Kontrolka hamulcow zapala sie mi...
-
Opisalem ten problem bardzo dlugo i obszernie, niestety nie wiem dlaczego nie zostala ona opublikowana, po szukaniu w historii alby skopiowac, a nie pisac znowu dlugi czas zobacyzlem blad ?.
Moja frustracja osiagnela wysoki punkt, takze postaram sie opisac to jeszcze raz, tym razem zwiezlej.Otoz, moj problem polega na tym, ze co jakis czas w okreslonych sytuacjach zapala mi sie kontrolka hamulcow. Oto sytuacje gdy zauwazylem zapalona kontrolke
-dlugie hamowanie z predkosci ok. 60km/h jadac z gorki (mignela na chwile)
-po staniu w korku rybnickim, gdy hamowalem jadac z gorki z 50 km/h do zera
-zaraz po w/w zdarzeniu musialem hamowac do kolejnego stopu (a spieszylem sie, wiec wtedy przyspieszenia mialem tez duze) po jakichs 400 metrach podobne hamowanie do zera na kolejnym stopie (znowu z gorki)Zdazyla sie podobna sytuacja kilka razy jeszcze. Wtedy to zauwazalem zapalona kontrolke hamulcow (ta od recznego), gasla po puszczeniu calkiem pedalu hamulca.
Czy jest mozliwe ze to wynik wysokiej temperatury plynu hamulcowego? Czy moze przez jazde z gorki i dodatkowym "kladzeniu" sie samochodu uaktywnia sie czujnik recznego?
Dodam, ze plynu hamulcowego jest w sam raz (dokladnie miedzy min. i max.); hamulce sa w dobrym stanie, tzn. spokojnie blokuje kola na asfalcie, bez klopotow. Co do hamulca recznego, to z latwoscia blokuje tylne kola na sniegu, na suchym asfalcie z drobnymi trudnosciami wyhamowuje samym recznym z powiedzmy 30 km/h, takze mysle ze reczny jest ok (a co za tym idzie tyle hamulce), poza tym na postoju gdzie auto stoi pod gorke, na 4 zabku nie zjezdza w dol (wg. inz. Trzeciaka to dobry wynik)
p.s Sry za chaotycznosc z lekka opisu, ale 1. pisze to drugi raz, 2. od kilku godzin ucze sie na jutrzejszy kolos i jestem troche zametlony. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Z gory dziekuje za ew. sugestie lub konkretne porady, moze ktos mial podobny objaw, lub wie czy przypadkiem uklad hamulcowy ma jakis czujnik temperatury.
Pozdrawiam,
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Spróbuj dolać płynu hamulcowego do samego MAX, może czujnik masz jakiś wrażliwy. Nie wydaje mi się, aby była to wina czujnika hamulca ręcznego.
-
Spróbuj dolać płynu hamulcowego do samego MAX, może czujnik masz jakiś wrażliwy. Nie wydaje mi
się, aby była to wina czujnika hamulca ręcznego.No jezeli to jest kwestia tylko zbyt czulego czujnika to po prostu bede mial na wzgledzie taka a nie inna naturego tego urzadzenia, i poczekam do zmiany plynu hamulcowego. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czujnik poziomu plynu moze po prostu swiruje gdy auto jedzie nie dosc, ze z gorki, to jeszcze pochyla sie przy hamowaniu?
-
Ja od pewnego czasu zauważyłem, że czasami też miga mi kontrolka hamulców. Jednak zdaża się to z reguły przy gwałtownym skręcie. Poziom płynu mam w normie i hamulce działają bez zarzutów, więc nie zawracam sobie na razie tym głowy. Pozdrawiam.
-
Opisalem ten problem bardzo dlugo i obszernie, niestety nie wiem dlaczego nie zostala ona opublikowana, po szukaniu
w historii alby skopiowac, a nie pisac znowu dlugi czas zobacyzlem blad ?.
Moja frustracja osiagnela wysoki punkt, takze postaram sie opisac to jeszcze raz, tym razem zwiezlej.
Otoz, moj problem polega na tym, ze co jakis czas w okreslonych sytuacjach zapala mi sie kontrolka hamulcow. ...Przede wszystkim dolej płynu na wysokość max.
Takie zachowanie kontrolki może wynikać z faktu, że dużo płynu idzie w układ hamulcowy w celu zatrzymania samochodu, więc poziom w zbiorniczku obniża się na tyle, że czujnik załącza lampkę sygnalizacyjną. Sądzę więc, że mogą być przypadki:- wycieki płynu z układu, np. z cylinderków,
- za mała grubość tarcz hamulcowych,
- za duża średnica wewnętrzna bębnów,
- zurzyte okładziny cierne klocków i/lub szczęk,
- zapowietrzony układ hamulcowy,
- utrata swoich właściwości płynu hamulcowego,
- źle wyregulowane samoregulatory tylnych hamulców.
-
Przede wszystkim dolej płynu na wysokość max.
Takie zachowanie kontrolki może wynikać z faktu, że dużo płynu idzie w układ hamulcowy w celu
zatrzymania samochodu, więc poziom w zbiorniczku obniża się na tyle, że czujnik załącza
lampkę sygnalizacyjną. Sądzę więc, że mogą być przypadki:- wycieki płynu z układu, np. z cylinderków,
- za mała grubość tarcz hamulcowych,
- za duża średnica wewnętrzna bębnów,
- zurzyte okładziny cierne klocków i/lub szczęk,
- zapowietrzony układ hamulcowy,
- utrata swoich właściwości płynu hamulcowego,
- źle wyregulowane samoregulatory tylnych hamulców.
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Dziekuje za odpowiedz.
Bede mial to na uwadze i jak tylko problem sie nasili to sprawdze wszystko to o czym napisales. PRzyznaje sie szczerze, ze teraz tego nie zrobie bo nie mam kiedy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />. Natomiast wiem juz co jest mozliwa przyczyna. Dzieki wszystkim jeszcze raz <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
JEdnak co do wycieku i zbyt duzej ilosci przeznaczanej na hamowanie wlasnie mam objekcje, no bo problem istnieje tylko (przynajmniej ja tak zauwazylem) podczas hamowania gdy samochod jedzie z gorki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
p.s. Sharky: ty pracujesz jako mechanik? -
Mnie też czasami zaświeci i to przy długim hamowaniu. Na szczęście na tyle żadko, że potraktowałem to jako "chwilowe anomalie". Teza o użyciu płynu potrzebnej do zahamowania wydaje mi sie logiczna. Długo hamujesz, to płynu więcej potrzeba <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Zauważyłem natomiast, że po 700 km od dokładnej (naprawde dokładnej) regulacji samoregulatorów, problem niskiego pedała zaczyna mi wracać. Ręczny pozostał bez zmian b.dobry od regulacji, wiec nasuwa mi się już tylko wspominany przewód z zaworkiem jednokierunkowym. -
Czujnik poziomu plynu moze po prostu swiruje gdy auto
jedzie nie dosc, ze z gorki, to jeszcze pochyla sie
przy hamowaniu?To się zdarza szczególnie przy hamowaniu na zakręcie gdy poziom płynu nie jest na MAX a klocki/tarcze lub szczęki/bębny są już "nie nowe". Wtedy więcej płynu musi być użyte do wpompowania do instalacji przy hamowaniu.
Postaraj się sprawdzić jak wygląda poziom płynu przy mocno wciśniętym pedale hamulca. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Dziekuje za odpowiedz.
Proszę bardzo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Bede mial to na uwadze i jak tylko problem sie nasili to sprawdze wszystko to o czym napisales. PRzyznaje sie
szczerze, ze teraz tego nie zrobie bo nie mam kiedy . Natomiast wiem juz co jest mozliwa przyczyna. Dzieki
wszystkim jeszcze razNa wstępie dolej płyn hamulcowy do poziomu MAX, może to wystarczy.
JEdnak co do wycieku i zbyt duzej ilosci przeznaczanej na hamowanie wlasnie mam objekcje, no bo problem istnieje
tylko (przynajmniej ja tak zauwazylem) podczas hamowania gdy samochod jedzie z gorkiMoże niewystarczająca ilość płynu w zbiorniczku połączona ze zurzytymi elementami hamulcowymi powoduje taki efekt.
p.s. Sharky: ty pracujesz jako mechanik?
Pracuję jako łącznościowiec, tzn. odpowiadam za centrale telefoniczne, sieci strukturalne, odpowiadam za ich poprawną budowę i uruchomienie (nadzór i odbiory) oraz robię mnóstwo programów, planów, sprawozdań ..... w tej dziedzinie.
-
Zauważyłem natomiast, że po 700 km od dokładnej (naprawde dokładnej) regulacji samoregulatorów, problem niskiego
pedała zaczyna mi wracać. Ręczny pozostał bez zmian b.dobry od regulacji, wiec nasuwa mi się już tylko
wspominany przewód z zaworkiem jednokierunkowym.Przewód z zaworkiem do serwo nie jest odpowiedzialny za "niski pedał" hamulca <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Pracuję jako łącznościowiec, tzn. odpowiadam za centrale
telefoniczne, sieci strukturalne, odpowiadam za ich
poprawną budowę i uruchomienie (nadzór i odbiory)
oraz robię mnóstwo programów, planów, sprawozdań
..... w tej dziedzinie.OF: A znasz kogoś z tej branży i resortu w Gdańsku? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Opisalem ten problem bardzo dlugo i obszernie, niestety nie wiem dlaczego nie zostala ona
opublikowana, po szukaniu w historii alby skopiowac, a nie pisac znowu dlugi czas
zobacyzlem blad ?.
Moja frustracja osiagnela wysoki punkt, takze postaram sie opisac to jeszcze raz, tym razem
zwiezlej.
Otoz, moj problem polega na tym, ze co jakis czas w okreslonych sytuacjach zapala mi sie
kontrolka hamulcow. Oto sytuacje gdy zauwazylem zapalona kontrolke
-dlugie hamowanie z predkosci ok. 60km/h jadac z gorki (mignela na chwile)
-po staniu w korku rybnickim, gdy hamowalem jadac z gorki z 50 km/h do zera
-zaraz po w/w zdarzeniu musialem hamowac do kolejnego stopu (a spieszylem sie, wiec wtedy
przyspieszenia mialem tez duze) po jakichs 400 metrach podobne hamowanie do zera na
kolejnym stopie (znowu z gorki)
Zdazyla sie podobna sytuacja kilka razy jeszcze. Wtedy to zauwazalem zapalona kontrolke hamulcow
(ta od recznego), gasla po puszczeniu calkiem pedalu hamulca.
Czy jest mozliwe ze to wynik wysokiej temperatury plynu hamulcowego? Czy moze przez jazde z
gorki i dodatkowym "kladzeniu" sie samochodu uaktywnia sie czujnik recznego?
Dodam, ze plynu hamulcowego jest w sam raz (dokladnie miedzy min. i max.); hamulce sa w dobrym
stanie, tzn. spokojnie blokuje kola na asfalcie, bez klopotow. Co do hamulca recznego, to z
latwoscia blokuje tylne kola na sniegu, na suchym asfalcie z drobnymi trudnosciami
wyhamowuje samym recznym z powiedzmy 30 km/h, takze mysle ze reczny jest ok (a co za tym
idzie tyle hamulce), poza tym na postoju gdzie auto stoi pod gorke, na 4 zabku nie zjezdza
w dol (wg. inz. Trzeciaka to dobry wynik)
p.s Sry za chaotycznosc z lekka opisu, ale 1. pisze to drugi raz, 2. od kilku godzin ucze sie na
jutrzejszy kolos i jestem troche zametlony.
Z gory dziekuje za ew. sugestie lub konkretne porady, moze ktos mial podobny objaw, lub wie czy
przypadkiem uklad hamulcowy ma jakis czujnik temperatury.
Pozdrawiam,Miałem również ten problem. Hamulce były dobre - blokowałem spokojnie koła przednie po mocnym naciśnięciu pedłau hamulca, ale właśnie wtedy świeciła się konrolka od hamulców. Na początku z żadka migneła a potem zoraz częściej, aż pewnego pięknego dnia (01 listopada tegoż roku) poszedł cykinderek hamulcowy z lewej ztrony z tyłu. Płyn wyciekł i po jeżdzie. Wymieniłem cylinderki, bębny i szczenki i proble już się nie pojawił.
Moim zdaniem masz zużyte bębny, ewntualnie szczęki. Przypominam iż nominalnie mają 180mm średnicy a maksymalnie mogą mieć 182mm więc różnicę 2mm trudno zauważyć "na oko". Ja na swoich starych bębnach miałem już duży rant który zeszlifowałem i jeżdziłem dalej ale skończyło się to tak jak powyżej opisałem. Tak jak to opisał któryś z kolegów cylinderki wysuwają się daleko i potrzeba na to dużo płyny hamulcowego, z tąd ta świecąca się kontrolka.
Ewentualnie sprawdź też tarcze i klocki hamulcowe z przodu. Nie pamiętam jakie może być ich maksymalne zużycie ale też kiedyś się kończą.
Wiem że ludzie wymieniają szczęki i klocki a nie przywiązują wagi do bębnów i tarcz, no bo jeśli "wyglądają" na dobre to po co wymieniać, ale w Tico to nie przechodzi. Producent chyba przewidział niewielki margines tolerancji <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
OF: A znasz kogoś z tej branży i resortu w Gdańsku?
Byłem w Gdańsku u swoich odpowiedników, ze 2 razy, ale to tylko rozmowy służbowe były i na tym się skończyło.
-
Byłem w Gdańsku u swoich odpowiedników, ze 2 razy, ale
to tylko rozmowy służbowe były i na tym się
skończyło.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Przewód z zaworkiem do serwo nie jest odpowiedzialny za "niski pedał" hamulca
Sporo się już naczytałem postów o niskim pedale i wymiana tegoż przewodu była podana jako jedno z wielu rozwiązań. Właśnie wymieniłem i jestm na etapie jazdy próbnej. W stary próbowałem dmuchnąć (oczywiście z własciwej strony) i zaworek się nie otwierał. W nowym przewodzie można to było zrobić z łatwością, wiec jednak cos było źle z tym przewodzikiem. Dodam jeszcze tylko, że psiknąłem do starego przewodu WD-40 i zawór odetkał się. Ponieważ miałem już kupiony nowy, wiec wymieniłem. Jeżeli ktoś nie chce kupować, to proponuję akcję z WD-40.(dla oszczędnych) Wtedy wystarczy odkręcić przewód tylko od strony wlotowej(łatwiejszy dostęp i mniej pracy).
-
Otoz, moj problem polega na tym, ze co jakis czas w okreslonych sytuacjach zapala mi sie
....Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze moze ale nie musi to byc spowodowane zuzyciem ukladu hamulcowego.
Ogolnie na pewno za zapalanie sie owej kontrolki jest odpowiedzialny czujnik poziomu plynu hamulcowego. Nie jest on zbyt dokladnie wyregulowany (bo wedlug mnie powinien sie zapalac gdy poziom plynu spadnie ponizej minimum) i zaczyna dzialac gdy poziom plynu jest troszke ponizej polowy miedzy poziomem MAX i MIN. Dolanie plynu do MAX naprawi ten problem (bynajmniej u mnie pomoglo).Pozdrawiam
-
Tak czy siak zalacam uzupełnienie niedoboru płynu chamulcowego do zalecanego poziomu. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ogolnie na pewno za zapalanie sie owej kontrolki jest odpowiedzialny czujnik poziomu plynu hamulcowego.
Znam przypadek, że za zapalanie opisywanej żarówki nie był odpowiedzialny czujnik w zbiorniczku z płynem hamulcowym, <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie jest on
zbyt dokladnie wyregulowany (bo wedlug mnie powinien sie zapalac gdy poziom plynu spadnie ponizej minimum) i
zaczyna dzialac gdy poziom plynu jest troszke ponizej polowy miedzy poziomem MAX i MIN..... a u Ciebie, przy jakim poziomie płynu działa czujnik (zapala się lampka na tablicy wskaźników) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Dodam teraz jedna rzecz. Metoda testowania hamulcow, zauwazylem, ze lampka zapala sie prawie zawsze, gdy dlugo hamuje z duzej syzbkosci na luzie (np. z 70km/h do zera, ale dlugo, dlugo, tak ze klocki dlugo trą o blachy). Z tej obserwacji wynikaloby ze jest jakis czujnik temperatury kurcze:/
-
Dodam teraz jedna rzecz. Metoda testowania hamulcow, zauwazylem, ze lampka zapala sie prawie zawsze, gdy dlugo
hamuje z duzej syzbkosci na luzie (np. z 70km/h do zera, ale dlugo, dlugo, tak ze klocki dlugo trą o blachy). Z
tej obserwacji wynikaloby ze jest jakis czujnik temperatury kurcze:/Może masz czujnik przegrzania hamulców <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />