Nakrętka tylnej piasty
-
-
I popraw tytuł tematu.
-
Zeby nie sklamac, to w ASO zamawialem po 12 PLN sztuka
-
od malucha bodajze tez podejdzie,chyba przednia,ale nie jestem pewien
-
od malucha bodajze
tez podejdzie,chyba przednia,ale nie jestem pewienNo jak już wspomniałeś... Pisałem o tym już kiedyś na forum. Pasuje od malucha tylna, od przegubu.
-
Na 100% na przód do swifta pasuje tylna od malczana, ale czy pasuje na tył to nie wiem...
-
Ja zastosowałem nakrętkę samozabezpieczającą (z gumowa wkładką, do dostania w każdym sklepie), spełnia swoją rolę tak samo dobrze.
-
I popraw tytuł
tematu.Już mu poprawiłem
-
Ja zastosowałem
nakrętkę samozabezpieczającą (z gumowa wkładką, do dostania w każdym sklepie),
spełnia swoją rolę tak samo dobrze.Pytanie więc, dlaczego producenci aut ich nie stosują, tylko dają wersję do zabezpieczenia w sposób mechaniczny
Cena tych nakrętek jest tak niska, że wg. szkoda kombinować, ale Polak musi pokazać, że potrafi taniej
-
Już mu poprawiłem
Wiedziałem, że zawsze można liczyć na modów
(ale wazelina, aż mi wstyd) -
Pytanie więc, dlaczego producenci aut ich nie stosują, tylko dają wersję do zabezpieczenia w sposób mechaniczy
No np ze względu na temperaturę w jakiej przyjdzie takiej nakrętce żyć, pozatym fakt faktem zabezpieczenie to jest nieco pewniejsze. Natomiast w swifcie z tyłu na bębnach temperatura jest względnie niewielka, naprężenia też. Z resztą nie ja wpadłem na ten patent, takowe nakrętki były z tyłu w moim swifcie "od zawsze" (podejrzewam, że założyli je w ASO jak łożyska robili). Tak czy siak, jeżdzę tak już 3 lata, nic się nie odkręca.
-
Aby nie zakładać nowego wątku:
Tylne koło, od strony pasażera. Muszę odkręcić nakrętkę piasty, aby dostać się do środka bębna (wymiana okładzin). Klucz w diabły pogiąłem, więc zastanawiam się, czy kręcę w dobrą stronę. Na logikę odkręcać powinno się w kierunku, w którym auto porusza się do przodu (bynajmniej taka zasada była z przodu - zmieniałem przeguby od strony kierowcy i odkręcałem w kierunku jazdy). Dobrze rozumuję, czy jest tutaj jakiś haczyk ?
-
Aby nie zakładać
nowego wątku:
Tylne koło, od
strony pasażera. Muszę odkręcić nakrętkę piasty, aby dostać się do środka bębna
(wymiana okładzin). Klucz w diabły pogiąłem, więc zastanawiam się, czy kręcę w dobrą
stronę. Na logikę odkręcać powinno się w kierunku, w którym auto porusza się do
przodu (bynajmniej taka zasada była z przodu - zmieniałem przeguby od strony
kierowcy i odkręcałem w kierunku jazdy). Dobrze rozumuję, czy jest tutaj jakiś
haczyk ?
Odkręcamy przeciwnie do ruchu wskazówek zegarka. Co to za klucz co się tak gnie ? -
Odkręcamy
przeciwnie do ruchu wskazówek zegarka. Co to za klucz co się tak gnie ?Na pewno przeciwnie ? Biorąc to na logikę, to koło kręci się zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Wiem, że gwinty są różne. Podobny patent jest nawet w pedałach rowerowych - konstrukcja taka, aby ruch pedałów podczas jazdy do przodu dbał o ich dokręcanie. Jeśli jest jak mówisz, to tutaj sytuacja byłaby odwrotna - ruch koła do przodu powoduje jakby "odkręcanie" nakrętki. Przednie koło od strony kierowcy odkręcałem w lewo - ok. Ale tutaj był to kierunek zgodny z ruchem pojazdu. Tą samą logiką - z prawej strony z przodu nakrętka odkręcana jest w prawo. Z tyłu jest inaczej ?
PS> Klucz jakiś marketowy, taki want z przesuwnym kwadratem do nasadek. Jutro ruszam po jakiegoś Stanleya czy Yato.
-
Dziwne bo u mnie w sedanie z bębnami 200 mm żeby ściągnąć bęben nie trzeba nakrętki piasty odkręcać...
-
Czytałem, że wiele osób jakoś rozbiera to bez odkręcania tej nakrętki, ale nie wyobrażam sobie co innego miałoby trzymać ten bęben. U mnie wygląda on tak, jak na zdjęciach z tej aukcji:
http://moto.allegro.pl/suzuki-swift-1-3-beben-zwrotnica-lozysko-90-03-i1504639943.html
Kapselek + 4 szpilki. Nie rozumiem co innego niż nakrętka miałoby trzymać bęben i tym samym koło. Jak się mylę, to proszę o sprostowanie.
-
U mnie bęben trzymają dwie śrubki krzyżakowe i jest on nasadzony na szpilki do mocowania koła. Odkręcam te dwie śrubki i delikatnie stukając w bęben powoli on schodzi. Jeśli nie to wkręcam w otwory po śrubkach długie śruby które wchodzą w bęben i zapierają się o osłonę piasty i bęben elegancko schodzi. Nakrętka centralna trzyma tylko piastę w którą wciśnięte są szpilki od kół.
Sama piasta wygląda tak jak na tej aukcji klik
Tak więc nie musisz odkręcać centralnej nakrętki - jeśli ją odkręcisz to zejdzie Ci cała piasta z bębnem i nie dostaniesz się do szczęk
-
U mnie nie ma żadnych śrub krzyżakowych, zaś szpilki są wbite w bęben. Jestem nowicjuszem w temacie mechaniki, ale tutaj już ogarniam, że są co najmniej 2 rodzaje tych bębnów. Tak, jak Ty to opisujesz, to wyglądają bębny w 1.6 (mówię na bazie tego, co widziałem).
Jedyna opcja jaka jeszcze zostaje to taka, że górnej części bębna nie trzyma u mnie nic poza zakręconym kołem. Wtedy po zdjęciu koła powinienem od razu ściągać zewnętrzną część bębna. Ta opcja wydaje mi się jednak mało logiczna. Możliwe, że jednak tak jest ?
-
A gdybyś zrobił zdjęcie tego bębna?
Imo, bęben powinien trzymac się wyłącznie na dwóch wkrętach (na końcówki philips - krzyżakowe). Szpilki są prasowane w piastę a przez bęben jedynie przechodzą. Fakt, przy zgubionych wkrętach mocujących bęben do piasty, samo koło może go "trzymać".
Zrób zdjęcie i wrzuć do tematu a będziemy mądrzejsi -
A gdybyś zrobił
zdjęcie tego bębna?
Imo, bęben powinien
trzymac się wyłącznie na dwóch wkrętach (na końcówki philips - krzyżakowe). Szpilki
są prasowane w piastę a przez bęben jedynie przechodzą. Fakt, przy zgubionych
wkrętach mocujących bęben do piasty, samo koło może go "trzymać".
Zrób zdjęcie i
wrzuć do tematu a będziemy mądrzejsiNie chce mi się teraz latać i ściągać koła (pada, garaż czasowo zajęty i za chwilę muszę jechać po klucze). Mój bęben wygląda tak: http://img16.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/74/60/85/1474608530
Jak widać nie ma tutaj żadnych śrub krzyżakowych. Tutaj z kolei widać, że w niektórych bębnach szpilki są władowane właśnie w bęben, a nie mocowanie piasty:
http://img17.allegroimg.pl/photos/oryginal/15/04/63/99/1504639943_3Tak w ogóle, to dyskusja tyczyła się nakrętki piasty, co do której nadal nie mam 100% pewności (odnośnie kierunku odkręcania).