Nasze bezpieczeństwo na drodze i my sami
-
a jak tico w watku obok wszyscy pokolei chwala sie jak to zamykaja licznik
dlaczego tam nikt sie nieoburzyl , A TO DOPIERO POTENCJALNA SMIERC NA DRODZE na codzien jezdzicie grzecznie i wolno
ale tescik 150 tico niezawadzi , niewiem kto jest bardziej niebezpieczny ja czy wy powolni i przepisowi
krzyczycie jak ktos stwierdzil ze tico sie do tego nienadajePrzeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem - ludzie pisali o pojedynczych testach, a nie stałych prędkościach poruszania się, o czym Ty nas informujesz w Palio.
Zerknij nawet na moją wypowiedź, gdzie napisałem, że testy wykonałem w ciągu 5 lat zaledwie dwa razy i za każdym razem na autostradzie wyczekując moment, w którym będzie najmniejszy ruch. Tak więc, ja przekroczyłem dopuszczalną prędkość zaledwie o 30km/h, a Ty......
Zwróć dodatkowo uwagę, że wiele osób pisze, że są to prędkości niebezpieczne i nie proponują zbyt częśto tego powtarzać.I co, kto jest przez dłuższy okres bezpieczniejszy, Ty jadąc 150km/h, czy kierowcy Tico przy swoich prędkościach ok. 110km/h.
Kolejna rzecz, którą skrzętnie omijasz pisząc jedynie o lepszym komforcie jazdy Palio. Tu nie tylko chodzi o sam komfort, ale również o możliwość wykonania manewrów, często nawet gwałtownych, które niestety zdarzają się podczas jazdy samochodem. Jak sądzisz, kto ma więcej szans np. na ominięcie przeszkody, czy gwałtowne wytracenie prędkości, Ty jadąc 150km/h, czy kierowca Tico jadący 110km/h. W tym przypadku chyba małe Tico, tak bardzo ośmieszane przez Ciebie ma większe możliwości wykonania odpowiedniego manewru niż większy samochód jadący o połowę większą prędkością.
-
3 osoby na pokladzie to niejest jakies duze obciazenie a spadek dynamiki dosyc zauwazalny
Dlatego należy to uwzględnić podczas prowadzenia samochodu. Przecież oczywistym jest, że załadowany samochód ma gorsze osiągi, więc najzwyczajniej w swiecie trzeba o tym pamiętać.
Podam własny przykład. Swego czasu miałem Kadetta sedan, do bagażnika którego można było włożyć naprawdę spory pakunek. Będąc w Gorzowie kupiłem kafelki do mojego mieszkania i z moich obliczeń wynikało, że samochód oprócz obciążenia mną i żonką miał ładunek w okolicach 350kg. Przejechałem trasę do Szczecina 95km i wiedząc o znacznym obciążeniu prowadziłem ostrożniej, co nie oznacza, że jechałem jak "emeryt". Czy tylko dlatego, że samochód obciążony nie jest tak żwawy, jak tylko z kierowcą na pokładzie należy od razu wysnuwać wnioski, że jest to syf <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Sharky, przeczytaj uważnie wątek - bo Tico to ponoć wóz drabiniasty jest...
.... no to nie wyprzedzi rowerzystów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
jesli bedziesz mial ochote czytac to oczywiscie
Wolę porozmawiać merytorycznie.
niemusze ci opisywac jak sie tico zachowuje na zakretach nierownosciach itp itd poniewaz sam wiesz najlepiej
Obawiam się, że na jednej i tej samej drodze (chodzi mi o zakręty) Palio nie będzie miało przewagi jadąc 150km/h nad Tico jadącym 110. Co do nierówności, to właśnie zauważyłem, że Tico zachowuje się nadspodziewanie dobrze. Oczywiście z racji małego ciężaru bardziej "podskakuje", ale dotychczas nie odczułem katastrofalnego zachowania się samochodu, które by sprawiało, że straciłbym nad nim panowanie.
w czym palio jest lepsze hmm lepiej sie trzyma drogi ma szrsze opony , lepsze hamulce (tarcze wentylowane )
wspomaganie , lepiej sie pokonuje koleiny itd niewspomne o wygodniejszych siedzeniach
ale nieotym mialem pisac
poprostu tico spokojnie jedziesz 100 panujac nad samochodem w palio czy innym troche lepszym samochodzie , jade150
panujac w takim samym stopniu nad samochodem jak tico przy 110
i tu jest ta ruznicaNo dobra, tylko ja cały czas mam na myśli możliwość skutecznego manewrowania podczas zdarzeń drogowych, często pojawiających się nagle, gdy Palio ze swoimi zaletami jedzie 150km/h, a syfiaste Tico ze wszystkimi swoimi wadami 110km/h.
Obawiam się, że droga hamowania mimo takich wspaniałych hamulców w Palio będzie dłuższa, a gwałtowniejsza reakcja kierownicą mimo tego całego komfortu może zakończyć się dużo gorzej niż jadący w miarę przepisowo Tico, nawet z prędkością 110km/h.Ja tez jestem zadowolony z tictaca poprostu uwazam ze jego miejsce jest na ciasnych miejskich drogach
... a niby dlaczego nie możemy nim spokojnie podróżować po szerokich drogach pozamiejskich.
Powtórzę się, Tico jest jak najbardziej dostosowane również do jazd na długich trasach. Z racji wagi, rozmiarów itp. zapewnia mniejszy komfort niż w BMW serii 5, jednak nie oznacza to, że nie nadaje się on absolutnie na trasy. Kolejna sprawa, generalnie przestrzegając przepisy RD podróżowanie przebiega całkiem spokojnie i nawet nie męcząco - sprawdzo kilkakrotnie na sobie i rodzinie (nikt nie narzekał, mimo, że mamy porównanie z Astrą, którą generalnie poruszamy się na większe odległości). -
Przeczytaj jeszcze raz, ale ze zrozumieniem - ludzie pisali o pojedynczych testach, a nie
stałych prędkościach poruszania się, o czym Ty nas informujesz w Palio.
Zerknij nawet na moją wypowiedź, gdzie napisałem, że testy wykonałem w ciągu 5 lat zaledwie dwa
razy i za każdym razem na autostradzie wyczekując moment, w którym będzie najmniejszy ruch.
Tak więc, ja przekroczyłem dopuszczalną prędkość zaledwie o 30km/h, a Ty......
Zwróć dodatkowo uwagę, że wiele osób pisze, że są to prędkości niebezpieczne i nie proponują
zbyt częśto tego powtarzać.
I co, kto jest przez dłuższy okres bezpieczniejszy, Ty jadąc 150km/h, czy kierowcy Tico przy
swoich prędkościach ok. 110km/h.
Kolejna rzecz, którą skrzętnie omijasz pisząc jedynie o lepszym komforcie jazdy Palio. Tu nie
tylko chodzi o sam komfort, ale również o możliwość wykonania manewrów, często nawet
gwałtownych, które niestety zdarzają się podczas jazdy samochodem. Jak sądzisz, kto ma
więcej szans np. na ominięcie przeszkody, czy gwałtowne wytracenie prędkości, Ty jadąc
150km/h, czy kierowca Tico jadący 110km/h. W tym przypadku chyba małe Tico, tak bardzo
ośmieszane przez Ciebie ma większe możliwości wykonania odpowiedniego manewru niż większy
samochód jadący o połowę większą prędkością.co do gwaltownego manewru to do konca niewiem , co do hamowania to palio naprawde ma dobre hamulce
ps tico nieosmieszam wyrazam moja opinie o nim
-
co do gwaltownego manewru to do konca niewiem , co do hamowania to palio naprawde ma dobre hamulce
.... ale jadąc 150km/h w ciągu sekundy pokonujesz prawie 42m drogi.
Niedano czytałem na temat manewru hamowania. Otóż w laboratoriach, podczas testów, gdy badany delikwent wie, że będzie badany pod kątem refleksu reaguje w ciągu ileś tam dziesiatych części sekundy. Do tego dochodzi czas na naciśnięcie pedału hamulca, zadziałanie pompy (+ wspomaganie, jeżeli jest), zadziałanie płynu hamulcowego na elementy hydrauliczne, ruch klocków/szczęk hamulcowych i dopiero rozpoczęcie właściwego hamowania.
Po dodaniu tych czasów wyszło, że w warunkach laboratoryjnych, przy dużym skoncentowaniu badanego osobnika oraz dodaniu do tego czasu zadziałania w pełni sprawnych hamulców mija czas ok. 1 sekundy!!!
Konkluzja była taka, że w warunkach rzeczywistych czas od momentu wystąpienia zdarzenia do momentu właściwego hamowania wydłuża się minimum o 50% <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Tak więc, jadąc ze swoją prędkością i zakłądając, że natychmiast zareagujesz na nagłe zdarzenie drogowe (jak podczas testów laboratoryjnych) przejedziesz minimum 40 metrów. I teraz sam powiedz, czy rzeczywiście podróżowanie z tymi prędkościami jest bezpieczne i zapewnia pełne panowanie nad samochodem w każdej chwili i masz możliwość skutecznej reakcji na zdarzenia drogowe, które przeważnie pojawiają się z nienacka <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nie zapomnę, jak na autostradzie jechałem Oplem Kadetem właśnie ok. 150-160km/h i wyprzedzałem wszystkie samochody jadące prawym pasem. W pewnej chwili, kilkadziesiąt metrów przede mną "nauka jazdy" postanowiła wyprzedzić pojazd ciężarowy i wjechała na mój pas. Powiem tylko tyle, ze pomimo znacznej odległości do tego samochodu i naprawdę mocnego hamowania niewiela brakowało, a bym staranował uczącego się dopiero na kierowcę człowieka. Takich przeróżnych sytuacji jest na tyle dużo, że naprawdę nie jest się w stanie wszystkiego przewidzieć, a jadąc z dużymi prędkościami skutecznie w znaczny sposób ograniczamy sobie pole manewru narażąjąc zarówno siebie, jak i innych uczestników ruchu drogowego na duże niebezpieczeństwo.ps tico nieosmieszam wyrazam moja opinie o nim
.... skutecznie ośmieszając ten samochód (jak chcesz, to zacytuję paręTwoich określeń na Tico).
-
Nadaje sie, tyle ze jest bardziej uciazliwe. Nie nadawac to sie
moze Zaporożec, albo czołg.I tu się nie zgodze, zaporożcem M962 (czy jakoś tak) podróżowałem kilkukrotnie z Krakowa na Mazury i komfort jazdy był zdecydowanie lepszy niż w maluchu, miejsca więcej niż w tico. Z minusów to silnik trochę głośniejszy ale i tak o niebo lepiej niż w 126p.
-
I teraz sam
powiedz, czy rzeczywiście podróżowanie z tymi prędkościami jest bezpieczne i zapewnia pełne
panowanie nad samochodem w każdej chwili i masz możliwość skutecznej reakcji na zdarzenia
drogowe, które przeważnie pojawiają się z nienackaCóż, kolega zipek konsekwentnie twierdzi, że jazda z prędkością 150 km/h po zwykłych drogach nie stwarza zagrożenia... Czyżby nie widział jeszcze znanej powszechnie prezentacji Drogówka ?
Również zależność drogi hamowania od prędkości jest tam znakomicie wyjaśniona. -
Jak teraz zaczniemy rozważać jeszcze dopuszczalne możliwe obciążenie
to dojdziemy do wniosku, że Tico może wyprzedzić jedynie
rowerzystów
3 osoby na pokladzie to niejest jakies duze obciazenie a spadek
dynamiki dosyc zauwazalny
3 osoby to dla małego samochodu znaczne obciążenie. Jak dołożysz do 600 kg jeszcze z 300 kg (3 osoby + bagaże) to masa rośnie o 33%. A dla takiego np mondeo 1300 kg dodatkowe 300 kg nie robi już takiej różnicy. Policz sobie jak zmnienia się obciążenie mocy dla małego auta i dużego jak dołożysz mu z 200-300 kg.Edit:
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1Tu masz zgrubne porównanie obciążenia mocy w tico i mondeo
-
Mam nadzieję, że utrzymasz czyste konto, bo powiem szczerze po
udzielonych wypowiedziach zaczynam mieć obawy
.... zbaczasz mocno z tematu, w tej dyskusji nie chodzi o komfortA ja mam wrażenie że kolega Zipek lubi dyskutować, a tak naprawde nie jeździ w palio 150 km/h po 7 . No może zdaża mu się to na obwodnicy Kielc, ale tam faktycznie jest równy asfalt, szeroka droga ekspresowa co prawda jednojezdnowa ale za to bez żadnych skrzyżowań z boczymi drogami. Na tym odcinku 150 to faktycznie nie jest jakieś ekstremalne szaleństwo.
-
3 osoby to dla małego samochodu znaczne obciążenie. Jak dołożysz do 600 kg jeszcze z 300 kg (3
osoby + bagaże) to masa rośnie o 33%. A dla takiego np mondeo 1300 kg dodatkowe 300 kg nie
robi już takiej różnicy. Policz sobie jak zmnienia się obciążenie mocy dla małego auta i
dużego jak dołożysz mu z 200-300 kg.Masz rację, ale jak dołożysz do 600 kg jeszcze 300 kg to masa rośnie nie o 33% ale o 50% <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> , więc faktycznie moc ma prawo zmaleć.
-
Masz rację, ale jak dołożysz do 600 kg jeszcze 300 kg to masa
rośnie nie o 33% ale o 50% , więc faktycznie moc ma prawo
zmaleć.
Fakt policzyłem od masy końcowej, a jescze lepiej pokazuje o ile więcej musi silnik ciągnąć -
3 osoby to dla małego samochodu znaczne obciążenie. Jak dołożysz do 600 kg jeszcze z 300 kg (3
osoby + bagaże) to masa rośnie o 33%. A dla takiego np mondeo 1300 kg dodatkowe 300 kg nie
robi już takiej różnicy. Policz sobie jak zmnienia się obciążenie mocy dla małego auta i
dużego jak dołożysz mu z 200-300 kg.Edit:
Tu masz zgrubne porównanie obciążenia mocy w tico i mondeo
chodzilo mi o to ze s osoby to mniej w porownaniu do pieciu
napisalem ze przy 3 osobach spadek mocy jest zauwazalny
kolega twierdzi ze z 5 osobami jest zupelnie spoko , ja sie z tym niezgadzam -
to zalezy z jakim autem te dynamike porownujesz... porownaj tico z 5 osobami i inne auto z tego
przedzialu...porownuje jak narazie tico z jedna osoba i z trzena osobami i twierdze ze spadek mocy jest conalmniej zauwazalny jak nie spory
-
Nie wiem czy zauważyłeś, ale na polskich drogach (z wyjątkiem tych kilku
kawałków autostrad) dopuszczalna V-max=110 (na większości 90 lub 100). A jak ktoś chce na
własne (i na nieszczęście innych też) ryzyko pomykać 150 musi mieć inną bryczkę...zgadzam sie z kolega w 100 % tico nienadaje sie do jazdy 150
-
porownuje jak narazie tico z jedna osoba i z trzena osobami i twierdze ze spadek mocy jest
conalmniej zauwazalny jak nie sporyfakt faktem spadek jest, ale niepowiem zeby byl spory... ja tego w znacznym stopniu nie odczuwam. Wiadomo ze w autku o tak malej wadze 3 osoby zrobia swoje, ale znowu nie przesadzajmy. kazde auto o podobnej wadze dostanie w tylek, ale wydaje mi sie ze w przypadku tico nie jest az tak zle.
-
Oj nie kłoćcie się już tak,Tico jakie jest takie jest.To jest fajne autko do spokojnej ekonomicznej jazdy.Wielu udowodniło ze da się nim zrobic nawet 1000 km w jeden dzień i nie wyjś na czworakach.Znaczy się da się nim przyzwoicie podrówżować.Wiadomo ze autko z silnikiem 800 i moca 41 km nie jest w stanie nadążyc na trasie za szybkimi autami.Ale po co ma nadazac.Po co strworzyli Tico do sportowej jazdy.Wątpie.Wstawili by mu wtedy inny silnik.Tico ma być autkiem do spokojnej jazdy.Z prędkościami podróżnymi 90 - 110.Wtedy jest świetne.A tak poza tym po co szybciej.Jadąc skojnie podziwiamy krajobrazy, zapamietujemy mijane okolice.A co nam daje szybka jazda, nic poza szybkim czasem przejazdu i pustym portfelem z powodu dużego zużycia.Jak ktoś chce niech sobie kupi BMW za kilka tysięcy zł z silnikiem 2000 - 3000 i szaleje do woli (az się rozpiepszy na drzewie).Ja mam po to TIkusia i dbam o niego jak moge z tego powodu ze szanuje swoja prace i trud w nia włożony i skoro za mniejsze pieniądze moge dojechać do tego zamego celu co koleć BMW tylko szybciej to mnie to wcale nie smuci.A tak jezdze sobie spokojnie, żużycie mam na poziomie 4,6 i jestem bardzo szczesliwy, gdyby tylko wariatów było mniej na drogach.A niektórzy z was chyba zapominaja o zasadach koleżeństwa.Myślicie ze komus jest przyjemnie jak go wieziecie małym autkiem 140 km/h.Wątpie.A pozdrowienia na drogach, jadac powoli moze wypatrzysz w sznurze aut inne tico, mrugniesz mu światłami, machniesz reka.Może to właśnie któryś z was mnie minął na trasie!nie myśleliście nigdy o jeździe w ten sposób.Wiecie dlaczego motocykliści nazywaja się wolnymi ludźmi.Nie tylko ze maja maszymy nieosłonięte od warunków atmosferycznych.Oni po prostu delektuja się jazdą.Mówie o spokojnych jeźdzcach (nie przecinakach i wyścigówkach).On jadac mija jakis zamek , pałac postanawia zajechac, zrobić kilka zdjęć mieć pamiątke.I o to tu chodzi.Tikiem tez się tak da.To jest to samo tylko trzeba mieć do tego odpowiednie podejście.
-
Zipek, po raz wtóry zwracam Ci uwagę, że powinieneś staranniej redagować swoje odpowiedzi, przycinać cytaty, a przede wszystkim przeczytać i poprawić to, co sam napisałeś. Forum to nie śmietnik, żeby zarzucać go bałaganiarskimi postami, zajmującymi dużo miejsca i stanowiącymi zagadkę: "co autor miał na myśli?".
-
Zipek, po raz wtóry zwracam Ci uwagę, że powinieneś staranniej redagować swoje odpowiedzi,
przycinać cytaty, a przede wszystkim przeczytać i poprawić to, co sam napisałeś. Forum to
nie śmietnik, żeby zarzucać go bałaganiarskimi postami, zajmującymi dużo miejsca i
stanowiącymi zagadkę: "co autor miał na myśli?".Niema jak trafna uwaga pana moderatora <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Postaram sie dostosowac jak nie zawsze mozna "zbanowac dziada" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Niema jak trafna uwaga pana moderatora
Po prostu grzecznie poprosiłem (po raz drugi). Źle zrobiłem?
Postaram sie dostosowac jak nie zawsze mozna "zbanowac dziada"
Nie dość, że wcześniej mnie obrażałeś, to jeszcze teraz okazujesz się być złośliwym "dziadem" (to Twoje określenie).
Tak Ci źle tutaj?
<img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />