Zachowanie w "korku"
-
dla mnie to żle. tez bym cie zje... przez cb i też bym ci pokazał <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
wyjedz za granice, zobacz co tam się dzieje na autostradach. tiry jednym pasem osobówki drugim. żaden tir nie wyjeżdżą, nic nie blokuje. dla mnie to co się dzieje na polskich drogach z tym blokowaniem przez tiry to jest chore. nie podoba mu się ze stoi długo, ze się jeździ jak się jeździ to niech sobie zmieni prace, a nie blokuje drogę innym -
dla mnie to żle. tez bym cie zje... przez cb i też bym ci pokazał
wyjedz za granice, zobacz co tam się dzieje na autostradach. tiry jednym pasem osobówki drugim.
żaden tir nie wyjeżdżą, nic nie blokuje. dla mnie to co się dzieje na polskich drogach z
tym blokowaniem przez tiry to jest chore. nie podoba mu się ze stoi długo, ze się jeździ
jak się jeździ to niech sobie zmieni prace, a nie blokuje drogę innymtylko,że na zachodzie idą na "zakładkę" i wszystko jest ok a nie cwaniactwo...krew mnie zalewa jak stoję w korku a jeden cwaniaczek z drugim jadą sobie przez stację żeby się wepchać kilka aut wcześniej,no ale to tylko moje zdanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
dla mnie to żle. tez bym cie zje... przez cb i też bym
ci pokazałTylko jakoś większość zwężek idzie szybko i sprawnie tam gdzie właśnie przyblokuje się cwaniaczków którzy cisną do samego końca.
Nie porównuj do zachodu bo tam nie ma takiego wciskania się i nie trzeba stosować blokowania. Też bym zablokował co często robię.
I jakoś 90% kierowców na CB pochwala takie zachowania.A krytykują cwaniaczki i kierowcy "więźniarek" -
tylko,że na zachodzie idą na "zakładkę" i wszystko jest ok a nie cwaniactwo...krew mnie zalewa
jak stoję w korku a jeden cwaniaczek z drugim jadą sobie przez stację żeby się wepchać
kilka aut wcześniej,no ale to tylko moje zdanieDokładnie w krajach takich jak Niemcy Holandia jest spora kultura jazdy i w takich sytuacjach jest zasada, że jedn. z prawej jeden z lewej, chociaż tez się trafiają cwaniacy, ale na pewno jest tego mniej jak w Polsce
-
Opinie wszystkie mile widziane
Według mnie zrobiłeś bardzo dobrze, ale dobrze jest to wcześniej uzgodnić z kierowcą jadącym obok. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Takie działanie jest na polskich drogach bardzo pożądane, bo na drogach jest pełno cwaniaków, którzy tylko czekają na okazję by wyprzedzić chociaż jeden samochód i znaleźć się o te 5 metrów dalej, podczas gdy to powoduje totalną dezorganizację na drodze i korek. A jak się przyblokuje dwa pasy, to wtedy kierowcy jadący z tyłu są zmuszeni wcześniej zjechać na odpowiedni pas i nie występuje problem z wciskaniem się "na chama" w ostatniej chwili przed zwężką. Polacy są głupi i nie rozumieją że na drogach są też inni użytkownicy, dlatego takie działania są u nas konieczne, mimo że niezbyt kulturalne.
Z moich obserwacji w przypadku dużego korka, to taka jadąca blokada z tirów powinna występować co kawałek mniej więcej 500 metrów. Bo często się zdarza, że gdy z przodu korek się rozładowuje, następnie jadą dwa TIRy, a za tirami znów dwa całe pasy zapchane.
Często zdarza się też że kierowcy jadący z tyłu za takimi TIRami w ogóle nie wiedzą o co chodzi i czemu oni tak jadą. Wiąże się to z przekleństwami i nieprzyjaznymi komentarzami w stronę TIRowców.
Dla mnie inicjatywa jak najbardziej słuszna na Polskich drogach. I zdarza mi się też coś takiego robić, na autostradzie A4 na odcinku Mysłowice-Katowice. -
Tylko jakoś większość zwężek idzie szybko i sprawnie tam gdzie właśnie przyblokuje się cwaniaczków którzy cisną do
samego końca.
Nie porównuj do zachodu bo tam nie ma takiego wciskania się i nie trzeba stosować blokowania. Też bym zablokował co
często robię.
I jakoś 90% kierowców na CB pochwala takie zachowania.A krytykują cwaniaczki i kierowcy "więźniarek"jakiego cwaniackiego wciskania ? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
zawsze i wszędzie jadę do końca zwężki i tam na zakładę wjeżdżam na wolny pas, a to że dla kogoś jestem cwaniakiem świadczy tylko o tym jak mało wie i jak innym utrudnia jazdę po drogachpo co zostawiać cały pas wolny? oba powinny być zajęte i na samym końcu zwężki, na zakładkę (suwak) powinny się auta wpuszczać, zwróć uwagę o ile zwiększa to przepustowść drogi
-
zatem tak jak w temacie... sytuacja znana z autopsji ... Dziś jechałem sobie z Katowic i w Sosnowcu na wysokości
Auchan robią panowie drogowcy lewy pas w stronę Dabrowy Górniczej ... zablokowali go od światłem, poustawiali
znaki że jest zwężka i roboty drogowe.. wszystko doskonale oznaczone...
Moje zachowanie :
wjechałem na lewy pas i "trzymałem" jadąc równo z ciężarówką żeby autka za mną nie jechały do końca tego lewego pasa
i potem żeby nie było szarpaniniy przy wjeżdzaniu na ten prawy pas co był przejezdny...
Zachowanie innych :
kilkunastu panów i kilkanaście pań jadących prawym pasem pokazało mi, że jestem
ludzie na CB też się coś tam rzucali podczas gdy ja pisałem sobie SMS'ka do koleżanki...
I teraz nie wiem czy ja byłem ten zły czy oni mieli racje po prostu..
Opinie wszystkie mile widzianeźle zrobiłeś... ludzie nie potrafią jeździć w korku
gdyby każdy jechał do końca pasa to nie było by czegoś takie jak "cwaniak" wciskający się na chama
po to jest pas aby po nim jechać, zmieniasz pas na końcu i wjeżdżasz na zakładkę (czyli na zmianę auto z prawego i lewego pasa)ostatnio nawet policja robiła akcje uświadamiającą jak powinno się jechać na zwężkach, to chyba najlepszy dowód na to że jesteś w błędzie
-
po co zostawiać cały pas wolny? oba powinny być zajęte i na samym końcu zwężki, na zakładkę
(suwak) powinny się auta wpuszczać, zwróć uwagę o ile zwiększa to przepustowść drogiNo myślę, że nie bardzo, bo poto są wcześniej znaki żeby bez stresowo i bez zatrzymywania ruchu zmienić pas z tego zamkniętego na wolny ja tak zawsze robię, bo na końcu okazuje się, że ci, co jechali do końca maję problem ze zmianom pasa i powstaje korek
może dodam że korki powsają głuwnie przez tych co jadą tym wolnym pasem i nie przepuszczeają z pasa zamkniętego
-
jakiego cwaniackiego wciskania ?
zawsze i wszędzie jadę do końca zwężki i tam na zakładę
wjeżdżam na wolny pas,I to jest właśnie cwaniactwo, bo podczas gdy Ty wyprzedzając wszystkich dojeżdżasz do końca zwężki i wjeżdżając na pas którym jadą samochody zmuszasz kierowców tego pasa do wpuszczenia Cię przed siebie, co powoduje że albo muszą zwolnić, albo zatrzymać się. A gdy jeden samochód się zatrzyma to już powoduje korkowanie się. Nie pisz mi tu że samochody jadące jednym pasem powodują korek, bo tak nie jest. W przypadku gdy kierowcy jadący pasem kończącym się wyprzedzają całą kolumnę samochodów jadących pasem niekończącym się wówczas to właśnie powoduje że tworzy się korek przy samym zwężeniu. Wydaje mi się że źle pojmujecie zasadę "suwaka". Chodzi o to że gdy samochody na obydwu pasach jadą z [color:"red"]tą samą prędkością [/color] wtedy przy dużym natężeniu ruchu powinno się odpowiednio wcześniej zjechać na zakładkę na odpowiedni pas, a nie cisnąć do samego końca i wciskać się w ostatniej chwili na właściwy pas.
-
I to jest właśnie cwaniactwo, bo podczas gdy Ty wyprzedzając wszystkich dojeżdżasz do końca zwężki i wjeżdżając na
pas którym jadą samochody zmuszasz kierowców tego pasa do wpuszczenia Cię przed siebie, co powoduje że albo
muszą zwolnić, albo zatrzymać się. A gdy jeden samochód się zatrzyma to już powoduje korkowanie się. Nie pisz
mi tu że samochody jadące jednym pasem powodują korek, bo tak nie jest. W przypadku gdy kierowcy jadący pasem
kończącym się wyprzedzają całą kolumnę samochodów jadących pasem niekończącym się wówczas to właśnie powoduje
że tworzy się korek przy samym zwężeniu. Wydaje mi się że źle pojmujecie zasadę "suwaka". Chodzi o to że gdy
samochody na obydwu pasach jadą z tą samą prędkością wtedy przy dużym natężeniu ruchu powinno się
odpowiednio wcześniej zjechać na zakładkę na odpowiedni pas, a nie cisnąć do samego końca i wciskać się w
ostatniej chwili na właściwy pas.otóż nie... w tym momencie, gdy do końca jedzie tylko jeden samochód to wszyscy traktują go (niesłusznie) jak cwaniaka, ale gdyby tym samym pasem jechało 10-20-100 samochodów to była by to norma (i to słuszna) i wtedy zmienialiby pas dopieru na końcu (suwak)
-
otóż nie... w tym momencie, gdy do końca jedzie tylko
jeden samochód to wszyscy traktują go (niesłusznie)
jak cwaniaka, ale gdyby tym samym pasem jechało
10-20-100 samochodów to była by to norma (i to
słuszna) i wtedy zmienialiby pas dopieru na końcu
(suwak)I podepnę się pod Ciebie.
Racja! W Gdańsku na zwężeniu na ul Słowackiego nawet ustawiono tablicę z zasadą "na zakładkę". Wszystkie samochody powinny jechać do końca pasa a wtedy "na zakładkę". Dziwne, że w europie to działa a w Polsce nie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
W Gdańsku na zwężeniu na ul Słowackiego nawet ustawiono tablicę z zasadą "na zakładkę".
Wszystkie samochody powinny jechać do końca pasa a wtedy "na zakładkę". Dziwne, że w
europie to działa a w Polsce nieBo my jako naród nie umiemy jeździć <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Standardowa zakładka. Bo jak Ktoś wjedzie przed statystycznego kierowcę... to on od razu hamuje. Po co hamować jak ten przed nim już zaczyna przyśpieszać <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Tak samo na światłach. Zielone. Rusza pierwszy. Drugi czeka. Ruszy jak pierwszy odjedzie 3 m. Trzeci i czwarci też nie ruszają tylko stoją aż będą mieć 3 m <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
źle zrobiłeś... ludzie nie potrafią jeździć w korku
Podoba mi sie ten ton, 'ludzie nie potrafia ____' (w domysle, ja to potrafie, jestem lepszy od reszty).
gdyby każdy jechał do końca pasa to nie było by czegoś takie jak "cwaniak" wciskający się na
chamaA gdy jedzie tylko jeden, to tez nie jest cwaniak, to normalny kierowca, ktory normalnie korzysta z normalnej drogi.
po to jest pas aby po nim jechać, zmieniasz pas na końcu i wjeżdżasz na zakładkę (czyli na
zmianę auto z prawego i lewego pasa)Dokladnie tak.
Co prawda, przepustowosc drogi sie nie zwieksza ani troche, bo ta zalezy od calkowitej ilosci aut przebywajacych odcinek drogi w czasie, ale korek sie skraca.Moze dzieki temu, ze 10 aut stoi na 25 metrach, a nie 50, spowoduje, ze nie zrobi sie korek na skrzyzowaniu 30m wczesniej.
Jesli jade akurat prawym pasem, widze, ze z lewej ktos probuje sie wlaczyc, to go wpuszczam.
I tylko jego, zakladajac, ze drugi zostanie wpuszczony przez kierowce jadacego za mna.
-
Jesli jade akurat prawym pasem, widze, ze z lewej ktos probuje sie wlaczyc, to go wpuszczam.
I tylko jego, zakladajac, ze drugi zostanie wpuszczony przez kierowce jadacego za mna.też tak robię, <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
popieram coś takiego ale 2 razy miałem taką akcję na zakopiance,że wylatuje zza zakrętu a tu pan
tirem mi wyskakuje przed maskę no i długie klakson i ostre hamowanie,ale widząc,że chyba
nie dało by rady wyhamować przed nim tylko już na nim łaskawie zjechałA jechales z przepisowa prędkością <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
I to jest właśnie cwaniactwo, bo podczas gdy Ty wyprzedzając wszystkich dojeżdżasz do końca
zwężki i wjeżdżając na pas którym jadą samochody zmuszasz kierowców tego pasa do
wpuszczenia Cię przed siebie, co powoduje że albo muszą zwolnić, albo zatrzymać się. A gdy
jeden samochód się zatrzyma to już powoduje korkowanie się. Nie pisz mi tu że samochody
jadące jednym pasem powodują korek, bo tak nie jest. W przypadku gdy kierowcy jadący pasem
kończącym się wyprzedzają całą kolumnę samochodów jadących pasem niekończącym się wówczas
to właśnie powoduje że tworzy się korek przy samym zwężeniu. Wydaje mi się że źle
pojmujecie zasadę "suwaka". Chodzi o to że gdy samochody na obydwu pasach jadą z tą samą
prędkością wtedy przy dużym natężeniu ruchu powinno się odpowiednio wcześniej zjechać na
zakładkę na odpowiedni pas, a nie cisnąć do samego końca i wciskać się w ostatniej chwili
na właściwy pas.Co do zwężki to w sumie mogę zgodzić się z Olas1, że powinno się jechać do końca. Ale przy ZWĘŻCE.
A ile razy widze jak jest korek do jazdy na wprost, ktoś pomyka pasem do skrętu w lewo lub w prawo ( zależnie od sytuacji), jedzie do samego konca i chce się wpierniczyć w sznurek jadący na wprost.
To już moim zdaniem jest cwaniactwo. Nie uwierzę, że nagle mu się odwidziało i chce jechać inaczej.
jednemu sie moze odwidziec, ale jak robi tak kilkanaście osob?! O ile przy zwężce wpuszcze kogos, to takich osobników, o których napisałem tępię z całą stanowczością. -
Tylko jakoś większość zwężek idzie szybko i sprawnie tam
gdzie właśnie przyblokuje się cwaniaczków którzy
cisną do samego końca.
Nie porównuj do zachodu bo tam nie ma takiego wciskania
się i nie trzeba stosować blokowania. Też bym
zablokował co często robię.
I jakoś 90% kierowców na CB pochwala takie zachowania.A
krytykują cwaniaczki i kierowcy "więźniarek"w takim razie jestem cwaniakiem. zreszta co się dziwisz, jestem cham i burżuj z warszawy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
jakiego cwaniackiego wciskania ?
zawsze i wszędzie jadę do końca zwężki i tam na zakładę
wjeżdżam na wolny pas, a to że dla kogoś jestem
cwaniakiem świadczy tylko o tym jak mało wie i jak
innym utrudnia jazdę po drogach
po co zostawiać cały pas wolny? oba powinny być zajęte i
na samym końcu zwężki, na zakładkę (suwak) powinny
się auta wpuszczać, zwróć uwagę o ile zwiększa to
przepustowść drogidokładnie, popieram to co mówisz
-
Co do zwężki to w sumie mogę zgodzić się z Olas1, że
powinno się jechać do końca. Ale przy ZWĘŻCE.
A ile razy widze jak jest korek do jazdy na wprost, ktoś
pomyka pasem do skrętu w lewo lub w prawo (
zależnie od sytuacji), jedzie do samego konca i
chce się wpierniczyć w sznurek jadący na wprost.
To już moim zdaniem jest cwaniactwo. Nie uwierzę, że
nagle mu się odwidziało i chce jechać inaczej.
jednemu sie moze odwidziec, ale jak robi tak kilkanaście
osob?! O ile przy zwężce wpuszcze kogos, to takich
osobników, o których napisałem tępię z całą
stanowczością.tu masz racje. czegoś takiego sam nie lubię, nie robię i nie toleruje
-
zatem tak jak w temacie... sytuacja znana z autopsji ... Dziś jechałem sobie z Katowic i w
Sosnowcu na wysokości Auchan robią panowie drogowcy lewy pas w stronę Dabrowy Górniczej ...
zablokowali go od światłem, poustawiali znaki że jest zwężka i roboty drogowe.. wszystko
doskonale oznaczone...
Moje zachowanie :
wjechałem na lewy pas i "trzymałem" jadąc równo z ciężarówką żeby autka za mną nie jechały do
końca tego lewego pasa i potem żeby nie było szarpaniniy przy wjeżdzaniu na ten prawy pas
co był przejezdny...
Zachowanie innych :
kilkunastu panów i kilkanaście pań jadących prawym pasem pokazało mi, że jestem
ludzie na CB też się coś tam rzucali podczas gdy ja pisałem sobie SMS'ka do koleżanki...
I teraz nie wiem czy ja byłem ten zły czy oni mieli racje po prostu..
Opinie wszystkie mile widzianeI za coś takiego zrobił bym Ci z d*** jesień średniowiecza. Po pierwsze jest to łamanie przepisów. Po drugie totalne chamstwo. Skoro projektant drogi przewidział dwa pasy ze zwężeniem do jednego pasa, to dlaczego nie mogę korzystać z obu pasów? Bo komuś się nie podoba, że go wyprzedzam? Nikt Ci nie kazał jechać wolnym pasem. Sporo jeżdżę po warszawie i widzę, że kierowcy jadą tym pasem, który zapewnia im to, że nie będą musieli zmieniać pasa. I zazwyczaj wygląda to tak, że jeden pas jest wolny do samego zwężenia, a drugi na długości powiedzmy 300m zakorkowany do tego blokując ruch na poprzedzających światłach... bo ludzie nie patrzą czy będą mogli zjechać ze skrzyżowania i blokują ruch gdy zmienią się światła. A jeśli oba pasy są zajęte, długość korka zmniejsza się o połowę eliminując wpływ korka na inne skrzyżowania. W sumie nie dziwię się, że niektórych ponosi, jak stał w korku ładnych 20 minut a tu z sąsiedniego pasa na chama wciska mu się "cwaniak". Ja robię tak, że dojeżdżam do końca pasa, włączam migacz i czekam kulturalnie aż ktoś mnie wpuści. Nie wpycham się na chama. Po prostu czekam. I tyle.
A i jeszcze jedno, kolego wojtek20. Nie zdziw się i nie denerwuj, jeśli ktoś kiedyś nie wytrzyma i puszczą mu nerwy gdy będziesz blokował pas i wparuje Ci do samochodu, wyciągnie kluczyki i wyrzuci w las/krzaki/pobocze. Widziałem już 2x taką sytuację. I szczerze mówiąc - popieram.
Dochodzi tu jeszcze jeden ważny aspekt. Autobusy. Jak wiadomo w Polsce korzystanie z autobusu komunikacji miejskiej to dla większości totalny obciach. Ale jednak mimo wszystko wystarczy spojrzeć, żeby zobaczyć ile jednak osób tymi autobusami jeździ - i większość na stojąco - bo miejsc siedzących jest mało. I przez takiego "palanta" (w samochodzie oczywiście siedzi sobie sam jak hrabia) blokującego ruch, autobus i ludzie w nim stojący też muszą stać w korku. A to już przesada. Biorąc pod uwagę stosunek zajmowanego miejsca na drodze do ilości pasażerów jadących pojazdem, nic nie dorówna autobusowi. I to, że blokujesz ruch - to już naprawdę zakrawa o kpinę.
Kończę ten wywód, bo się zbulwersowałem... Nie rób tak nigdy. Może się to kiedyś źle skończyć (od mandatu po obitą mordę włącznie).