Podrasowanie odpalania na LPG w zimie :D
-
Z tego co mi sie wydaje to był to objaw zalania do baku jakiejś szajskiej benzyny, a jak to jest z gazem to nie wiem, bo u siebie takiego przypadku jeszcze nie mialem.
-
witam
dzisiaj juz wszystko bylo ok, rano przy 0*C zapalil na "dyk" (na LPG), a przy gaszeniu nie bylo juz zadnych dziwnych dzwiekow <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> czyli operacja powiodla sie, jak nigdy mi tico nie palilo na dyk (na LPG ) to teraz pali <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
Póżniej ustawiałem jeszcze centralke by dluzej gaz zapodawala do gaznika ) (ustawilem okolo 4s) .
moge prosic o wyjasnienie. O co chodzi (co to znaczy "centralka dluzej zapodaje gaz do gaznika") i ewentualnie, jak to sie robi.
-
moge prosic o wyjasnienie. O co chodzi (co to znaczy "centralka dluzej zapodaje gaz do gaznika")
i ewentualnie, jak to sie robi.witam tak mi sie mlodziezowo napisalo;).
A biega o to, sa dwa rodzaje centralek, takie co maja dodatkowy przelacznik na wtrysk gazu i takie co nie maja (tzn maja tylko jeden postaci II-0-I ).W zwiazku z tym trzeba sobie jakos radzic, przy odpalaniu rano wiadomo trzeba wieksza dawke gazu ja mam centralke ktora nie ma dodatkowego przelacznika, jednak mozna zrobic to inaczej. Mianowicie przy centralce z boku albo u dolu w zaleznosci od producenta, jest mala srubka, ktora regulujemy czas wtryskiwania gazu (nastepujacy po przekreceniu kluczyka). Jest to własnie ta dodatkowa dawka, przy wkreceniu do konca srobki zmniejszamy ten czas do zera, wylaczamy. Jednak gdy odkrecimy troszke srubke, mozeby wydluzyc czas wtryskiwania, najlepiej powbawic sie troche, pierwsze sprawdzic na zegarku ile sekund mamy obecnie (przekrecic kluczyk i odczekac na charakterystyczne "Pykniecie"), a nastepnie odkrecic np o 1/2 obrotu i zmierzyc czas. Ja ustawilem na okolo 4s, ale roznie ludzie mowia. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
pozdrawiam -
dziekuje.
-
A ja mam pytanie co do tego mazutu w parowniku. Ta srubka ktora spusciles to jest jakos wyrozniona da sie ja jakos zidentyfikowac ze to ta!? nie chcialbym czasem przypadkiem rozszczelnic calego urzadzenia. I co ile tys km upuszczasz bo ja mam przelatane jakies 50tys na LPG i jeszcze tego nie robilem <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
A ja mam pytanie co do tego mazutu w parowniku. Ta srubka ktora spusciles to jest jakos
wyrozniona da sie ja jakos zidentyfikowac ze to ta!? nie chcialbym czasem przypadkiem
rozszczelnic calego urzadzenia. I co ile tys km upuszczasz bo ja mam przelatane jakies
50tys na LPG i jeszcze tego nie robilemwitam
no ja spuszczalem mazut pierwszy raz po 50kkm. Jest troche pisane o tym na forum nawet gotowe zdjecia sa( np tu klik , jest to srubka centralnie na samym spodzie, zrobiona tak ze mozna odkrecic ja palcami.
pozdrawiam
bartek -
... a nastepnie
odkrecic np o 1/2 obrotu i zmierzyc czas. Ja
ustawilem na okolo 4s, ale roznie ludzie mowia.
pozdrawiamJa też się tym bawiłem - mam może z 5s ale czy dalsze zwiększanie czasu nie jest niebezpieczne? Nie rozwali czegoś? Nie znam się ale może się zrobi za wysokie ciśnienie gdzieś, i będzie bum <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Ja też się tym bawiłem - mam może z 5s ale czy dalsze zwiększanie czasu nie jest niebezpieczne?
Nie rozwali czegoś? Nie znam się ale może się zrobi za wysokie ciśnienie gdzieś, i będzie
bumnie powinno raczej, az tyle tego gazu tam nie dociera, zreszta jak na poczatku nie rozwalilo niczego to dlaczego mialo by pozniej. Gdzies czytalem na forum, ze jakis gazownik radzil nawet by sie tym pokretlem bawic;)), tak ze moze bolu nie bedzie;). Apropos macie jakis patent na wczesniejsze wylaczanie sie ssania??, no i czy wozicie cos przed chlodnica w tico (ja tak) bo jednak silnik strasznie zimny caly czas (w zimie).
-
Ja nic nie wożę, bo u mnie slinik jest bardzo ciepły...nawet nie mam przełączonego na ustawienie Winter tego przełącznika w silniku, na gazie slinik się bardziej grzeje, jak postoję chwilę w korku to zaraz mi się wentylator wlącza , a jak jadę w trasie to strzałaka spada takiego poziomu jak jest normalnie latem przy jeździe w trasie wiec temp chyba odpowiednia...
-
Ja nic nie wożę, bo u mnie slinik jest bardzo ciepły...nawet nie mam przełączonego na ustawienie
Winter tego przełącznika w silniku, na gazie slinik się bardziej grzeje, jak postoję chwilę
w korku to zaraz mi się wentylator wlącza , a jak jadę w trasie to strzałaka spada takiego
poziomu jak jest normalnie latem przy jeździe w trasie wiec temp chyba odpowiednia...U mnie identycznie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
U mnie identycznie
Dokladnie mam to samo tylko ze mi w korku sie wentylator nie wlacza. Wskazowka dochodzi prawie do momentu wlaczenia sie wentylatora i tak zostaje. Albo mam taka super chlodnice, albo takie dziwne korki katowickie.
-
Dokladnie mam to samo tylko ze mi w korku sie wentylator nie wlacza. Wskazowka dochodzi prawie
do momentu wlaczenia sie wentylatora i tak zostaje. Albo mam taka super chlodnice, albo
takie dziwne korki katowickie.
Chyba to drugie <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Ja mam też tak samo... no ale ja jeżdze w Krakowie w korkach -
nie powinno raczej, az tyle tego gazu tam nie dociera, zreszta jak na poczatku nie rozwalilo
niczego to dlaczego mialo by pozniej. Gdzies czytalem na forum, ze jakis gazownik radzil
nawet by sie tym pokretlem bawic;)), tak ze moze bolu nie bedzie;). Apropos macie jakis
patent na wczesniejsze wylaczanie sie ssania??, no i czy wozicie cos przed chlodnica w tico
(ja tak) bo jednak silnik strasznie zimny caly czas (w zimie).Ja zakladam oslone wlotu powietrza przed chlodnica.Zastanawiam sie jeszcze czy nie zaslonic tego malego wlotu w gornej czesci zderzaka tylko, ze nie mam pomyslu czym.A robie to gdyz faktycznie na gazie silnik wolniej sie nagrzewa i przy duzych mrozach bede marznac w aucie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />(za krotkie odcinki jazdy). Na razie jezdze jeszcze do pracy pokonujac dziennie minimum 100 km.Ale jak przestane musze czyms to zaslonic.
-
Chyba to drugie Ja mam też tak samo... no ale ja jeżdze w Krakowie w korkach
To samo w Rybniku. Wiec raczej to pierwsze, bo niemozliwe zeby w trzech miejscach byly dziwne korki
-
Co do temp. silnika na gazie to jest tak ze jezeli mam uboga mieszanke to nam sie bardziej silnik grzeje. Nie wiem jak w tym aucie (bo mam je krotko) ale czujnik wentylatora jest w chlodnicy, a temp do wskaznika w glowicy. Stad te rozbierznosci.
Jezeli chodzi o olej w parowniku to jest to olej, ktory daje zapach gazowi. W zaleznosci od stacji jest go wiecej, albo mniej. Ja go wylewam 10 tys km razem ze zamiana filtra gazu.
Jak mialem nowa instalacje i dobre membramy to przy bogatej mieszance auto na gazie odpalalo nawet przy -8 stopniach, po 80 tys przy 0 stopni byly b. duze problemy -
Witam
dzisiaj mialem dzien dobroci dla tikacza
Jakos dopchalem sie do reduktora (poprzes syreny alarmu i jeszcze inne bajery) i upuscilem
troche mazutu ołrajd (załączam foto, troche jeszcze zostalo na palcach i na karoserii).
Póżniej ustawiałem jeszcze centralke by dluzej gaz zapodawala do gaznika ) (ustawilem okolo 4s)
.
Ostatnio pali mi tak za drugim razem ( rano, przy temp zerowych i lekko ujemnych ), ale moze
jeszcze cos sie poprawi.
Po przejechaniu sie samochodem i zgaszeniu go stwierdzilem cos dziwnego , autko dostaje
delikatnego samozaplonu . Zapalilem jeszcze i zgasilem kilka razy zeby sie utwierdzic w
przekonaniach, na razie nic zobaczymy jak bedzie odpalal, jak nie to cos jeszcze
pozmieniam, moze z centralka za bardzo zaszalalem;))).Prostą receptą jest wzbogacenie mieszanki,
ale wtedy pali koło 7l (odpala od kopa) -
hehe
Mi odpala nawet przy -20 zawsze na gazie od pierwszego przekrecenia rozrusznika <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ostatnio pali mi tak za drugim razem ( rano, przy temp
zerowych i lekko ujemnych ), ale moze jeszcze cos
sie poprawi.
Zawsze powtarzałem, że odpalanie zimnego auta na LPG to głupota.
Nie chce mi się po raz n-ty pisać dlaczego.
Można ująć to w 4 proste słowa:- chytry
- dwa
- razy
- traci.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Zawsze powtarzałem, że odpalanie zimnego auta na LPG to głupota.
Nie chce mi się po raz n-ty pisać dlaczego.
Można ująć to w 4 proste słowa:- chytry
- dwa
- razy
- traci.
Pozdrawiam
a co powiesz na to ze tico w mojej rodzinie od 90tys km odpalane jest tylko na gazie i wszywstko jest ok??. Nawet przy -25 stopniach pali od pierwszego przekrecenia kluczyka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />