CEPIK - Historia Pojazdu
-
Możliwe... W sumie, nawet data wydania dowodu rejestracyjnego się zgadza. Wymieniałem go w 2010r. i tak jest wpisane w CEPIKu. A gdyby nowy właściciel przerejestrował auto, to by była data na 2014r.
A w niczym nie przeszkadza, że auto jest zarejestrowane na mnie? -
A w niczym nie przeszkadza, że auto jest zarejestrowane na mnie?
Zgłaszałeś w WK i TU sprzedaż auta?
-
Tak.
-
Sprawdź na wszelki wypadek, czy masz umowę kupna-sprzedaży z wbitą pieczątką, datą i adnotacją "skreślono z ewidencji". Jeśli tak, to spoko.
Wydaje mi się, że po prostu system CEPiK nie nadąża.
-
Niektórzy kupcy nie kwapią się z przerejestrowaniem na siebie. Po prosu jeżdżą na umowę i tyle. U nas nie ma kary za brak zmiany właściciela po miesiącu od kupna i tyle.
-
Z mojej strony wszystko było ogarnięte. Samochód zgłoszony jako sprzedany itp. Pewnie kupcowi nie chciało się auta przerejestrowywać i zostało na mnie. Może to mieć dla mnie jakieś konsekwencje?
Swoją drogą, to ciekawe, czy auto zostało doprowadzone do stanu używalności, czy dalej jeździ jak jeździło. -
Z mojej strony wszystko było ogarnięte. Samochód zgłoszony jako sprzedany itp. Pewnie kupcowi nie chciało się auta przerejestrowywać i zostało na mnie. Może to mieć dla mnie jakieś konsekwencje?
Mogą przychodzić mandaty itp. itd. - ale informujesz, że auto zbyte dnia tego i tego i nie wiesz kto jest obecnie właścicielem i finito
-
Mogą przychodzić
mandaty itp. itd. - ale informujesz, że auto zbyte dnia tego i tego i nie wiesz kto
jest obecnie właścicielem i finitoHeh, czyli jest to poniekąd furtka dla tych, którzy lubią mandaty
-
Heh, czyli jest to poniekąd furtka dla tych, którzy lubią mandaty
No na pewno. Fakt jest taki, że jeżeli dopełni się formalności po sprzedaży samochodu, tj. zgłosi ten fakt w WK i TU, to tak naprawdę "przygoda" z samochodem na tym się kończy. Przecież sprzedający nie wie, czy auto nie znalazło w tym samym dniu kolejnego właściciela.
-
No na pewno. Fakt
jest taki, że jeżeli dopełni się formalności po sprzedaży samochodu, tj. zgłosi ten
fakt w WK i TU, to tak naprawdę "przygoda" z samochodem na tym się kończy. Przecież
sprzedający nie wie, czy auto nie znalazło w tym samym dniu kolejnego właściciela.Oczywiście, przecież takie nie przerejestrowane auto może służyć do wielu celów, w tym i przestępstw. Przepisy odnośnie konieczności przerejestrowania pojazdu po zakupie powinny być znowelizowane o sankcje, ażeby nie było takich niczyich aut. W końcu na umowie można podać dane słupa i szukaj wiatru w polu