Spawanie mocowania wachaczy
-
Witam, trochę odkopię temat co by nowego nie zakładać
Pacjent: Białe GTI mk3, prawdopodobnie bezwypadek, 1992 rok,LPG, właściciel chce za niego koło 1500 zł, pewnie jeszcze do urwania.
Tak wygląda mocowanie wachacza, drugie podobno trzyma się kupy:[img]http://imageshack.us/photo/my-images/607/obraz041wt.jpg/[/img]
Czy jest nadzieja to odratować i warto się w to pchać? Jeśli tak to ile to może kosztować?
-
Edytowałem, u mnie śmiga
-
wg mnie nie jest źle. opukać by wypadalo i sprawdzić, ale gorsze i już wyrwane mocowania były spawane i swifty jezdzą. wazne zeby zrobiła to osoba posiadająca głowę na karku
-
coś mi się wydaje że pod tą grubą warstwą konserwacji kryje się ruda
po czyszczeniu może wyglądać to znacznie gorzej niż teraz na foto -
a wlasnie panowie mam podobny problem w cabrio ale duzo mniejszy rdza sie zbiera tam w srodku w tym profilu co z takim fantem sie robi?
-
Według mnie jest po budzie. Może się nadać ewentualnie na dawcę podzespołów.
-
a wlasnie panowie
mam podobny problem w cabrio ale duzo mniejszy rdza sie zbiera tam w srodku w tym
profilu co z takim fantem sie robi?nalej starego oleju aż po brzegi a potem zaspawaj
-
ee nie jest tak źle, miałem ostatnio pacjenta, któremu odleciała belka z mocowaniami z podłogi Zrobione i nawet prosto jeździ Kumaty blacharz to ogarnie, no ale koło 1k sobie przygotować musisz, bo to nie sztuka polepić, przy spawaniu się może zejść mocowanie i kąty się paść pójdą.
Co do konserwacji, to wywiercić dziurkę fi6 w mocowaniu, opiłować coby karbu nie zrobiło i nalać po samą górę przepalony olej. Dziurkę zaślepić zaślepką, można coś w motoryzacyjnym dobrać. Nie ma lepszego sposobu.
-
A przypadkiem przez mocowanie wahacza nie idzie kanał odpływowy? Wtedy nalanie oleju nic nie da, bo ucieknie innym otworem w podłodze.
-
A przypadkiem przez
mocowanie wahacza nie idzie kanał odpływowy? Wtedy nalanie oleju nic nie da, bo
ucieknie innym otworem w podłodze.zgadza się, tam jest kanał odpływowy i idzie gdzieś pod budę, tam są dziurki - przy konserwacji podłogi trzeba uważać żeby ich nie zalepić
-
A przypadkiem przez
mocowanie wahacza nie idzie kanał odpływowy? Wtedy nalanie oleju nic nie da, bo
ucieknie innym otworem w podłodze.Zalepiamy i po robocie Wiem, że zaraz podniosą się głosy, iż wilgoć nie ucieknie z profili etc, ale nie musielibyśmy się bawić olejem gdyby fabryczne rozwiązanie zdawało egzamin, ot co.
-
Ja jednak odpuszczę tego swifta, chociaż pewnie i jest do uratowania.
Gdyby ktoś był zainteresowany to chodzi o tą sztuke:http://tablica.pl/oferta/suzuki-1-3-gti-CID5-ID207TB.html#5e8d135764;r:;s:
PS. W dziale kupię założyłem odpowiedni temat, szukam jakiegoś zdrowszego GTI
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showthreaded&Number=1062532#Post1062532
-
za 1500 bral bym dla silnika szkoda ,ze nie mam wolnych 1500
-
kolego ile masz na auto odłożone ?
-
kolego ile masz na
auto odłożone ?ja?:)
-
kolego ile masz na
auto odłożone ?Jeśli chodzi o mnie to tak do 4,500 zł.
-
Co proponujecie na zabezpieczenie podwozia ?
Mam już smarowidło wierzchnie , tylko co bedzie na blache z rdzą ,musi to być produkt głeboko penetrujący -
wiec tak gdzie masz miejsca skorodowane oczysc do czystej blachy, na to daj podklad reaktywny i pozniej barnka boll ale ja na twoi miejscu wszystko bym sciagnal i na nowo zrobil czyli cale podwozie podkladem reaktywnym a pozniej baranem , na barana mozesz dac jeszcze fluidol konserwacja do profili zamknietych jest to cos na bazie wosku woda bedzie ladnie splywac
-
Cały spód będe czyścił do blachy , zależy mi głównie na konserwacji elementów zamkniętych , progi, mocowania wahacza, podłużnice , ale to wszystko sie okaże czy buda jeszcze to wszystko trzyma w kupie. Jest jeszcze sprawa progów bo u mnie nie ma tego pasa co lewarek sie wkłada w niego , jest jakby nowa blacha wspawana na progi ,zaciągnięta pod auto i przyklejona na jakąś smołe ...rzeźba totalna