Kupno używanego samochodu
-
Przy wyborze
Focusa, polecam model z elektrycznie ogrzewana szyba przednia.
Mialem takie cos w
trzech kolejnych Fordach i obecnie bardzo brakuje mi tego w aktualnie eksploatowanym
SX4.
Klimatyzacja nie
usuwa niestety tak szybko i skutecznie zaparowania szyby, szkoda ze to dostepne
tylko u Forda.Czy aby na pewno tylko u Forda??
-
Czy aby na pewno
tylko u Forda??Nie wiem, do tej pory nie widzialem w zadnym innym.
Jezeli znasz i inne to mozesz cos podpowiedziec.Rozgladam sie wlasnie za czyms nowszym, wiec taka informacja jest dla mnie interesujaca, ...naturalnie w granicach raczej
przecietnych mozliwosci finansowych. -
To teraz powiedz mi proszę na co zwrócić szczególną uwagę przy kupnie Focusa oraz, jak się sprawuje ten 1.8 tdci ile pali itd?
Odpowiedź już w zasadzie padła - musisz zwracać uwagę na korozję.
Dla mnie to szok, bo w Astrze z 1996 roku na drzwiach, błotnikach, czy progach nie mam śladu korozji, gdy oglądając o połowę młodsze Focusy występowała ona głównie w tych miejscach. Co mnie dziwiło, rdzewiały właśnie progi i błotniki w dolnych częściach (o drzwiach już nie wspominam).Jest jedna bardzo ważna rzecz przy kupnie używanego samochodu - tego nauczyłem się przez 1.5 roku oglądania ofert Focusów. Dotyczy to w zasadzie wszystkich modeli aut- musisz dokładnie wiedzieć, jak powinien wyglądać i w co być wyposażony dany samochód. Czasami są niuanse, które mogą świadczyć, że z danym autem jest coś nie tak.
Przykład pierwszy z brzegu, oglądałem na allegro ofertę Focusa z końca 2003 roku. Teoretycznie z zewnątrz wszystko spasowane, nie widać różnicy w odcieniu lakieru itp. jednak moją uwagę przykuł przedni zderzak. Miał on zainstalowane kierunkowskazy, co jak najbardziej jest OK, ale tylko do roku 2002. Od 2003 roku kierunkowskazy przednie były montowane w kloszach lamp. Tak samo musisz wiedzieć, które modele miały lakierowane i jakie listwy na drzwiach, lakierowane lusterka, oznaczenia na klapie oraz jakie poszczególne wersje miały wyposażenie wnętrz itp.
To wszystko jest niesamowicie istotne, bo po tych szczegółach już na wstępie można określić, że coś jest nie tak i było kombinowane.
Przykład mój jest dobry, choć tego nie zauważyłem podczas oględzin, a mianowicie, na tylnej klapie mam napis FOCUS, jednak jest on z wersji Mk2, a nie z mojej
Akurat ten krój czcionki bardziej mi się podoba, jednak świadczy to o tym, że tylna klapa była malowana.Reszta spraw jest identyczna, jak dla wszystkich aut, choć moim zdaniem najlepszym wyjściem jest wybranie się po zakup samochodu z dobrym mechanikiem znającym doskonale tematykę samochodową.
Kolega z pracy tak właśnie zrobił jadąc ponad 300km po Octavię.
Nie pamiętam dokładnie, ale zapłacił za taką usługę 200 lub 300zł, jednak taki fachowiec na miejscu i to bez miernika grubości lakieru itp. dość dokładnie określił, co było robione, jaki jest stan silnika itp. Wystawiona i wstępnie uzgodniona telefonicznie cena to 24kzł, gdy po ocenie wspomnianego fachowca została zbita do 20kzł.Co do spalania, to na trasie przy prędkościach w okolicach 100-110km/h pali poniżej 4.4L/100km, jesienią tylko w ruchu miejskim 6.2, a teraz też tylko w mieście pali 6.8L/100km.
Generalnie jestem zadowolony, bo silnik 100KM z nisko położonym momentem maksymalnym sprawia, że jeździ się nim naprawdę przyjemnie.PS.
Znalazłem fotkę z allegro mojego Forda - widać, że wspomniany napis FOCUS pochodzi z innego modelu -
W rozliczeniu poszło
Dokładnie tak
-
Gratuluję udanego (mam nadzieję) zakupu Osobiście nigdy w życiu bym w taki sposób nie kupował, tzn na farta
Teraz sobie przypomniałem, że w obu przypadkach nie sprawdziłem nawet numerów VIN
-
Nie wiem, do tej
pory nie widzialem w zadnym innym.
Jezeli znasz i inne
to mozesz cos podpowiedziec.Alfa Romeo 156, 147 oczywiście w odpowiedniej wersji wyposażenia... nie w standardzie...
W Hondzie City mojego ojca, lecz to autko trzy-czteroletnie...
W autkach francuskich takie "gadżety" mogły się pojawiać też
-
Dzięki Panowie za wyczerpującą i rzeczową odpowiedź Nie pozostaje mi nic innego jak zagłębić się w forum Forda i zwrócić uwagę co miała, która wersja. Mam jeszcze jedno pytanie ten silnik jest na łańcuszku czy na pasku rozrządu? Co do podgrzewanej szyby, o której wspomniał SX4ever znam temat. Parę lat temu rodzice mieli escorta właśnie z takim bajerem, zimą i jesienią kiedy trzeba skrobać szyby patent idealny
-
Znajomy od
dłuższego czasu szuka dla siebie Mazdy 3 z lat 2007-2009 i co na razie stwierdził:- większość aut od
handlarzy jest bita z każdej możliwej strony, - licznik przebiegu
"skręcony" jest dwu, a nawet trzykrotnie,
Niestety,jest to też spowodowane tym, że ludzie patrzą na przebieg i panicznie boją się aut z przebiegiem >200 tys. km, więc handlarz skręci licznik do 150-180 tys. km. i jest "idealnie". Nie wiem dlaczego tak jest, szczerze mówiąc ja bym wolał zadbane auto z przebiegiem 250 tys km. jeżdżące po Niemieckich drogach niż auto z przebiegiem 150 tys km. jeżdżące po Polsce od nowości, a już na pewno nie chciałbym mieć skręconego licznika tylko dla lepszego poczucia psychicznego przy każdym spojrzeniu na licznik
- większość aut od
-
Dzięki Panowie za wyczerpującą i rzeczową odpowiedź
Nie ma sprawy
Nie pozostaje mi nic innego jak zagłębić się w forum Forda i zwrócić uwagę co miała, która wersja.
Wiesz, ciężko tak wszystko wyczytać.
Ja po prostu obserwowałem dziesiątki aukcji zwracając uwagę możliwie na wszystko.
Po kilku tygodniach generalnie już wiedziałem, jakie roczniki i w co są wyposażone.Mam jeszcze jedno pytanie ten silnik jest na łańcuszku czy na pasku rozrządu?
Ma pasek, bo dostałem fakturę od poprzedniego właściciela za jego wymianę.
W przypadku diesli najważniejsze tak naprawdę oprócz dobrego stanu karoserii i silnika jest koło dwumasowe. Niestety nie jest ono trwałe, a wymienia się je razem ze sprzęgłem (jedna robota), co kosztuje 2-2.5kzł
Jak poznać uszkodzone lub kończące się koło dwumasowe można znaleźć na forum Forda. -
Jak to po co? Trza rodzinie pokazać, jaki to się rodzynek kupiło za tak okazyjną cenę (a że rodzynek to stare winogrono, to już inna sprawa)...
-
Przy trzyletnich autach to jeszcze gwarancja była (przynajmniej w przypadku japońców) - to jeździli, a tak można jeszcze ekstrapolować - jeśli właściciel średnio jeździł 15kkm rocznie, to na 90% będzie podobny przebieg w kolejnych latach.
-
Jak to po co? Trza
rodzinie pokazać, jaki to się rodzynek kupiło za tak okazyjną cenę (a że rodzynek to
stare winogrono, to już inna sprawa)...Z wierzchu i z przebiegu rodzynek a pod tym wszystkim często zajeżdżony parch
-
Alfa Romeo 156, 147
oczywiście w odpowiedniej wersji wyposażenia... nie w standardzie...
W Hondzie City
mojego ojca, lecz to autko trzy-czteroletnie...
W autkach
francuskich takie "gadżety" mogły się pojawiać teżTak jest - np. przed laty znajomy w Renault Safrane taką miał...
-
Tak jest - np.
przed laty znajomy w Renault Safrane taką miał...