mam pytanie o łożyska
-
mam zamiar wymienic łożyska z przodu i mam pytanie
- czy oryginały daewoo czy zamienniki , zamienniki są
tansze
Zamienniki nie są złe koszt 22zł zestaw(np. FŁT).SKF zestaw to wydatek 95zł.
- czy wymieniac jedną stronę czy od razu obie?
Jeżeli jedna strona to zdecydowanie jedną .
. - czy oryginały daewoo czy zamienniki , zamienniki są
-
Cześć.
Często słyszę opinie, że orginalne łożyska są raczej kepskie. Tu akurat KOREAŃCY sie nie spisują. Wielu moich znajomych , którzy jeżdżą Tico świadomie wybierają NASZE POLSKIE ŁOŻYSKA gdyż poprostu są dobre <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
W swoim wymieniłem prawe łożysko bo hałasowało po 50 tys. lewe za jakieś 1,5 miesiąca bo też zaczęło być głośne.
Reasumując mogłem równie dobrze wymienić obie strony jednocześnie bo wiele nie zyskałem a wręcz przeciwnie, dwukrotnie gnałem do mechaniora <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />.
Pozdrówki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
byłem w paru sklepach w Zabrzu i ceny wyglądały tak:
łożyska przód
oryginalne daewoo 35 zł za jeden kpl
inne , nazwy mi nie chciał powiedzieć gość (jakies zamienniki)32 zł
zamienniki CX Japońskie 21 zł!!!
tył odpowiednio:
-25zł
-23zł
japońskie CX 14!!!róznica spora ale nie wiem jaka idzie za tym jakość, spotkał sie ktoś z Was z łożyskami CX Made in Japan? proszę o opinie za które z góry uprzejme dzięki.
pozdrawiam. -
byłem w paru sklepach w Zabrzu i ceny wyglądały tak:
łożyska przód
oryginalne daewoo 35 zł za jeden kpl
inne , nazwy mi nie chciał powiedzieć gość (jakies zamienniki)32 zł
zamienniki CX Japońskie 21 zł!!!
tył odpowiednio:
-25zł
-23zł
japońskie CX 14!!!
róznica spora ale nie wiem jaka idzie za tym jakość, spotkał sie ktoś z Was z łożyskami CX Made
in Japan? proszę o opinie za które z góry uprzejme dzięki.
pozdrawiam.Co prawda nie miałem łożysk tej firmy, ale ich cena wydaje się zbyt niska, aby w parze z nią szła dobra jakość. Jednakże niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni koledzy.
-
Co prawda nie miałem łożysk tej firmy, ale ich cena wydaje się zbyt niska, aby w parze z nią
szła dobra jakość. Jednakże niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni koledzy.ja wsadzilem do tylu 2 komplety CX-ow jakis czas temu (niecaly rok) poki co daja rade
-
ja wsadzilem do tylu 2 komplety CX-ow jakis czas temu
(niecaly rok) poki co daja radeJa łożyska kupiłem w sklepie z częściami do pralek itp. i śmigam już koło 20tys. km <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja łożyska kupiłem w sklepie z częściami do pralek itp. i śmigam już koło 20tys. km
Taaaa, to mnei troche zniechecilo do zakupu Tico na poczatku: auta z lozyskami z pralki <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Ja łożyska kupiłem w sklepie z częściami do pralek itp. i śmigam już koło 20tys. km
szaleniec czy naukowiec? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Taaaa, to mnei troche zniechecilo do zakupu Tico na poczatku: auta z lozyskami z pralki
..... ale przecież to są dokładnie te same łożyska, to dlaczego Cię zniechęciło <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Podobnie jest z łożyskami do innych samochodów - po prostu jest tzw. typoszereg łożysk, z którego korzysta się w różnych dziedzinach <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
..... ale przecież to są dokładnie te same łożyska, to dlaczego Cię zniechęciło
Podobnie jest z łożyskami do innych samochodów - po prostu jest tzw. typoszereg łożysk, z
którego korzysta się w różnych dziedzinachPo prostu dziwnie brzmi. Auto z czesciami z pralki automatycznej. Z reszta o jakich samochodach mowisz? Spotkalem sie z opinia, ze te flozyska z tylnych kol wlasnie dlatego tak szybko sie zuzywaja bo sa z pralki. Jedynie cena jest niska, tak wiec nie ma wiekszego problemu. Z tego co wiem to do Opla Vectry nie ma lozysk z pralki i jakos od kilku lat jezdzi moj ojciec na jednych lozyskach. Nie musial nic wymieniac.
-
Po prostu dziwnie brzmi. Auto z czesciami z pralki automatycznej. Z reszta o jakich samochodach mowisz? Spotkalem
sie z opinia, ze te flozyska z tylnych kol wlasnie dlatego tak szybko sie zuzywaja bo sa z pralki. Jedynie cena
jest niska, tak wiec nie ma wiekszego problemu. Z tego co wiem to do Opla Vectry nie ma lozysk z pralki i jakos
od kilku lat jezdzi moj ojciec na jednych lozyskach. Nie musial nic wymieniac.Wyjaśnijmy na wstępie - nie ma łożysk z przeznaczeniem tylko do pralek.
Jak pisałem wcześniej, jest typoszereg łożysk, gdzie jedno i to samo łożysko można zastosować w kole Tico, Audi A4, pralce Polar, odkurzaczu Zelmer, alternatorze Bosch itp ....
Najważniejsze są tylko oznaczenia typu Z, ZZ, RS, 2RS ..... i nie ma tu kompletnie znaczenia przeznaczenie konkretnego łożyska. -
Wyjaśnijmy na wstępie - nie ma łożysk z przeznaczeniem tylko do pralek.
Jak pisałem wcześniej, jest typoszereg łożysk, gdzie jedno i to samo łożysko można zastosować w
kole Tico, Audi A4, pralce Polar, odkurzaczu Zelmer, alternatorze Bosch itp ....
Najważniejsze są tylko oznaczenia typu Z, ZZ, RS, 2RS ..... i nie ma tu kompletnie znaczenia
przeznaczenie konkretnego łożyska.Ok, zgadzam sie, ale dlaczego w takim Oplu, czy Mercedesie lozyska nie padaja tak szybko jak w Tico?
-
Ok, zgadzam sie, ale dlaczego w takim Oplu, czy Mercedesie lozyska nie padaja tak szybko jak w Tico?
Odpowiedź jest bardzo prosta - wynika to z konstrukcji danego mechanizmu. Przykładowo, rozwiązanie techniczne tylnych hamulców w Tico w rocznikach do 1997 roku było niepoprawne i łożyska rzeczywiście szybko ulegały uszkodzeniom. Od 1997 roku wprowadzono nowy typ tarczy kotwicznej i w ten sposób prawie wyeliminowano opisywany problem. Po prostu wina nie jest po stronie łożysk, a konstrukcji, w jakiej są zainstalowane. Oczywiście sama jakość łożysk ma tu ogromne znaczenie, stąd doradzałem zakup wyrobów markowych np. SKF (analogicznie do innych urządzeń, gdzie najczęściej wyroby markowe mają większą trwałość od "no name'ów).
-
Odpowiedź jest bardzo prosta - wynika to z konstrukcji danego mechanizmu. Przykładowo,
rozwiązanie techniczne tylnych hamulców w Tico w rocznikach do 1997 roku było niepoprawne i
łożyska rzeczywiście szybko ulegały uszkodzeniom. Od 1997 roku wprowadzono nowy typ tarczy
kotwicznej i w ten sposób prawie wyeliminowano opisywany problem. Po prostu wina nie jest
po stronie łożysk, a konstrukcji, w jakiej są zainstalowane. Oczywiście sama jakość łożysk
ma tu ogromne znaczenie, stąd doradzałem zakup wyrobów markowych np. SKF (analogicznie do
innych urządzeń, gdzie najczęściej wyroby markowe mają większą trwałość od "no name'ów).Dzieki za pelna i wiarygodna odpowiedz. Ja mam Tico '97 i problem lozysk tez u mnie wystepuje (z tegoco mowil poprzedni wlasciciel), wiec widocznie mam ten stary typ tarczy.
-
mowisz ze lozyska do pralki sa wykonane z identycznego materialu, rodzaju stali co te dedykowane tico? mozliwe ze jedne i drugie robi ten sam producent ale samochodowe chyba wiecej musi znosic niz pralkowe, wiec nie chce mi sie w to wierzyc zeby sie nie roznily miedzy soba
-
Dzieki za pelna i wiarygodna odpowiedz. Ja mam Tico '97 i problem lozysk tez
u mnie wystepuje (z tegoco mowil poprzedni wlasciciel), wiec widocznie
mam ten stary typ tarczy.Moje tico jest z rocznika 98; dotychczas przejechało 115 kkm, wymienione 1 (słownie: jedno) łożysko w tylnym kole (po 82 kkm). Pozostałe trzy - do tej pory oryginalne, fabryczne.
Zaś kolega ma rocznik 97 i zabawę z łożyskami średnio co 20 kkm... -
mowisz ze lozyska do pralki sa wykonane z identycznego materialu, rodzaju stali co te dedykowane tico? mozliwe ze
jedne i drugie robi ten sam producent ale samochodowe chyba wiecej musi znosic niz pralkowe, wiec nie chce mi
sie w to wierzyc zeby sie nie roznily miedzy sobaPowtórzę się po raz kolejny - NIE MA ŁOŻYSK DEDYKOWANYCH TYLKO DO TICO, CZY DO PRALKI (pomijam specyficzne wyjątki).
-
Powtórzę się po raz kolejny - NIE MA ŁOŻYSK DEDYKOWANYCH TYLKO DO TICO, CZY DO PRALKI (pomijam
specyficzne wyjątki).Dokładnie.Na łożysku wybity jest numer,gdzie zakodowany jest rodzaj i wymiary łożyska.To samo łożysko może mieć zastosowanie w pralce i w helikopterze.
-
Podepnę się pod temat. Za mną już druga wymiana łożysk w przednim lewym kole. Za 1 razem po około 500km coś zaczęło szurać, po 500km pojawił się luz na kole, po 1000km koło już latało na boki dość konkretnie więc postanowiłem operację powtórzyć. Okazało się że w takiej gumowej uszczelce od strony przegubu jest zamontowana jakaś sprężynka, która nie wiedzieć czemu wkręciła się w łożysko... Stare łożyska wywaliłem, zamontowałem nowe CX ( innych nie mogłem w 3mieście dostać ... ), generalnie kupiłem cały zestaw z uszczelką i nakrętką piasty za 18zł. Tym razem zamiast 8h spędziłem przy autku 2h i efekt elegancki, no może prawie. Koło kręci się w miarę lekko, lekkie tarcie dają tylko klocki hamulcowe, ale nic nadzwyczajnego, mimo to koło dość mocno się grzeje. Po dłuższej jeździe z prędkością około 80km/h zatrzymałem się i dotknąłem nakrętkę piasty - była gorąca, nawet się oparzyłem, w sumie gorąca była cała felga. Opona chłodna więc źródło ciepła wg. mnie pochodzi z łożysk. Co mogłem zepsuć przy montażu ? Delikatny brak zbieżności kół może dawać taki efekt ?
W takim tempie grzania smar z łożysk wyleci za tydzień i znowu będę miał powtórkę operacji .. -
Reasumując mogłem równie dobrze wymienić obie strony jednocześnie bo wiele nie zyskałem a wręcz
przeciwnie, dwukrotnie gnałem do mechaniora .Łożyska z jednej strony nie są jakoś powiązane z łożyskami z drugiej(tak jak np.tarcze lub klocki). Mnie sie też wydaje że wymiana sprawnych łożysk jest nieekonomiczna. No i moim zdaniem popełniłeś spory błąd ,gnając dwukrotnie do mechanika <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. Sposób wymiany łożysk jest na tak dokładnie omówiony i opisany (nawet są fotki) że warto spróbować i zrobić to we własnym zakresie. Myślę że w razie problemów możesz liczyć na pomoc. Najgorszy jest ten pierwszy raz !