Zmieniłem Swifta na coś... bardziej kanciastego!
-
Witam Was serdecznie.
Niestety przyszedł czas kiedy i ja przestałem być właścicielem szarego, 18-letniego ognistego sedana
Autko kupiłem w 2006 roku za 2500zł, właściwie to zanim jeszcze zdałem prawko i powiem szczerze, że nigdy nie żałowałem tego wyboru! Suzi mnie nigdy nie zawiodła w trasie, dojechała nad morze, w góry, na wieś, słowem wszędzie. Niestety jak większość właścicieli Swiftów, zacząłem przegrywać powoli walkę z rudą. W zeszłe wakacje zrobiłem mały remont blacharki z malowaniem a po ostatniej zimie niestety ruda zaczęła wychodzić w tych samych miejscach + w kolejnych. Przy zmianie kół ukręcały się kolejne szpilki, auta nie można było normalnie podnieść bo łapy podnośnika zaczynały wpadać do środka, a na domiar złego zaczął znikać płyn chłodniczy. Autko miało coraz większego muła, paliło coraz więcej... Pewnego dnia Swift zgasł mi bez ostrzeżenia i odmówił dalszej współpracy, tak że musiałem pchać go na pobocze. Po kwadransie zapalił jakby nigdy nic, tylko płynu w chłodnicy nagle zrobiło się jakby mniej... no i mechanicy znaleźli ten płyn... w oleju. Uszczelka pod głowicą, lub sama głowica do naprawy. Na dodatek okazało się że chłodnica też jest do wymiany. A jako że dopiero niedawno puściła też pompa wody, tłumik środkowy i końcowy i wydawało się że remontom nie będzie końca, podjąłem smutną decyzję o zakupie czegoś maksymalnie młodego
Chcieliśmy autko oszczędne, o małej pojemności silnika ale 5-drzwiowe, hatchback. Sedany mają fajne bagażniki ale na codzień ich nie wykorzystuję a jak trzeba przewieźć raz coś większego to się nie mieści...
Oglądałem długo Renault Clio II, ale niestety było za niskie (mam 192cm wzrostu i mam również dość wysoką rodzinkę), potem przemyślałem Astra II, Punto II, nawet Dacię Logan (sedan ale za to tani i młody), Daewoo Lanosa i Matiza itp.
No i Fiata Pandę...
Wiem że opinie na temat tego auta są różne, ale ja chciałem samochód w 80-90% do miasta i dla 1-2 osób. Jak się jednak okazuje, w trasie z czwórką pasażerów też daje radę, silnik ma niby mniej mocy niż ten w Swifcie ale jest dużo bardziej elastyczny. To większa jednostka z Punto i tutaj radzi sobie świetnie, przy tym pali mniej niż Swift i ma maksymalny moment obrotowy przy 2500RPM, więc jeździ to to prawie jak diesel
W środku też wbrew pozorom jest fajnie no i całkiem podoba mi się ta wysoka pozycja. Konsola środkowa jest duża ale nie przeszkadza mi aż tak, choć to fakt że w np. matizie ma się bardziej "naturalnie" ułożone nogi.
Autko jest z 2004 roku, ale pierwszy raz było zarejestrowane w 2005, ma też gaz "trzeciej" generacji czyli mikser z dodatkową elektroniką. Są elektryczne szyby, 2 poduchy, ABS, komputer pokładowy itp. Śmiga ładnie i już wszyscy w rodzinie ochrzcili go "smerfem" czy raczej "smerfetką" bo to w końcu Panda.
No i cena. Oddałem Swifta w rozliczeniu i dostałem Pandę "za dychę" czyli 10k zł. Cena wyjściowa Fiata wynosiła bodajże 2800 więc chyba nie wyszedłem na tym źle. No a Swift... co ciekawe sprzedał się na drugi dzien za 3000zł! Mam nadzieję że ktoś o niego zadba. A na forum będę na pewno zaglądał jeszcze przez długi czas i dzielił się tą wiedzą którą zdobyłem przez minione 4 lata
Swoją drogą ryczeć mi się chce bo byłem z Suzi mocno związany... Ale teraz mam bezpieczny, nowy wóz, którym może za jakiś czas moja też będzie jeździć i chyba nie wyszło to wszystko drogo... A jeździ się naprawdę fajnie, jest dużo ciszej niż w Swifcie i zawieszenie też mimo krótkiego rozstawu osi tłumi zadowalająco. Wrzuciłem do nowego autka radio ze starego więc coś tam gra i to nawet przyjemnie bo głośniki są (chyba 16cm) w drzwiach z przodu i z tyłu. No i czuć o ile grubsze są tu blachy. Maska króciutka a cięższa niż w starym bolidzie. W końcu czuję się z moją dziewczyną trochę bezpieczniej.
No to teraz możecie mnie zjechać za kolor
Pozdrawiam!
P.S. Dziś widziałem swoje stare autko na mieście! Jeździ! cieszę się że nie poszło na szrot i że ktoś się nim zaopiekował.
-
O!
Niebieska lodówka! -
Oby się spisywał tak dobrze jak Swift
Za kolor nie objade ale za brak ramek klubowych i owszem -
Jeezzzuuu ale to jest padaka
Mam sluzbowa pande 4x4 1.2lytra, z gorki pojdzie 160 jak jade sam a na prostej ledwo 140
wyprzedzac tym sie za bardzo nieda bo silnik na trojce wyskakuje z poduszek przy 100km/h
bez klymy, bez elektryky wogole taka pazdziocha na nie pandziocha
no ale wazne ze kazda dziure na jezdni przeskakuje, wszak to sluzbowa i zadnej nie opuszcze
-
jeszcze nie przerejestrowałem na siebie, ramki "komisowe" ale postaram się to zmienić
a co do koloru to nie tylko niebieski ale smefowy niebieski140km/h po mieście nie jeżdżę, Swiftem zresztą i tyle wyciągnąć to była misja samobójcza a Panda przetestowana jeszcze w komisie że do 150 się na pewno rozpędza no ale jak mówiłem ja tak szybko nie będę musiał jeździć
W mieście to nawet w sedanie kupę powietrza woziłem, teraz jest optymalnie. Tylko wspomaganie "CITY" to porażka, znam je z Punto II nauki jazdy, dlatego po prostu nie używam, bo nawet na ciasnym parkingu nie jest potrzebne. Denerwuje mnie jak narazie najmocniej brak otwierania klapy bagażnika ze środka, bo pomimo tego że jest centralny zamek to bagażnik trzeba i tak osobno z kluczyka...
-
Denerwuje mnie jak narazie najmocniej brak
otwierania klapy bagażnika ze środka, bo pomimo tego że jest centralny zamek to
bagażnik trzeba i tak osobno z kluczyka...jest na to rada...
sprzedawaj Pandziocha kupuj mk5
-
NO Kolorek Ładny ale to tylko Fiat he byle ci służył długo i bezawaryjnie!
a co do aut służbowych fetorman jest taki kawał
Jakie auto wyciąga 100km/h na 1 Biegu?Służbowe! hihihihi
-
a co do aut
służbowych fetorman jest taki kawał
Jakie auto wyciąga
100km/h na 1 Biegu?
Służbowe! hihihihiLub...
Jakim autem można wjechać z prędkością 60km/h na krawężnik -
Lub...
Jakim autem można
wjechać z prędkością 60km/h na krawężnikraczej jakie auto wjedzie tam gdzie inne nie da rady
-
Lub...
Jakim autem można
wjechać z prędkością 60km/h na krawężnikSwiftem... ale wachacz do wymiany.
Sprawdzone -
Nie gadaj, ze wydales dyche na auto i nawet klimy nie masz?
-
za 10 bylo suzi 1.3 gs mk3 kupic do tego wlozyc w nia z tyska
a za reszte na zlocie postawic brooooo
a tak na marginesie
co sadzicie zeby w kolorze tej pandy (czy jak kumpel swoja zwie: padaczki) miec swifta mk3 ??
-
Lub...
Jakim autem można
wjechać z prędkością 60km/h na krawężnikprzetestowane
zreszta pandziocha 4x4 ma taki przeswit ze nie zawadze o nic
no i potwierdzam "CITY" to porazka na calego przyzwyczajony do braku wspomagania w swifcie wylaczam to dziadostwo od razu bo nie czuje samochodu jak jest wlaczony
ale jedno jest fajne .... naped 4x4 w zimie
-
A ja uważam, że za zakup Pindy powinieneś dostać bana!
DOŻYWOTNIO
-
A ja uważam, że za
zakup Pindy powinieneś dostać bana!
DOŻYWOTNIOA ja szczerze mówiąc trochę nie rozumiem dlaczego... Bo nie kupuje się aut na F? Bo dałem 10k i nie ma klimatyzacji? Bo małe auto, słaby silnik? Za tą cenę mógłbym kupić stare auto dobrej marki, Audi, BMW od dziadka z Niemiec z mocnym silnikiem, klimą, na 17-calowych alusach, w czarnym kolorze i nie byłbym w stanie go utrzymać, naprawić, opłacić OC... Nawet za małolitrażowego Swifta czy Pandę bulę około 800zł za samo OC bo jestem jedynym kierowcą w rodzinie i na dodatek "nie mam wieku". 80% zwyżki za mój wiek. Tyle mi w tym roku zaproponowano. Więc nawet z 30% zniżki za bezszkodową jazdę płacę dużo. Bo inni kierowcy w moim wieku mają lepsze auta i latają 160km/h po mieście, zabijają niewinnych ludzi i później ja muszę za to płacić... Bardzo mnie to cieszy, naprawdę... Ja miałem pierwszą stłuczkę niespełna miesiąc po odebraniu prawka, Swiftem. Bo jakiś kretyn musiał [BIP] dostawczakiem na wstecznym jednokierunkową pod prąd
Szczerze mówiąc odechciało mi się po kilku komentarzach. Kupiłem w miarę nowe i bezpieczne auto bez szpanu i wodotrysków więc jestem idiotą. Dzięki, to ja poproszę o tego bana. Dożywotnio.
-
Ludzie żartują a ten...
A bana dostaniesz jak nie zmienisz słownictwa
-
Dzięki, to ja poproszę o tego bana.
Dożywotnio.EJ no EJ ?
-
EJ no EJ ?
No przepraszam, wkurzyłem się. Rozpaczam po Suzi i myślałem że mnie trochę pocieszycie
Ale prawdą jest niestety że Swifta powinienem był sprzedać już w tamtym roku. Bo jakby policzyć ile kasy poszło na naprawy to wychodzi na to że mi porządna lustrzanka poszła koło nosaAle chyba nie za dobry wóz kupiłem, co? Nie chodzi o komfort, moc itp. Ma pojeździć trochę i dlatego chciałem jak najmłodszy rocznik...
-
No przepraszam,
wkurzyłem się. Rozpaczam po Suzi i myślałem że mnie trochę pocieszycieNie wkurzaj się tylko się ciesz z nowego nabytku
Ale prawdą jest
niestety że Swifta powinienem był sprzedać już w tamtym roku. Bo jakby policzyć ile
kasy poszło na naprawy to wychodzi na to że mi porządna lustrzanka poszła koło nosaNo widzisz!
Ale chyba nie za
dobry wóz kupiłem, co? Nie chodzi o komfort, moc itp. Ma pojeździć trochę i dlatego
chciałem jak najmłodszy rocznik...Dobry, dobry. A ja witam Cię w szeregach 4x4
-
Dobry, dobry. A ja
witam Cię w szeregach 4x4halo halo...4x4 to mówił,że fetor ma taki w pracy