Napięcie na klemach w czasie pracy silnika..
-
to jeszcze dodam, ze napiecie w reglerze ustawiaja diody Zenera. O ile pamietam, to te sterujace (nie te glowne). otoz ich "nastawa" odrobine zalezy od temperatury. czesto to obserwuje. Mam na stale odczyt napiecia w instalacji. Zaobserwowalem, ze przy zimowych temperaturach napiecie ustabilizowane potrafi byc do 0.5V wyzsze, niz w upaly.
-
Ja mam na klemach napięcie 14,3 V a po włączeniu
świateł, dmuchawy (pod obciążeniem) spada do 13,8
V. W Trzeciaku jest napisane, że napięcie nie
powinno spadać poniżej 14,2 V. Czy ktoś z Kolegów
ma miernik i mógłby sprawdzić napięcia u siebie
(bez obciążenia i pod obciążeniem)? Bedę wdzięczny,
bo tez mnie to niepokoi.No ja właśnie mierzyłem (w prawdzie takim zwykłym tanim miernikiem cyfrowym ale podłączając go do komputera pod 12V wskazał 12,4V, więc zakładam, że działa w miarę dokładnie)... ale wróćmy do pomiarów na zaciskach akumulatora:
- na wolnych obrotach bez dodatkowego obciążenia akumulatora: ok. 14V
- na wolnych obrotach po załączeniu świateł mijania: ok. 13,5V,
- przy wyłączonym silniku, bez obciążeń: ok. 12,6V.
Też mi się to trochę mało wydaje - co o tym myślicie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie za bardzo wiem co dalej można sprawdzać, żeby postawić diagnozę.PS: Przy wyższych obrotach bez obciążenia napięcie praktycznie takie samo jak na wolnych - ok. 14V.
-
Wiem, że to już zabawa w aptekę , ale zrobię to. Mimo
wszystko chcę Ci powiedzieć, że w moim przypadku
(czyli przy powyższych napięciach) mój stary
akumulator pracował bez zarzutu przez prawie 8 lat;
dlatego sądzę, że układ ładowania w Twoim aucie
jest OK (niewielkie różnice w porównaniu do mojegó
auta), tylko akumulator kwalifikuje się do wymiany.Jakie masz napięcie na zaciskach akumulatora (tego nowego) przy wyłączonym silniku?
-
Nie do końca tak jest, jak napisałeś
Można się z tym zgodzić, jeżeli będą nominalne wolne obroty oraz włączone "duże" odbiorniki
energii elektrycznej. W przypadku nieobciążonego akumulatora/alternatora ten efekt nie
będzie występował - o to dba regulator napięciaU mnie występuje,jak silnik jest nagrzany i nie jest na ssaniu,czyli jak wolne obroty są naprawdę wolne.Po dodaniu gazu wskazówka voltomierza idzie troszkę w górę.Stąd wniosek,że na wolnych obrotach nie mam ładowania,lub ładowanie jest minimalne. Ale akumulator zawsze dobrze kręci rozrusznikem,więc nic nie kombinuję.Zbliża się zima,trzeba jeździć cały czas na światłach,więc problem:ładowania,alternatora i akumulatora będzie się przewijał przez nasze forum coraz częściej.Pozdrawiam Nadkomisarzu.
-
Ciekawe jak wypadnie Twoja próba z bardziej
wyeksploatowanym akumulatorem.Pomiary dokonane... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Więc tak: zrobiłem test mojego nowego akumulatora (CENTRA 44 Ah) i mojego ośmioletniego, oryginalnego akumulatora DELKOR 35 Ah - jeszcze dość sprawny, z zielonym "oczkiem" (chcąc wykorzystać bardziej wyeksploatowaną baterię pożyczyłem od kolegi jego DELKORa, który, nieużywany, stoi poza autem od ponad roku; miał jeszcze 12 V, ale czarny kolor we wzierniku i nie dał rady już uruchomić silnika - więc zrezygnowałem z niego, bo nie chciałem się bawić w podpinanie dwóch akku - jednego niesprawnego i drugiego tylko do rozruchu).
Pomiarów dokonałem w kilku sytuacjach:- w stanie spoczynku, bez uruchomionego silnika;
- przy pracującym na wolnych obrotach silniku (ok. 1000 rpm);
- przy 2000 obr/min silnika;
- przy włączonych światłach mijania - na wolnych obrotach i przy 2000 rpm;
- przy dużym obciążeniu układu ładowania (włączone światła drogowe, halogeny przeciwmgłowe, tylna lampa p/mgielna, światła awaryjne, STOPu, ogrzewanie tylnej szyby, oświetlenie wnętrza, radio) - na wolnych obrotach i przy 2000 rpm.
Wszystkie pomiary "zdjęte" zostały z klem akumulatorów; miałem zamiar jeszcze sprawdzić napięcie bezpośrednio na alternatorze, ale po obejrzeniu dostępu do zacisku przeszła mi ochota <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Zaznaczam, że żadne z połączeń (masowych czy "+") nie było odkręcane od nowości (prawie 8 lat) - bo nie było z niczym problemów; dbałem jedynie o czystość klem i konserwowałem je okresowo wazeliną techniczną.
Ponieważ napięcia podczas pomiarów nie były stałe (wahały się wciąż od 0,03 do nawet 0,4 V), w tabeli podałem wartości uśrednione.
Wyniki pozostawiam w zasadzie bez komentarza - do przemyślenia we własnym zakresie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Stwierdzę tylko, że IMO chyba nie ma sensu przejmować się różnicami napięć ok. 0,5 V między danymi książkowymi a pomiarami w aucie. Zauważyłem też np. różnicę na nowym akumulatorze przy pracy na wolnych obrotach silnika - 2 dni temu było 14,33 V, a dziś 14,44 V. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Dodam jeszcze, że bardzo mnie zdziwił wynik pomiaru 13,72 V dla nowej baterii przy 2000 rpm i włączonych światłach "krótkich".
Tak więc - nie ma sensu (chyba) przejmować się zanadto dziesiętnymi częściami V; ergo niższe nieco napięcie (jak u Wita) nie powinno od razu oznaczać awarii alternatora lub regulatora napięcia.
Aha - porównując wartości z obu kolumn doszedłem do wniosku, że potwierdziła się moja teoria o różnych napięciach przy dołączonym akumulatorze nowym i wyeksploatowanym. -
Pomiary dokonane...
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> profesjonalizm pełną gębą <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
profesjonalizm pełną gębą
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> A dzięki. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />