Prostownik impulsowy
-
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 21:23 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Witam
Jako, że mój aku ostatnio odmówił współpracy - musiałem pożyczyć prostownik od znajomego myślę nad zakupem własnego
Przeglądając aledrogo trafiłem na coś takiego http://moto.allegro.pl/item521952938_cena_hit_prostownik_12v_10a_imp_mikroprocesorowy.html i w związku z tym proszę o opinie, zwłaszcza tych osób które już takowy posiadają lub używały, wiem, że impulsówki dobrze się sprawują w ładowaniu baterii do elektronarzędzi znacznie wydłużając okres życia baterii jednak baterie takowe mają pojemność 1,4 - 2,6 Ah, więc zastanawiam się nad takim wynalazkiem, najpierw jednak chciałbym poznać opinie na jego temat zarówno pozytywne jak i negatywne lub może dać sobie spokój i kupić tradycyjny prostownik ?? Przeznaczeniem prostownika będzie aku 45 Ah.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 21:34 ostatnio edytowany przez chris2233 11 paź 2016, 09:04
Witam
Jako, że mój aku ostatnio odmówił współpracy - musiałem pożyczyć prostownik od znajomego myślę
nad zakupem własnego
Przeglądając aledrogo trafiłem na coś takiego
http://moto.allegro.pl/item521952938_cena_hit_prostownik_12v_10a_imp_mikroprocesorowy.html
i w związku z tym proszę o opinie, zwłaszcza tych osób które już takowy posiadają lub
używały, wiem, że impulsówki dobrze się sprawują w ładowaniu baterii do elektronarzędzi
znacznie wydłużając okres życia baterii jednak baterie takowe mają pojemność 1,4 - 2,6 Ah,
więc zastanawiam się nad takim wynalazkiem, najpierw jednak chciałbym poznać opinie na jego
temat zarówno pozytywne jak i negatywne lub może dać sobie spokój i kupić tradycyjny
prostownik ?? Przeznaczeniem prostownika będzie aku 45 Ah.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.Używałem czegoś takiego tydzień temu. Pożyczony od szwagra bo mój aku zdechł. Z tego co mi mówił, dał za niego gdzieś w hipermarkecie 50zł ale innej firmy. Tamten miał prąd ładowania 3,6A dlatego, że miał ustawienie ładowania aku do motocykla i samochodu osobowego jedynie. Z tego co wiem to fajną sprawą jest to, że po naładowaniu aku prostownik taki automatycznie się wyłącza. Co do samego naładowania to ciężko mi się wypowiedzieć bo po wstawieniu go do auta zakręcił jak nowy, ale na drugi dzień prawie znowu zdechł. Nie wiem na ile to wina prostownika (choć szwagier go sobie chwali) a na ile mrozów niedawnych.
-
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 21:40 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Dzięki za wypowiedź jeżeli możesz napisz jeszcze jaki masz aku i ile trwało ładowanie tak orientacyjnie w porównaniu do tradycyjnego prostownika, a co do mrozów to na auk które jest już trochę przechodzone działają tak, że szkoda gadać, zwłaszcza robiąc krótkie trasy można się nieraz niemiło z rana zdziwić <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 21:49 ostatnio edytowany przez chris2233 11 paź 2016, 09:04
Dzięki za wypowiedź jeżeli możesz napisz jeszcze jaki masz aku i ile trwało ładowanie tak
orientacyjnie w porównaniu do tradycyjnego prostownika, a co do mrozów to na auk które jest
już trochę przechodzone działają tak, że szkoda gadać, zwłaszcza robiąc krótkie trasy można
się nieraz niemiło z rana zdziwićAku mam 36Ah jakaś bezfirmówka od 3 lat.
Był kompletnie rozładowany, ładował się od 23 do 10 rano, czyli 11 godzin. Powtórzę, że jak wsadziłem aku do auta po naładowaniu to zakręcił jak nówka. Więc można przypuszczać, że prostownik spełnił swoje zadanie. Natomiast aku ponownie padł bo następnej nocy było znowu jakieś -10st.C.
Dokładnie, ja właśnie robię przez cały dzień wyłącznie krótkie trasy no i mimo, że miałem naładowany aku dzień wcześniej to się mocno zdziwiłem kolejnego poranka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 21:56 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Ja mam trzy letnią centrę i ostatnio z rana przy mrozie - 10 odmówiła współpracy więc rozglądam się za prostowidłem, ehh jak by to dobrze było mieć ogrzewany garaż <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:02 ostatnio edytowany przez chris2233 11 paź 2016, 09:04
Ja mam trzy letnią centrę i ostatnio z rana przy mrozie - 10 odmówiła współpracy więc rozglądam
się za prostowidłem, ehh jak by to dobrze było mieć ogrzewany garażJak masz jakiś hipermarket gdzieś po drodze to popatrz za takim właśnie ale tańszym prostownikiem. IMHO - nie warto się ładować w coś za 150zł, skoro za 50 zika powinieneś dostać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Ja już się tej zimy nie bawię w ładowanie czy kupno aku, czekam do wiosny i póki nie nadejdzie to jak znowu zaczną się mrozy to przynoszę aku do domu na noc <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Wczoraj w nocy było zaledwie -3st i aku elegancko dziś rano odpalił <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Yendrek Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:26 ostatnio edytowany przez Yendrek 11 paź 2016, 09:04
a nie lepiej po prostu zmienić aku i mieć święty spokój??
ostatnio w pracy używałem prostownika, ale bardziej startera tego typu
rozrusznik gwizdał jak szalony <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:27 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Właśnie tu jest sęk, że mieszkam w małej miejscowości, żeby nie powiedzieć inaczej... ale ale raz na jakiś czas jeżdżę gdzieś gdzie są markety więc będę musiał zrobić rozeznanie
a co do przynoszenia aku do domu to też niezła metoda zwłaszcza gdy jest dość spory mróz, mój właśnie stoi przykryty prostownikiem i się grzeje <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:32 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Aku ma trzy lata więc jakoś strasznie zjedzony nie powinien być tylko w moim wypadku dobijają go krótkie trasy a wcale nie uśmiecha mi się wydawać 180 - 200 zł na nowy - przy mrozach ładowanie akumy raz na jakiś czas uznał bym raczej za rzecz normalną
-
chris2233 Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:39 ostatnio edytowany przez chris2233 11 paź 2016, 09:04
a nie lepiej po prostu zmienić aku i mieć święty spokój??
Zafundujesz mi naprzykład??
ostatnio w pracy używałem prostownika, ale bardziej startera tego typu
rozrusznik gwizdał jak szalonyNie zmieści mi się do bagażnika <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 14 sty 2009, 22:48 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Nie zmieści mi się do bagażnika
Jak to nie ja na ten przykład wożę coś bardzo podobnego tylko zwie się to kable rozruchowe <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
zipeknapisał 15 sty 2009, 10:01 ostatnio edytowany przez zipek 11 paź 2016, 09:04
Zafundujesz mi naprzykład??
150 prostownik + nadal zwalony aku + perspektywa szybkiej wymiany aku
i tak taniej bedzie wymienic aku
-
zipeknapisał 15 sty 2009, 10:04 ostatnio edytowany przez zipek 11 paź 2016, 09:04
Dzięki za wypowiedź jeżeli możesz napisz jeszcze jaki masz aku i ile trwało ładowanie tak
orientacyjnie w porównaniu do tradycyjnego prostownika, a co do mrozów to na auk które jest
już trochę przechodzone działają tak, że szkoda gadać, zwłaszcza robiąc krótkie trasy można
się nieraz niemiło z rana zdziwićJak akumulator po naladowaniu dobrze dziala przez caly dzien a na drugi dzien juz niedziala to pomimo
ze jest mroz jest to oznaka zuzytego akumulatora i nalezy go wymienic -
zipeknapisał 15 sty 2009, 10:06 ostatnio edytowany przez zipek 11 paź 2016, 09:04
Aku mam 36Ah jakaś bezfirmówka od 3 lat.
Był kompletnie rozładowany, ładował się od 23 do 10 rano, czyli 11 godzin. Powtórzę, że jak
wsadziłem aku do auta po naładowaniu to zakręcił jak nówka. Więc można przypuszczać, że
prostownik spełnił swoje zadanie. Natomiast aku ponownie padł bo następnej nocy było znowu
jakieś -10st.C.
Dokładnie, ja właśnie robię przez cały dzień wyłącznie krótkie trasy no i mimo, że miałem
naładowany aku dzień wcześniej to się mocno zdziwiłem kolejnego porankaaku masz do wymiany , nie trzyma pradu i tyle
-
zorkacz Użytkownik archiwalnynapisał 15 sty 2009, 11:01 ostatnio edytowany przez zorkacz 11 paź 2016, 09:04
Wiem jakie są objawy zużytego aku bo trzy lata temu musiałem ładować co drugi dzień a miałem prostowidło pożyczone obecny nie wykazuje takiego zachowania jednak wymagał naładowania i dlatego pytam o prostownik impulsowy jak się sprawdza bo noszę się z zamiarem kupna
-
zipeknapisał 15 sty 2009, 13:04 ostatnio edytowany przez zipek 11 paź 2016, 09:04
Wiem jakie są objawy zużytego aku bo trzy lata temu musiałem ładować co drugi dzień a miałem
prostowidło pożyczone obecny nie wykazuje takiego zachowania jednak wymagał naładowania i
dlatego pytam o prostownik impulsowy jak się sprawdza bo noszę się z zamiarem kupnaja mam najtanszy z selgrosa i jak potrzebuje to aku naladuje
wiec skoro niewidac ruznicy to poco przeplacac .... -
mareknapisał 15 sty 2009, 13:42 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 09:04
Jak akumulator po naladowaniu dobrze dziala przez caly
dzien a na drugi dzien juz niedziala to pomimo
ze jest mroz jest to oznaka zuzytego akumulatora i
nalezy go wymienicPrawda <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mój już siedmioletni wytrzymywał na kilkunastostopniowym mrozie całą dobę i silnik palił na dotyk.
Na wszelki wypadek w garażu stoi już nówka "Varta" <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
10/17