[all] Amortyzatory!
-
wychodzi na to że części do japończyków są niestety prawie najdroższe,a kupując to autko
Ehhh dziewczyno no sorry 120zł za amorek to dużo? Kumpel do roweru kupił jeden przedni za 2400zł...
-
a do czego amory są tańsze? taką rzecz jak amory wymieniasz raz na długi czas, skoro akurat padło na Ciebie to przebolej a potem ciesz się z taniej eksploatacji. Wolisz wymieniać co chwile części to trzeba było 126p kupic... Swifty dobre som i tanie.
-
120 zł to drogo?Pewnie wydajesz miesięcznie więcej na kosmetyki ( ach te kobiety
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />)Jak kupisz dobre amorki to 90-120 tysi na nich zrobisz
-
Cena 120zl, to nie jest duża cena. I Swifty nie są drogie w utrzymaniu. Fakt nie które części są droższe niż do fiata, ale nie takie, które byś wymieniała tak często jak klocki czy filtry. Do tego uwzględnij fakt, że np. w fiacie kupisz taniej ale i na krócej wystarczy, a wcale dużych różnic w cenie nie ma. Także chyba troszkę przesadzasz. Tak to jest, że na początku kupna starego używanego auta trzeba do niego dołożyć, ale później w przypadku swifta zostanie Ci tylko czysta przyjemność z jazdy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a możecie napisać jeszcze jakie firmy polecacie?? bo mnie też czeka ta "przyjemność" ale dopiero chce na wiosne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
a możecie napisać jeszcze jakie firmy polecacie?? bo mnie też czeka ta "przyjemność" ale dopiero
chce na wiosneZ tańszych to może firmy Magnum, mam takie z przodu od 13 tys. i nawet nie narzekam.
-
Z tańszych to może firmy Magnum, mam takie z przodu od 13 tys. i nawet nie narzekam.
hm no powiedzmy z takiej klasy średniej żebym nie musiał po 2,3 latach wymieniać znowu:)
-
a możecie napisać jeszcze jakie firmy polecacie?? bo
mnie też czeka ta "przyjemność" ale dopiero chce na
wiosnebilstein albo kyb (jesli mowimy o seryjnych); polecam b4 (gazowe) - twardsze, ale slicznie sie jezdzilo
-
bilstein albo kyb (jesli mowimy o seryjnych); polecam b4 (gazowe) - twardsze, ale slicznie sie
jezdzilokolega co sprzedaje w sklepie powiedzial mi ze na polskie drogi gazowe sie nie nadaja bo wystarczy porzadnie przypie.. ekhem w dziure i zrobi sie nieszczelnosc <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> a olejowe to zawsze cos przytka dziurke i trzyma dalej.
nie wiem ile w tym prawdy <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
kolega co sprzedaje w sklepie powiedzial mi ze na polskie drogi gazowe sie nie nadaja bo
wystarczy porzadnie przypie.. ekhem w dziure i zrobi sie nieszczelnosc a olejowe to
zawsze cos przytka dziurke i trzyma dalej.
nie wiem ile w tym prawdyNie do końca; w amortyzatorze gazowym też jest olej; po prostu powietrze zastąpione jest azotem N2.
-
kolega co sprzedaje w sklepie powiedzial mi ze na polskie drogi gazowe sie nie nadaja bo
wystarczy porzadnie przypie.. ekhem w dziure i zrobi sie nieszczelnosc a olejowe to
zawsze cos przytka dziurke i trzyma dalej.
nie wiem ile w tym prawdymoim zdaniem zero prawdy.. <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> na tej zasadzie to w ogole na polskie drogi samochod sie nie nadaja bo jak w cos powaznie przykurzysz to caly zawias z przodu mozna zgubic..no mozna niby ale czy to powod zeby jezdzic tylko na rowerze?
-
czy to powod zeby jezdzic tylko na rowerze?
Na polskich drogach rower też jest łatwo "zgubić" <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
kolega co sprzedaje w sklepie powiedzial mi ze na polskie drogi gazowe sie nie nadaja bo
wystarczy porzadnie przypie.. ekhem w dziure i zrobi sie nieszczelnosc a olejowe to
zawsze cos przytka dziurke i trzyma dalej.
nie wiem ile w tym prawdyCiekawe bo ja na moich Bilsteinach B4 zrobiłem już prawie 50tys km i się świetnie trzymają a zdarzało się w sporą dziurę wpaść....
...poza tym zalecane jest unikanie dziur i ostrożniejsza jazda...
-
hm no powiedzmy z takiej klasy średniej żebym nie musiał po 2,3 latach wymieniać znowu:)
Ja właśnie dostałam ofertę na coś takiego:
http://moto.allegro.pl/item255623466_amortyzatory_suzuki_swift_przednie_olejowe_hit.html
Jak się okazało amorki które miałam kupić na za 120 zł były używane. -
Ja właśnie dostałam ofertę na coś takiego:
Coś słabo kombinujesz - Kayaby olejowe można nowe kupić za ca. 140 - 160PLN/sztukę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Tych amorkw z Twojej oferty nie brałbym, bo nie wiadomo co są warte. Tanie wynalazki i dziwnej produkcji często okazują się drogie w praktyce /vide mój wątek o cylinderku nipparts/ <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />