Urlopujecie...?
-
Ja musiałem zrezygnować z Hiszpanii którą zaplanowaliśmy pół roku temu bo by nasz syn musiał być na kwarantannie 10 dniowej.
I padło na Złoty Potok na Dolnym Śląsku, a potem hajmat parę dni.
Za to udało się przebukować bilety lotnicze na weekend na Krecie we wrześniu. Jeśli spadnie zachorowalność w Grecji to polecimy. Jak nie to będą bilety na święta do Polski. Choć chcieliśmy tym razem autem pojechać.
-
No i dotarłem w góry stołowe ☺️ dziś na spokojnie w Kudowie Zdroju, jutro na szlaki.
-
-
-
-
@leo tak byłem na Twierdzy, bardzo fajny obiekt i oprowadzanie z przewodnikiem. Niestety pogoda nie dopisała i niewiele było z góry widać a zakładam że widoczność tam dookoła na wiele wiele kilometrów jest.
Dziś była Śnieżka, niestety w deszczu i mgle 😒 -
@pacior To prawda. Byłem na górze innym razem (nie podczas zlotu), można było chodzić po zwieńczeniu obwarowań i widoki były piękne. Poza tym sporo się tam działo - jeździłem konno, strzelałem z łuku i wiatrówki, łaziłem po ściance wspinaczkowej... Całkiem ciekawie ogarnęli ten obiekt. Nie wiem, jak jest teraz (takie atrakcje były jakieś 12 lat temu).
-
@leo i strzelali z armaty .
-
@tadeusz-malinka napisał w Urlopujecie...?:
@leo i strzelali z armaty .
Teraz przewodniczka strzelała z broni krótkiej czarnoprochowej w piwnicy, ledwo zdążyłem zatkać uszy 😅
-
-
No i dziś powrót z urlopu 🙁
Ten tydzień spędziłem na półwyspie Helskim.
Samochody poszły w odstawkę, dzięki zniżce komunikacyjnej dla HDK wybrałem się w podróż z PKP.
W jedną stronę Pendolino, a powrót IC w pierwszej klasie 😁😁
Mimo końcówki sezonu podróżowanie po samym półwyspie kolejami regionalnymi oznaczało ścisk jak w puszce sardynek 😅Ps. Aż trudno mi było się przyzwyczaić że nie jestem autem i mogę śmiało pić piwko 🤣
-
@pacior napisał w Urlopujecie...?:
Ps. Aż trudno mi było się przyzwyczaić że nie jestem autem i mogę śmiało pić piwko 🤣!
Niezłe, prawda? :-)
Podróże koleją mają swoje zalety. Choć ja w tym roku mogę tylko ponarzekać... Potwierdzam tłok i mnóstwo opóźnień, w dodatku miałem przykrą sytuację po drodze... Ale muszę się zebrać w końcu i opisać. Na razie brak zasobów czasowych.