świece zapłonowe NGK

zipek

Na NGK zacisk elektryczny oryginalnego przewodu zapłonowego wchodzi jak należy na wcisk. Na
Iskrze lata jak głupi. U mnie miesiąc ekspoloatacji świec Iskra spowodował całkowite
wypalenie dwóch styków na proszek i konieczność wymiany kabli zapłonowych.
Oczywiście może być i tak, że to wcześniej używane NGK zbytnio rozgięły zaciski... W każdym
razie profile rurki styku na świecy NGK i ISKRA są nieco inne, pomijając już fakt, że z
Iskry można ten styk wykręcić a z NGK nie.

hmm u mnie iskry sa na wcisk , ponad rok <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

melon

Dzięki za wypowiedzi.
Może tak ma być z tym wypalaniem elektrod w świecach. A nawet nie zwróciłem uwagi, czy są one tak ponacinane.
Życzę bezusterkowej jazdy!!!
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

RED

Żadna poza ceną! Non-stop szusuje na Iskrach i złego słowa nie mogę powiedzieć na nie!

zipek

Żadna poza ceną! Non-stop szusuje na Iskrach i złego słowa nie mogę powiedzieć na nie!

Ja sie tak dopytuje bo kiedys do poloni zalozylem trujelektrodowe i to dopiero byla porazka

obecnie uzytkuje iskry

misiek775

Ja też mam iskry - trzeba wspierać rodzimą produkcję

Damiaszek

Ja też mam iskry - trzeba wspierać rodzimą produkcję

Zakłady NSK ISKRA należą do japończyków <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Wasylek

Zakłady NSK ISKRA należą do japończyków

Ale pracują w nich Polacy...? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Wasylek

Ja sie tak dopytuje bo kiedys do poloni zalozylem
trujelektrodowe i to dopiero byla porazka
obecnie uzytkuje iskry

Ja miałem w Ticolocie właśnie Iskry w wersji trójelektrodowej- ani nie lepiej ani nie gorzej silniczek pracował niż na zwykłych.

Damiaszek

Ale pracują w nich Polacy...?
Owszem z tym że kadra zarządzająca i pilnująca to "skośnookie ludzie". Szwagier miał tam praktyki i mówi, że nigdy w życiu już nie chce pracować u japończyków <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.

leo

Owszem z tym że kadra zarządzająca i pilnująca to "skośnookie ludzie".
Szwagier miał tam praktyki i mówi, że nigdy w życiu już nie chce
pracować u japończyków .

A czemu? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

gilbert3

A czemu?

Bo pewnie nie można kraść i trzeba pracować efektywnie. A poza tym czasami trzeba zostać po godzinach, a płaca jest po prostu średnia.
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> niech żyje sarkazm.