A tu piszą Japończyki
-
Ja też na dziurze zrobiłem przecięcie z boku (nie tak wielkie, ale co to za różnica ). Szczęście w nieszczęściu jest takie, że na oponach jeździłem trzy miesiące i każda jeszcze miała 8mm bieżnika więc mogę dokupić jedną nową. Policja była, rzeczoznawca z ubezpieczalni zarządcy drogi również - dostałem wycenę, teraz mam nadzieję po prostu dostać odszkodowanie bez niespodzianek tym bardziej, że to nie pierwsze zdarzenie w tym miejscu.
Ale brat miał też uszkodzoną 17calówkę dunlop z sklejonym bokiem jeździł
jakiś czas bo te opony są drogie.Bocznych uszkodzeń opon w samochodach osobowym pod żadnym pozorem się nie naprawia. Na bezpieczeństwie się nie oszczędza. No, chyba że jeździł krótki czas nie wyjeżdżając z miasta to jeszcze jestem w stanie zrozumieć.
-
Dokupić spokojnie
się powinno oponę, tylko chodzi o koszta. Możliwe, że akurat 15 będzie bardziej się
opłacało kupić 1szt niż u mnie jak szukałem 14 calowych. U siebie miałem właśnie tak
uszkodzoną passio 2 oraz semperit. Chciałem kupić na alledrogo ale tam wołali za
stare opony po 100zł więc kupiłem 2 jak nowe bridgestone z montażem u swojego
gumiarza. Ale brat miał też uszkodzoną 17calówkę dunlop z sklejonym bokiem jeździł
jakiś czas bo te opony są drogie. Kupił jednak poniżej 100 na allegro 1szt w ładnym
stanie.No widzisz, z 4x4 nie jest tak prosto. Znalazłem na allegro jedną taką samą (prawie ) ale miała 4,7 mm mięska a moja ma 3,00mm. W dyfrach przy takiej różnicy może zrobić się kuku. Ja nawet na dojazdówce fabrycznej boję się jechać boć to inne opory toczenia.
-
a moja ma 3,00mm.
To i tak czas na zmianę w sumie
-
No to kupiłem Barum'y Bravurius'y za 800 PLN za komplet.
-
A to jeszcze dopiszę, że mam do wymiany żarówki przednich świateł pozycyjnych. Wiecie jak to zrobić? Banalna sprawa: trzeba odkręcić grill, odkręcić i wyjąć oba reflektory i dopiero barać się za wyjmowanie żarówek. Jak je wyjmę, będę wiedział jakie kupić. Fajna zabawa?
-
W dyfrach przy takiej różnicy może zrobić się kuku.
roznica jest ale nic sie nie powinno stac, stałoby sie gdybys mial blokady ( mocno spiete )
ale oczywiscie ja jestem tylko teoretyk i sie nie znam ( zasadniczo )
Cytat:
Wiecie jak to zrobić? Banalna sprawa: trzeba odkręcić grill, odkręcić i wyjąć oba reflektory i dopiero barać się za wyjmowanie żarówek.
banalne a japsy chociaz zrobili to jak z sensem w fordzie ?
-
roznica jest ale
nic sie nie powinno stac, stałoby sie gdybys mial blokady ( mocno spiete )ale oczywiscie ja
jestem tylko teoretyk i sie nie znam ( zasadniczo )Już po problemie. Nówki stoją i czekają aż syn wróci z pracy. Jak na razie sam jeszcze za kierownik nie wsiadam
Cytat:
Wiecie jak
to zrobić? Banalna sprawa: trzeba odkręcić grill, odkręcić i wyjąć oba reflektory i
dopiero barać się za wyjmowanie żarówek.banalne a
japsy chociaz zrobili to jak z sensem w fordzie ?A wiesz, że nawet szybko poszło? Przy reflektorach tylko po trzy śrubki a reszta (grill i takie śmieszne cósie pomiedzy grillem a lampami) na zatrzaski. Następną razą pójdzie pędzikiem
-
A wiesz, że nawet
szybko poszło? Przy reflektorach tylko po trzy śrubki a reszta (grill i takie
śmieszne cósie pomiedzy grillem a lampami) na zatrzaski. Następną razą pójdzie
pędzikiemw Fordzach (mondeomk3) to jest w sposob genialny zrobione
jedna sruba i lampa na szynie wyjezdza do przodu
oczywiscie pod warunkiem ze fordz nie jest z przystanku wyklepany
-
Ja to mam panie peszka, żeby nie powiedzieć PECHA.
Wczoraj "baba" mnie walnęła w tylne prawe drzwi i zderzak. Dopiero co zrobiłem auto po najechaniu mi na tył a tu masz!!!!
Tak to wygląda:Na 12'stego jestem umówiony z ekspertem z PiZetjU. Zobaczymy jak wycenią szkodę.
Mówię, pech na całego. Najpierw rozwalony tył, później rozwalony kciuk, później rozwalona opona a teraz...
-
No szczęścia to nie masz.
Ale z drugiej strony może teraz tak się "nawarstwił" ten pech, zaraz się skończy i będziesz miał długi czas spokoju.
-
No szczęścia to nie
masz.
Ale z drugiej
strony może teraz tak się "nawarstwił" ten pech, zaraz się skończy i będziesz miał
długi czas spokoju.To auto po Krawczyku - nad nim wisi fatum
-
a
teraz...sprzedaj mi bulgota to i pech odjedzie
-
To auto po
Krawczyku - nad nim wisi fatumNo tak! On pierwszy go zepsuł. Najpierw gdzieś walnął lewym przodem a później źle zamontował eLPiGi
-
sprzedaj mi
bulgota to i pech odjedzieTaa, jużż! A ja pieszo będę chodził?
-
Taa, jużż! A ja
pieszo będę chodził?Mokry pewnie odda w rozliczeniu LANOSborghini
-
Mokry pewnie odda w
rozliczeniu LANOSborghinidokladnie
1.5 16v cale 73kW
od 2 włascilcielasmieszne 115kkm na blacie
nowe amorki(=zestaw) przodbrac poki mam
oczywiscie za przejecie od Marka pecha dodatkowa doplata
-
Już kupiłem dźwi z "anglika" dokładnie w kolor, tak że zamiana nie wchodzi w rachubę
-
No i mam kalkulację z PiZetjU. Wycenili mi na 2900 złociszy.
-
Widzę, że nie tylko ja mam pecha ze swoim japończykiem, ale Tobie chociaż wypłacą z ubezpieczenia, ja nie dostąpiłem tego "szczęścia w nieszczęściu"
P.S. może gdzieś Ci się uda moją tojotkę wypatrzeć gdzieś w Gdańsku, na dniach się tam wybieram na parę dni
-
No i problem. W marcu wymieniłem amortyzatory z tyłu na KYB'y. Wszystko pięknie aż do dziś. Pojechałem na przegląd rejestracyjny i Pan diagnosta stwierdził wyciek z lewego amorka Dostałem "warunek"na 14 dni i teraz co dalej? Zgłoszę reklamację ale w 14 dniach na bank się nie zmieszczę i pewnie będę musiał kupić nowy. I jeszcze problem w tym, że w warunkach reklamacji jest zapis, że części maja być montowane w specjalistycznym warsztacie Ciekaw jestem, czy mi uznają Jak nie to będę parę stówek cieńszy