zlosniki.pl
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Szukaj
    • Kategorie
    • Ostatnie
    • Tagi
    • Popularne
    • Użytkownicy
    • Grupy
    • Szukaj

    [1.0] Wysokie obroty na luzie

    Kącik techniczny - Swift do 2003 r.
    13
    36
    310
    Załaduj więcej postów
    • Najpierw najstarsze
    • Najpierw najnowsze
    • Najwięcej głosów
    Odpowiedz
    • Odpowiedz, zakładając nowy temat
    Zaloguj się, aby odpowiedzieć
    Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
    • N
      nebunefezer Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez nebunefezer

      Mam problem z obrotami jałowymi, utrzymują się przez większość czasu na wysokości 2k obr/min. Niekiedy spadną do normalnej wartości ale przeważnie na chwile. stało się to po tym jak dojeżdżałem do stacji na ostatnich resztkach paliwa, silnik przez 100 metrów się krztusił. Początkowo myślałem że silnik zassał jakiś syf ale przejechałem od tego czasu 200 km i chyba powinno się już odetkać/przepchać/naprawić? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> przyglądałem się troche silnikowi i na łączeniu głowicy z blokiem pojawił się olej, nie wiem skąd to cieknie i jak długo ale gdyby walnięta byłaby uszczelka pod głowica to skutkowałoby takimi właśnie obrotami? Uffff

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
      • F
        frost Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez frost

        Mam problem z obrotami jałowymi, utrzymują się przez większość czasu na wysokości 2k obr/min.
        Niekiedy spadną do normalnej wartości ale przeważnie na chwile. stało się to po tym jak
        dojeżdżałem do stacji na ostatnich resztkach paliwa, silnik przez 100 metrów się krztusił.
        Początkowo myślałem że silnik zassał jakiś syf ale przejechałem od tego czasu 200 km i
        chyba powinno się już odetkać/przepchać/naprawić? przyglądałem się troche silnikowi i na
        łączeniu głowicy z blokiem pojawił się olej, nie wiem skąd to cieknie i jak długo ale gdyby
        walnięta byłaby uszczelka pod głowica to skutkowałoby takimi właśnie obrotami? Uffff

        A sprawdzałeś ilość płynu w chłodnicy? ja miałem wysokie obroty właśnie dlatego że mi go troche brakowało. Na początek dolej i zobacz. U mnie pomogło jak ręką odjął
        Pozdrawiam!

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
        • N
          nebunefezer Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez nebunefezer

          jutro doleje, mam nadzieje że pomoże. w zbiorniczku poziom płyna faktycznie jest niewiele ponad minimum

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
          • B
            Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

            jutro doleje, mam nadzieje że pomoże. w zbiorniczku poziom płyna faktycznie jest niewiele ponad
            minimum

            <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> ej no nie dajcie siana bo zarżę zaraz, daj sobie luz z płynem, obroty biegu jałowego reguluje silnik krokowy, jeśli z jakiegoś powodu wczytał Ci się błąd silnika krokowego to komputer potwiera go na maxa i może to skutkować podwyższonymi obrotami na biegu jałowym, lub poprostu sam silnik padł i tyle <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
            • N
              nebunefezer Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez nebunefezer

              obroty biegu jałowego reguluje

              silnik krokowy, jeśli z jakiegoś powodu wczytał Ci się błąd silnika krokowego to komputer
              potwiera go na maxa i może to skutkować podwyższonymi obrotami na biegu jałowym,

              skorzystałem z szukajki i podobno 1.0 nie maja krokowego. jak to jest w końcu
              <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

              lub

              poprostu sam silnik padł i tyle

              oby nie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
              • B
                Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

                obroty biegu jałowego reguluje
                skorzystałem z szukajki i podobno 1.0 nie maja krokowego. jak to jest w końcu
                <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> toś mnie zaskoczył, jeśli tak to <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, ale wydaje mi się to trochę dziwne żeby litrówka nie miała
                lub
                oby nie
                silnik krokowy nie kosztuje wiele, zwłaszcza z "demobilu"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                • F
                  frost Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez frost

                  ej no nie dajcie siana bo zarżę zaraz, daj sobie luz z płynem, obroty biegu jałowego reguluje
                  silnik krokowy, jeśli z jakiegoś powodu wczytał Ci się błąd silnika krokowego to komputer
                  potwiera go na maxa i może to skutkować podwyższonymi obrotami na biegu jałowym, lub
                  poprostu sam silnik padł i tyle

                  Naturalnie nie mówię, że akurat w tym przypadku przyczyną jest btak płynu jedank zaczyna się od najprostszych rzeczy anie odwala szopki w stulu "usterki"? hehe <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
                  Niestety chyba będziesz musiał się pogodzić z tym, że jeśli jest zbyt duży ubytek płynu chłodniczego(dopiero od pewnej ilości silnik zaczyna chodzić na wyższych obrotach - w moim przypadku brakowało grubo ponad litr) to silnik będzie chodził na podwyższonych obrotach. Nie wierzysz-sam sprawdź. A jeśli chcesz w tym czasie popsuć silniczek krokowy zmuszając co tam chcesz do obniżenia obrotów lub co tam jeszcze wymyślisz to proszę bardzo .. ale potem to zostanie Ci tylko stocznia.
                  pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                  • M
                    maskot Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez maskot

                    Mam problem z obrotami jałowymi, utrzymują się przez większość czasu na wysokości 2k obr/min.
                    Niekiedy spadną do normalnej wartości ale przeważnie na chwile. stało się to po tym jak
                    dojeżdżałem do stacji na ostatnich resztkach paliwa, silnik przez 100 metrów się krztusił.
                    Początkowo myślałem że silnik zassał jakiś syf ale przejechałem od tego czasu 200 km i
                    chyba powinno się już odetkać/przepchać/naprawić? przyglądałem się troche silnikowi i na
                    łączeniu głowicy z blokiem pojawił się olej, nie wiem skąd to cieknie i jak długo ale gdyby
                    walnięta byłaby uszczelka pod głowica to skutkowałoby takimi właśnie obrotami? Uffff

                    w zeszłym tygodniu miałem identyczny problem.... nie wiem na ile Ci to pomoże ale u mnie "usterką" okazała sie luźna klema na akumulatorze. Wkręcał się na obroty tłumacząc to sobie spadkiem napiecia/zwiększonym poborem prądu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                    • B
                      Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

                      A jeśli chcesz w tym czasie popsuć silniczek krokowy zmuszając co

                      tam chcesz do obniżenia obrotów lub co tam jeszcze wymyślisz to proszę bardzo .. ale potem
                      to zostanie Ci tylko stocznia.

                      silniczka krokowego do niczgo się nie zmusisz, jest sterowany z kompa i trzeba albo wykasować błąd, albo zmienić silniczek, albo jedno i drugie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                      • Y
                        Yeti Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Yeti

                        Sprawdź kody błyskowe potem instalacje podciśnienia te silniki są bardzo wrażliwe na to. Jeśli to silnik krokowy to powinno to wyjść w błyskach.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                        • K
                          KaziK Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez KaziK

                          A jeśli chcesz w tym czasie popsuć silniczek krokowy zmuszając co
                          silniczka krokowego do niczgo się nie zmusisz, jest sterowany z kompa i trzeba albo wykasować błąd, albo zmienić
                          silniczek, albo jedno i drugie

                          ale komputer steruje nim na podstawie innych czujników , w tym czujnika temperatury płynu chłodzącego, jeśli go nie ma zamiast płynu jest mocno schłodzone przez chłodnicę powietrze i komp włącza ssanie.

                          i lepiej nie sprawdzaj czy tak jest naprawdę , bo przegrzejesz silnik i tłoki Ci popękają (nie koniecznie odrazu , u mnie po 30 tys się rozpadł)

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                          • B
                            Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

                            ale komputer steruje nim na podstawie innych czujników , w tym czujnika temperatury płynu
                            chłodzącego, jeśli go nie ma zamiast płynu jest mocno schłodzone przez chłodnicę powietrze
                            i komp włącza ssanie.
                            i lepiej nie sprawdzaj czy tak jest naprawdę , bo przegrzejesz silnik i tłoki Ci popękają (nie
                            koniecznie odrazu , u mnie po 30 tys się rozpadł)

                            zmartwię Cię ale w niepełnym układzie chłodzenia nie ma czegoś takiego jak schłodzone powietrze, wręcz przeciwnie wszystko jest gorące wprost proporcjonalnie do ubytku płynu chłodniczego. Układ wypełnia faktycznie powietrze ale gorące i przesycone oparami chłodziwa, które to opary mają temperaturę bliską lub równą temperaturze przegrzanego silnika, miały by one szansę na silne schłodzenie się tylko wtedy gdyby zostały odcięte od dopływu kolejnych porcji gorących oparów i resztek chłodziwa, co w przegrzanym silniku jest nie możliwe, chyba że zatnie się termostat w pozycji zamkniętej <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                            • F
                              frost Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez frost

                              zmartwię Cię ale w niepełnym układzie chłodzenia nie ma czegoś takiego jak schłodzone powietrze,
                              wręcz przeciwnie wszystko jest gorące wprost proporcjonalnie do ubytku płynu chłodniczego.
                              Układ wypełnia faktycznie powietrze ale gorące i przesycone oparami chłodziwa, które to
                              opary mają temperaturę bliską lub równą temperaturze przegrzanego silnika, miały by one
                              szansę na silne schłodzenie się tylko wtedy gdyby zostały odcięte od dopływu kolejnych
                              porcji gorących oparów i resztek chłodziwa, co w przegrzanym silniku jest nie możliwe,
                              chyba że zatnie się termostat w pozycji zamkniętej

                              tak czy siak .. wylej polowę płynu chlodzącego z chlodnicy i cokolwiek nie bedziesz marudził i plakal obroty Ci podskoczą tak czy siak hehe i żadna mądra gadka tego nie zmieni <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
                              Pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                              • C
                                Colin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Colin

                                tak czy siak .. wylej polowę płynu chlodzącego z
                                chlodnicy i cokolwiek nie bedziesz marudził i
                                plakal obroty Ci podskoczą tak czy siak hehe i
                                żadna mądra gadka tego nie zmieni
                                Pozdrawiam!

                                No niestety ale tak jest. Dziwne, ale prawdziwe. Sam nie wierzylem, puki nie dotknolem i nie naprawilem - taki ze mnie niewierny Tomasz

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                • K
                                  KaziK Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez KaziK

                                  zmartwię Cię ale w niepełnym układzie chłodzenia nie ma czegoś takiego jak schłodzone powietrze, wręcz przeciwnie
                                  wszystko jest gorące wprost proporcjonalnie do ubytku płynu chłodniczego. Układ wypełnia faktycznie powietrze
                                  ale gorące i przesycone oparami chłodziwa, które to opary mają temperaturę bliską lub równą temperaturze
                                  przegrzanego silnika, miały by one szansę na silne schłodzenie się tylko wtedy gdyby zostały odcięte od dopływu
                                  kolejnych porcji gorących oparów i resztek chłodziwa, co w przegrzanym silniku jest nie możliwe, chyba że
                                  zatnie się termostat w pozycji zamkniętej

                                  przecież te gorące opary przechodzą przez chłodnicę i tam są zchładzane , czujnik jest za chłodncą i dlatego tak się dzieje a nie inaczej

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                  • M
                                    Mickey Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Mickey

                                    przecież te gorące opary przechodzą przez chłodnicę i
                                    tam są zchładzane , czujnik jest za chłodncą i
                                    dlatego tak się dzieje a nie inaczej

                                    Ja powiem tylko jedno ... jak mi chłodnica strzeliła i cały płyn wyleciał to skaźnik był w połówce skali (silnik chłodzony powietrzem)
                                    Dopiero po zatrzymaniu z powodu klekoczących zaworów wskaźnik dostał energii i podskoczył do HOT - skończyło się po roku pękniętym tłokiem i kapitalnym remontem silnika.

                                    Tak więc nie wiem gdzie ten czujnik i jak reaguje bo powietrze było wg czujnika w dobej temperaturze.
                                    Z drugiej strony jak mi się termostat zaciął na autostradzie i przyblokował duży obieg (niepełne otwarcie) to wskaźnik wahał się między środkiem a HOT.
                                    Dlatego podejrzewam że odczyt na licznik jest z obudowy termostatu - a konkretnie przed nim.
                                    Z drugiej strony jest pewnie drugi czujnik z którego komputer zczytuje temperaturę i dobiera ssanie...

                                    Reasumując - wlać płyn do chłodnicy i jak się nie uspokoi to szukać dalej - po co ryzykować przegrzewanie silnika z tendencją do pękających tłoków <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                    • C
                                      Colin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Colin

                                      Ja powiem tylko jedno ... jak mi chłodnica strzeliła i
                                      cały płyn wyleciał to skaźnik był w połówce skali
                                      (silnik chłodzony powietrzem)
                                      Dopiero po zatrzymaniu z powodu klekoczących zaworów
                                      wskaźnik dostał energii i podskoczył do HOT -
                                      skończyło się po roku pękniętym tłokiem i
                                      kapitalnym remontem silnika.
                                      Tak więc nie wiem gdzie ten czujnik i jak reaguje bo
                                      powietrze było wg czujnika w dobej temperaturze.
                                      Z drugiej strony jak mi się termostat zaciął na
                                      autostradzie i przyblokował duży obieg (niepełne
                                      otwarcie) to wskaźnik wahał się między środkiem a
                                      HOT.
                                      Dlatego podejrzewam że odczyt na licznik jest z obudowy
                                      termostatu - a konkretnie przed nim.
                                      Z drugiej strony jest pewnie drugi czujnik z którego
                                      komputer zczytuje temperaturę i dobiera ssanie...
                                      Reasumując - wlać płyn do chłodnicy i jak się nie
                                      uspokoi to szukać dalej - po co ryzykować
                                      przegrzewanie silnika z tendencją do pękających
                                      tłoków
                                      Tak jest - do wskaznika i wentylatora sa w obudowie termostatu, a do komputera sa w glowicy.
                                      Aby sprawdzic czy komputer sam podnosi obroty wystarczy odpiac silnik krokowy i zobaczyc jakie sa. Jak spadna do normalnych albo nizej, to wina kompa, jak nie spadna to trzeba srubka skrecic obroty i jak nie pomoze sprawdzic czy przypadkiem przepustnica nie jest uchylona.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                      • B
                                        Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

                                        No niestety ale tak jest. Dziwne, ale prawdziwe. Sam nie wierzylem, puki nie dotknolem i nie
                                        naprawilem - taki ze mnie niewierny Tomasz

                                        no to chyba tylko w Swifcie, moja szanowna małżonka często jeździ Matizem bez odpowiedniej ilości płynu chłodniczego i do czasu aż się silnik nie zaczyna przegrzewać to nie występują żadne objawy sugerujące ten niedobór, a nawet całkowity brak (zimą) <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                        • B
                                          Bro Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Bro

                                          Aby sprawdzic czy komputer sam podnosi obroty wystarczy odpiac silnik krokowy

                                          tylko czy wtedy aby nie wczyta się błąd do kompa który otworzy w trybie awaryjnym silnik krokowy na stałe <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                          • C
                                            Colin Użytkownik archiwalny ostatnio edytowany przez Colin

                                            tylko czy wtedy aby nie wczyta się błąd do kompa który
                                            otworzy w trybie awaryjnym silnik krokowy na stałe

                                            A jak moze otworzyc cos co jest odpiete?
                                            Zawsze mozna jeszcze zdjac wezyk ktory idzie z obudowy filtra (prosto w dol) do elektrozaworka wolnych obrotow i poprostu zatkac go - przez niego zasysane jest powietrze do podnoszenia obrotow, a zatkanie bledu nie spowoduje.
                                            A co do czujnika, to swego czasu (daaawno temu) w polonezie mi sie zdarzylo ze zjadlo caly plyn i wskaznik pokazywal normalna temperature... Tez dziwne, ale taki urok trabantow i tym podobnych <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

                                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź Odpowiedz Cytuj 0
                                            • 1
                                            • 2
                                            • 1 / 2
                                            • Pierwszy post
                                              Ostatni post