[Mk IV 1.0] Turbodziura
-
Świeczki do wymiany
Jesteś na 100% pewien? Świece wymieniałem jakoś w zeszłym roku (dokładnie 02.07.2014), więc nie przelatały tak dużo kilosów (ok. 15 tys. km, więc jak na świece to nic)...
-
Kiedyś Iskry nie wytrzymały u mnie w tico 10kkm
-
Kurde to chyba wymienię wszystko czyt. palec, kopułkę i świece.
Dziwne jest tylko to, że jak dziś się bardziej temu przyglądałem (znaczy się samemu efektowi) to najbardziej odczuwalne było to na 2-ce w zakresie 2000-3500 RPM. -
Kurde to chyba
wymienię wszystko czyt. palec, kopułkę i świece.
Dziwne jest tylko
to, że jak dziś się bardziej temu przyglądałem (znaczy się samemu efektowi) to
najbardziej odczuwalne było to na 2-ce w zakresie 2000-3500 RPM.czyli na praktycznie pełnym momencie w swiftach jeśli dobrze pamiętam.
Świeczki - pamiętaj, że nie kosztują majątku, wykręcić i sprawdzić przerwę + ocenić nie jest tak znów trudno, chyba że się zapieką -
czyli na
praktycznie pełnym momencie w swiftach jeśli dobrze pamiętam.
Świeczki -
pamiętaj, że nie kosztują majątku, wykręcić i sprawdzić przerwę + ocenić nie jest
tak znów trudno, chyba że się zapiekąCzyli tak jakby go zalewało, też bym zaczął od świeczek, a jak nie da to efektu to poszedł dalej tj. palec i kopułka.
-
Świece wykręcone, obejrzane, przeczyszczone druciakiem i niby lepiej, ale nie do końca...
-
Świece wykręcone,
obejrzane, przeczyszczone druciakiem i niby lepiej, ale nie do końca...W kopułce wilgoci nie ma? Świece jaki kolor miały?
-
W kopułce wilgoci
nie ma? Świece jaki kolor miały?Ostatnio są takie upały, że skąd by tam miała być wilgoć?
Świece szare, nieokopcone. -
Jesteś na 100%
pewien? Świece wymieniałem jakoś w zeszłym roku (dokładnie 02.07.2014), więc
nie przelatały tak dużo kilosów (ok. 15 tys. km, więc jak na świece to nic)...Świece to sprawa groszowa, warto wymienić. Może kupiłeś NGK "made in France", a one to są france dopiero
NGK tylko japońskie trza brać
Ja w ostatnim roku jeżdżenia Swiftem używałem japońskich Denso - były ok
-
Czyli tak jakby go
zalewało, też bym zaczął od świeczek, a jak nie da to efektu to poszedł dalej tj.
palec i kopułka.Dokładnie
-
Kurde to chyba
wymienię wszystko czyt. palec, kopułkę i świece.
Dziwne jest tylko
to, że jak dziś się bardziej temu przyglądałem (znaczy się samemu efektowi) to
najbardziej odczuwalne było to na 2-ce w zakresie 2000-3500 RPM.Ewidentnie masz problem z zapłonem. Na zimnym silniku jak są świece kiepskie to auto kuleje, jak się nagrzeje, jest pewnie trochę lepiej, ale i tak słabuje
-
Ostatnio są takie
upały, że skąd by tam miała być wilgoć?
Świece szare,
nieokopcone.A powinny być w kolorze kawy z mlekiem
-
Może kupiłeś NGK "made in France", a one to są france
dopieroWłaśnie francuskie mam teraz...
NGK tylko japońskie
trza brać
Ja w ostatnim roku
jeżdżenia Swiftem używałem japońskich Denso - były okTrza będzie poszukać i wymienić.
-
A powinny być w
kolorze kawy z mlekiemŻeby rozwiać wszelkie wątpliwości co do koloru i stanu świec zrobiłem im zdjęcia:
Jak dla mnie nie wyglądają na zużyte...
-
Nie dajesz na zimnym u mnie świece wyglądają ciut inaczej, troszkę jaśniejsze ale nie białe.
Adamo, pamiętasz model Denso ? Jeżeli nie, to sam poszukam bo mam taki sam problem jak bpx.Na zimnym nie jedzie, jak się rozgrzeje to szatan.
-
Na zimnym nie
jedzie, jak się rozgrzeje to szatan.U mnie na 99% winny jest palec i kopułka. Byłem dziś w warsztacie i styków/drutów (jak zwał tak zwał ) w kopułce to już praktycznie nie mam...
-
Nie dajesz na
zimnym u mnie świece wyglądają ciut inaczej, troszkę jaśniejsze ale nie białe.
Adamo, pamiętasz
model Denso ? Jeżeli nie, to sam poszukam bo mam taki sam problem jak bpx.
Na zimnym nie
jedzie, jak się rozgrzeje to szatan.Proszę bardzo:
Denso W20EPR-U "made in Japan"
Tutaj masz fajną stronę z dobieraniem zamienników świeczek klik
-
Dziś na 15 jestem umówiony w serwisie i wymienią mi palec z kopułką, więc jak potestuję to napiszę czy winowajca został znaleziony.
-
Paaanie.. takie rzeczy to samemu się robi
Jeśli to nie tajemnica to napisz ile kosztowała taka usługa -
Paaanie.. takie
rzeczy to samemu się robiZ rzeczy mechanicznych jestem noga, więc za pierwszym razem albo ktoś mi musi pokazać albo zrobić za mnie, bo nie chcę mieć potem niesprawnego auta z własnej głupoty...
Za to z rzeczy niemających wpływu na działanie auta mogę rozgrzebać wszystko! Najwyżej potem będę siedział 2 dni i się zastanawiał jak to było wcześniej...Jeśli to nie
tajemnica to napisz ile kosztowała taka usługaJestem świadom tego, że dużo za dużo, ale cóż począć skoro nie mam teraz czasu na eksperymenty... Całość 125 zł (części + robocizna).
P.S. Mało testów, ale chyba jest lepiej bo wkręca się żwawiej i nie szarpie przy puszczaniu gazu i hamowaniu silnikiem. Albo to po prostu efekt placebo...