Przegląd
-
Gdzie dokładnie w Bytomiu? może na Karbiu?
Wiem gdzie to jest, ale nie powiem ci nazwy ulicy. To gdzieś w okolicy Żeromskiego i Prusa. Jak już tam będziesz to byle kogo się zapytasz to ci pokaże palcem gdzie to jest.
A co masz może jakieś inne, lepsze i pewniejsze miejsce przeglądów ??? -
To chyba wiem gdzie to jest- przy bibliotece miejskiej (od tyłu)- ul. Korfantego.
Ja byłem w tamtym roku w Diagnocarze na Michowicach no i niestety był kłopot... mianowicie jedno tylne koło z tyłu słabo hamowało... co chyba częste w tico- zapieczone cylindereczki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wiem gdzie to jest, ale nie powiem ci nazwy ulicy. To
gdzieś w okolicy Żeromskiego i Prusa. Jak już tam
będziesz to byle kogo się zapytasz to ci pokaże
palcem gdzie to jest.
A co masz może jakieś inne, lepsze i pewniejsze miejsce
przeglądów ???No ja właśnie 2 tyg. temu byłem na Karbiu... no i tak mi jeszcze auta nikt nie przetrzepał. Instalacja LPG pod kątem szczelności sprawdzona wiele dokładniej niż przy montażu (lepie niż jak gazownicy w domu sprawdzają)...
No i niby już było blisko, a tu nagle ZONK... tylne przewody hamulcowe - nie obyło się bez ich wymiany, bo były pordzewiałe.
Jak pojechałem do ASO zapytać o wymianę to się gość od razu zapytał czy nie byłem aby na przeglądzie w Karbiu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ja raczej bede omijał już Diagnocar w Miechowicach i następnym razem gdzieś indziej jadę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja raczej bede omijał już Diagnocar w Miechowicach i
następnym razem gdzieś indziej jadęA dlaczego? Przybliż trochę temat, bo w życiu u nich nie byłem, więc nie wiem co jest nie tak...
PS: Lakierek kupiłeś? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
To chyba wiem gdzie to jest- przy bibliotece miejskiej
(od tyłu)- ul. Korfantego.To właśnie tam, nie ma tam chyba innej stacji kontroli pojazdów, a może się myle
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
U mnie (i chyba wszędzie) jest tak, że jeśli znajdą usterki to inkasują za przegląd i wystawiają
protokół usterek.Za drugim razem nie płacę już nic a sprawdzane są tylko rzeczy, do których były zastrzeżenia wg
protokołu.Oczywiscie gdybym pojechał gdzie indziej to zapłacę jeszcze raz...
Są jeszcze stacje diagnostyczne[przynajmniej ja znam jedną] że diagnosta najpierw sprawdza pojazd,a potem inkasuje kasę za przeglad.Przeważnie wtedy podbija,bo miałby kłopoty z zainkasowaniem pieniędzy gdyby nie chciał podbić dowodu rejestracyjnego.
Ale diagnosta nie jest tam "upierdliwcem".Sprawdza tylko te elementy,które mają naprawdę bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy.[Światła,opony,hamulce.]Byłem też kiedyś raz na stacji diagnostycznej gdzie pieniądze trzeba wpłacić do kasy i dopiero przystąpią do przeglądu.Wtedy,jak już wpłaciłeś pieniądze to podbicie zależy głównie od "widzimisię" Pana Diagnosty.Dali mi właśnie wtedy kartkę z usterkami do usunięcia i 2 tygodnie terminu.Po tygodniu tam pojechałem [jeszcze miałem Syrenę 105] i powiedziałem że usterki z kartki już usunąłem.[A nie robiłem nic].
Diagnosta już nie sprawdzał,tylko podbił mi dowód rejestracyjny bez wjeżdzania na kanał.[zorientował się,że i tak na mnie nic nie zarobi]
Czepianie się mojej Syreny wzięło się stąd,że tam gdzie robiłem przegląd mieli serwis samochodów Syrena i myśleli,że naciągną mnie na naprawy u nich.
Głównie czepianie się diagnostów jakiś szczegółów.[Możliwość naciągnięcia klijenta,że niby to ma jakieś luzy,gdzieś,które trzeba bezwzględnie usunąć] ma swoje źródło właśnie w możliwości "orżnięcia"petenta i wciśnięcie mu jakiś wyemaginowanych nieprawidłowości w pojeździe. -
Ponownie witam. Wydeszek założony juz nowy tylko teraz te gumy z mocowania <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Tylko ja nawet niewiem jak to wygląda. to sie nazywa podobno element gumowy centralnego mocowania przekładni kierowniczej. Czy jest to co jest oznaczone na rysunku strzałką . prosze o szybka odpowiedz bo zależy mi na czasie. Dzięki z góry za odpowiedz <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Sorki, że tak późno odpsiuję!
No przetrzepali całe auto i czułem się tak jakbym nie wiem jakim złomem przyjechał- hehe !
Dostałem karteczkę na 14 dni <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Na szczęścię wszystko dobrze się skończyło!PS: Byłem po ten lakier gdzie wskazałeś... ale niestety dowiedziałem się, że nigdzie nie kupię tak po symbolu lakieru do metalica <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Więc pojechałem do MaxMeyer (czy jakoś tak) i tam za dobór i puszkę lakieru chcą 30 zł.
Ty nie masz metalica to nie masz problemu- mój ojciec ma w tym samym kolorze tico co Ty- rocznik '98, przebieg niecałe 50 kkm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ty nie masz metalica to nie masz problemu- mój ojciec ma
w tym samym kolorze tico co Ty- rocznik '98,
przebieg niecałe 50 kkmJakieś bzdury Ci naopowiadali... kupowałem kiedyś do innego Tico (takiego seledynowego metalica) lakier dedykowany do Daewoo z oznaczeniem zgodnym z lakierem samochodu.
Przedzwoń może do jakiegoś ASO - np. na Piłkarską lub A.Piątka i zapytaj. Na A.Piątka jest sklep i wiem, że zwykle mają jakieś lakiery. -
No to jeszcze się dowiem...
A gdzie jest A.Piątka?
PS: korzystałeś z usług ASO na Piłkarskiej- jakieś doświadczenia?
-
No to jeszcze się dowiem...
A gdzie jest A.Piątka?Bytom-Szombierki. Jedziesz Zabrzańską od strony centrum (od mostu kolejowego lub Łagiewnik) i przed kościołem w Szombierkach skręcasz w prawo w Modrzewskiego. Potem chyba trzecia w prawo (z resztą będą znaki do stacji Daewoo).
PS: korzystałeś z usług ASO na Piłkarskiej- jakieś
doświadczenia?Osobiście nie - ale mój Tata chyba korzystał. Wrażenia raczej średnie... A.Piątka też nie polecam.
Osobiście kilka razy byłem w Piekarach na Bytomskiej - tam chyba nieźle nawet <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
I mnie czeka w pierwszej połowie maja przegląg
Muszę jeszcze do tego czasu wymienić pękniętą pokrywę
zaworów, no i na bank cieknącą pompę paliwa. A przy
okazji jeszcze olej i filtry bo już czas.
Ja ostatnio byłem w Bytomiu i przeszedł bez problemu.
Nawet diagnosta powiedział że mam autko w b.dobrym
stanie technicznym. Ciekawe co teraz powieNo i po przeglądzie. Dzisiaj byłem i załatwiłem.
Czekałem bo była trochę kolejka ale się doczekałem, a sam przegląd z racji że ostatnio też tam robiłem nie trwał długo.
Oprucz standardowych rzeczy sprawdził także szczelność instalacji LPG i to wszystko.
Zawołał mnie tylko do kanału i zapytał skąd tam olej, a ja mu na to że ostatnio wymieniałem pompę paliwa i troche mi ona pobrudziła silnik. Na tym się skończyło. Wszysko OK <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Teraz tylko pieczątka, wpisanie w komputer danych no i 170 zł za usługę -
Teraz tylko pieczątka, wpisanie w komputer danych no i
170 zł za usługęNo popatrz... A mówią, że zagazowani oszczędzają <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
No popatrz... A mówią, że zagazowani oszczędzają
... oszczędzają, i to przy każdym tankowaniu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - a to zdarza się kilkadziesiąt razy częściej w roku, niż opłata za przegląd. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
BTW - ta różnica w cenach przeglądu to mniej więcej ta sama kwota, którą ja zaoszczędzę przy LPG zamiast benzyny przy ok. 1,5 tankowaniu zbiornika (trochę to pokrętne, ale chyba wiadomo, o co chodzi <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). Jadąc się zatankować, potrzebuję na 26,4 l gazu dokładnie 47 zł i przejadę za to ok. 480-520 km - a ile wydasz Ty na benzynę potrzebną do przejechania takiego dystansu? Ergo - po ilu km zwróci mi się wyższa cena przeglądu? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
... oszczędzają, i to przy każdym tankowaniu...
Oj leo! Przecież to jawny żart był... <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Oj leo! Przecież to jawny żart był...
Żart z rodziny żartów zaczepnych... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Ale tak to wygląda w praktyce, Wasylek - użytkuję instalację LPG od prawie dwóch lat i mam tylko jedno zastrzeżenie... do siebie: dlaczego nie zdecydowałem się wcześniej? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Bo biorąc pod uwagę nawet przeglądy i regulacje techniczne, zasadność częstszej wymiany świec i filtrów, zwiększony koszt przeglądu rejestracyjnego... i tak się opłaca. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Przyjemnie jest płacić poniżej 10 zł za każde przejechane 100 km. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
EOT