Zniesienie nakazu jazdy na światłach ??

zipek

Ale to nie ten rząd i nie ten sejm uchwalił to głupie zarządzenie.
Teraz po prostu trzeba sprostować dziwne poczynania poprzednich vipów.

nic nie sprostuja , jak juz gdzies sie wypowiadalem , wlaczone swiatla to wieksze wplywy do budzetu
(zwiekszone spalanie + prepalone zarowki ) u mnie 2 zarowki H1 na miesiac

pozdrawiam

Marcin1985

Witam czy to prawda, że mają zlikwidować obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień
?? Byłem kilka dni poza krajem, może jest ktoś zorientowany czy coś mówili
Owszem, dziennikarze szukający sensacji (i ci, którzy są dla zasady zawsze "na nie") przytaczali dane o zwiększeniu liczby wypadków, jednak zapomnieli wspomnieć o sporej liczbie aut, jaka przybyła w Polsce przez ostatni rok. Tak więc przepis na razie zostaje, dobrych ustaw się nie zmienia.

jedi

(zwiekszone spalanie + prepalone zarowki ) u mnie 2
zarowki H1 na miesiac

Sugerował bym sprawdzenie instalacji elektrycznej auta zamiast zwalania na ustawę. Takie przepalanie się żarówek nie jest raczej normalne.

zipek

Sugerował bym sprawdzenie instalacji elektrycznej auta zamiast zwalania na ustawę. Takie
przepalanie się żarówek nie jest raczej normalne.

Chyba ze jeździsz 10 000 kilometrów miesięcznie po polskich drogach <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Instalacja Ok , za to ustawa do kitu <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />

misiekpokemon

Nie wycofają się, bo by się musieli do błędu przyznać.

Ale strzałki zielone strzałki wracają na polskie skrzyżowania, więc jest nadzieja, że i ten głupkowaty przepis zostanie zniesiony. Być może ustawodawca pójdzie po rozum do głowy i przyjrzy się dokładniej jak bardzo ten przepis szkodzi Polsce.

misiekpokemon

zwiększeniu liczby wypadków, jednak zapomnieli
wspomnieć o sporej liczbie aut, jaka przybyła w
Polsce przez ostatni rok.

Wzrost liczby aut jest nie współmierny do wzrostu liczby wypadków. A przecież ten wielki boom na sprowadzane auta już miną więc w tamtym roku wcale nie przybyło tak wiele aut porównując do lat zaraz po wstąpieniu polski do UE.

Marcin1985

Wzrost liczby aut jest nie współmierny do wzrostu liczby wypadków. A przecież ten wielki boom na
sprowadzane auta już miną więc w tamtym roku wcale nie przybyło tak wiele aut porównując do
lat zaraz po wstąpieniu polski do UE.

Przeczytaj <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

Minął ponad rok od wprowadzenia tego przepisu, a ja nadal nie rozumiem, co to komukolwiek przeszkadza, mało tego - wszystkie argumenty "przeciw" mogę obalić:

wpływ na ekologię - rzeczywiście, włączone żarówki mają na to kolosalny wpływ <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Jedno szybsze ruszenie i zużycie paliwa się wyrówna. Ewentualnie można wyłączyć radio i nie korzystać z ogrzewania szyby - na jedno wyjdzie.
niewidoczni motocykliści - ci, którzy jeżdżą normalnie nie mają się czego obawiać, a wariatom i tak nic nie pomoże, co więcej niektórzy mając świadomość, że nie wyróżniają się - zwolnili.
większe koszty -wystarczy jechać minimalnie wolniej, żeby wystarczyło na żarówki, paliwo i jeszcze można na tym zarobić. Ewentualnie bez problemu można założyć światła do jazdy dziennej (koszt 50 zł, żarówki 21W - 1 zł/szt.)
gorzej widoczni piesi i rowerzyści - tutaj odpowiem koronnym argumentem przeciwników - jak ktoś nie widzi pieszego, niech idzie do okulisty <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> A na poważnie - teraz podczas jazdy pod słońce czy przez las przynajmniej pieszy ma szanse dostrzec samochód, wcześniej było to trudne.
Oczywiście w korku światła nie dają zupełnie nic, ale nawet przy prędkości 50 km/h jest zdecydowana poprawa w widoczności samochodu.

MOKRY

Chyba ze jeździsz 10 000 kilometrów miesięcznie po polskich drogach

bez znaczenia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> musialbym co pol roku wymieniac
a ani w suzuki ani w nysie nie wymienialem z powodu przepalenia

Instalacja Ok , za to ustawa do kitu

to jeszcze zapamietaj
nie dotykaj banki zarnika <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

MOKRY

Przeczytaj
Minął ponad rok od wprowadzenia tego przepisu, a ja nadal nie rozumiem, co to komukolwiek
przeszkadza, mało tego - wszystkie argumenty "przeciw" mogę obalić:

<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
podsumowales <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />

misiek775

Przeczytaj
Minął ponad rok od wprowadzenia tego przepisu, a ja nadal nie rozumiem, co to komukolwiek

....

Oczywiście w korku światła nie dają zupełnie nic, ale nawet przy prędkości 50 km/h jest
zdecydowana poprawa w widoczności samochodu.

Wszystko prawda i trudno sie nie zgodzić.

Zadje sie że w Austrii zniesiono obowiązek jazdy na swiatłach bo nie przyniosło to zamierzonych efektów.

misiekpokemon

Przeczytaj

Przeczytałem, a teraz Ty poczytaj <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
KLIK

Maco

wpływ na ekologię - rzeczywiście, włączone żarówki mają na to kolosalny wpływ Jedno szybsze
ruszenie i zużycie paliwa się wyrówna. Ewentualnie można wyłączyć radio i nie korzystać z
ogrzewania szyby - na jedno wyjdzie.

większe koszty -wystarczy jechać minimalnie wolniej, żeby wystarczyło na żarówki, paliwo i
jeszcze można na tym zarobić. Ewentualnie bez problemu można założyć światła do jazdy
dziennej (koszt 50 zł, żarówki 21W - 1 zł/szt.)

Chciałem zauważyć, że argumenty, które podałeś są bez sensu - przy wyłączonych światłach też można jechać wolniej i będzie niższe spalanie, niższe koszty. Sumarycznie włączone światła kosztują więcej i powodują większą emisję spalin, choćbyśmy nie wiadomo jak powoli ruszali <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Marcin1985

Chciałem zauważyć, że argumenty, które podałeś są bez sensu - przy wyłączonych światłach też
można jechać wolniej i będzie niższe spalanie, niższe koszty. Sumarycznie włączone światła
kosztują więcej i powodują większą emisję spalin, choćbyśmy nie wiadomo jak powoli ruszali

Zgadza się, większe zużycie paliwa pojawia się po każdym dodatkowym obciążeniu silnika, jednak w wypadku świateł jest na tyle małe, że można je zrekompensować minimalnie wolniejszą jazdą. Oczywiście jadąc wolniej bez świateł zużyje się jeszcze mniej paliwa i tak w kółko, aż do zatrzymania <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Ale czy takie ściganie się o każde 0,1l/100 km więcej ma sens?
Ja w każdym razie od kiedy zdałem prawko jeżdżę z włączonymi światłami i niepotrzebny mi do tego nakaz.

Marcin1985

Przeczytałem, a teraz Ty poczytaj
KLIK
Oczywiście nie ma nic o zwiększonej liczbie samochodów.

stach

większe koszty -wystarczy jechać minimalnie wolniej, żeby wystarczyło na żarówki, paliwo i
jeszcze można na tym zarobić. Ewentualnie bez problemu można założyć światła do jazdy
dziennej (koszt 50 zł, żarówki 21W - 1 zł/szt.)

Chyba światła do jazdy dziennej są najlepszym rozwiązaniem.
Przecież w zimie i tak trzeba by było jeździć na światłach, choćby nawet znieśli ten przepis.
Można zastosować żarówki 2x15 Watt. Nie odróżni się na "oko", żarówkę 21W od 15W.
Jeździłem kilka lat Maluchem na światłach do jazdy dziennej na żarówkach 15 Watowych.
Kolega miał nawet żarówki 5 Watowe, ale to już przesada.
W każdym razie za tak słabe żarówki mandatu nigdy nie zapłacił.
Ważne, że coś się świeciło.

kokeeno

Chyba ze jeździsz 10 000 kilometrów miesięcznie po
polskich drogach
Instalacja Ok , za to ustawa do kitu

Wiesz co? Swoim paskudem przejechałem 60kkm po polskich drogach, ze stale włączonymi światłami i nie przepaliła mi się jeszcze żadna żarówka... Może to kwestia szczelności kloszy...

zipek

Wiesz co? Swoim paskudem przejechałem 60kkm po polskich drogach, ze stale włączonymi światłami i
nie przepaliła mi się jeszcze żadna żarówka... Może to kwestia szczelności kloszy...

klosze szczelne <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />

stach

Wiesz co? Swoim paskudem przejechałem 60kkm po polskich drogach, ze stale włączonymi światłami i
nie przepaliła mi się jeszcze żadna żarówka... Może to kwestia szczelności kloszy...

Może masz słabe ładowanie?
Przy dobrym ładowaniu [14,4 Volta] żarówki palą się częściej.
Są przecież na 12V.

esen

Chyba ze jeździsz 10 000 kilometrów miesięcznie po polskich drogach

Ja mam 10.000 km na trzy miesiace, a ostatnio zarowke zmienialem... w sierpniu, tylko dlatego, ze stare cos slabo swiecily.

jedi

Chyba ze jeździsz 10 000 kilometrów miesięcznie po
polskich drogach

Jeżdżę 3-4 tysiące miesięcznie. Żarówki zmieniam raz na rok mniej więcej.

Co do ustawy - jest nie dopracowana. Sama idea IMO słuszna.