Mocne i słabe punkty
-
Ja myślę, że nikt nie chce mieć padaki, czy to nowszej, czy starszej. Wszyscy raczej chcą mieć coś młodszego w lepszym stanie, lecz nie wszystkich stać. Wtedy to może powstać dylemat, czy kupić starszego ładnego, czy młodszego zgniłego za te same pieniądze. Wybór trudny, czasem dość dziwny. No i różni ludzie podejmują wtedy różne decyzje, lepsze lub gorsze. Teraz moje prywatne, subiektywne opinie: Czasem zdaża mi się bardzo śmiać z tych decyzji (oficjalnie, bądź pokryjomu, żeby nie obrazić kogoś godnego szacunku). Wg mnie jak kupisz śmietnika, to pomimo znacznych inwestycji takim on pozostanie. Tylko że cóż to znaczy (wg mnie) śmietnik? Otóż co dla innych jest śmietnikiem, dla mnie wygląda dobrże, jak ja to mówię "rokuje nadzieję". Tak już wybrałem pojazdy starsze, trochę inaczej młodsze, dla wielu znajomych, i wszyscy są po jakimś tam czasie nadal zadowoleni. Odpowiedzialność jak cholera, bo to wychodzi w sumie że wszystko bierzesz na własną d... Reasumując, myślę że dobrze jest kupić samochód, który nie ma rdzy tam gdzie nie da się jej w prosty sposób przez zamalowanie usunąć, każda która się da wyczyścić i zamalować mile widziana . Auto musi mieć proste, nie pofalowane blachy, małe wgniotki mogą być. Muszą być oryginalne podłużnice, czyli nie wstawiane ćwiary. Zdrowe progi i nie dziurawiejący spód. Niezbyt przywiązuję uwagę do szyb z jednego rocznika, jak są to dobrze, ale jak nie, to nie deklasuje to auta, bo różnie to bywa, a potrafię po innych rzeczach poznać czy miało grożnego dzwona, czy niewinny dzwoneczek . Wszelkie rzeczy techniczne, mechaniczne można zrobić i autko będzie idealnie sprawne, tylko żeby je kupić za odpowiednie pieniądze i te inwestycje miały sens. Trzeba sobie przekalkulować. Generalnie chodzi o to, żeby wybrać jak najlepsze to czego nie da się poprawić, czyli buda. Bo jak trzeba wymienić budę żeby auto było ładne, no to wtedy lepiej wybrać poprostu inne auto. Jak ktoś ma zielone, czy choćby blade pojęcie o co mi chodzi to dziada jakiegoś nie kupi Generalnie swifta polecam, bo nic fajniejszego się w tych pieniądzach nie kupi. W każdym razie jak kupowałem 9 lat temu, to wybór był na tyle marny, że poszedłem do salonu i wziąłem nowego No i mam mkV 1,3 16V 5d. Chodzi jak diabli, udało mi sie wyciągnąć nim jadąc z rodziną do Pragi 190 km/h. W tej chwili 75 tys przejechane (mam zawsze drugi, więc przebiegi rozkładzją się na dwa, dlatego takie nieduże). Nie sprzedam go nigdy, bo cóż kupię za te pieniądze, zezłomuje kiedyś u mnie w firmie. Jest bezawaryjny, dziewięć lat świętego spokoju, wymieniałem tylko tłumik środkowy z rurą do końcowego, bo właśnie ta rura przerdzewiała, oraz 3 żarowki. Klocki oleje i filtry to sie wie. Mało pali - 5,5 średnio. Powodzenia!
-
Bez przesady
Na lotnisku sie przetestuje 100-180 w porownaniu do mojego dupowoza (bo 200 to Swift gpsowych nie pojedzie) 8v to juz wogole...
Wkurzają wysokie
obroty przy wyższych prędkościach - ale brak mocy do ~180 km/h nie jest aż tak
bardzo wyczuwalnyNie, no przyspieszac przyspiesza ale mam wrazenie, ze jest strasznie czuly na wiatr i gorki i mimo napisu GTi zawsze sie balem ze mi na ekspresowce wklepie byle TDi czy byle 1.8. I
Przy niższych prędkościach - od czego skrzynia biegów? Redukcja
na trójkę wystarcza do większości wyprzedzań.Czlowiek sie starzeje Docenia ze cos przyspiesza od 3 tys a nie od 6
-
seryjne to może w 45-50m zatrzymią auto ze 100 km/h
-
Czlowiek sie
starzeje Docenia ze cos przyspiesza od 3 tys a nie od 6to se kup automata
-
to se kup automata
Za 3h jade ogladac, 2.3 automata
Dla mnie najwieksza wada 1.3 8v bylo wlasnie to, ze nie chcial jechac na czworce i piatce i te ciagle redukcje byly meczace, teraz lece sobie 100 na piatce, daje w podloge i mimo ze mam raptem 3000rpm to ciagnie... niuton robi swoje i pojemnosc oczywiscie. Nawet GTi bardzo bardzo rzadko wyprzedzalem na 5, najczesciej 4, 3 byla do zadan specjalnych Ogolnie male samochody srednio sie nadaja w trase i trzeba miec tego swiadomosc kupujac, szczegolnie jak cos ma silnik 1.3 i 112 niuta. Za to tesknie strasznie do GTi, gdzie stoje sobie na czerwonym, a obok podjezdza Pasek TeDeIiiii i jest suprais. No i dalej parkowanie sedanem jest srednie w ciasnych miejscach, w avantcie jakos lepsza widocznosc, o swifcie nie mowie
-
Za 3h jade ogladac,
2.3 automataZamiast Colta,A4 czy ojcu coś znalazłeś ?
Za to tesknie strasznie do
GTi, gdzie stoje sobie na czerwonym, a obok podjezdza Pasek TeDeIiiii i jest
suprais.A jednak coś z tej młodości Ci jeszcze zostało
-
marudzicie xD
co do hamowania
w porownaniu z bełkotem 205 hamuje lepiej
innego porownania nie mam
na zlocie mozna posprawdzac
ja tam jezdze w miare przepisowo 100-120 max bo szkoda mi paliwa xD
no chyba ze na sluzbowym jade xD to wtedy ogien xDmarudzicie na dynamike
w sluzbowym c15 1.7d wogole jej nie mam (zwlaszcza jak 700kg na pake wejdzie)
i w tym gracie dopiero jest korozja xDjak dla mnie 4 do wyprzedzania juz daje rade (zalezy co lykamy jeszcze)
a na reszte 35 to nadbieg do toczenia sie w swistaku i tak ja traktuje xD
pojedzcie golfem 1.4 czy tam jakas 106 1.4
u nich z dynamika jeszcze gorzej wiec mi tu nie marudzic xD -
Na 4 i 5 to juz nawet w GTi brakuje mocy i ałerodynamika zaczyna spozywac
wiekszosc skromnej mocyJak dla mnie GTi na 4 czy 5 dawało rade bez większych problemów. Na 5 przy 60-70km/h zbierał się jak trzeba i to mi się strasznie podobało. Nie to co teraz na skrzyni z Baleno...80km/h, gaz i nie jedzie ;p
-
Ja mam swifta mk4 1.0 do sprzedania jak coś:)
Największy plus to dla mnie spalanie. W mieście na odcinkach 3,5 km pali mi 7 litrów. Na trasie dzisiaj sprawdzałęm 4,5 także bardzo przyjemnie:) Jak na silnik 1.0 dynamiczny
Największy minus to dla mnie rdza. Jak chcesz kupić swifta to sprawdź go dokładnie pod spodem jak również obowiązkowo wykładzine bym zdjął. Przeszkadza mi jeszcze to, że każdą nierówność czuć. Problem jest jeszcze z częściami tzn dokładnie z ich doborem, musiałem przyjść z wyjętym napinaczem paska bo w każdym sklepie co innego mi proponowali, nawet na forum nikt nie wiedzial. -
Myślę, @tadziomaru1 wyczerpał temat ewidentnie...., też niecałe pół miesiąca temu szukałem auta do jazdy do roboty..., okazało się, że przyda się na trasy o wiele dłuższe..., bo jest z gazem...., mimo, że mam lekusa....z 99 ale benzyna 2.0....Swifta pokochałem:)))) za wiedzę o silniczku i jego rzeczywistych możliwościach....Mimo, że to wersja GL chcę sobie już mam nadzieję samodzielnie zrobić elektryczne szyby....(domykanie) i zamki, żeby zamykać z pilota ale to chyba na inne wątki, bo finanse na razie mnie blokują do 15 lipca, w tym czasie zamierzam zrobić zawieszenie przednie, jak w mordę strzelił w granicach 1500 pln....