Mam powoli dość!!!
-
jezeli chodzi o klocki to ja w fiacie palio wymienilem juz po 24 tys (jazda tylko po miescie,
sam, od nowosci )ford escort tez od nowosci wytrzymal 65 tys , toyota yaris ma juz 110 tys
klocki nadal orginal , tico ma juz ponad 110 tys ja klockow niewymienialem , moze
poprzednikU mnie w Tico są jeszcze oryginalne klocki hamulcowe (i bynajmniej nie kwalifikują się one jeszcze do wymiany) a auto ma 75 tys km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W Polonezie zmieniałem co 30 tys km (chociaż słyszałem, że niektórzy zmieniali je nawet co 10 kkm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ).
-
mimo moich
uprzedzeń do Fiata nie mogę specjalnie narzekaćWiesz, Przemneu, że Punto jest oceniany jako najbardziej udany model Fiata? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
chlopie, przytul go!!
-
eh
Tak, właśnie - i nie chodzi mi tu bynajmniej o mnie, ale o kącik właśnie taki, a nie inny. Ja osobiście nie czuję potrzeby włażenia na forum Fiata i udowadniania mojego widzimisię, jakie to np. Fiat CC złe auto jest. Dlatego w ogóle nie rozumiem Ciebie - nie lepiej to właśnie na kąciku fiatowskim ponarzekać na Tico? Po co tracisz czas tutaj? Przecież nawet nie oczekujesz od nas, żebyśmy Ciebie przekonywali, że nie masz racji... Nie mówiąc już o tym, że się nie dasz przekonać, bo rację przecież masz Ty, nieprawdaż?
Twoje krytyczne wypowiedzi uważam tylko i wyłącznie za próbę naszej cierpliwości. Sorry, ale innego racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję. Jeśli jest w tym jakiś inny cel - oświeć mnie, proszę.zeby byla jasnosc - nie odnosze sie z pogarda do calej marki Daewoo
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Brawo - czyli jednak czytasz moje posty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - test zaliczony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Dlaczego jednak nie chcesz nawet spróbować zrozumieć tego, co w nich zawieram?wiecej mi dalo przejechanie sie akurat tym autem przez te 3 tygodnie niz
jazda probna z salonu.Z pewnością; przypominam jednak, że jeździłeś zajeżdżonym autem zastępczym, które nieraz jest traktowane gorzej, niż słynne "auto służbowe"...
i to ze jezdzilem autem zastepczym nie zmieni tego jak to auto wyglada.
Aaa, to teraz na kwestię gustu zeszliśmy? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
To jak jest z Tobą - wolisz brunetki czy blondynki? <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> A czy ja mam prawo preferować inny kolor dziwczęcych włosów, niż Ty? A czy wiesz, że bywają tacy, dla których rude są najpiękniejsze? <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Nie, no... Poszukaj innych argumentów, proszę, bo jak już zszedłeś na takie, to niechybnie znaczy to, że dyskusja ma się ku końcowi... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />jedynie moze zmienic to ze np bylo wieksze spalanie czy zastosowane
ogumienie powodowalo takie a nie inne prowadzenie w deszczu.No, to zdaje się wina regulacji lub zużycia, jak również opon - ale nie modelu samochodu... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Gdy założysz do np. Mercedesa łyse opony, to nie osłabisz jego właściwości trakcyjnych - nadal będzie to bezpieczny i pewny w prowadzeniu wóz? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Antoine, naprawdę zaczyna mnie to nudzić. Rozważ moją propozycję zaprzestania Twoich praktyk na kąciku Tico. Proszę Cię o to.
-
Proszę Cię o to.
Ale Ty Leo cierpliwy jesteś. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!! A tu sie zrobiła dyskusja które auto lepsze , które gorsze i tym podobne.Odbieglismy od tematu wiec albo na temat piszemy albo zakończmy juz tą dyskusję.
Pozdrawiam. -
ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o
wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!Wypowiadam się, poza drobiazgami natury eksploatacyjnej nie było żadnych problemów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Jeżeli przygodą nazwiemy, że dwa dni temu profilaktycznie wysuszyłem kopułkę, bo silnik bardzo sporadycznie po nocnym postoju potrafił nierówno pracować - to miałem taką przygodę.
Przypomniało mi się, na masce pojawiły się 3 zgrubienia (rdza) i przy pomocy szczotki drucianej, tzn. krążka drucianego założonego na wiertarkę zrobiłem 3 całkiem niezłej wielkości dziury. Wszystko już zaszpachlowane, położony podkład i czekam na cieplejsze dni, co by pomalować. -
Wiesz, Przemneu, że Punto jest oceniany jako najbardziej udany model Fiata?
PUNTO TO AUTO ROKU '94 I JEST SUPER <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
większość ludzi mówi że fiaty są marne - owszem niesą najlepsze ale ja mam od 4 lat punto i coś moge powiedzieć o nim - jest ok, wcześniej jeżdziłem renault clio było gorsze i było bardziej awaryjne. -
Proszę Cię o to.
Ale Ty Leo cierpliwy jesteś.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Niestety... To jedna z najbardziej pożądanych cech w moim zawodzie. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale ja tylko raz proszę... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Drugim razem przestaję być miły, a trzecim - to już samemu się można domyślić. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!!
No, to ja wyrobiłem normę w 800% <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - opisałem usterki z 8 lat - [TUTAJ](http://> ale sie dyskusja zrobiła!!! Szkoda tylko , ze zeszła na boczny tor!Ludzie ja sie troche pożaliłem i poprosiłem o wypowiedzi na temat waszych tegorocznych przygód z TICO!!! ). Zaś dyskusję zawdzięczamy reakcji Antoine na Twoje słowa. <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
OT
Kuzik, zadbaj o schludność we własnych postach. Bo tego Twojego ostatniego nawet zacytować w odpowiedzi się nie da... <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Ale ja tylko raz proszę... Drugim razem przestaję być
miły, a trzecim - to już samemu się można domyślić.To tak, jak baca z tego dowcipu. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Ale to już na inny Kącik. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Powoli trace sympatie do mojego ticacza! w ciągu ostatniego roku ciągle cos mu doskwiera, nie ma
miesiąca zeby cos nie szwankowało.Witam.
Kupiłem Tico ze względu na prostotę konstrukcji i w założeniu,że wszystkie naprawy będę wykonywał samodzielnie.
Na razie się to sprawdza.Jeszcze nie byłem u mechanika ani tym bardziej u elektryka samochodowego[lubię prace przy instalacji elektrycznej.]
Byłem tylko u emeryta-blacharza, aby zrobić kompleksową konserwację pojazdu,gdyż nie dysponuję odpowiednim kanałem,sprężarką i pistoletem do konserwacji.
Awaryjność,a raczej krótką żywotność niektórych podzespołów w Tico rekompensuje jego prostota konstrukcji,w miarę niska cena podzespołów i niezwykła łatwość w wymianie.
Jedyną trudność w naprawach jaką miałem,to zapieczone śruby.
Jeśli miałbym jeździć po mechanikach,to wybrałbym samochód większy,bardziej skomplikowany,jednak o mniejszej awaryjności.Psułby się rzadziej naprawy byłyby co prawda droższe,ale przynajmniej wiedziałbym za co płacę.
Takie jest moje zdanie o Tico. -
PUNTO TO AUTO ROKU '94 I JEST SUPER
większość ludzi mówi że fiaty są marne - owszem niesą najlepsze ale ja mam od 4 lat punto i coś moge powiedzieć o
nim - jest ok, wcześniej jeżdziłem renault clio było gorsze i było bardziej awaryjne.Koleżanka ma Punto z roku ok. 1996-98 i właśnie chce je sprzedać, gdyż cały czas są z nim problemy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Koleżanka ma Punto z roku ok. 1996-98 i właśnie chce je sprzedać, gdyż cały czas są z nim
problemyTo też dużo zależy od tego kto go wcześniej eksploatował. Jeżeli był zadbany to nie powinno być z nim problemów (dwóch znajomych ma różne modele Punciaka - dbają i sobie je chwalą), jeżeli natomiast ktoś zabiera się za wymianę podzespołów dopiero, gdy się one uszkodzą to cóż z autem będą same kłopoty. Dlatego ja osobiście wolę kupić auto faktycznie zadbane (poza własnymi oględzinami zawsze przed zakupem jadę na stację diagnostyczną w celu dokładniejszej oceny - koszt stosunkowo niewielki, a można wychwycić większość niesprawności) za trochę wyższą sumę, niż kupić auto do naprawy, w którym to co chwila będzie wychodziło coś nowego.
-
ja
nie ty sory moja wina
-
jakby tego było mało nowy rok zacząłem od wymiany cylinderka lewego koła + wymiana przewodu hamulcowego tył bo przegnił.Do tego płyn i znowu 90 zł poszło sie...