Naprawa karoserii (wgniotki parkingowe, gradobicie)
-
Po miesiącu pan zaczął się upominać o nr konta (bo celowo nie wpisałem
żeby mi nie przysłali dopóki nie wycenię kosztów sam).Jak nie podasz numeru to cwaniaki prześlą Ci przekazem pocztowym na adres.
Jak się okazało, pan
stwierdził że ich wycena to "kwota bezsporna", a jeśli wyjdzie mi drożej to mam
przedstawić faktury i dopłaca różnicę.
Jako, ze olałem
sprawę, nie wiem czy to rzeczywiście tak fajnie działaNie zawsze. Ja musiałem się szarpać z PZU żeby przestali lecieć w kulki z naciąganiem na szkodę całkowitą. Wycenili wartość samochodu przed szkodą niżej niż parę miesięcy później (już po naprawie) przy zawieraniu nowej umowy, a koszt naprawy oszacowali wyższy niż ASO (w którym zresztą auto stało i gdzie chciałem bezgotówkowo naprawiać).
-
no ja akurat miałem szkodę na ~700zł (zderzak nielakierowany do wymiany) przy puncie z 2003r.
-
Dzięki, poczytałem.
Panie, po wczorajszym gradzie pełno ludzi ma u nas podobny problem
-
Panie, po
wczorajszym gradzie pełno ludzi ma u nas podobny problemWczoraj grad w Lublinie był?
U mnie tylko deszcz...BTW w środę też było dziwnie: tam, gdzie pracuję, walił grad od 0,5 do 3-4 cm średnicy. Moje dzieciaki stały wtedy na balkonie i łapały go w ręce (blok oddalony od mojej pracy o jakieś 1,5 km w linii prostej). A na następnej ulicy (20 m dalej) gradu nie było, tylko deszcz...
-
BTW w środę też
było dziwnie: /.../
Ja pamiętam jak któregoś roku grad spadł... ścianą. Dosłownie spadła z nieba ściana gradu jednocześnie,a dopiero potem zaczął normalnie padać. -
Pewnie już za późno, ale może poczekaj do końca "sezonu gradowego"? Szkoda naprawić i tydzień później naprawiać znowu.
BTW, mnie (parę lat temu) grad rozbił boczną (!) szybę i szyberdach, wgniotek karoserii nie liczyłem (auto było "do jeżdżenia"). Wygląda, że takie problemy wchodzą do standardu, jak zimą śnieg, tak latem grad.
-
Czemu za późno? Wcale nie. Kasę wezmę, a kiedy zrobię... to insza inszość. Przecież mogę poczekać... ale właśnie - ile czekać? Kiedy ten okres gradowy się skończy?
Dziś był młody człowiek, rzeczoznawca. Uprzejmy, sympatyczny. Poprzyglądaliśmy się dokładnie i wychwyciliśmy wszystko, co było wgniecione. 4 małe wgniotki na masce, 16 na dachu, nawet 2 z boku (nie jestem pewien, czy to od gradu, czy od drzwi innych aut na parkingu - ale zaznaczył wszystkie). Czekam na wycenę. Wezmę kosztorysowo, a zrobię nie w ASO (gdzie na pewno będą się zabierali za szpachlowanie i malowanie - tak mówił rzeczoznawca), lecz w innym zakładzie metodą "Puller". Albo... mam jeszcze namiar na magika w Gdańsku, który ponoć też ładnie wyciąga bezinwazyjnie. Nad morze wybieram się w sierpniu, więc... zobaczę, gdzie taniej będzie. Z grubsza wychodzi mi, że zapłacę mniej więcej tyle, ile dostanę z ubezpieczalni, a może jeszcze parę groszy zostanie.
Chociaż znajomi garażowi twierdzą, że wcale nie widać i żeby nie naprawiać. Ale będę prostował. -
Chociaż znajomi
garażowi twierdzą, że wcale nie widać i żeby nie naprawiać. Ale będę
prostował.Bierz kasę i naprawiaj we własnym zakresie (zostanie Ci na pokrowce i choinkę zapachową ), bo o nowe cacuszko trzeba dbać.
-
Czemu za późno?
Wcale nie. Kasę wezmę, a kiedy zrobię... to insza inszość. Przecież mogę poczekać...
ale właśnie - ile czekać?
Jak nie grady, to wichury, nie wichury to zaspy, nie zaspy to podtopienia. Zawsze coś będzie...Kiedy ten okres gradowy się skończy?
Tydzień przed wystawieniem auta na sprzedaż -
Bierz kasę i
naprawiaj we własnym zakresie (zostanie Ci na pokrowce i choinkę zapachową ),Tak będzie. A za pokrowcami trzeba się rozejrzeć - nigdy więcej czarnej tapicerki ).
o nowe cacuszko trzeba dbać.
Kiedy czasu nie ma...
-
Tydzień przed
wystawieniem auta na sprzedażCyt. ze Shreka: "No to se jeszcze poczeka!"
-
No i mam decyzję - odszkodowanie prawie 1500 zł.
W przyszłym tygodniu jadę do warsztatu na wyciąganie. -
No i mam decyzję -
odszkodowanie prawie 1500 zł.
W przyszłym
tygodniu jadę do warsztatu na wyciąganie.Nie będzie zwyżki AC za "niewskazanie sprawcy"?
-
Nie będzie zwyżki
AC za "niewskazanie sprawcy"?Wskazałem.
-
odszkodowanie prawie 1500 zł.
Jakoś tak... niewiele, nie?
-
Jakoś tak... niewiele, nie?
Zobaczymy, ile sobie zażyczą w zakładzie.
-
Korzystał ktoś z
takiej usługi?
Droga to impreza?
A może zna ktoś
dobre adresy takiego warsztatu w woj. lubelskim? Muszę skorzystać.Ja korzystałem już dwa razy (dwa razy ktoś na parkingu mi załatwił drzwi) i naprawdę rewelacja. Bardzo szybko daje się to usunąć, no i dużo taniej niż z tradycyjnym lakierowaniem i szpachlowaniem. Co do serwisu to znam, ale w Warszawie:)
-
Ja korzystałem już
dwa razy (dwa razy ktoś na parkingu mi załatwił drzwi) i naprawdę rewelacja. Bardzo
szybko daje się to usunąć, no i dużo taniej niż z tradycyjnym lakierowaniem i
szpachlowaniem. Co do serwisu to znam, ale w Warszawie:)Daj namiary, proszę - adres i telefon - jeśli możesz.
-
Daj namiary, proszę
- adres i telefon - jeśli możesz.
Dane ze strony:
puller.com.pl
usuwanie wgnieceń w samochodzieul. Liwska 2
(róg Wysockiego, Bródno)
w budynku ASO MAZDA
03-391 Warszawa
tel. (22) 675 11 08, (22) 77 33 884
[email protected]pn.-pt. 9:00 - 18:00
sob. 9:00 - 15:00 -
Dzięki. Być może skorzystam.