Kontrola paska rozrządu.
-
Też myślałem w tym samym kierunku - czyli trudniejsze warunki eksploatacji.
Jednak w zasadzie ten sam silnik oprócz sposobu zasilania) w Tico i Sparku - a różnice w interwałach wg producenta są.A jak wyglądały koła zębate? Zwracałeś na nie uwagę? Chyba nie wykazywały zużycia po tym przebiegu i cały czas na tym samym pasku...
-
Koła zębate wyglądały OK i nie wykazywały zużycia.
Również miejsca, w które wchodzi klin z wałków był OK.
Spotkałem się na YT rosyjskojęzycznym, że potrafiły się wykruszyć miejsca na wspomniane kliny, co skutkowało, że koła pasowe miały luzy.
Moje zdemontowane koła wyglądały tak:
-
Czyli z kołami wszystko OK.
Czy to podwójne koło pasowe służy do napędzania także pompy wspomagania kierownicy? Czy spark ma klimatyzację? -
Tak, podwójne koło pasowe służy do napędzania alternatora (podobnie umiejscowiony, jak w Tico) i pompy wspomagania kierownicy umiejscowionej w przedniej części - widać to na fotce.
W odróżnieniu od Tico, pasek koła pasowego alternatora jest 3-rowkowy, a nie zębaty.
Ten akurat Spark nie ma klimy. -
@Sharky napisał w Kontrola paska rozrządu.:
Na podstawie tego doświadczenia radzę raz na jakiś czas zdjąć obudowę paska rozrządu i skontrolować jego stan.
Szkoda, że nie ma żadnych danych umożliwiających dokładne określenie napięcia paska rozrządu (tak, jak np. opisano to w przypadku paska alternatora). A przydałoby się... że np. przy naciśnięciu z siłą taką a taką w połowie odległości między kołami zębatymi pasek powinien ugiąć się o tyle i tyle.
Tutaj pozostaje tylko "widzimisię"...Wczoraj zakładałem nowy pasek rozrządu i miałem wątpliwości. Podczas przepychania auta z włączonym biegiem i niedokręconym napinaczem, żeby (jak instrukcja pisze) "obrócić dwukrotnie wał korbowy celem wyrównania napięcia na całym obwodzie paska", zauważyłem, że podczas kolejnych faz pracy silnika pasek pracuje skokowo. W pewnym momencie luzuje się, potem znów napina. I chyba trzeba trafić na ten moment napięcia, żeby dokręcić śrubę napinacza.
Ciekawostka: podczas takiego przetaczania auta niechcący popchnąłem go nieznacznie do tyłu, zapominając wrzucić luz. Pasek momentalnie przeskoczył o jeden ząbek... Właśnie poprzez tę różnicę napięć przy różnych fazach pracy. -
Ja kręciłem kołem pasowym wału korbowego i obserwowałem zachowanie się paska - jego napięcie.
Zrobiłem kilka obrotów i pozostawiłem układ w momencie, gdy pasek rozrządu był najbardziej naprężony.
Następnie z wyczuciem docisnąłem palcem rolkę napinacza (tak. ok. 2-3mm) po czym dokręciłem śrubę wspomnianej rolki napinacza.
Później dokonałem ponownie wielu obrotów wału korbowego obserwując zachowanie się paska rozrządu.
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że pasek rozrządu jest stale jednakowo naprężony i w środkowej swojej długości daje się obrócić o prawie 90* - ponoć tak się sprawdza poprawność napięcia tego paska. -
@Sharky napisał w Kontrola paska rozrządu.:
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że pasek rozrządu jest stale jednakowo naprężony i w środkowej swojej długości daje się obrócić o prawie 90* - ponoć tak się sprawdza poprawność napięcia tego paska.
Prawie 90 stopni - nie za dużo? Gdzieś w necie czytałem, że maksymalnie 45 stopni. Hmm...
-
Zobacz, ja wykorzystałem oryginalną nową sprężynę napinającą oraz dodatkowo docisnąłem jeszcze palcem rolkę napinacza i uzyskałem wspomnianą możliwość skrętu paska w połowie odległości pomiędzy kołami pasowymi wałków rozrządu i korbowego o te prawie 90*.
Nie wyobrażam sobie, jak mocno musiałby być naprężony pasek rozrządu, aby można było go skręcić o max. 45 stopni. -
-
Sprawdziłem.
Zaznaczam, że rolkę napinacza dokręcałem zalecanym momentem 23 Nm w chwili, gdy wydawało mi się podczas przetaczania auta na biegu, że pasek jest napięty, a nie luzuje się przy kolejnych fazach pracy silnika (o czym pisałem wyżej). Nie dociskałem też napinacza palcem (nie przyszło mi to do głowy).
Nowy pasek, który właśnie zakładałem, daje się obrócić palcami w połowie odległości między kołami zębatymi o więcej niż 45 i mniej niż 90 stopni. Chyba go tak zostawię. -
To znaczy, że masz dobrze naciągnięty pasek rozrządu.
On i tak z czasem się odrobinę wyciągnie, tak więc da się wtedy skręcić do max. 90*. -
Tak jest. Też mi się wydaje, że z czasem nieco się wyciągnie podczas pracy - jednak przy takim naciągnięciu nie powinien być potem zbyt luźny (jak to opisywałeś w pierwszym poście).