[GTi] koszt naprawy mocowań wahaczy
-
jak juz kupisz to mozesz sie pochwalic gdize i jak go znalazles;] bo tak gdzie poszukuje to nic takiego nie widzialem.
-
Białe GTi mk3 1992 rok w LPG. Prawe mocowanie wygląda
jeszcze w miarę ok.patrzyłeś podłogę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Mnie to forum przez tyle lat edukowało, że znam bolączki, a i tak odkrywam coraz to nowsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ( może z racji tego, że swifty nie młodnieją <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> )
W końcu te autka rozpędzają się do ponad
200km/h i nie chciałbym mieć żadnej niemiłej
niespodzianki przy szybkiej jeździe...
Pozdrawiamgdzie w PL można jeździć 200 <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
patrzyłeś podłogę Mnie to forum przez tyle lat edukowało, że znam bolączki, a i tak odkrywam
coraz to nowsze ( może z racji tego, że swifty nie młodnieją )Co w tym dziwnego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />? Właśnie dzięki temu forum poznałem największe bolączki tego autka i wiem już mniej więcej, czym się przejmować, a co jest regułą <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
gdzie w PL można jeździć 200
Załóżmy, że mam na myśli niemieckie autostrady <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Witam
Dziś obejrzałem GTi-ka na stacji diagnostycznej, bo
przejechałem się ze sprzedającym trochę szybciej i
autko zaczęło dziwnie pływać po drodze . Moje
najgorsze obawy się potwierdziły: mocowania wahaczy
do zrobienia . Słyszałem już różne wersje wahające
się od kilkuset do nawet 2500zł. I stąd moje
pytanie: ile to może kosztować ?Daj zdjecia to wycenimy. Jak jest do czego spawac to pryszcz. Jak nie to masz <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
-
Daj zdjecia to wycenimy. Jak jest do czego spawac to pryszcz. Jak nie to masz
Hmmmm, powiedz mi, ile w najgorszej wersji trzeba by było za to dać? Dobrze nie jest, bo na szarpakach całe mocowania się kiwały, a autem nie da się jechać szybciej, jak 80km/h <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Lewe mocowanie jest zdecydowanie gorsze niż prawe, które podejrzewam dałoby radę jeszcze pospawać (choć też nie wiadomo co by wyszło, jakby się zdjęło zabezpieczenia antykorozyjne <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />), w lewym jedyna opcja to moim zdaniem jakieś solidne łaty. Nie wiem, jak to się dokładnie robi przy elementach nośnych, MKV coś wspominał o nowych warstwach podłogi... Parę postów niżej opisałem dokładnie, jak to wygląda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
gdzie w PL można jeździć 200
Zapraszamy w okolice Szczecina <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Zapraszamy w okolice Szczecina
Jezdzic 200 mozna w calej polsce nie tylko w szczecinie, zgodnie z prawem w naszym kraju nigdzie nie wolno <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Jezdzic 200 mozna w calej polsce nie tylko w szczecinie, zgodnie z prawem w naszym kraju nigdzie
nie wolnoTak, a posiadacze GTi przecież skrupulatnie przestrzegają wszystkich przepisów <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Jezdzic 200 mozna w calej polsce nie tylko w szczecinie, zgodnie z prawem w naszym kraju nigdzie
nie wolnoJak to nie? A tory, lotniska i OS`y ? <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
To GTi to sie na zlom nadaje, jak ma wywalone mocowania wahaczy tak, ze wszystko nie trzyma geometrii...
-
Jak to nie? A tory, lotniska i OS`y ?
To GTi to sie na zlom nadaje, jak ma wywalone mocowania wahaczy tak, ze wszystko nie trzyma
geometrii...Nie pytam się czy nadaje się na złom, lecz ile kosztuje naprawa: było tu już kilka osób co zrobili te elementy i cieszą się GTi-kami do tej pory. Choćby MKV, czy Konik. Najłatwiej auto oddać na złom, albo rozebrać na części. Przez takie podejście coraz mniej jest Swiftów GTi.
Pozdrawiam
-
wspominał o nowych warstwach podłogi... Parę postów
niżej opisałem dokładnie, jak to wygląda .
PozdrawiamNie jestem blacharzem ale...
Wszytko zalezy od tego czy jest do czego spawac. Jak tylko spawy na podluznicach puscily to zwykle laty wystarcza za max kilkaset PLN. Jak masz przerdzewiale podluznice, progi, grodz, mocowania koncowe to przypuszczam, ze bardziej oplaca sie kupic druga bude.albo powiem tak:
robie swifta 4x4 gti i glownie przez fatalna blache juz dawno przekroczylem 10k zl <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
...a swift g...o wart -
Nie pytam się czy nadaje się na złom, lecz ile kosztuje
naprawa: było tu już kilka osób co zrobili te
elementy i cieszą się GTi-kami do tej pory. Choćby
MKV, czy Konik. Najłatwiej auto oddać na złom, albo
rozebrać na części. Przez takie podejście coraz
mniej jest Swiftów GTi.
Pozdrawiampytanie jak długo tym pojeździsz ... może to być pierwsza lepsza stłuczka jak dobrze pójdzie ...
Ja tam puzzli z podwozia nie lubię ... no chyba że swap do młodszego rocznika ... -
Hmmmm, powiedz mi, ile w najgorszej wersji trzeba by było za to dać? Dobrze nie jest, bo na
szarpakach całe mocowania się kiwały, a autem nie da się jechać szybciej, jak 80km/h . Lewe
mocowanie jest zdecydowanie gorsze niż prawe, które podejrzewam dałoby radę jeszcze
pospawać (choć też nie wiadomo co by wyszło, jakby się zdjęło zabezpieczenia antykorozyjne
), w lewym jedyna opcja to moim zdaniem jakieś solidne łaty. Nie wiem, jak to się dokładnie
robi przy elementach nośnych, MKV coś wspominał o nowych warstwach podłogi...Tak to czytam i dochodzę do wniosku, że trzeba byc w niezłej desperacji chcąc kupic auto, które się już praktycznie rozpada. Przecież mocowanie wahaczy to jedna z najważniejszych (jeśli nie najważniejsza) częśc podwozia auta, od której zależy bezpieczeństwo użytkownika auta i innych na drodze... I Wy radzicie chłopakowi, żeby sobie to sam pospawał spawarką na kanale? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Już chyba naprawdę w Polsce tylko naprawia się nienaprawialne... Ja w sumie nie mam GTI i nie wiem jak to auto zasuwa i uzależnia, ale apeluję o rozwagę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Można nie miec progów w aucie, ale jak przednie zawieszenie się rozjeżdża i trzyma się na włosku to już przestaje byc zabawne <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> -
Tak to czytam i dochodzę do wniosku, że trzeba byc w niezłej desperacji chcąc kupic auto, które
się już praktycznie rozpada. Przecież mocowanie wahaczy to jedna z najważniejszych (jeśli
nie najważniejsza) częśc podwozia auta, od której zależy bezpieczeństwo użytkownika auta i
innych na drodze... I Wy radzicie chłopakowi, żeby sobie to sam pospawał spawarką na
kanale?
Już chyba naprawdę w Polsce tylko naprawia się nienaprawialne... Ja w sumie nie mam GTI i nie
wiem jak to auto zasuwa i uzależnia, ale apeluję o rozwagę Można nie miec progów w aucie,
ale jak przednie zawieszenie się rozjeżdża i trzyma się na włosku to już przestaje byc
zabawneWiem właśnie i to jest przykre, bo naprawdę szkoda mi tego GTi <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. A tak prędzej, czy później trafi na szrot niestety, a nie powinno, gdyż nie licząc tych mocowań i progów jest w naprawdę niezłym stanie. Silniczek pszczółka, skrzynia tak samo, instalacja gazowa montowana nieco ponad rok temu, samochód bezwypadkowy, oryginalny lakier <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Dlatego się pytam ile kosztuje zrobienie tego naprawdę profesjonalnie, tak by można było nim jeździć bezstresowo jeszcze dobrych parę lat, bo z pewnością na to zasługuje. Wtedy mógłbym sprawę przemyśleć, przeliczyć, czy jest to dla mnie opłacalne i pakować się w to, lub też nie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Wiem właśnie i to jest przykre, bo naprawdę szkoda mi tego GTi . A tak prędzej, czy później
trafi na szrot niestety, a nie powinno, gdyż nie licząc tych mocowań i progów jest w
naprawdę niezłym stanie. Silniczek pszczółka, skrzynia tak samo, instalacja gazowa
montowana nieco ponad rok temu, samochód bezwypadkowy, oryginalny lakier . Dlatego się
pytam ile kosztuje zrobienie tego naprawdę profesjonalnie, tak by można było nim jeździć
bezstresowo jeszcze dobrych parę lat, bo z pewnością na to zasługuje. Wtedy mógłbym sprawę
przemyśleć, przeliczyć, czy jest to dla mnie opłacalne i pakować się w to, lub też nie .
Pozdrawiam
A przełożenie całego przodu?? -
Wiem właśnie i to jest przykre, bo naprawdę szkoda mi tego GTi . A tak prędzej, czy później
trafi na szrot niestety, a nie powinno, gdyż nie licząc tych mocowań i progów jest w
naprawdę niezłym stanie. Silniczek pszczółka, skrzynia tak samo, instalacja gazowa
montowana nieco ponad rok temu, samochód bezwypadkowy, oryginalny lakier . Dlatego się
pytam ile kosztuje zrobienie tego naprawdę profesjonalnie, tak by można było nim jeździć
bezstresowo jeszcze dobrych parę lat, bo z pewnością na to zasługuje. Wtedy mógłbym sprawę
przemyśleć, przeliczyć, czy jest to dla mnie opłacalne i pakować się w to, lub też nie .
Pozdrawiamjak już mocowania są w takim stanie, tzn że buda nadaje sie tylko i wyłącznie na złom <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" /> każdy blacharz i mechanik ci to powie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> pospawanie tego jest kompletnie nieopłacalne bo ci to przedłuży żywot tego auta o jedną zime... lepiej kupic nowszą bude i przełożyć klamoty <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Boruch dobrze mówi .
Zrobić się to da ale za spor pieniądze .
Mnie to w swifcie kosztowało 1600 zł .
Wycięcie paru kawałków , wstawienie na ramę a później jazda na zbierzność i ustawienie tego wszystkiego .
Później zainstalowałem jeszcze dolną rozpórkę i na chwilę obecna jest ok .
Wstaw zdjęcia to się oceni czy da radę to zrobić , a jak tak to za ile . -
Boruch dobrze mówi .
Zrobić się to da ale za spor pieniądze .
Mnie to w swifcie kosztowało 1600 zł .
Wycięcie paru kawałków , wstawienie na ramę a później jazda na zbierzność i ustawienie tego
wszystkiego .
Później zainstalowałem jeszcze dolną rozpórkę i na chwilę obecna jest ok .
Wstaw zdjęcia to się oceni czy da radę to zrobić , a jak tak to za ile .A tak swoją drogą gruba jest w tym miejscu blacha?
-
Wiem właśnie i to jest przykre, bo naprawdę szkoda mi tego GTi . A tak prędzej, czy później trafi na szrot niestety,
a nie powinno, gdyż nie licząc tych mocowań i progów jest w naprawdę niezłym stanie. Silniczek pszczółka,
skrzynia tak samo, instalacja gazowa montowana nieco ponad rok temu, samochód bezwypadkowy, oryginalny lakier .
Dlatego się pytam ile kosztuje zrobienie tego naprawdę profesjonalnie, tak by można było nim jeździć
bezstresowo jeszcze dobrych parę lat, bo z pewnością na to zasługuje. Wtedy mógłbym sprawę przemyśleć,
przeliczyć, czy jest to dla mnie opłacalne i pakować się w to, lub też nie .
PozdrawiamOdpuściłbym go ze względu na ten gaz.
Jak się kiwa to chyba już nie jest dobrze. Chcesz to spytam blacharza ten co mi robił auto ile by za to wziął, tylko nie wiem jak go z Częstochowy do Krk zwieziesz, bo o własnych siłach chyba nie dojedzie. U mnie była taka korozja powierzchniowa na mocowaniach, na szczęście pod spodem blacha zdrowa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wyczyszczone i zakonserwowane. -
A tak swoją drogą gruba jest w tym miejscu blacha?
same mocowanie wachacza ma grubą blache, ale wokół mocowania reszta podlogi jest już cieńsza i tu jest własnie problem. zreszą ta grubsza blacha po 10-15 latach też już nie ma grubości nominalnej, bo korozja od wewnątrz zjada ją powoli. cały pic polega na tym, że panowie z fabryki suzuki zle zaprojektowali te mocowania- woda ktora wlatuje z góry (z podszybia ) scieka w dolną czesc podlużnic (mocowan wachaczy)zaznaczonej na foto. w tym miejscu woda nie ma gdzie odpływać i do czasu aż nie odparuje mamy mały basenik w środku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> także polecam wywiercić w tych okolicach po dwie małe dziurki żeby woda miała gdzie splywać i zakonserwowac od srodka - ja tak zrobiłem i mam nadzieje ze kilka lat wytrzymają moje mocowania <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />