Olej silnikowy...
-
ja obecnie jezdze na Avanzie 5w40 olej tani ale: ostatnio jak pojechalem na wymiane uszczelki pod pokrywa zaworow mechanik powiedzial abym juz wiecej nie zalwewal tym olejem. Powiedzial ze ten olej ma bardzo kiepskie smarowanie( co zreszta pokazal mi na moich walkach) i szkoda silnika na ten olej, teraz zaleje jakims mobilem syntetykiem.
-
A tak apropos przepalania oleju.. Czy jakies pol do 3/4 literka na 2500-3000km brane przez
silnik, to niepokojacy wynik?zalezy jak jezdzisz... mi w lecie auto lykalo nawet do 2ch litrow na 10000, a po zmianie stylu jazdy na zimowy ekonomiczny nie bierze oleju wogole... ale w lecie jest sucho i jest trakcja:P
-
ja obecnie jezdze na Avanzie 5w40 olej tani ale: ostatnio jak pojechalem na wymiane uszczelki
pod pokrywa zaworow mechanik powiedzial abym juz wiecej nie zalwewal tym olejem.
Powiedzial ze ten olej ma bardzo kiepskie smarowanie( co zreszta pokazal mi na moich
walkach) i szkoda silnika na ten olej, teraz zaleje jakims mobilem syntetykiem.Dzięki za informację. Powiedz mi czy używasz często pełnej mocy? Kręcisz go na max obrotach?
Ja preferuję umiarkowaną jazdę (głownie ze względu na wiek auta) więc może nie grozi mi takie zużycie wałka rozrządu. Ale spróbuję poszukać oleju 10W30 (byle nie będzie to mineralny) jest jeden olej Comma Euroflow 10W30 - nie znam ceny tego
(10W30 zalecany do GTi i 1,6 swiftów) -
silnik nie cieknie, tylko poci się troszkę na uszczelce pokrywy zaworów - która była założona nowa w lipcu przy regulacji zaworów. myślę że stan jest żyleta. kupiłem auto ze starym olejem - nie wiem jakim, zmieniłem go szybko na semisyntetyk lotosa 10W40. Ale jak jest zimno to ciężko się obraca i to czuć - nie jest to z pewnością wina akumulatora bo jest w bardzo dobrej kondycji. Dlatego chcę przejść na coś lżejszego, jeżdżę krótkie trasy często po 6-7km - ledwo się rozgrzeje a ja go gaszę.
-
A tak apropos przepalania oleju.. Czy jakies pol do 3/4 literka na 2500-3000km brane przez
silnik, to niepokojacy wynik?mnie weźmie na miarce oleju tak ze 2mm po 5000km - więc nie dolewam oleju , poza tym silnik nie kopci wogóle, a na zimnym co najwyżej czuć benzynę z wydechu. moim zdaniem silnik u mnie jest żyleta.
A jeśli chodzi o pol do 3/4 literka na 2500-3000km to już nie mało (co na to katalizator???), choć norma producenta przewiduje pewnie pól litra na 1000km (wielu producentów aut dopuszcza na gwarancji nawet 0,5 do 1L/1000km)
-
ostatnie mrozy poniżej -20 jak sama tabelka wskazuje nie są tym co oleje 10W40 lubią najbardziej, pomoże przejście na jakikolwiek olej 5Wxx ale to oznacza w markowych olejach najczęściej syntetyk <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
Jak miałem standardowy 5W40 to kręcił w zimie dosyć żwawo.
Ostatnio z powodu brania oleju zmieniłem na 10W40 i kręcił przy mrozach -25^C dosyć ciężko ale jak się zagrzał silnik to kolejne odpalanie jakby nigdy nic.
Ja miałem od nowości - 1997r olej Shell 5W40, w tej chwili też mam Shell 10W40Pytanie czym się różni półsyntetyk od semisyntetyku.
Co ciekawe z powodu soli i mrozu miska olejowa przestała mi się pocić <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
teraz zima raczej jerzdze spokojnie, a latem zdarza mi sie wcisnac ale tez nie za czesto ale nie jest to pilowanie na maxa. powiedzmy tak do 5 tys obrotow.
-
mnie weźmie na miarce oleju tak ze 2mm po 5000km - więc nie dolewam oleju , poza tym silnik nie
kopci wogóle, a na zimnym co najwyżej czuć benzynę z wydechu. moim zdaniem silnik u mnie
jest żyleta.
A jeśli chodzi o pol do 3/4 literka na 2500-3000km to już nie mało (co na to katalizator???),
choć norma producenta przewiduje pewnie pól litra na 1000km (wielu producentów aut
dopuszcza na gwarancji nawet 0,5 do 1L/1000km)Katalizator...? Brzeczy, jak silnik zimny.... To moje pierwsze autko z tym wynalazkiem, wiec nie mam pojecia czy to cos znaczy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Na chlopski rozum, to pewnie do wymiany jest <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wczesniej jezdzilem fiesta, ktora brala litra na 1000, wiec jak tu raz na miesiac doleje z pol litra, to wcale mnie to nie przeraza w sumie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A miesiecznie robie te 2.5K km mniej wiecej.
Poza tym w moim swifciaku ta miarka z kropka jest dosyc trudna do wymierzenia ile tak na prawde bierze... Ogolnie mialem oleju tak na 3/4 miarki do kropki, przejechalem okolo 3000km (jedna trasa 750km w obie strony, druga trasa okolo 900 (5 osob na pokladzie - sylwek w sopocie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ) w obie strony + miasto) i zeszlo na jakies na oko 1/4 moze kapke wiecej do kropki, dolalem jakies 700ml oleju i weszlo na ponad 3/4 do kropki. Oleju dolewam na sluch, bo silnik, jak ma juz niewiele oleju jednak zupelnie inaczej brzmi... Nie kopci, nie pluje - Jak spadly pierwsze sniegi samochod sie rozgrzewal ktoras razą na swierzutkim, bialutkim sniegu i snieg bialutki zostal, nic mi z rury nie kapie. Sprawa majonezu pod korkiem, to chyba standart w zimie? Woda sie skrapla i takie tam...A co do zmiany oleju, to wiem jedno, nigdy nie przechodzi sie z minerala na syntetyk, czy pol syntetyk (chyba, ze byl remont silnika) bo to zawsze sie konczy totalnym rozszczelnieniem... nie odrazu oczywiscie, ale szybciutko.. jakies 5k km? Syntetyki wyplukuja nagar i inne syfki, ktore sie tworza przy mineralnym i papa... Kapitalny remont sie klania.
A tak sobie jeszcze mysle, czy warto wlac do paliwa takie gowno, co to je sprzedaja na stacjach benzynowych... Niby przeczyszcza uklad paliwowy, wtrysk i takie tam... Probowal ktos tego?
-
Jak miałem standardowy 5W40 to kręcił w zimie dosyć żwawo.
Ostatnio z powodu brania oleju zmieniłem na 10W40 i kręcił przy mrozach -25^C dosyć ciężko ale
jak się zagrzał silnik to kolejne odpalanie jakby nigdy nic.
Ja miałem od nowości - 1997r olej Shell 5W40, w tej chwili też mam Shell 10W40
Pytanie czym się różni półsyntetyk od semisyntetyku.
Co ciekawe z powodu soli i mrozu miska olejowa przestała mi się pocić
"Pół" od "semi" niczym się nie różni. Nie rozumiem dlaczego tak panikujecie z tymi olejami. Zima powoli się kończy, dwudziestostopniowych mrozów już nie będzie, więc śmiało lać 10W40 i jeździć. Ktoś tu pisze, że uszczelka się poci pod pokrywą... zmiana oleju nie powoduje wycieku na uszczelce tylko złe jej dokręcenie po regulacji zaworów. Każda śrubka ma określony moment dokręcania i mocniej nie znaczy że będzie szczelniej. Nie tak dawno kolega miał problem z cieknącą, nową uszczelką pod pokrywą, więc kazałem mu nową kupić i przykręciłem palcami śrubki (z powodu braku klucza dyn.). Teraz jest zadowolony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
A tak sobie jeszcze mysle, czy warto wlac do paliwa takie gowno, co to je sprzedaja na stacjach
benzynowych... Niby przeczyszcza uklad paliwowy, wtrysk i takie tam... Probowal ktos tego?po co gówna do zupy lać będziesz Zuzia to nie klozet <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> wlej raz na kwartał do pełna vi-power racing i Ci tak przeczyści układ paliwowy że mucha nie siada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
A tak sobie jeszcze mysle, czy warto wlac do paliwa takie gowno, co to je sprzedaja na stacjach
benzynowych... Niby przeczyszcza uklad paliwowy, wtrysk i takie tam... Probowal ktos tego?No probowalem tego "cuda" z 2-3 miechy temu, coz moge powiedziec - nie wiem czy pomoglo, ale napewno nie zaszkodzilo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Suzuka jak jezdzila fajnie tak jezdzi i na benzi i na gazie.. hehe
-
Ja do swojego GTI leje półsyntetyk Mobil 1 (wymieniam co 8000tys km) i nie mam żadnych problemów z wyciekami, poceniem się itp. A czy jest mróz -30 czy upał +30 auto kręci zawsze tak samo dobrze. Pozdrawiam
-
Tzn. Mobil 1 półsyntetyk o parametrach 10W-40?
-
Tzn. Mobil 1 półsyntetyk o parametrach 10W-40?
Tak własnie
-
Dzięki Wszystkim za wypowiedź na ten temat - sam byłem ciekaw na czym jeżdżą inni.
-
Dzięki Wszystkim za wypowiedź na ten temat - sam byłem ciekaw na czym jeżdżą inni.
Ja jeszcze mam takie oto doswiadczenie z Mobilem 1 półsyntetykiem. A mianowicie wiem z włąsnego doswiadczenia ze po przebiegu 10 tys km na tym oleju silnik po mroznej nocy cięzko kreci. Chyba jest to spowodowane tym ze olej po takim przebiegu traci swoje własciwosci. Natomiast do przebiegu ok 9 tys km wszystko łądnie, kreci jak w lato
-
Ja jeszcze mam takie oto doswiadczenie z Mobilem 1 półsyntetykiem. A mianowicie wiem z włąsnego
doswiadczenia ze po przebiegu 10 tys km na tym oleju silnik po mroznej nocy cięzko kreci.
Chyba jest to spowodowane tym ze olej po takim przebiegu traci swoje własciwosci. Natomiast
do przebiegu ok 9 tys km wszystko łądnie, kreci jak w latoMam to samo! <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" /> Mam Mobil 1 10W40 i mam przejechane na nim jakieś 12tyś (właśnie w ten Piątek jadę wymienić ) i po mrożnej nocy silnik kręcił jakby w galarecie był
<img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> -
Ja mam wrażenie że już przy kilkunastu st. mrozu ciężko kręci silnik a mam przejechane 5 tys km na niestety badziewnym Lotosie 10W-40 - dlatego pytałem na forum o rzadszy olej - jak widać większość ludzi odradza.
Już mam na celowniku olej 10W-40 Liqui-Moly lekkobieżny, który zawiera MoS2 - siarczek molibdenu- zmniejsza tarcie i ma ułatwić start na zimno, i jest to zalecany do swifta 1,6L 10W-40. -
Ja mam wrażenie że już przy kilkunastu st. mrozu ciężko
kręci silnik a mam przejechane 5 tys km na niestety
badziewnym Lotosie 10W-40 - dlatego pytałem na
forum o rzadszy olej - jak widać większość ludzi
odradza.Przede wszystkim uciekaj od tego Lotosa... znajomy jeździł na nim od kilku lat i po przebiegu prawie 70tyś (na tym oleju) szczeliła panewka... po rozebraniu dołu okazało się że panewki są cienkie jak żyletki... a na zaworach pianka jakaś (taki nalot).
Miska olejowa obklejona do okoła olejem ... taki smar się z niego zrobił. Więc jak najszybciej daruj sobie Lotosa bo nie warto oszczędzać 30-40zł na oleju bo naprawy są kosztowniejsze <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />