Napięcie na klemach w czasie pracy silnika..
-
Pomiar wykonany przy zwiększonych obrotach silnika w zasadzie pokazuje tą
samą wartość napięcia tzn. 13,6 V, tzn. zwiększenie obrotów silnika
(nawet znaczne) prawie nie wpływa na zwiększenie napięcia (różnica w
stosunku do wolnych obrotów wynosiła do 0,1 V.)Ha, no to ja dziś też zmierzyłem - tak na szybko. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Miałeś rację - na wolnych obrotach i na zwiększonych różnica jest niewielka (do 0,1 V). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Przyznaję, że od soboty mam nowy akumulator 44 Ah. I tak: bez odbiorników prądu jest ok. 14,33 V, na światłach jest 13,95 V. Podczas mierzenia włączył się wentylator chłodnicy - napięcie "zjechało" do 13,10 - 13,22 V <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> (na klemach, oczywiście).
Pomiarów dokonywałem większym miernikiem cyfrowym, za który zapłaciłem 100 zł jakieś 10 lat temu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Więc jutro lub pojutrze zrobię jeszcze eksperyment: wezmę do garażu stary, sprawdzony miernik wskazówkowy, kupię nowe baterie do mierników i zmierzę raz jeszcze napięcia obydwoma przyrządami (przy okazji sprawdzę miernik kieszonkowy, nabyty niedawno za 20 zł <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Podmienię też akumulator na taki bardziej zużyty, żeby empirycznie potwierdzić (lub obalić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) moją teorię o wpływie stanu akku na napięcie ładowania.Wiem, że to już zabawa w aptekę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, ale zrobię to. Mimo wszystko chcę Ci powiedzieć, że w moim przypadku (czyli przy powyższych napięciach) mój stary akumulator pracował bez zarzutu przez prawie 8 lat; dlatego sądzę, że układ ładowania w Twoim aucie jest OK (niewielkie różnice w porównaniu do mojegó auta), tylko akumulator kwalifikuje się do wymiany. A, właśnie: jaki jest Twój akku i ile ma lat?
-
Krótko;podłączamy voltomierz do zacisków akumulatora przy pracyjącym silniku na wolnych obrotach.Po dodaniu gazu
wskazówka,czy wyświetlacz voltomierza powinny pokazać wyższe napięcie niż było na wolnych obrotach.Po
zwolnieniu gazu napięcie powinno spaść.Czy voltomierz będzie z bazaru za 15zł.czy profesjonalny za 2000zł.,to
każdy wykaże nam skok napięcia po dodaniu gazu.Jeśli tak jest,to i jest ładowanie.Nie kłućcie się o 0,5V w
tą,czy we wtę.Nie do końca tak jest, jak napisałeś <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Można się z tym zgodzić, jeżeli będą nominalne wolne obroty oraz włączone "duże" odbiorniki energii elektrycznej. W przypadku nieobciążonego akumulatora/alternatora ten efekt nie będzie występował - o to dba regulator napięcia <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Wiem, że to już zabawa w aptekę , ale zrobię to. Mimo wszystko chcę Ci powiedzieć, że w moim
przypadku (czyli przy powyższych napięciach) mój stary akumulator pracował bez zarzutu
przez prawie 8 lat; dlatego sądzę, że układ ładowania w Twoim aucie jest OK (niewielkie
różnice w porównaniu do mojegó auta), tylko akumulator kwalifikuje się do wymiany. A,
właśnie: jaki jest Twój akku i ile ma lat?Mam akumulator Boscha 12V/35Ah taki sam jak ten http://www.allegro.pl/show_item.php?item=67839986
Niby jeszcze nie powinien odstawiać numerów, bo jest ze stycznia 2003, ale różnie to bywa. Ciekawe jak wypadnie Twoja próba z bardziej wyeksploatowanym akumulatorem.
Pozdrawiam,
Witek -
to jeszcze dodam, ze napiecie w reglerze ustawiaja diody Zenera. O ile pamietam, to te sterujace (nie te glowne). otoz ich "nastawa" odrobine zalezy od temperatury. czesto to obserwuje. Mam na stale odczyt napiecia w instalacji. Zaobserwowalem, ze przy zimowych temperaturach napiecie ustabilizowane potrafi byc do 0.5V wyzsze, niz w upaly.
-
Ja mam na klemach napięcie 14,3 V a po włączeniu
świateł, dmuchawy (pod obciążeniem) spada do 13,8
V. W Trzeciaku jest napisane, że napięcie nie
powinno spadać poniżej 14,2 V. Czy ktoś z Kolegów
ma miernik i mógłby sprawdzić napięcia u siebie
(bez obciążenia i pod obciążeniem)? Bedę wdzięczny,
bo tez mnie to niepokoi.No ja właśnie mierzyłem (w prawdzie takim zwykłym tanim miernikiem cyfrowym ale podłączając go do komputera pod 12V wskazał 12,4V, więc zakładam, że działa w miarę dokładnie)... ale wróćmy do pomiarów na zaciskach akumulatora:
- na wolnych obrotach bez dodatkowego obciążenia akumulatora: ok. 14V
- na wolnych obrotach po załączeniu świateł mijania: ok. 13,5V,
- przy wyłączonym silniku, bez obciążeń: ok. 12,6V.
Też mi się to trochę mało wydaje - co o tym myślicie? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie za bardzo wiem co dalej można sprawdzać, żeby postawić diagnozę.PS: Przy wyższych obrotach bez obciążenia napięcie praktycznie takie samo jak na wolnych - ok. 14V.
-
Wiem, że to już zabawa w aptekę , ale zrobię to. Mimo
wszystko chcę Ci powiedzieć, że w moim przypadku
(czyli przy powyższych napięciach) mój stary
akumulator pracował bez zarzutu przez prawie 8 lat;
dlatego sądzę, że układ ładowania w Twoim aucie
jest OK (niewielkie różnice w porównaniu do mojegó
auta), tylko akumulator kwalifikuje się do wymiany.Jakie masz napięcie na zaciskach akumulatora (tego nowego) przy wyłączonym silniku?
-
Nie do końca tak jest, jak napisałeś
Można się z tym zgodzić, jeżeli będą nominalne wolne obroty oraz włączone "duże" odbiorniki
energii elektrycznej. W przypadku nieobciążonego akumulatora/alternatora ten efekt nie
będzie występował - o to dba regulator napięciaU mnie występuje,jak silnik jest nagrzany i nie jest na ssaniu,czyli jak wolne obroty są naprawdę wolne.Po dodaniu gazu wskazówka voltomierza idzie troszkę w górę.Stąd wniosek,że na wolnych obrotach nie mam ładowania,lub ładowanie jest minimalne. Ale akumulator zawsze dobrze kręci rozrusznikem,więc nic nie kombinuję.Zbliża się zima,trzeba jeździć cały czas na światłach,więc problem:ładowania,alternatora i akumulatora będzie się przewijał przez nasze forum coraz częściej.Pozdrawiam Nadkomisarzu.
-
Ciekawe jak wypadnie Twoja próba z bardziej
wyeksploatowanym akumulatorem.Pomiary dokonane... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Więc tak: zrobiłem test mojego nowego akumulatora (CENTRA 44 Ah) i mojego ośmioletniego, oryginalnego akumulatora DELKOR 35 Ah - jeszcze dość sprawny, z zielonym "oczkiem" (chcąc wykorzystać bardziej wyeksploatowaną baterię pożyczyłem od kolegi jego DELKORa, który, nieużywany, stoi poza autem od ponad roku; miał jeszcze 12 V, ale czarny kolor we wzierniku i nie dał rady już uruchomić silnika - więc zrezygnowałem z niego, bo nie chciałem się bawić w podpinanie dwóch akku - jednego niesprawnego i drugiego tylko do rozruchu).
Pomiarów dokonałem w kilku sytuacjach:- w stanie spoczynku, bez uruchomionego silnika;
- przy pracującym na wolnych obrotach silniku (ok. 1000 rpm);
- przy 2000 obr/min silnika;
- przy włączonych światłach mijania - na wolnych obrotach i przy 2000 rpm;
- przy dużym obciążeniu układu ładowania (włączone światła drogowe, halogeny przeciwmgłowe, tylna lampa p/mgielna, światła awaryjne, STOPu, ogrzewanie tylnej szyby, oświetlenie wnętrza, radio) - na wolnych obrotach i przy 2000 rpm.
Wszystkie pomiary "zdjęte" zostały z klem akumulatorów; miałem zamiar jeszcze sprawdzić napięcie bezpośrednio na alternatorze, ale po obejrzeniu dostępu do zacisku przeszła mi ochota <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Zaznaczam, że żadne z połączeń (masowych czy "+") nie było odkręcane od nowości (prawie 8 lat) - bo nie było z niczym problemów; dbałem jedynie o czystość klem i konserwowałem je okresowo wazeliną techniczną.
Ponieważ napięcia podczas pomiarów nie były stałe (wahały się wciąż od 0,03 do nawet 0,4 V), w tabeli podałem wartości uśrednione.
Wyniki pozostawiam w zasadzie bez komentarza - do przemyślenia we własnym zakresie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Stwierdzę tylko, że IMO chyba nie ma sensu przejmować się różnicami napięć ok. 0,5 V między danymi książkowymi a pomiarami w aucie. Zauważyłem też np. różnicę na nowym akumulatorze przy pracy na wolnych obrotach silnika - 2 dni temu było 14,33 V, a dziś 14,44 V. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Dodam jeszcze, że bardzo mnie zdziwił wynik pomiaru 13,72 V dla nowej baterii przy 2000 rpm i włączonych światłach "krótkich".
Tak więc - nie ma sensu (chyba) przejmować się zanadto dziesiętnymi częściami V; ergo niższe nieco napięcie (jak u Wita) nie powinno od razu oznaczać awarii alternatora lub regulatora napięcia.
Aha - porównując wartości z obu kolumn doszedłem do wniosku, że potwierdziła się moja teoria o różnych napięciach przy dołączonym akumulatorze nowym i wyeksploatowanym. -
Pomiary dokonane...
<img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> profesjonalizm pełną gębą <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
profesjonalizm pełną gębą
<img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> A dzięki. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />