Znikające swiatła mijania...
-
Witam!
Od paru dni (a raczej nocy) zauważyłem znikające mi światła mijania z przodu. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Dzieje się to raz na jakiś czas (tak średnio 1/10) i tylko i wyłącznie po zmianie ze świateł długich na mijania. Troszkę to niebezpieczne wg mnie. Postojówki świecą non-stop, a owe mjania włączają sie owszem samoczynnie ale po jakiejś sekundzie jazdy po ciemku. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Żdziwiło mnie to i troszkę zaniepokoiło...Co to może być? Jeśli jadę non-stop na mijania to jest wszystko OK, natomiast jak włącze na chwilkę drogowe (długie) to czasem jest ten problem po ponownym ich wyłączeniu. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Witam!
Od paru dni (a raczej nocy) zauważyłem znikające mi światła mijania z przodu. Dzieje się to raz na jakiś czas (tak
średnio 1/10) i tylko i wyłącznie po zmianie ze świateł długich na mijania. Troszkę to niebezpieczne wg mnie.
Postojówki świecą non-stop, a owe mjania włączają sie owszem samoczynnie ale po jakiejś sekundzie jazdy po
ciemku. Żdziwiło mnie to i troszkę zaniepokoiło...Co to może być? Jeśli jadę non-stop na mijania to jest
wszystko OK, natomiast jak włącze na chwilkę drogowe (długie) to czasem jest ten problem po ponownym ich
wyłączeniu. PozdrawiamWłącznik świateł daje znać, że prosi się o czyszczenie i podgięcie blaszek <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Włącznik świateł daje znać, że prosi się o czyszczenie i
podgięcie blaszekZnaczy co? Cięgno przy kierownicy? Czy o coś innego Ci chodzi? Wybacz, ale nigdy nie miałem takich incydentów w żadnym samochodzie i dlatego sie zaniepokoiłem. Jesli mozesz napisz mi coś więcej...gdzie on jest, jak sie do tego zabrać. Z góry dziekuję i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Znaczy co? Cięgno przy kierownicy? Czy o coś innego Ci chodzi? Wybacz, ale nigdy nie miałem takich incydentów w
żadnym samochodzie i dlatego sie zaniepokoiłem. Jesli mozesz napisz mi coś więcej...gdzie on jest, jak sie do
tego zabrać. Z góry dziekuję i pozdrawiamMowa o przełącznikach przy kierownicy. Temat był kiedyś omówiony na forum - trzeba odnaleźć i skorzystać z doświadczenia innych <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Wczoraj wieczorem zniknęły mi światłą na dobre i przyznam się szczerze, że zaniepokoiło mnie to bardzo! Oczywiscie stało sie tak po zmianie z długich na mijania (krótkie). Pomóżcie mi proszę, bo chciałbym to zrobić...jest to niebezpieczne! Kolega napisał, ze to wina przełącznika...przy kierownicy-jak mam sie do niego dostać? Co mam rozkręcić? Trzeba kierownicę rozkręcać (ściągać)? Próbowałem szukać w wyszukiwarce i nie udało mi się. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Jeśli mieliście podobny przypadek pomóżcie proszę i napiszcie mi krok po kroku jak się zabrac do owej naprawy-chodzi chyba o podgięcie blaszek. Z góry dziękuję i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wczoraj wieczorem zniknęły mi światłą na dobre i przyznam się szczerze, że zaniepokoiło mnie to bardzo! Oczywiscie
stało sie tak po zmianie z długich na mijania (krótkie). Pomóżcie mi proszę, bo chciałbym to zrobić...jest to
niebezpieczne! Kolega napisał, ze to wina przełącznika...przy kierownicy-jak mam sie do niego dostać? Co mam
rozkręcić? Trzeba kierownicę rozkręcać (ściągać)? Próbowałem szukać w wyszukiwarce i nie udało mi się. Jeśli
mieliście podobny przypadek pomóżcie proszę i napiszcie mi krok po kroku jak się zabrac do owej naprawy-chodzi
chyba o podgięcie blaszek. Z góry dziękuję i pozdrawiamKlucz 17, odkrecic kierownice, zdjac ja z wieloklina. Wkretakiem odkrecic srubki przy oslonie kolumni i ja zdjac.
Poluzowac opaske plastikowa od wiazki przelacznika zespolonego, odlaczyc wiazke i chyba odkrecic przelacznik od odlewu blokady kierownicy.
Po tych czynnosciach masz go juz w reku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Potem trzeba go rozebrac (o ile pamietam 2-4 wkreciki) i juz wszystko zobaczysz. -
Wielkie dzięki. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jutro wezmę sie do roboty...dziś niedziela więc nie wypada. Na pewno pomoże mi Twoja instrukcja...jestem laikiem z każdą robotą jadę do mechanika-dlategóż też pytam. Może tym razem uda mi się tym razem samemu coś zrobić. Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję za pomoc. Pozdrawiam i życze miłej niedzieli <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Wielkie dzięki. Jutro wezmę sie do roboty...dziś niedziela więc nie wypada. Na pewno pomoże mi Twoja
instrukcja...jestem laikiem z każdą robotą jadę do mechanika-dlategóż też pytam. Może tym razem uda mi się tym
razem samemu coś zrobić. Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję za pomoc. Pozdrawiam i życze miłej niedzieli
Jedyna trudnosc jaka mozesz napotkac to zdjecie kierownicy (moja zeszla bez problemu, lecz ktos pisal ze mial problem). Przy rozbieraniu samego przelacznika uwazaj aby nie pogubic sprezynek i blaszek.
Powodzenia -
Miesiąc temu przed przeglądem nie miałem świateł drogowych. Pojechałem do pewnego elektryka. Powiedział mi tak: Panie ja tego niegdy w Tico nie robiłem ale trzeba na pewno przełączniki wymienić. Jedź se Pan do sklepu, kup se to i przyjedź to Panu to zamontuje, ale nie wiem ile to będzie kosztować bo jak już Panu mówiłem nigdy tego w Tico nie montowałem.
Podejrzewam, że ten mechanik musiał przejść solidne szkolenia z zakresu traktowania klienta.Mniejsza o to.
Przełącznik jak się okazuje jest zespolony, czyli wszystko w jednym. Kosztuje ok 170zł. Rozebrałem go, przeczyściłem styki wyciąłem przepaloną gumę i wszystko działa. Zajęło to ok. 1,5 godziny roboty.
Ściągasz klakson, odkręcasz śrubę, wyjmujesz kierownicę, rozkręcasz obudowę i już masz wszystko na dłoni. -
Miesiąc temu przed przeglądem nie miałem świateł drogowych.
Pojechałem do pewnego elektryka. Powiedział mi tak: Panie ja
tego niegdy w Tico nie robiłem ale trzeba na pewno przełączniki
wymienić. Jedź se Pan do sklepu, kup se to i przyjedź to Panu
to zamontuje, ale nie wiem ile to będzie kosztować bo jak już
Panu mówiłem nigdy tego w Tico nie montowałem.
Podejrzewam, że ten mechanik musiał przejść solidne szkolenia z
zakresu traktowania klienta.Przynajmniej jasno stawia sprawe, a nie ściemnia i naciąga na kase
-
Jeszcze nie zrobiłem...czekam na cieplejszy dzionek, bo jak piszecie jest troszke roboty. Koniec tygodnia ma być cieplejszy (nie mam garażu) i wtedy postaram sie to zrobić. Póki co jeżdżę tylko i wyłącznie na światłach mijania...jak nie przełączam na długie jest wszystko OK...ale tzreba to zrobic. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pozdrawiam
-
Jeszcze nie zrobiłem...czekam na cieplejszy dzionek, bo jak piszecie jest troszke roboty..
ja robilem podobna sprawe w niedziele, tylko ja nie mialem swaitel dlugich, zeszlo mi to okolo 40min, bardzo szybko jedynie kilka srubek, przeczyscilem styki, przegialem blaszke i hula
pozdro;). -
A powiedz mi proszę...czy plastik-obudowę kolumny kierownicy także trzeba odkręcić? Chodzi mi o ten szary/czarny plastik, z którego z góry wystaje włącznik świateł awaryjnych. Przyznam się szczerze, że troszkę boje się tej roboty...Zawsze ze wszystkim jeżdze do mechanika, ale teraz pora samemu zajrzeć i zaoszczędzić jakis grosik. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale i tak musz epoczekac na ciepełko...nie mam warunków na takie naprawy-niestety! Pozdrawiam i dziekuje za pomoc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A powiedz mi proszę...czy plastik-obudowę kolumny kierownicy także trzeba odkręcić? Chodzi mi o ten szary/czarny
plastik, z którego z góry wystaje włącznik świateł awaryjnych. Przyznam się szczerze, że troszkę boje się tej
roboty...Zawsze ze wszystkim jeżdze do mechanika, ale teraz pora samemu zajrzeć i zaoszczędzić jakis grosik.
Ale i tak musz epoczekac na ciepełko...nie mam warunków na takie naprawy-niestety! Pozdrawiam i dziekuje za
pomocTrzeba odkrecic ten plastik i kierownice. Naprawde nie powinienes miec problemu z ta naprawa - demontaz przelacznika to max 15 min (jak na pierwszy raz, teraz pewnie zrobil bym to w 5 ), a cala konserwacje/naprawe mozesz zrobic w domu na stole. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Dziękuję za info...Jak widzicie bardzo to przeżywam. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Mam nadzieję, że niczego nie zepsuję "po drodze". Jak już zrobie to dam znać-czy się udało...mam nadzieję, że wszystko złożę "do kupy". Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
o...mam nadzieję, że wszystko złożę "do
kupy". Pozdrawiam
Po odkreceniu plytki drukowanej, uwazaj zeby sprezynka od awaryjnych sie nie zapodziala, uwazaj rowniez jak bedziesz to rozbieral zeby nie przechylic do dolu, bo wtedy wszystko wypadnie. Przyjrzyj sie wszystkiemu jak jest umiejscowione, zebys wiedzial co i gdzie ( jakby wypadlo;) ).
-
Przyjrzyj sie
wszystkiemu jak jest umiejscowione, zebys wiedzial co i gdzie ( jakby
wypadlo;) ).Zgadza się. A jeszcze lepiej, jeśli (o ile masz taką możliwość) cykniesz cyfrakiem parę fotek przed wyjęciem przełącznika (najlepiej z kilku różnych ujęć). W razie nieprzewidzianych konieczności złożenia elementów mogą się takie fotki przydać (mnie uratowały przy demontażu programatora z pralki - ech, te dziesiątki kabli <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />).
-
Niestety nie mam cyfrówki...a teraz by sie przydała. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dzisiaj spróbuję sie z tym "pobawić". <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A jeszcze mam pytanko...Czy odłączyc kleme z akumulatora (odciąć prąd) tak dla bezpieczeńswta czy jest to nie konieczne? Wiadomo jest to elektryka, a z nią nie ma żartów. Jednak jak nie ma takiej potrzeby to sobie to daruję...będę odkręcał i odpinał pod prądem. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Z góry dziekuję za wszelką pomoc...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Dzisiaj spróbuję sie z tym "pobawić". A jeszcze mam pytanko...Czy odłączyc kleme z akumulatora (odciąć prąd) tak
dla bezpieczeńswta czy jest to nie konieczne? Wiadomo jest to elektryka, a z nią nie ma żartów. Jednak jak nie
ma takiej potrzeby to sobie to daruję...będę odkręcał i odpinał pod prądem.
Ja zawsze robilem to pod pradem. Nie bylo zadnych problemow, wiec IMO odlaczanie klemy mozesz sobie darowac. Najwyzej jak cos poknocisz, to sa jeszcze bezpieczniki. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />