Kolejny raz z cyklu.. co kupić za ok 22kpln.
-
pytanie zasadnicze
dla Ciebe czy
kogos innego ?Dla mła w okolicach marca zacznę się rozglądać już za czymś konkretnym, teraz zbieram info
-
Dla mła w
okolicach marca zacznę się rozglądać już za czymś konkretnym, teraz zbieram infoto w lipcu jak dobrze pójdzie staniemy razem na kresce
-
to w lipcu jak
dobrze pójdzie staniemy razem na kresceJa tez chce
Ja bym sobie wybral cos z ciekawych aut jak wyzej. zycie jest za krotkie zeby jezdzic czyms nudnym, mam nadzieje, ze sa naprawie swoj blad w przyszlym roku i zamienie audi na cos co cieszy
-
Jedynie Alfa, szkoda że to to nie 159
-
Astrolot
Ja bym sobie wybral
cos z ciekawych aut jak wyzej. zycie jest za krotkie zeby jezdzic czyms nudnym, mam
nadzieje, ze sa naprawie swoj blad w przyszlym roku i zamienie audi na cos co cieszyAsterka ładna.
-
Asterka ładna.
Jakieś 4 dni temu jeździłem podobną (jedynie była mega gleba felga 17 więc i wygląd lepszy) ale silnik ten sam, niby mocy dużo nie ma ale nadrabia sporo momentem, i sam osobiście się zacząłem nad taką zastawiać
-
Jakieś 4 dni temu
jeździłem podobną (jedynie była mega gleba felga 17 więc i wygląd lepszy) ale silnik
ten sam, niby mocy dużo nie ma ale nadrabia sporo momentem, i sam osobiście się
zacząłem nad taką zastawiaćAstry są jeszcze o tyle fajne że nie zawierają pierdyliarda guziczków-przycisków, tylko mają, ładną czystą konsolę, bez zbędnego przepychu... Ale to już pewnie kwestia gustu.
-
Astry są jeszcze o
tyle fajne że nie zawierają pierdyliarda guziczków-przycisków, tylko mają, ładną
czystą konsolę, bez zbędnego przepychu... Ale to już pewnie kwestia gustu.No raczej tak, ta którą jeździłem nie miała climatronica i panel od nawiewu to jest jakaś tragedia, fajne skórzane fotele drzwi bez ramek a panel od nawiewu jak w astrze classic
-
Ja tez chce
no problemo
zycie jest za krotkie zeby jezdzic czyms nudnym, mam
nadzieje, ze sa naprawie swoj blad w przyszlym roku i zamienie audi na cos co cieszyto co kompresor do żyda - no wiesz
-
- Seat Toledo też
się przewijał,ale jakoś środek nie bardzo... - Skoda Octavia I (
dużo modeli ma tylko 2 poduszki )
Toledo brzydsze od Octavi I? Poszukaj dobrze z Toledo, to trafisz w takiej wersji. Fotele skóra naturalna + alcantara. Boczki drzwi również alcantara. Oczywiście skórka na kierownicy i biegach. Do tego fotele grzane z regulacją el i pamięcią. Polecam też silnik 2.3 V5. Jestem bardzo zadowolony.
Mimo wszystko w Twoim budżecie celowałbym w Lexusa IS200 lub Impreze GD. To były moje typy, niestety miałem o kilka tysięcy za mało i skończyło się na pospolitym Toledo. Chociaż na wyposażanie i egzotyczny silnik pozwoliłem VAG ma swoje plusy, bo części tanie. Ale są to niestety nudne autka jakich pełno na naszych drogach. Ja już przywykłem Chciałem sedana/hb, bo coupe miałem 4 lata i teraz chciałem coś innego.
Z IS powinieneś być bardzo zadowolony. BMW E46 też nie jest głupim pomysłem...
- Seat Toledo też
-
Ooo wlasnie, jeszcze jest Lex
-
Aaaa tam narzekacie na ten panel od Astry Mi tam niemiecki porządek nie przeszkadza
Toledo z zewnątrz ok, w środku chyba bardziej Octavia mi spasowała, trzeba gdzieś wcisnąć zadek do środka i porównać
Aaaa Lex, hmm no wszystko ładnie pięknie ale serwisowanie też jest chyba luxusowe
Meganka też mi miesza trochę w głowie
-
powiem tak - ja mam megi II - nie narzekam. Naprawde fajne autko. W najnowszym "Motorze" jest poradnik kupującego własnie z tym autem. Jeśli masz taki Budżet to staraj sie szukać aut po lifcie czyli po 2005 roku. Generalnie uważam, że stosunek ceny do jakości jest najlepszy z tego segmentu na rynku.
-
Meganka
też mi miesza trochę w głowieOstatnio patrzyłem na samochody w praktycznie identycznym budżecie i generalnie francuzy mieszają w głowie. Chciałem coś niemieckiego i miało to być audi a6 najlepiej 2,5 tdi ale wydawać ponad 20 tyś. na 10 lub 11 letnie auto to chyba troche chory pomysł, i z francuzów mi akurat bardzo namieszał w głowie peugeot 407SW, tylko to z drugiej strony zawsze będzie francuz i sam do dzisiaj nie wiem w którym kierunku iść?
-
Ja chcę się odmłodzić, także wszystko poniżej 2003/4 odpada Powiem tak 407 fajna, ale chyba się już za dużo nasłuchałem o Pugach Meganka niby też francuz ale podobno choroby wieku dziecięcego wyleczone... Do weryfikacji na odpowiednim forum
@ Slowik8609 jakieś problemy z nią już miałeś? Jakieś pierdołki,grubsze sprawy?
-
bardzo namieszał w głowie peugeot 407SW, tylko to z drugiej
strony zawsze będzie francuz i sam do dzisiaj nie wiem w którym kierunku iść?
Stary i to są właśnie stereotypy. Sąsiad kochający VW za namową kupił megane I lift - zadowolony. Może i silniki 1.5 cDti czy jak sie tam zwią nie są bezawaryjne ale 1.9 już jest przyzwoity.
-
Stary i to są właśnie stereotypy. Sąsiad kochający VW za namową kupił
megane I lift - zadowolony. Może i silniki 1.5 cDti czy jak sie tam zwią nie są
bezawaryjne ale 1.9 już jest przyzwoity.Może i stereotypy ale od zeszłego roku mieszkam poza miastem, na mojej wiosce droga jest nieutwardzona, mało tego wyboista, przez 9 miesięcy ojciec miał citroena zdążył w nim wymienić wahacze (pewnie już dawno nadchodził ich kres więc nie mówię, że to przez tą droge) oraz 2 razy gumy drążków stabilizatora i raz same drążki przez ten sam czas ja w moim 17 letnim VW wymieniłem jedynie amortyzatory i to nie dlatego, że była taka potrzeba tylko dlatego, że po poprzedniej zimie stwierdziłem, że jest za nisko i chce mieć regulacje na tą nadchodzącą zime, poza tym jak to we francuzach elektryka w xsarze picasso wariowała niemiłosiernie - climatronic dmuchał kiedy chciał a przy jesiennej i zimowej pogodzie i parujących szybach było to bardzo uciążliwe dlatego chyba jestem troche uprzedzony, i się ich po prostu obawiam.
-
Powiem tak - na samochody francuskie narzekali Ci co ich nigdy nie mieli. Mówisz o 407 - moi rodzice mają. Wydaje mi się, że więcej wnerwiających awarii miał ojciec niż ja ( ja mam megi jedną z pierwszych bo prod. ruszyła chyba w czerwcu a ja mam z września 2002. Rodzice mają 407 z 2006 roku (końcówka)). Pamiętaj, że 407 ma wielowahaczowe zawieszenie. Ojcec ma przez 5 lat nabite ok. 87 000 km i nic nie stuka ( dojazd do rodziców jest drogą mocno gruntową). Natomiast miał akcje typu wyłączające się radio ( pare razy i ASO bywało bez radne), przestające działać otwieranie bagażnika ( z kluczyka i z przycisku na karoserii, też ze 3 razy), rozwaliło się podgrzewanie fotela kierowcy ( jedyna opcja naprawy to wymiana fotela - ok. 1500 zł więc ojciec odpuścił), wymiana nagrzewnicy. Chyba tyle.
U mnie? ja mam jak pisałem autko z 2002 roku. WYposażeniowo jest PODOBNE do wcale nie ubogiego peugeota. Mam najbogatszą wersję lux privillage. Ale nie o tym. Obecnie mam nabite ok. 201 000 km i jest to raczej oryginalny przebieg ( auto od znajomego, w ASO też mam znajomego i historia europejska (auto z francji) wydawała się być wiarygodna). Regenerowałem turbo ( w tym silniku to często bywa - winny był producent ktory dał za duży interwał zmiany oleju. Wystarczy zmniejszyć z 30 000 do 15 000 i turbo pożyje duuużo dłużej. Nie sugeruj się tym, że turbo może "świszczeć" - nie zawsze znaczy to, że jest na wykończeniu. Te regenerowane świszczą. Choćby moja. Standardowo po zakupie rozrząd. Moje statystyki ze wszystkimi kosztami ( serio wszystko wpisuje) są tu http://www.motostat.pl/vehicle-stats/22850. Weź tylko pod uwagę, że ja jestem osobą, która bardzo dba o auto. Poprzedni mechanik śmiał się, że jestem pedantem w tym temacie, bo przyjeżdżam ze wszystkim. Robię pierdoły, które inni by odpuścili, typu awaria tzw. "słicza" (grosze bo grosze to kosztuje bo ok. 50 zł z robotą). Ja mam jednak podejście że wszystko ma być sprawne, a części dobrej jakości. Masz więc zestawienie wersji serwisowej top ;p Nie miałem poważniejszych awarii prócz podnośnika szyby kierowcy(pękła linka, wyginając cały mechanizm) ale naprawa nie była droga.
Ja sobie auto chwalę, choć o spalaniu 6 L w mieście (mam 1.9 dci 120KM) możesz zapomnieć, chyba że jeździsz jak emeryt). Mnie spala ok. 7,5 litra przy normalnej jeździe. Na trasie 5 - 5,5 osiągniesz bez problemu. Generalnie sądzę, że gdybym miał zmieniać auto to są duże szanse że padłoby znowu na Megi - tyle że młodszą.
Jest sporo "bajerów" ale się przydają - karty do auta - kiedyś się z tego śmiałem - dzisiaj błogosławie. System hands free jest mega. Fotokomórki w drzwiach, nie trzeba szukać kluczyka, karta jest płaska więc się nie wpija w nogę jak kluczyk jak się siedzi. A jednocześnie są twardsze niż te w lagunach więc żeby ją złamać to trzeba chcieć to zrobić specjalnie. Automatyczna klimka. Tempomat - kiedyś myślałem - na cholerę to w Polsce. Podobnie jak z kartą - tak na prawdę idzie tego używać, a już na autostradzie to mistrzostwo. Jadąc z Wrocka do Krakowa pedałów dotknąłem 3 (słownie: trzy) razy. Audio - większość ma trochę tzw. tuner list, ja mam akurat carbase ze zmieniarką na 6 CD i wzmacniaczem i chyba 8 głośnikami - bardzo przyjemnie gra. Jest też oczywiście ESP i 6 poduch. Jest system zapobiegający przytrzaśnięciu rąk przez szyby przy zamykaniu. Domykanie szyb z karty. Czujnik zmierzchu i deszczu. Podgrzewane lusterka. System EBA (Emergency Break Assist). Klimatyzowany schowek. Czujniki ciśnienia w oponach. Jest tego jeszcze trochę. I sam zobacz - jakie inne auto tego segmentu ma to za te pieniądze i będzie stosunkowo młode? Bo za 22 -25 tys. Znajdziesz moim zdaniem megi w bogatej opcji z rocznika 2005-2006 może 2007. Jestem też na forum www.megane.com.pl - wejdz, poczytaj. Tak jak pisałem wcześniej - kup aktualny "Motor" i też poczytaj. W razie pytań służę pomocą. -
Dajmos, a po co Ci diesel kombi jak jestes piekny i mlody bez rodziny Korzystaj z zycia i wez coupe Kombiacza jeszcze sobie w zyciu kupisz
-
Hahaha zostaje tylko "i" i "bez rodziny" Nadmiar litrów w bagażniku nie zaszkodzi