Kontrola paska rozrządu.
-
Wg instrukcji: w Tico - a więc zapewne też w Matizie, jak również Sparku - powinno wymieniać się pasek co 60 kkm. Producent nie podaje drugiej opcji - przebiegu czasu.
Moje zdanie jest takie: po tak długim czasie (14 lat) i przekroczonym prawie o połowę dystansie (85 kkm) pasek po prostu sam się rozciągnął - znaczy normalne zużycie eksploatacyjne. Tak samo, jak rozciągają się paski klinowe alternatora. Ostatnio sam sprawdzałem: założony 20 kkm temu ząbkowany pasek klinowy alternatora i naciągnięty zgodnie z instrukcją stał się bardzo luźny i bardzo wyraźnie wymaga naciągnięcia - chociaż to dopiero połowa dystansu do jego wymiany wg instrukcji.
Co do paska rozrządu - tak pisze Trzeciak:
i dalej:
Czyli neguje potrzebę kontrolowania naciągu, jednak pisze o "automatycznym napinaczu" - moim zdaniem niesłusznie, bo nie jest on automatyczny (czyli regulujący naciąg non-stop). Przecież naciągająca napinacz sprężynka pełni swoją rolę jedynie w momencie zakładania paska, a po dokręceniu napinacza staje się tak naprawdę niepotrzebna.
Sharky, to nie jest zły pomysł z tym okresowym kontrolowaniem naciągu. Gdyby tylko nie ta cholerna śruba koła pasowego... :-)
Ale jeśli już np. po 20 czy 30 kkm stwierdzimy luźny pasek, to co wtedy? Zakładać nowy pasek i nową sprężynkę do pierwszego naciągnięcia? Czy wystarczy tylko zluzować napinacz, pokręcić rozrządem (jak przy wymianie paska) tak, aby sprężynka znów zadziałała i "podciągnęła" poluzowany pasek, który nie osiągnął jeszcze swojego resursu - następnie skręcić wszystko z powrotem i jeździć dalej... z nieco wyciągniętym i ponownie napiętym paskiem? -
Co do okresu wymiany paska rozrządu w Sparku, to w instrukcji jest podane, że wymienia się go co 90kkm lub 72 miesiące.
Trochę mnie dziwi te 90kkm, skoro jest to dokładnie ten sam silnik, co Tico, jedynie gaźnik został zastąpiony wtryskiwaczami.
Na potwierdzenie "identyczności" silnika powiem, że kupując pasek, rolkę napinacza, sprężynę, uszczelniacze wałków (górny i dolny) oraz uszczelkę pokrywy zaworów były one opisane jako Tico 0.8L.
Wiem też na 100%, że również pompa cieczy chłodzącej jest identyczna.
Oczywiście w tym silniku nie ma automatycznego napinacza, jest sprężyna, która po napięciu paska i skręceniu śruby rolki napinacza już nie pełni żadnej funkcji.
Niestety, co można samemu zobaczyć, po założeniu paska rozrządu, przy niedokręconej śrubie rolki napinacza funkcję napinającą pełni tylko sprężyna. Obracając dolnym kołem pasowym można stwierdzić, że napięcie paska się zmienia.
Widać to obserwując rozciągnięcie wspomnianej sprężyny.
Ja tak długo obracałem dolnym kołem pasowym, aż po sprężynie było widać, że jest ona najmocniej naciągnięta.
Zgodnie z zaleceniami znalezionymi na rosyjskojęzycznych stronach www, jeszcze trochę palcem napiąłem rolkę (dosłownie może 2-3mm) i dopiero wtedy dokręciłem śrubę rolki.
Dzięki temu pasek jest dobrze napięty niezależnie od kąta obrotu wszystkich wałków.Co do okresowego sprawdzenia paska i ewentualnych regulacji, to myślę, że można to robić np. co 20-25kkm.
Jeżeli stwierdzimy, że pasek jest w dobrym stanie, a jednocześnie zbyt luźny, to można zastosować metodę opisaną wyżej. -
@Sharky napisał w Kontrola paska rozrządu.:
Co do okresu wymiany paska rozrządu w Sparku, to w instrukcji jest podane, że wymienia się go co 90kkm lub 72 miesiące.
Trochę mnie dziwi te 90kkm, skoro jest to dokładnie ten sam silnik, co Tico, jedynie gaźnik został zastąpiony wtryskiwaczami.Aha... Mnie też dziwią takie historie.
Podobnie jest z Dusterem. Silnik 1,6: polska instrukcja poleca wymienić pasek po 120 kkm / 8 latach, ten sam silnik sprzedawany w Rosji - każą zmieniać po 90 kkm / 6 latach. Nie wiem, o co chodzi.
Podobnie z wymianą oleju - polska instrukcja 30 kkm (tak, wiem, że za długo), rosyjska - 15 kkm. -
Nie wiem, o co chodzi.
Tak się składa, że stale oglądam kilka kanałów rosyjskojęzycznych z zakresu techniki warsztatowej na YT.
Jest fajny kanał o nazwie "świat Matizów" - tłumaczenie z j. rosyjskiego.
W jednym filmiku mechanik (naprawdę ogarnięty) mówił, że co prawda interwał wymiany paska rozrządu w Matizach wynosi 60kkm lub 4 lata, jednak on zaleca skrócenie przebiegu nawet do 40kkm. Oczywiście było to generalizowanie.
Tłumaczył, że chodzi o to, że w Rosji są miejsca, gdzie są bardzo duże wahania temperatur w ciągu roku, przykładowo od -30C do +30C, a nawet więcej, przez co materiał, z którego wykonany jest pasek rozrządu starzeje się w przyspieszonym tempie i jego żywotność drastycznie spada.Myślę więc, że w przypadku Dustera chodzi właśnie o to, że klimat w Rosji jest mniej korzystny niż umiarkowany w Polsce, przez co jest zalecenie szybszej wymiany paska rozrządu.
-
Też myślałem w tym samym kierunku - czyli trudniejsze warunki eksploatacji.
Jednak w zasadzie ten sam silnik oprócz sposobu zasilania) w Tico i Sparku - a różnice w interwałach wg producenta są.A jak wyglądały koła zębate? Zwracałeś na nie uwagę? Chyba nie wykazywały zużycia po tym przebiegu i cały czas na tym samym pasku...
-
Koła zębate wyglądały OK i nie wykazywały zużycia.
Również miejsca, w które wchodzi klin z wałków był OK.
Spotkałem się na YT rosyjskojęzycznym, że potrafiły się wykruszyć miejsca na wspomniane kliny, co skutkowało, że koła pasowe miały luzy.
Moje zdemontowane koła wyglądały tak:
-
Czyli z kołami wszystko OK.
Czy to podwójne koło pasowe służy do napędzania także pompy wspomagania kierownicy? Czy spark ma klimatyzację? -
Tak, podwójne koło pasowe służy do napędzania alternatora (podobnie umiejscowiony, jak w Tico) i pompy wspomagania kierownicy umiejscowionej w przedniej części - widać to na fotce.
W odróżnieniu od Tico, pasek koła pasowego alternatora jest 3-rowkowy, a nie zębaty.
Ten akurat Spark nie ma klimy. -
@Sharky napisał w Kontrola paska rozrządu.:
Na podstawie tego doświadczenia radzę raz na jakiś czas zdjąć obudowę paska rozrządu i skontrolować jego stan.
Szkoda, że nie ma żadnych danych umożliwiających dokładne określenie napięcia paska rozrządu (tak, jak np. opisano to w przypadku paska alternatora). A przydałoby się... że np. przy naciśnięciu z siłą taką a taką w połowie odległości między kołami zębatymi pasek powinien ugiąć się o tyle i tyle.
Tutaj pozostaje tylko "widzimisię"...Wczoraj zakładałem nowy pasek rozrządu i miałem wątpliwości. Podczas przepychania auta z włączonym biegiem i niedokręconym napinaczem, żeby (jak instrukcja pisze) "obrócić dwukrotnie wał korbowy celem wyrównania napięcia na całym obwodzie paska", zauważyłem, że podczas kolejnych faz pracy silnika pasek pracuje skokowo. W pewnym momencie luzuje się, potem znów napina. I chyba trzeba trafić na ten moment napięcia, żeby dokręcić śrubę napinacza.
Ciekawostka: podczas takiego przetaczania auta niechcący popchnąłem go nieznacznie do tyłu, zapominając wrzucić luz. Pasek momentalnie przeskoczył o jeden ząbek... Właśnie poprzez tę różnicę napięć przy różnych fazach pracy. -
Ja kręciłem kołem pasowym wału korbowego i obserwowałem zachowanie się paska - jego napięcie.
Zrobiłem kilka obrotów i pozostawiłem układ w momencie, gdy pasek rozrządu był najbardziej naprężony.
Następnie z wyczuciem docisnąłem palcem rolkę napinacza (tak. ok. 2-3mm) po czym dokręciłem śrubę wspomnianej rolki napinacza.
Później dokonałem ponownie wielu obrotów wału korbowego obserwując zachowanie się paska rozrządu.
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że pasek rozrządu jest stale jednakowo naprężony i w środkowej swojej długości daje się obrócić o prawie 90* - ponoć tak się sprawdza poprawność napięcia tego paska. -
@Sharky napisał w Kontrola paska rozrządu.:
Potwierdziły się moje przypuszczenia, że pasek rozrządu jest stale jednakowo naprężony i w środkowej swojej długości daje się obrócić o prawie 90* - ponoć tak się sprawdza poprawność napięcia tego paska.
Prawie 90 stopni - nie za dużo? Gdzieś w necie czytałem, że maksymalnie 45 stopni. Hmm...
-
Zobacz, ja wykorzystałem oryginalną nową sprężynę napinającą oraz dodatkowo docisnąłem jeszcze palcem rolkę napinacza i uzyskałem wspomnianą możliwość skrętu paska w połowie odległości pomiędzy kołami pasowymi wałków rozrządu i korbowego o te prawie 90*.
Nie wyobrażam sobie, jak mocno musiałby być naprężony pasek rozrządu, aby można było go skręcić o max. 45 stopni. -
-
Sprawdziłem.
Zaznaczam, że rolkę napinacza dokręcałem zalecanym momentem 23 Nm w chwili, gdy wydawało mi się podczas przetaczania auta na biegu, że pasek jest napięty, a nie luzuje się przy kolejnych fazach pracy silnika (o czym pisałem wyżej). Nie dociskałem też napinacza palcem (nie przyszło mi to do głowy).
Nowy pasek, który właśnie zakładałem, daje się obrócić palcami w połowie odległości między kołami zębatymi o więcej niż 45 i mniej niż 90 stopni. Chyba go tak zostawię. -
To znaczy, że masz dobrze naciągnięty pasek rozrządu.
On i tak z czasem się odrobinę wyciągnie, tak więc da się wtedy skręcić do max. 90*. -
Tak jest. Też mi się wydaje, że z czasem nieco się wyciągnie podczas pracy - jednak przy takim naciągnięciu nie powinien być potem zbyt luźny (jak to opisywałeś w pierwszym poście).