przyspieszenie Tico i takie tam :)
-
HEHE znam ten temat i dorzucę jeszcze do mojej poprzedniej wypowiedzi stwierdzenie: Dużo zależy
od kierowcy.no tylko jak kolega pisze to zostawil w tyle 118 samochodow w tym pewnie wiekszosc miala wieksze silniki niz tico , czyli moja teza ze tico od o do 60 to rakietka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> jest czyms podparta , bo jesli ten samochod by nie jechal to sharky nie wyprzedzilby tych 118 samocchodow
Nawet Hołowczyc niewygra jak samochod nie jedzie , wiec nie wszystko zalezy od kierowcyBiorac pod uwage ze sharky nie tuningowal tictaca to znaczy ze tico jednak dobrze ciagnie
umiejetnsci to jedno ale trzeba tez miec czym jechac ....chcialbym zobaczyc miny innych zawodnikow jadacych lepszymi autami , ktorym tico spralo tylki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
oczywiscie umiejetnosi kierowcy sa bardzo wazne <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Zipek,125p to duży fiat,a 126p to maluszek
Moja wina puzno bylo <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> jednak przez ta drobna pomylke wypowiedz nie stracila sensu , poniewaz chodzilo o ruznice miedzy napedem przednim (tico) a napedem tylnim (fiat 125/126)
pozdrawiam serdecznie -
HEHE znam ten temat i dorzucę jeszcze do mojej poprzedniej wypowiedzi stwierdzenie: Dużo zależy od kierowcy.
Ale mnie wkręcacie.Jestem zdroworozsądkowym człowiekiem.Jak chce się naprawdę pobawić samochodem to jadę tam gdzie nie będę sprawiał zagrożenia.
To tak jakbyście negatywnie oceniali szkoły jazdy które szkolą się w wyprowadzaniu samochodu z poślizgu.
Dla mnie to jest praktyka,a że jeszcze sprawia mi to frajdę to inna sprawa,wiedząc że nie niszczę samochodu bo zima jest i wiem że felg nie pokrzywie itd. -
no tylko jak kolega pisze to zostawil w tyle 118
samochodow w tym pewnie wiekszosc miala wieksze
silniki niz tico , czyli moja teza ze tico od o do
60 to rakietka jest czyms podparta , bo jesli tenPo pierwsze na takim wyścigu nie rozwija się zbytnich prędkości, po drugie, z tego co widziałem prędkość jest w miarę jednostajna, plusem tico jest mały promień skrętu. Więc głównie w tym przypadku liczą sięumiejętności kierowcy. Dużo zakrętów i krótkie proste sprzyjają małym samochodom.
-
plusem tico jest mały promień skrętu
PLUSEM? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Chyba że nie mówisz o kącie skręconych kół,lecz o drodze przebytej przez samochód (180 stopni),
Właśnie ja osobiście się trochę rozczarowałem,myślałem że mniej miejsca jest potrzebne do takich manewrów niż jest w rzeczywistości.
Nie miał bym nic przeciwko gdyby autko nie było aż tak pod sterowne. -
Po pierwsze na takim wyścigu nie rozwija się zbytnich prędkości
Czyli sam podparles moja teze ze tico od 0-60 to rakietka
, po drugie, z tego co widziałem
prędkość jest w miarę jednostajna
Wydaje mi sie ze spales na fizyce , bo na tych zawodach przedkosc jest wybitnie niejednostajna
jest duzo hamowan i przyspieszen a ruchu jednostajnego to ja tam nie zauwazylem
plusem tico jest mały promień skrętu. Więc głównie w tym
przypadku liczą sięumiejętności kierowcy.A jakby tico mialo duzy promien skrety to umiejetnosci kierowcy by sie nie liczyly <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Umiejetnosci kierowcow licza sie wtedy gy wszyscy jada jednakowym samochodem po jednakowym torze
Dużo zakrętów i krótkie proste sprzyjają małym
samochodom.
jezeli tico jest takie ostatnie pod wzgledem przyspieszen to inne samochody powinny nadrabiac na prostych czas stracony przy nawrotach
Pomijajac fakt ze znowu przyznales ze na krótkich prostych tico jako maly samochod jest lepsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Przyspieszenia 0-60 -
Nie miał bym nic przeciwko gdyby autko nie było aż tak pod sterowne.
Generalnie jestem raczej zielony w tym temacie ale słyszałem, że z tą podsterownością kierowca może sobie doskonale radzić poprzez "hamowanie lewą nogą" na szybkim łuku, w praktyce to trochę trudne do wykonania dla laika, bo wymaga dużego wyczucia. Może Sharky coś doda w tym temacie. Pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że idea polega na dociążaniu przodu samochodu poprzez hamowania, gdy samochód jest podsterowny (przód ucieka z łuku).
-
Dodam jeszcze, że idea polega na dociążaniu przodu samochodu poprzez hamowania, gdy samochód jest pod sterowny (przód ucieka z łuku).
To co napisałeś dotyczy samochodu tylno napędowego i trochę fizyki się kłania.
Wyobraź sobie,lecisz bokiem tiktakiem, i operujesz hamulcem nożnym,aby wyciągnąć samochód z podsterowności to chcesz wcisnąć hamulec i dociążyć jeszcze przód,jak tico jest za bardzo dociążone bez użycia hamulca nożnego(to tak jakbyś sam sobie gola strzelał),a samochód tego typu wyciąga się operowaniem padałem gazu.A blokada tylko tylnej osi nakierowuje cię na trasę po której chcesz sunąć.Jakbym zastosował twój patent to jednocześnie przy dodawaniu gazy musiał bym klocki zbierać wraz z tarczami za sobą.
-
To co napisałeś dotyczy samochodu tylno napędowego i trochę fizyki się kłania.
Możliwe ze to żaden autorytet ale teraz znalazłem coś takiego: http://technikajazdy.info/fwdleftfoot.html i miałem coś takiego na myśli mówiąc w poprzednim poście o hamowaniu lewą nogą.
-
Możliwe ze to żaden autorytet ale teraz znalazłem coś takiego: http://technikajazdy.info/fwdleftfoot.html i miałem coś takiego na myśli mówiąc w poprzednim poście o hamowaniu lewą nogą.
Trochę się nie zrozumieliśmy,mówiłem o postawieniu tica w poślizgu kontrolowanym (dreeft),dlatego nie chodzi mi o wyhamowywanie prędkości.To co podałeś,spoko,może komuś się przydać,w awaryjnych wypadkach(długie godziny przed tym co zechce swoją lewą nogę przyzwyczaić),ciężko powiedzieć ile by tiktak wytrzymał jakby się czegoś takiego nagminnie stosowało.
POZDRAWIAM! -
PLUSEM?
Chyba że nie mówisz o kącie skręconych kół,lecz o drodze przebytej przez
samochód (180 stopni),Mógłbyś wyjaśnić? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Z tego, co mi wiadomo, kąt mierzymy w stopniach, a drogę przebytą w np. metrach. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Właśnie ja osobiście się trochę rozczarowałem,myślałem że mniej miejsca jest
potrzebne do takich manewrów niż jest w rzeczywistości.Tak? To wskaż mi auto, które posiada promień skrętu mniejszy niż 4,4 m. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeżeli zaś piszesz o skręcaniu kół podczas większych prędkości i zjawisku podsterowności, to już technika jazdy się kłania, paaanie... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Nie miał bym nic przeciwko gdyby autko nie było aż tak pod sterowne.
Ja nie miałbym nic przeciwko, gdyby w ogóle nie występowała pod- ani nadsterowność. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Niestety, coś za coś - napęd na przód, waga, obciążenie poszczególnych osi, prędkość... Praw fizyki nie da się obejść. Trzeba nauczyć się z nimi współżyć. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Mógłbyś wyjaśnić?
Z tego, co mi wiadomo, kąt mierzymy w stopniach, a drogę przebytą w np. metrach.
Tak? To wskaż mi auto, które posiada promień skrętu mniejszy niż 4,4 m.Auto:wózek widłowy :D,180 stopniu praktycznie w miejscu <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Praw fizyki nie da się obejść. Trzeba nauczyć się z nimi współżyć
Da się oszukać,wystarczy zrównoważyć tylną oś( 2 worki cementu:D )
Będzie tego tematu.
Zaczyna się wszystko mieszać. -
Auto:wózek widłowy :D,180 stopniu praktycznie w miejscu
Życzę powodzenia na drodze i na zawodach... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ciekawe jeszcze, jak z pod- lub nadsterownością wózka widłowego... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> -
Życzę powodzenia na drodze i na zawodach...
Ciekawe jeszcze, jak z pod- lub nadsterownością wózka widłowegoprzy max skręcie bez problemu stawiało się go na 2 kołach,prędkość max 45km/h 50km/h,automat zbierało się niemiłosiernie szybko,ale jaka siła,i istny ryk z wydechu.
od maja do września tym jeździłem średnio po 12 godz dziennie w Hiszpanii.Leo sądzę że ostatni bym nie był <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
przy max skręcie bez problemu stawiało się go na 2 kołach,prędkość max 45km/h 50km/h,automat zbierało się
niemiłosiernie szybko,ale jaka siła,i istny ryk z wydechu..... no dobra, ale czy możesz wskazać inny samochód osobowy o mniejszym promieniu skrętu niż Tico <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
przy max skręcie bez problemu stawiało się go na 2 kołach,prędkość max 45km/h 50km/h,automat
zbierało się niemiłosiernie szybko,ale jaka siła,i istny ryk z wydechu.
od maja do września tym jeździłem średnio po 12 godz dziennie w Hiszpanii.Leo sądzę że ostatni
bym nie byłA uprawnienia na wozki kolega ma <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> bo na korsie powinnimowic ile wywrucen wózka konczy sie smiercia operatora , nawet przy wozkach kabinowych to bardzo duzy procent jest
no i chcialbym zobaczyc jak zawracasz w miejscu przy predkosci 40 km/h z paleta cementu
ps ten wozek ze zdjecia to chyba ma udzwigu tak 4-6 ton co <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Fajny jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Trochę się nie zrozumieliśmy,mówiłem o postawieniu tica w poślizgu kontrolowanym
(dreeft),dlatego nie chodzi mi o wyhamowywanie prędkości.To co podałeś,spoko,może komuś się
przydać,w awaryjnych wypadkach(długie godziny przed tym co zechce swoją lewą nogę
przyzwyczaić),ciężko powiedzieć ile by tiktak wytrzymał jakby się czegoś takiego nagminnie
stosowało.
POZDRAWIAM!a co by mu sie stao <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> szybsze zuzycie klockow tarcz , przegubow
-
.... no dobra, ale czy możesz wskazać inny samochód osobowy o mniejszym promieniu skrętu niż
TicoJa moge, każdy z moca 150 kucy (i więcej) i napedem na tył, mozna zawracać prawie w miejscu. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A tak na powaznie 126p ma chyba mneijszy promien skretu tylko, no ale rozmawiamy o samochodach, wiec chyba nei ma takiego auta. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
.... no dobra, ale czy możesz wskazać inny samochód osobowy o mniejszym promieniu skrętu niż Tico
MI nie chodzi o mniejszy skręt,tylko klasa samochodów compakt jest równie zwinna jak tico,ale sądzę że mniejszy promień ma Smarcik,maruti suzuki,daihatsu lub zbliżony.
A co do uprawnień na wózek to "MAM",taniocha 400zł w ZDZ,parę lat temu zrobiłem,może stawka się zmieniła.
A co do teorii zipek to wiedz że ona często się mija z praktyką,ja na tych widlakach robiłem średnio 78 godz w tygodniu razy 14 tygodni.A jeździliśmy(we czwórkę) nimi po sadzie z jabłkami,który produkuje 3 najdroższe odmiany jabłek na świecie.Ludzie zbierali jabłka do skrzyń 400 kilowych,ja te skrzynie ustawiałem w słupku po 3,potem załadunek na tiry,wyładunek pustych skrzyń,rozwożenie i tak w kółko.Jabłuszka potem były myte,woskowane,część z nich jechała od razu do Anglii,a część do chłodni wodnych,czekając na wyższą zimową cenę.
Dodam że przez 2 dni byłem szkolony jak zabierać skrzynie z nierównego gruntu,ustawienia skrzyń,jak zawracać zwinnie pomiędzy drzewami,to jest fachowość,koleś mi mówił że to nie jest że mi nie ufają tylko jak najszybsze przyzwyczajenie mnie do szybkiego tępa pracy,średnio dziennie robiło się po sadzie lekko 300km.
Firma Orchard fruit. Polecam! Jest stronka ich.