (która IMO jest głównym czynnikiem hamowania,
opory wynikające z tarcia elementów skrzyni i silnika są niewielkie): bez paliwa i zapłonu
trudno jest zakręcić wałem korbowym. Spalanie mieszanki pomaga przezwyciężyć ten opór, stąd
wniosek - silnik wyłączony SZYBCIEJ wyhamuje auto.Weź pod uwagę, jakiej mocy dostarcza spalanie mieszanki. Jeśli silnik przy jakiejś dawce paliwa osiąga daną moc, to na pewno nie pokona jej napęd pochodzący od kół.
Poza tym intuicja i doświadczenie z różnych sytuacji na drodze podpowiadają mi, że po wyłączeniu
silnika auto prędzej się zatrzyma.Mnie akurat, coś przeciwnego.
Ale co tam - zawsze można zrobić test i porównać szybkość hamowania na tym samym biegu z tej
samej prędkości przy pracującym i niepracującym silnikuFakt, to na pewno byłby najlepszy dowód, jak jest naprawdę. Gorzej, jeśli różnice są niewielkie, wtedy ciężko będzie je wyłapać.
-
Ale większą część niż wyłączony silnik.
Jeszcze raz: dwa przypadki:
1. silnik pracuje, dostaje daweczkę paliwa, czyli dysponuje niewielką mocą, jest w stanie "kręcić się" samodzielnie (więc nie trzeba z zewnątrz pokonywać jego oporu własnego, jaki wytwarza kompresja) + jest napędzany poprzez koła (obracające się oczywiście coraz wolniej);
2. silnik wyłączony, stawiający duży opór (kompresja) + koła jako jedyne źródło napędzające silnik.
W którym przypadku hamowanie silnikiem będzie szybsze? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Weź pod uwagę, jakiej mocy dostarcza spalanie mieszanki. Jeśli silnik przy
jakiejś dawce paliwa osiąga daną moc, to na pewno nie pokona jej napęd
pochodzący od kół.Spalanie mieszanki może dostarczać różnej mocy - zależnie od jej ilości i proporcji. Mieszanka, jaką otrzymuje rozgrzany silnik (czyli bez działającego ssania) na jałowych obrotach (czyli po zdjęciu nogi z gazu) nie jest w stanie zapewnić jazdy na biegu wyższym niż I (no, może czasem na II - zależnie od auta i jego regulacji).
Test: rozpędź samochód, wrzuć V, IV czy III i zdejmij nogę z gazu. Nastąpi hamowanie silnikiem, potem dalszy spadek prędkości, dławienie się silnika, w końcu jego zatrzymanie. Drugi test: na postoju wrzuć jedynkę i nie dotykając w ogóle pedału gazu spróbuj ruszyć oraz jechać - nie będzie to wcale łatwe. Zakładam, że sprzęgło jest sprawne. Wniosek? Moc na biegu jałowym ma zapewnić tylko utrzymanie silnika w pracy, nie jest obliczona do jazdy.Mnie akurat, coś przeciwnego.
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Fakt, to na pewno byłby najlepszy dowód, jak jest naprawdę. Gorzej, jeśli
różnice są niewielkie, wtedy ciężko będzie je wyłapać.Trzeba więc wykonać próby.
No, to ja się postaram w najbliższym tygodniu. A Ty? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
a moze ktos probowal lub stosuje Heel and Toe Downshift?? przy umiejetnej plynnej jezdzie spalanie jest optymalne, predkosci tez, no i komfort pasazerow. zachecam do poczytania o tej metodzie.
pozdr
-
a moze ktos probowal lub stosuje Heel and Toe Downshift?? przy umiejetnej plynnej jezdzie
spalanie jest optymalne, predkosci tez, no i komfort pasazerow. zachecam do poczytania o
tej metodzie.
pozdrA co to jest?
-
A co to jest?
http://google.interia.pl/szukaj/?q=Heel+and+Toe+Downshift&s=Szukaj&sg=1 english
http://google.interia.pl/szukaj,q,technika%20Heel%20Toe,w, polish
uzywanie 3 pedalow na raz w trakcie jazdy. podnoszenie obrotow przy redukcji, hamowania silnikiem itp. technika zaczerpnieta troche z rajdow,ale w praktyce bardzo ciekawa i pozyteczna.pozdrawiam
-
W związku z naszą dyskusją polecam Ci ten artykuł, co prawda dotyczy on motocyli, ale przede wszystkim, hamowaniu silnikiem.
-
W związku z naszą dyskusją polecam Ci ten artykuł, co prawda dotyczy on motocyli, ale przede
wszystkim, hamowaniu silnikiem.Jeśli już o motocyklach mowa, to chcę dodać ciekawostkę.
Motocykle żużlowe w ogóle nie mają hamulców i tylko 1 bieg.
Hamuje się w takim motocyklu, przymykając po prostu gaz.
Hamowanie w ten sposób, samym silnikiem, jest w zupełności wystarczające i bardzo efektywne.
Klasyczne hamulce są tam zbędne.