Coś ku przestrodze lubiących zbyt dużą prędkość...
-
a ja się pytam, kto
dał tym manekinom prawo jazdyA ja się pytam gdzie byli rodzice
Gdyby przy 190 auto miało nas chronić, to chyba musiałoby być jak czołg z kratką i bóg wie jeszcze z czym....
-
A ja się pytam
gdzie byli rodzice
Gdyby przy 190 auto
miało nas chronić, to chyba musiałoby być jak czołg z kratką i bóg wie jeszcze z
czym....A ciekawe jakby to wyglądało po zamontowaniu zderzaka Łągiewki
-
Gdyby przy 190 auto
miało nas chronić, to chyba musiałoby być jak czołg z kratką i bóg wie jeszcze z
czym....czołg - sądzę że bez tej kratki by przeżył
-
Ale czołgi nie jeżdżą 190km/h Nawet radzieckie
-
Ale czołgi nie
jeżdżą 190km/h Nawet radzieckieauto może jechać 120, czołg wystarczy 70
-
Mogliby wziąć do crashtestu mojego Swifta, a mnie dać tego Fordzika. Albo chociaż koła założyliby stalowe, szkoda takich felg, choć były tylko 3 (przednia prawa była inna)
-
A ciekawe jakby to
wyglądało po zamontowaniu zderzaka Łągiewkitak samo
-
Mogliby wziąć do
crashtestu mojego Swifta, a mnie dać tego Fordzika. Albo chociaż koła założyliby
stalowe, szkoda takich felg, choć były tylko 3 (przednia prawa była inna)Też jak zobaczyłem, że te fele zostawili to aż smutno się zrobiło... Ale dwie przeżyły zderzenie...
-
Tyle, że prędkości zderzenia się nie sumują. Ten crash test oddał warunki zderzenia np. dwóch identycznych aut jadących z prędkością 190 kilka km/h KAŻDY.
-
Ku przestrodze to zobaczcie sobie TO. Niestety ale można jechać zgodnie z przepisami i zginąć z powodu takiego gnoja co i tak jest baaaardzo delikatnym określeniem Dodam tylko, że siła uderzenia była tak silna, że dziewczyna wyrywając pasy, które miała zapięte wyleciała z samochodu, a jej bliscy stali 3 godziny nad jej ciałem i je przytulali...
-
tak samo
tak samo, bo?
-
Dodam tylko, że siła uderzenia
była tak silna, że dziewczyna wyrywając pasy, które miała zapięte wyleciała z
samochodu, a jej bliscy stali 3 godziny nad jej ciałem i je przytulali...Pomijajac gnojkow wjezdzajacych na czerwonym i ich oczywista wine (pewnie kierowca bedzie siedziec), to autentycznie pasy zostaly wyrwane? Jak dla mnie to Astra nie jest jakos koszmarnie strzelona przodem i sytuacja nie powinna miec miejsca. Bardziej by to swiadczylo, ze ktos z pasami cos kombinowal w przeszlosci...
-
Tyle, że prędkości
zderzenia się nie sumują. Ten crash test oddał warunki zderzenia np. dwóch
identycznych aut jadących z prędkością 190 kilka km/h KAŻDY.to czołg może stać, a auto niech się rozpędzi ja dałem bardziej hardcorową wersję
-
Pomijajac gnojkow
wjezdzajacych na czerwonym i ich oczywista wine (pewnie kierowca bedzie siedziec),
to autentycznie pasy zostaly wyrwane? Jak dla mnie to Astra nie jest jakos
koszmarnie strzelona przodem i sytuacja nie powinna miec miejsca. Bardziej by to
swiadczylo, ze ktos z pasami cos kombinowal w przeszlosci...Poważnie, też dla mnie coś nie tak, że pasy wyrwało, ale nie wiadomo ile gnojek zasuwał, jeśli strzelił ich takim czołgiem przy dajmy na to 120? Podobno pierwsze co po wypadku to wyleciał z samochodu i pruł morde, żeby ktoś mu dał zadzwonić do mamy. Generalnie wziął samochód bez wiedzy matki. Moim zdaniem siedzieć to jedno, ale lekarze powinni go źle poskładać i łamać na żywca przynajmniej ze 3 razy, chociaż to i tak życia tej dziewczynie nie wróci...
-
wyrwane pasy...
Widziałem w firmie bardziej rozwalone astry II, aż cud że koledzy wychodzili z nich bez szwanku, co najwyżej kończyło się na obserwacji w szpitalu (po zderzeniu z tirem). Astra II to na prawdę solidy samochód. Z tym, że poduchy i pasy działały. Ciekawe czy handlarzyki wymieniają po wypadkach pasy i poduchy (wszystkie są bezwypadkowe)... Pytanie retoryczne. Dlatego handlarzom mówię stanowcze NIE. Niech ktoś w tym kraju w końcu weźmie się za rynek samochód używanych. Do puki w naszej republice bananowej nie zapanuje porządek ludzie będą ginęli w pięknych limuzynach, bo pasy działają tylko raz... -
tak samo, bo?
bo fizyki nie oszukasz
-
Tylny zderzak chyba
do odzyskaniaJakos sie wyklepie i w slomczynie pogoni :]
-
bo fizyki nie
oszukaszPrzecież to nie jest oszukiwanie praw fizyki, tylko umiejętne ich wykorzystanie
-
Tyle, że ileś tam masy poleci do góry (o ile się nie zakleszczy machina), a reszta i tak idzie w auto.
To tylko kawałki metalu - jak się za mocno uderzy to nie zdążą zadziałać tylko się pogną.
-
Tyle, że ileś tam
masy poleci do góry (o ile się nie zakleszczy machina), a reszta i tak idzie w auto.
To tylko kawałki
metalu - jak się za mocno uderzy to nie zdążą zadziałać tylko się pogną.Nie pamiętam, czy były robione testy z prędkościami powyżej 60 km/h
Swoją drogą wynalazek ten w miarę doskonalenia mógłby działać. No, ale komu na tym zależy