Mam powoli dość!!!
-
Hehehe. Jak czytam niektóre opinie to aż zaczynam się bać momentu zejścia do garażu, gdyż tam zapewne szaleją korniki i wspólnie z trolami (czy czymś w tym rodzaju) rozkładają Tico na części pierwsze <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Ja od prawie roku dość intensywnie ujeżdżam służbowe punto. Auto było kupione jako nowe w styczniu 2005. Teraz ma już 32tyś km i mimo moich uprzedzeń do Fiata nie mogę specjalnie narzekać - czasem mnie tylko denerwuje jakieś popiskiwanie spod tapicerki, siedzenia, itp.
Zdziwił mnie jednak fakt, że już na przeglądzie po 30tyś km wymienić trzeba było klocki hamulcowe.
W Tico wymieniałem je po ok. 85tyś km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
...a jednym i drugim jeżdżę podobnie. -
Na pewno funkiel-nówka mało śmigana po okazyjnej cenie i z nieprzekręconym licznikiem...
Przecież innych samochodów się nie kupuje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
No co Ty, Sharky, po co zaczynać od rzeczy najprostszych, skoro można od razu wywalić kupę kasy...
Właśnie z powodu takiego podejścia zrezygnowałem z kilku mechaników, których uważałem za "swoich" <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Też się tak zastanawiam... I nie mogę sobie na to pytanie odpowiedzieć już od kilku godzin... Chyba się
zresetuję...... a może nie warto szukać odpowiedzi .... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Bravo było na pewno tańsze - w końcu Tico to drogi samochód, po którym można się super-hiper-maksymalnego komfortu
spodziewać.Posiadam Astrę, która stoi wyżej w rankingach notowań od Bravo i nadal twięrdzę, że Tico to całkiem sympatyczny samochód i naprawdę na wiele go stać. Niestety trzeba zdawać sobie sprawę, że to "tylko" Tico i nie można wymagać od prawie najtańszego auta na rynku niewiadomo czego. Powiem więcej, z wielką przyjemnością przesiadam się do zrywnego Tico i lubię jeździć tym samochodem.
No jasne, że ma - już mu nikt nie podskoczy...
Rozumie się, przecież to Fiat Bravo <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
To dorzucę twierdzenie wielu starych samochodziarzy: "3 lata - i nie ma fiata...".
Są różne powiedzenia na temat samochodów na F i pewnie jest w tym trochę prawdy <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Pozwolisz, że o tym już ja będę decydował , BRACIE...
A przynajmniej na tym kąciku...
eh
I znów wracamy do punktu wyjścia - nie masz prawa odnosić się z pogardą do całej marki
po kilkutygodniowym użytkowaniu zajeżdżonego auta zastępczego . Podobnie jak ja
nie rościłbym sobie prawa do totalnego "zjechania" marki Fiat na przykładzie
pewnego strupiałego malucha, którym miałem okazję kiedyś się przejechać
kilkadziesiąt km.zeby byla jasnosc - nie odnosze sie z pogarda do calej marki Daewoo - Lanos, Leganza to fajne wozy i nawet myslalem o ich zakupie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> bo z tego co nimi jezdzilem to bylem zadowolony <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
wiecej mi dalo przejechanie sie akurat tym autem przez te 3 tygodnie niz jazda probna z salonu.
i to ze jezdzilem autem zastepczym nie zmieni tego jak to auto wyglada. jedynie moze zmienic to ze np bylo wieksze spalanie czy zastosowane ogumienie powodowalo takie a nie inne prowadzenie w deszczu.
-
Ja od prawie roku dość intensywnie ujeżdżam służbowe punto. Auto było kupione jako nowe w
styczniu 2005. Teraz ma już 32tyś km i mimo moich uprzedzeń do Fiata nie mogę specjalnie
narzekać - czasem mnie tylko denerwuje jakieś popiskiwanie spod tapicerki, siedzenia, itp.
Zdziwił mnie jednak fakt, że już na przeglądzie po 30tyś km wymienić trzeba było klocki
hamulcowe.
W Tico wymieniałem je po ok. 85tyś km
...a jednym i drugim jeżdżę podobnie.jezeli chodzi o klocki to ja w fiacie palio wymienilem juz po 24 tys (jazda tylko po miescie, sam, od nowosci )ford escort tez od nowosci wytrzymal 65 tys , toyota yaris ma juz 110 tys klocki nadal orginal , tico ma juz ponad 110 tys ja klockow niewymienialem , moze poprzednik
-
Dlatego warto wymienić tą mydelniczke na coś lepszego
mydelniczka sluzy mi juz drugi rok jako 2 samochod praktycznie bezawaryjnie , a noge to ja mam oj mam
za ta cene niema lepszego samochodu , a jak tico sie przyrowna do mietka to zawsze wypadnie jakos tak mizernieco do entuzjazmu fiatoskiego to mialem cc 700 totalna porazka od 0km do 40tys bylo jako tako potem wszystko zaczelo sie sypac niby nic takiego pierdoly ale... calyczas byl jakis problem przy 65tys poszedl w dalsze rece
mam teraz fiata palio 30tys przebiegu ,wymienione klocki i wtryskiwacz bo sie popsol naszczescie przed koncem gwarancji -
Wszystko się zgadza pozajednym Ja też dbałem wymieniałem wszystko na bierząco a psuło się
niesamowicie i nie jest to tylko mój wymysł tylko wystarczy poczytać opinie moich
poprzedników że w tych paczkach psuje się jak nie jedno to drugie.ja mysle ze ktos cie walnol w rogi z przebiegiem bo moje tico ma juz 115 tysiakow i wszystko gra i buczy , istnieje taka mozliwosc ze kupiles tikacza z przebiegiem 170 tys a nie 79 tys i dlatego sie sypal
Jedynie zaproponowałem
zmiane w podobnych pieniądzach na inne auto (ja zmieniłem i jestem jak najbardziej
zadowolony).w podobnych pieniadzach to duzo starszy ten twoj fiat musi byc
-
Ja od prawie roku dość intensywnie ujeżdżam służbowe punto. Auto było kupione jako
nowe w styczniu 2005. Teraz ma już 32tyś km i mimo moich uprzedzeń do Fiata nie
mogę specjalnie narzekać - czasem mnie tylko denerwuje jakieś popiskiwanie spod
tapicerki, siedzenia, itp.
Zdziwił mnie jednak fakt, że już na przeglądzie po 30tyś km wymienić trzeba było
klocki hamulcowe.
W Tico wymieniałem je po ok. 85tyś km
...a jednym i drugim jeżdżę podobnie.Punto jest troszke ciezsze. a zeby Cie pocieszyc to fabryczne klocki w Felicji wytrzymaly 8kkm <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=78098559
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=78365742
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=76117476
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=77657440no niby bryczki super tylko .... tikacza kupilem zeby nieszczypac sie np z oponami zimowymi komplet nowych zaplacilem 220pln ciekawe ile kosztuja do audi czy 405tki , to samo z czesciami jezdze nieboje sie stukania w podwoziu bo wiem ze jak cos padnie to niezaplace polowy ceny zakupu ....
a wogule te poniemieckie samochody niesa wcale takie cacy jak to na fotkach jest
znam dwie osoby zajmujace sie handelkiem ......
oczywiscie zdarzaja sie perelki (w polsce tez) ale przewaznie to picowany shit(polerka i zaprawki czynia cuda) -
ale nie porownuj pompy do MPi z pompa do gaznika
a dlaczego nie skoro ty porownujesz tico do brawy , to mniej wiecej taka sama ruznica
-
...
...
Ja mam Tikacza od wrzesnia tego roku i zaczęło się skromnie od oslony przegubu i podregulowanie
ręcznego.
Przy podciaganiu ręcznego okazało sie ze szczęki się rozsypały.
Wiec komplecik szczęk , cylinderków i przewodów.
Po tygodniu zaczęło huczec łozysko z tyłutrzebabylo wymienic przy szczekach jedna robota a koszt znikomy
i zerwała się linka ręcznego przy parkowaniu
ja tez zeszlej zimy zerwalem przy parkowaniu ,ale niemoge powiedziec ze to wina samochodu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zerwała się uszczelka w przednich drzwiach od kierowcy . Ta w której porusza się szyba
Była chyba sparciała i poszła.... , przez to szyba się kiepsko domyka.
Podregulowałem sobie obroty na ssaniu bo od kupna były baaardzo wysokie.
I to tyle mam nadzieje że nic nowego mi nie wyskoczy.
Ogólnie bardzo mi się podoba mój tikacz (do września jeździłem maluszkiem)czyli jak widac punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
-
Znajomy za sam przegląd w Hondzie zapłacił 2,5 tyś... za tyle to by można pół tico wymienić...
a i jeszcze z wąznych rzeczy to nowsze samochody tracą średnio na wartosci w ciągu roku tyle co
jest warte nasze tico... a ja nie chce być z kazdym rokiem 5 tyś w plecy albo i jeszcze
wieceja ja chcialbym placic 2.5 tys za przeglad i tracic po 5 tys rocznie na samochodzie , bo to by oznaczalo ze w moim portwelu dobrze sie dzieje
choc teraz trace na palio rocznik 2003 sporo no i na tico jak na tico -
ja mam 1996 i w tym roku włożyłam w niego tyle że możnaby nowego zapodać - bo ponad 3 kąski
hamulce, amorki, tłumik i cos tam i coś tam co już nawet nie pamiętam, poza tym założyłam
centrala i alarm no i nadal nie spłaciłam ostatniej raty za OC, co więcej spłacam raty za
ostatniego mechanika [630 pln]coś jeszcze?
pocieszające jest tylko to że moi znajomi - posiadacze innych marek też wydają i to nawet więcej
ze względu na markę
np. nie daj bozia francowatego...
więc cóż ponarzekać można, ale jak nie posmarujesz to nie pojedziesz...3 tysiaki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> to chyba wszystko sie rozsypalo naraz
-
ale nie porownuj pompy do MPi z pompa do gaznika
a dlaczego nie skoro ty porownujesz tico do brawy , to mniej wiecej taka sama ruznicaja <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
To ciesz się dalej
Czy samochód miałeś nowy, czy z drugiej, trzeciej .... ręki
2
Czy oby na pewno trzeba było wymienić cylinderki i przewody hamulcowe
tak
Sam to zdiagnozowałeś, czy warsztat, który na Tobie chciał zarobić
zdiagnozowałem (zresztą nietrudno zdiagnozować strzelanie w kołach, bardzo słabe chamulce jeśli wymieniło się klocki szczęki cylinderki, a pompe jesli się ściągnie węzyk i ktoś zakręci silnikiem że nei podaje paliwa)
Co się stało ze wskaźnikiem paliwa i czy dziurka w baku była duża
wskaźnik przestał pokazywać (pewnie się zatarł) a bak na zgrzewaniu ciekł
Tłumiki niestety z czasem rozpadają się - to normalka, szczególnie przy ich kiepskiej jakości
(zamontowana najtańsza podróba).tłumik już raczej ze starości padł <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Co się stało z dmuchawą
Spaliła się
Wycieki z silnika można stosunkowo łatwo zlokalizować. Skoro tego nie udało Ci się ustalić, to
nie dziw, że warsztat postanowił na Tobie zarobić.Ciekło wszędzie dosłownie z każdej uszczelki (zresztą we wcześniejszych autach miałem podobne problemy ale nareszcie miejmy nadzieje się skończyły)
Czy ustalono, co było powodem zgrzytów w skrzyni - może wystarczyłą prosta regulacja
2 synchronizatory poszły niestety...
Ręczny, łożyska - to kosztowne naprawy - góra łącznie 50zł
linka coś koło 30 zł łożyska chyba 25zeta
.... i po co ten tekst na FORUM TICO
aż dziw że bana nie dostałem
I co z tego, niepoprawną eksploatacją można zarżnąć auto jeszcze szybciej
wiem o tym ale robiłem wszystko zgodnie z zaleceniami <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
.... a jaka jest różnica w cenie jednego i drugiego samochodu
wcześniej napisałem że dołożyłem troche....
gdybym nie montował gazu to zamknęło by się w 2500To rzeczywiście masz wielkie doświadczenie - pół roku
Tico niestety nawet połowy tego nie wytrzymało ale doczytaj ile już za to pół roku zrobiłem kilometrów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Poczekajmy jeszcze ze 2 - 3 lata i zobaczymy, jak będzie wtedy
no nie zapeszajmy...
To kupując Tico trzeba było wybrać wersję z klimatyzacją, a nie wypisywać takie teksty
racja.... zwracam homor ale nie uważacie je wersje z kimatyzacją są praktycznie niedostępne w Polsce <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Poczekaj tylko np. do wymiany łożyska w tylnym kole - radzę z dużym wyprzedzeniem zbierać
pieniądzeRaczej w fiacie nie padaja ( w Tico to niestety jest wada)
na automotosklep.pl wychodzi że do przodu do bravo nie ma więc nie mam się co martwić <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />Tak, masz rację, Fiaty słyną z blach odpornych na korozję.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ble, ble, ble
ble,ble,ble ... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
jezeli chodzi o klocki to ja w fiacie palio wymienilem juz po 24 tys (jazda tylko po miescie,
sam, od nowosci )ford escort tez od nowosci wytrzymal 65 tys , toyota yaris ma juz 110 tys
klocki nadal orginal , tico ma juz ponad 110 tys ja klockow niewymienialem , moze
poprzednikU mnie w Tico są jeszcze oryginalne klocki hamulcowe (i bynajmniej nie kwalifikują się one jeszcze do wymiany) a auto ma 75 tys km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> W Polonezie zmieniałem co 30 tys km (chociaż słyszałem, że niektórzy zmieniali je nawet co 10 kkm <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ).
-
mimo moich
uprzedzeń do Fiata nie mogę specjalnie narzekaćWiesz, Przemneu, że Punto jest oceniany jako najbardziej udany model Fiata? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
chlopie, przytul go!!
-
eh
Tak, właśnie - i nie chodzi mi tu bynajmniej o mnie, ale o kącik właśnie taki, a nie inny. Ja osobiście nie czuję potrzeby włażenia na forum Fiata i udowadniania mojego widzimisię, jakie to np. Fiat CC złe auto jest. Dlatego w ogóle nie rozumiem Ciebie - nie lepiej to właśnie na kąciku fiatowskim ponarzekać na Tico? Po co tracisz czas tutaj? Przecież nawet nie oczekujesz od nas, żebyśmy Ciebie przekonywali, że nie masz racji... Nie mówiąc już o tym, że się nie dasz przekonać, bo rację przecież masz Ty, nieprawdaż?
Twoje krytyczne wypowiedzi uważam tylko i wyłącznie za próbę naszej cierpliwości. Sorry, ale innego racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję. Jeśli jest w tym jakiś inny cel - oświeć mnie, proszę.zeby byla jasnosc - nie odnosze sie z pogarda do calej marki Daewoo
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Brawo - czyli jednak czytasz moje posty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - test zaliczony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Dlaczego jednak nie chcesz nawet spróbować zrozumieć tego, co w nich zawieram?wiecej mi dalo przejechanie sie akurat tym autem przez te 3 tygodnie niz
jazda probna z salonu.Z pewnością; przypominam jednak, że jeździłeś zajeżdżonym autem zastępczym, które nieraz jest traktowane gorzej, niż słynne "auto służbowe"...
i to ze jezdzilem autem zastepczym nie zmieni tego jak to auto wyglada.
Aaa, to teraz na kwestię gustu zeszliśmy? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
To jak jest z Tobą - wolisz brunetki czy blondynki? <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> A czy ja mam prawo preferować inny kolor dziwczęcych włosów, niż Ty? A czy wiesz, że bywają tacy, dla których rude są najpiękniejsze? <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Nie, no... Poszukaj innych argumentów, proszę, bo jak już zszedłeś na takie, to niechybnie znaczy to, że dyskusja ma się ku końcowi... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />jedynie moze zmienic to ze np bylo wieksze spalanie czy zastosowane
ogumienie powodowalo takie a nie inne prowadzenie w deszczu.No, to zdaje się wina regulacji lub zużycia, jak również opon - ale nie modelu samochodu... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Gdy założysz do np. Mercedesa łyse opony, to nie osłabisz jego właściwości trakcyjnych - nadal będzie to bezpieczny i pewny w prowadzeniu wóz? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Antoine, naprawdę zaczyna mnie to nudzić. Rozważ moją propozycję zaprzestania Twoich praktyk na kąciku Tico. Proszę Cię o to.
-
Proszę Cię o to.
Ale Ty Leo cierpliwy jesteś. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />