96 1,3 5d Świętej Pamięci Suzuki Swift
-
napisał 1 lip 2010, 11:23 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 23:11
Jeszcze inna
sprawa, że całkiem inaczej się chce człowiekowi robić coś dla siebie i własnego
autka, a dla kogo innego, nawet za ładną kasę. Tym bardziej, że kwestia mocowań
wahacza to dość nieciekawa robota
Pozdr.Ciekawa - nieciekawa, ale w tym wątku Wesyla były zdjęcia i wyszło to naprawdę solidnie, a więc można...
Ale skoro w tym przypadku zawieszenie się praktycznie złożyło, to naprawa będzie na pewno nieopłacalna/niemożliwa
Nie ma co gdybać tylko sprowadzić jakiegoś zaufanego blacharza, który to obczai, ewentualnie zaprowadzić auto na szrot...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 4 lip 2010, 09:11 ostatnio edytowany przez Rastamanu 11 paź 2016, 23:11
Stoi na razie na podwórku, chyba postoi tak do końca lipca a potem pomyślimy. I jeszcze coś - zawias się nie rozłożył, zawias jest cały, mocowanie wahacza urwało się od podłogi. Tylko. Albo aż.